Za to np. mam ebooka Paperwhite 2 (Kindle) i nie moge sie przekonac do wirtualnej biblioteki, gdzie podobnie ksiazki sie wypozycza w ramach abonamentu (20 zl miesiecznie).
Gdybym moze czytal ich duzo, to tak, ale dla ok. 6-10 rocznie to wole sobie kupic nawet wydajac ok. 40 zl miesiecznie, ale jest u mnie na stale. Co prawda wersja cyfrowa, ale liczy sie tresc.
Muzy slucham codziennie, wiec w samochodzie Tidal, a w domu Tidal na ROONie.
Gdybym rocznie sluchal ok. 10 albumow, to bym kupowal CD.