-
Zawartość
909 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez S!N!
-
@AudioTube Przeokrutny bicior i Ajla❤️
-
@Nie wszystko wiedzący No i wyjaśnione i pozamiatane
-
A mnie ciekawi trochę inna kwestia, rel który jest de facto zajebisty subwooferem i najlepiej gra przez połączenie speak on (wklepane do dwóch plusowych terminalni ) na logikę jako jedna sztuka gra w mono czy źle rozumuje? To wtedy lepiej zainwestować w gorsze 2 x T9x czy w jedną petardę s510 bo ten to już jest kosa ( wiadomo ze najlepiej w dwa lepsze tylko wtedy to suma jest kolosalna )
-
No to u mnie wzmak 2 x 160 W (4 Ω) a wedle specyfikacji kolumn 60 W w RMS.
-
O to nie pytałem. Roksan bodajże wprowadził teraz wzmak, gdzie można dojechać potencjometrem do końca i nic się nie stanie (i tak powinni być) nie znalazłem nigdzie wzmianki w instrukcji denka, aby nie przekraczać godziny 12, wiadomo, że nikt normalny tak nie będzie słuchał, ale po coś jest ta druga strona połowy mocy.
-
Nie żebym grał jakoś głośno, ale mamy takiego denka 2500ne/3000 i co? Gała na 12 to maks ? To w jakim celu jest druga połowa gały za godziną 12?
-
Rel pokazywał że takiego s510 można włożyć do bardzo małego pomieszczenia, może niech jeden z drugim uda się do nich na spotkanie gdzie pokazują jak to działa i jak zapyla nawet na małym metrażu i jak zjada takiego t9x i nie ma mowy o jakimś dudnieniu, druga sprawa zależy jeszcze czego słuchamy bo jak mowa o jakiś jazzach i brzdekaniach no to hellooo o czym tu dyskutowac, elektronika, rapy i wszelkie pochodne muzy klubowej tam dopiero jest porządny bit i zejście i sobie włączcie suba do tych pierdziawek na takich klimatach @Rega wie co w trawie piszczy i zdecydowanie lepiej jest mieć kolumny który mają jaja i porządny basior a nie pierdziawy z dodatkową hybryda. To ze mną na forum rozmawiałeś o imaxie jak wróciłem do domu to również lepiej się słuchało w domu ,p
-
@KrólKiczuMasz używki w tych wyższych modelach jest szybkość oraz niesamowitą precyzja, porównaj sobie to zrozumiesz, między t7x, a t9x różnica jest spora tak samo jak z s510.
-
Jeśli chodzi o suba to oczywiście s510 , który jest na maksa precyzyjny, a jak się nie ma się na niego $ to T9x i innego modelu nie ma sensu brać i słuchać też pitolenia, że za duży ,dodatkowo rele ustawia się w rogu pokoju , a najlepszym rozwiązaniem jest rada @Nie wszystko wiedzący
-
Hehe jak to wypunktowałeś to też to zauważyłem, wstyd mi 😜 Kaset mam mniej, niż Cdików, nie wiem ile, ale za młodego w radio leciały piątkowe audycje przez całą noc z listą 50 przebojów muzy klubowej i nad ranem puszczali pełne albumy to się siedziało i nagrywało je na 90
-
Ja to akurat rozumiem, moja zbiera książki i żaden zamiennik nie zastąpi jej tej radości z przewracania kartek, ja mam to samo z płytami.
-
Nie ma co zazdrościć jakby człowiek policzył ile na to $ poszło to by się za głowę złapał - dzisiaj przykładowo przychodziły preordery od Bambi to już latają na olx po 200 haha (ogólnie bardzo unikatowe wydanie bo płytka włożona w ramkę, która jest pokryta materiałem ze wzorem z panterki) https://www.olx.pl/d/oferta/bambi-trap-or-die-preorder-CID751-ID14poZb.html
-
@DiBatonio Ja tak samo, brzmiało to chyba bardziej realistycznie i na pewno przyjemniej.
-
Miałem to szczęście, iż zahaczyłem jeszcze o szpulowce, było coś niepowtarzalnego i przyjemnego w tym brzmieniu, nigdy tez nie męczyło,
-
Targ to było jedyne miejsce, gdzie można było dostać cdki z muzą elektroniczną, nie mylić z jakimiś Jean-Michel Jarrami tylko trancowo-housowu składankami typu Kontor Records czy Tunnel trance Force,trudno dostępnymi, które królowały w Niemczech i w większości wiadomo było, że to piraty, okładka była wyblaknięta, a jak płyta była mixowana przez djaya i nie powinno być na niej przerw między trackami to zdarzało się, ze numer pauzował na sekundę i dopiero wtedy przełączał na następny, oczywiście na oryginałach tego nie było tylko płynne przejście, no, ale gdzie człowiek mógł dostać w latach 90 płytki jak nie na targu, chociaż zdarzało się, iż albumy był nagrane bezbłędnie, nie jestem pewien czy też nie sprowadzali oryginałów, Niemcy jako kolebka muzy klubowej wypluwały masę składanek oraz krążków danych artystów to był potężny rozkwit gatunkowy.
