Skocz do zawartości

Dzik

Banned
  • Zawartość

    2 333
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Dzik

  1. Jak już było wyżej powiedziane, za 2-2.3 tys. nie złożysz sprzętu nawet na poziomie entry level, a już na pewno nie z głośnikami podłogowymi do salonu. Za te pieniądze można myśleć o dobrym używanym wzmacniaczu albo nowym przyzwoitym. Może by coś zostało na kable.

    Lepiej zacisnąć zęby, pocierpieć i nie rozbijać jeszcze świnki skarbonki, bo nie ma sensu zaczynać przygody z audio od badziewia, nawet jeśli miałbyś ostatecznie uznać, że entry level w zupełności cię satysfakcjonuje.

  2. 9 minut temu, ememel napisał:

    Konkluzja.

    Niestety zbyt wcześnie zatrzymałem się na epoce CD i mp3, a świat poszedł ostro do przodu i nie zaczekal na mnie.

    Teraz nic nie rozumiem i nie mam pojęcia o temacie.

    Świat poszedł jeden krok do przodu i dwa kroki w tył. Nie bez powodu mamy renesans płyt winylowych, a najbardziej poszukiwane są stare i nie produkowane już modele wzmacniaczy. Dobrą muzę też trzeba wykoczować na aukcjach, bo legalnie znikąd tego nie ściągniesz. Ludziom sprzedaje się dzisiaj marketingowy bełkot pod pozorem jakiejś "nowej jakości", ale jest to robienie niedoinformowanych konsumentów w konia.

  3. Kupowanie Chord Questa za 6k to jak zaopatrywanie się w obrotowe działko do walki z uporczywym kretem na działce. DAC to tylko cząstka systemu, która ma kompetentnie przetworzyć sygnał i oddać w ręce większych i ważniejszych komponentów. Za taką kasę można sobie sprowadzić fajnego DACa od Shiita i jeszcze sporo zostanie na stare wydania CD, które można bezproblemowo przerobić na FLAKi i cieszyć się lepszą jakością i swobodą niż w przypadku słuchania remasterów przez internet.

  4. Hmm, a co miejscowi eksperci sądzą o połączeniu tych kolumn ze wzmacniaczem Onkyo, a dokładnie:

    A-9110

    A-9130

    A-9150

    ?

    9130 różni się od 9110 chyba tylko tym, że ma wejścia cyfrowe (które nie są mi potrzebne) i nieco większą moc, natomiast jak się obydwa mają do 9150 nie wiem. Gdyby nie to, że 9110 ma moc 2x50W to bym brał, ale moje głośniki mają zalecaną moc wzmacniacza od 120W w górę, a 91130 ma 2x60W (tyle że też wejścia cyfrowe, które mi się nie przydadzą). Przypominam, że to małe pomieszczenie.

  5. 17 minut temu, snach napisał:

    to ze nie ma różnic uzasadnionych teorią nie oznacza ze ich nie ma w odbiorze.
     

    To że nie widać latającego potwora spaghetti i nie da się naukowo udowodnić jego istnienia nie oznacza, że go nie ma. Z odpowiednio czułym sprzętem, na który nie stać zwykłego plebejusza, można wyczuć jego obecność (czyli prawie jak zobaczyć).

  6. 26 minut temu, snach napisał:

    Jak ktos ma ucho do d.....tzn do kitu to niech nie zwala na brak różnic w jakości. To że nie słyszy różnic nie oznacza że ich nie ma.

    Wysłane z mojego LM-V405 przy użyciu Tapatalka
     

    To że ktoś słyszy różnice też nie oznacza, że one są - jakkolwiek absurdalnie to brzmi. Autosugestia jest dobrze znanym i opisanym zjawiskiem, dlatego do testów odsłuchowych używa się oprogramowania, które eliminuje taką możliwość. Wypowiedzi typu "wiem, co słyszę" albo "jestem pewien, że słyszałem różnicę" są traktowane w profesjonalnym środowisku z pobłażliwym uśmiechem.

    Póki co nikt nie był w stanie przedstawić solidnego dowodu na to, że dźwięk w jakości Hi-Rez można usłyszeć, jest natomiast masa mocnych dowodów na to, że jest to niemożliwe (dźwięk taki wykracza o 400% poza słyszalne spektrum).

    No ale jak ktoś "chce wierzyć" i wydawać pieniądze, to nic nie pomoże. Sprzedawcy H-Fi dobrze o tym wiedzą, bo na tym zarabiają.

  7. W przypadku nowej muzyki oczywiście dostajemy to samo na CD co w internecie, ale też nie ze względu na "fizyczną niemożliwość", tylko dlatego, że taka jest praktyka. Nowa muzyka z masterem celowanym w bardziej wysublimowaną publiczność trafia na winyl, jeśli już (choć niektóre wydania na analogu są też zmasakrowane).

