Witam!
Rozpoczynam poszukiwania zestawu stereo w konfiguracji: wzmacniacz zintegrowany (z DAC) + odtwarzacz CD + kolumny podłogowe.
Budżet: do 10 tys. z opcją rozszerzenia. Wiadomo, że w branży audio "sky is the limit", natomiast chciałbym zachować odrobinę rozsądku rodzinnego.
Pomieszczenie w jakim będzie grał zestaw to ok. 22 m2.
Muzyka, jaka NIE BĘDZIE słuchana, to: metal, hip-hop.
Przeważająca natomiast będzie muzyka klasyczna, jazz i rock.
Na czym mi zależy: na precyzyjnym zestawie, bez zbędnych ociepleń, który potrafi dobrze rozdzielać plany instrumentów i wokalu, barwy oraz odda przestrzeń muzyki. Nie zależy mi na potężnym basie, aczkolwiek nie mówię, że go nie ma być.
Do dzisiaj pamiętam odsłuch zestawu z Audio Physic Yara II Evolution.
Jeśli chodzi o parę wzmacniacz+CD, to planując logiczne zamknięcie w budżecie, pozostają pary:
1. Yamaha S-701+ CD-300 (ewentualnie CD-700) - opcja najtańsza - na głośniki zostaje ok. 5,5 - 6,7 tys.
2. Marantz PM7005 + CD6006 - zostaje ok. 6 tys.
3. Cambridge CXA80 + CXC - zostaje 5,2 tys.
4. Cambridge CXA60 + CXC - zostaje 6 tys.
5. Audiolab 6000A + Audiolab CD6000 - zostaje 4,5 tys.
6. NAD C368 + C546 - zostaje 4,2 tys. (NAD ma jeszcze tańsze i jeden droższy odtwarzacz, pytanie, czy nie odbije się zbyt na jakości zejście półkę niżej z CD)
7. Rotel A12 + CD14 - zostaje 3,7 tys.
8. Vincent SV500 + CD-400 - zostaje 3,5 tys.
9. Arcam SA20 + CDS50 - zostaje 3,2 tys. (zamieniając na SA10 - 4,25 tys.)
Zdaję sobie sprawę, że przedstawione wyżej wzmacniacze grają w różnych ligach - przeanalizowałem jedynie rynek pod względem mojego budżetu i tego, co realnie za to mogę mieć.
Odsłuchy najważniejsze - jasne, będą niebawem.
Prosiłbym tylko o jakieś sugestie co do połączeń zestawów, żebym mógł zmieścić się czasowo w najbliższych tygodniach z ich przesłuchaniem 🙂