-
@Tomasz S. Jeśli chodzi o normalizacja głośności to dla mnie funkcja śmietnik bez niej o wiele lepiej się słucha i przede wszystkim jest głośniej.
-
Rzadko kupuje starsze płyty ( ale zdarzy się jak mi czegoś brakuje lub trafię na limitkę), obecnie tylko nowości, a przede wszystkim preordery, a trochę tego wychodzi co do ogarnięcia to wszystko mam ułożone alfabetycznie według nazwy artysty i jak trafia się jego nowy album to po prostu ląduje w jego rzędzie coś na wzór empiku i nie ma opcji, abym nie wiedział, iż nie posiadam danej płyty i ją zakupił dwukrotnie.
-
Ok 2k CD wydania fizyczne.
-
To czasami nie coś podobnego do APS Aeon 2 czy totalnie inna liga? Ja bym z chęcią poszedł w to brzmienie bo tych zabaweczek w salonach nie idzie słuchać, jak możesz wrzuć fotę tych beyma 12.
-
Jak widać nie takie dziwne @Nie wszystko wiedzący To w co np. uderzyć do 20m2 jeśli chodzi o pro audio, może jakieś monitory aktywne?
-
@Nie wszystko wiedzący Skoro w salonach współczesne systemy nie grają zbytnio dobrze i kuleją na basie to tym bardziej nie zagrają w domu chyba, że piszesz o totalnie innych produktach takich jakie są np. w studiach producenckich, ludzie kupują po dwa suby i dalej coś jest nie tak, oczywiście pomijam stary sprzęt bo ten o wiele lepiej radził sobie z każdą muzyką dla mnie kolumna, która potrzebuje wsparcia suba jest po prostu ułomkiem. Miałem podobną hipotezę do Twojej i też uważam, że totalnie nie ma sensu ładować takich kolosalnych pieniędzy w audio.
-
Witaj w klubie - u mnie działają tak tylko słuchawki i sprzęt w samochodzie, oczywiście nie w każdym i raz mi się zdarzyło na koncercie (dźwięk był fenomenalnie ustawiony przez realizatora)
-
Śmiem twierdzić, iż to spore nadużycie wysnuwać takie stwierdzenie na przykładzie jednej jednostki, równie dobrze można taką hipotezę odwrócić i napisać, iż „audiofile” to irytujący ludzie i najczęściej zadufane snoby z manią wyższości własnej muzy nad innymi. Nie mniej jednak współczuję sytuacji w której sąsiad utrudnia człowiekowi spokojną egzystencję, czasami nawet odsłuch na umiarkowanej, bądź minimalnej głośności potrafi się mocno nieść po ścianach, sam mam u siebie takiego z którym dobrze żyje, ale niestety mieszkamy w niezbyt wytłumionym budownictwie i niskie tony potrafią uprzykrzyć wieczór.
-
Ok, okres wakacyjny pasuje? 😜
-
No nie dziwi mnie to - obecny sprzęt audio dostępny w salonach jest właśnie wyprany z basu, brak totalnie nie dość, że kopa to jeszcze takiego fajnego kształtu i detalu tego basu oraz jego wielopoziomej budowy, twardość jak przy zatwardzeniu, wokal na ryj i do tego podbite wysokie i gra to właśnie mega gównianie, trafiają się konstrukcje co mają dowalone niskie tony to tego się słuchać nie da bo dudni,buczy że ja pier….. Wczoraj byłem ze swoją partnerką w salonie top hi fi i sobie puściłam swoje ulubione numery w tym jeden z najnowszej płyty Podsiadło to sama zauważyła, iż przekaz był płaski, stopa perkusji wybrzmiewała jakby dziecko uderzało deską w kanapę , wróciliśmy do samochodu to tam wszytko było na miejscu tak samo jak na starym sprzęcie vintage w domu i nie potrzeba żadnych subow za miliony czy innych gówień, a w salonie totalnie bez jaj i powera. Enter Shikari - Arguing With Thermometers brzmiał jak z dupy, jak wjechała stopa to dramat, a później jak elektroniczne wejście to człowiek sobie zadaje pytanie w głowie że za taki szajs ma zapłacić z 20 koła…?