    Suma summarum, o ile ktoś nie zamierza inwestować w gramofon, to do nowej muzyki bandcamp jest najlepszym rozwiązaniem. Tanio można tam kupić pliki, które de facto się posiada (a nie, jak w przypadku streamingu, kupuje się jedynie prawo do słuchania przez internet) i z którymi można zrobić, co się chce - przerzucać czy słuchać na ulubionym odtwarzaczu (polecam Foobar2000).

  8. 1 godzinę temu, DudasDudek napisał:

    Nie ma takiej fizycznej możliwości by plik w CD różnił się z od pliku udostępnionego przez artystę w Internecie (na różnych portalach).

    Jest to albo tak duże uproszczenie, że aż bzdura, albo po prostu bzdura wynikająca z elementarnej niewiedzy. Na nośniki CD trafia to samo co do Internetu, ale tylko w przypadku albumów nowych (poczynając od około drugiej połowy lat 90. wzwyż), albo starych wydanych na nowo. Zaznaczam, że mówimy o dystrybucji cyfrowej, bo na winyl trafia przeważnie sporo lepszy mastering niż ten przeznaczony do dystrybucji cyfrowej. CD wydane w latach 80. i w pierwszej połowie 90. będzie brzmiało nieporównywalnie lepiej w 99% przypadków.

    Jeżeli ktoś chce z powyższym polemizować, niech rzuci okiem na to: https://imgur.com/a/SXhlZK6

    Jest to zestawienie, które sam swego czasu zrobiłem, a różnica jest aż nadto słyszalna. Wszystkie te Tidale i bandcampy to jest muzyka-eunuch.

  9. 1 godzinę temu, DudasDudek napisał:

    Tylko, że MQA to format stratny. Jakość CD 16/44.1 jest w zupełności wystarczająca na każdym sprzęcie, wynika to też po prostu z twierdzenia o próbkowaniu.

    Dokładnie, ludzkie ucho nie posiada hardware'u do słyszenia ponad jakość CD, tak samo jak oko nie widzi fal rentgenowskich, stąd lepsze fidelity wynika w dużej mierze z masteringu, a do tego potrzebny jest dobry pressing. Plik może mieć i 5GB, ale brzmieć gorzej niż mp3 w jakości 320 kbps, jeśli dźwięk zmasakrowano w studiu. Porównywałem różne nagrania z Tidala czy pliki z hdtracks z moimi starymi CD i zawsze okazywało się, że te drugie są lepsze.

  10. 15 godzin temu, ememel napisał:

    Witam.

    Szukam pomysłu na sprzęt do streamingu Tidala  w taki sposób abym poczuł tą jakość master.

    Poczuć może poczujesz, ale na pewno nie usłyszysz. Tzw. "jakość studyjna" jak na ironię ma sens jedynie w studiu, bo te dodatkowe dane są potrzebne podczas cyfrowej obróbki dźwięku. Słuchanie tego jest jednak całkowitym bezsensem, a jakakolwiek słyszalna różnica sprowadza się do autosugestii. To, co rzeczywiście ma znaczenie, czyli tzw. dynamika, na Tidalu leży, bo udostępniają tam nowe mastery, zjechane kompresorem.

    Krótko mówiąc, Hi-Rez to marketingowa ściema i już lepiej kupić stare CD na discogs.

  11. Zapomniałem wspomnieć, że zależy mi na możliwości podłączenia zewnętrznego DACa, a do tego ponoć potrzebny
    jest preamp input.

    Z ww. sugestii dopatrzyłem się wejścia na przedwzmacniacz tylko w Pioneer A40. Digital input czy bluetooth są mi zbędne.

  12. Witam,

    Kupiłem głośniki ELAC Debut Reference DBR62 za przystępną cenę, a co za tym idzie chcę do nich dobrać odpowiedni wzmacniacz. DBR62 to głośniki raczej cieplejsze, bardzo zbalansowane (dla niektórych nawet zbyt zbalansowane), nieco wycofane. Stoją w niedużym pomieszczeniu, co oczywiście jest czynnikiem do wzięcia pod uwagę. Gdyby ktoś był zainteresowany, to tutaj można poczytać więcej o tych ELACach i przejrzeć pomiary/wykresy.

    Sytuacja jest o tyle dziwna, że jestem fanem heavy metalu, który lubi naturalny dźwięk i rzadko słucha muzyki głośno. Słucham głównie starych pressingów, bo co do zasady nie toleruję dźwięku skompresowanego.

    Nie chcę tych głośników bardziej ocieplić, lubię dynamikę i podwójną stopę, ale nie jest mi też potrzebne kopnięcie, od którego wejdę w nadświetlną w tym małym pokoju. Zależy mi na zamknięciu się w 1 800 PLN.

    Będę wdzięczny za sugestie.

    Pzdr.

×
×
  • Utwórz nowe...