Cześć wszystkim. Jestem tutaj nowy i jest to mój pierwszy temat więc proszę o wyrozumiałość
Postanowilem założyć temat zgodnie z wyznawana zapewne tez przez wielu z Was polityka "ciągłej pogoni za króliczkiem".
Mój obecny zestaw audio to trochę ozenek kina że stereo:
- Marantz 6015
- koncowka mocy quad artrera
- fyne audio f702
- subwoofer svs sb 2000 pro
- reszta głośników efektownych to budżetowe klipsche, które Zastąpię zapewne po premierze odpowiedników dla fyne audio serii 700 (bo obecnie brakuje głośnika centranego w ich ofercie)
Moja ostatnia modyfikacja, z której jestem MEGA zadowolony w odsłuchu muzyki jest zakup subwoofera Mimo że kolumny są sporych rozmiarów to brakowało mi dołu w odsłuchu stereo.
Teraz Pytanie do Was. Bo muzyki słucham głównie ze spotify więc wydaje mi się, że najsłabszym ogniwem w zestawie jest przetwornik analogowo cyfrowy w marantz.
Czy Waszym zdaniem dodanie do zestawu dedykowanego odtwarzacza sieciowego wysokiej klasy będzie warte inwestycji? Czy DAC w marantz nie należy do najgorszych i różnica będzie ledwo zauważalna?
Jeśli odpowiedź będzie twierdzącą to propozycje mile widziane łącznie z sugestią jak to wpiąć w system co bym nie musiał kabli sygnałowych przełączać z marantz do końcówki mocy kiedy za każdym razem kiedy słucham kina i spowrotem do dedykowanego odtwarzacza sieciowego kiedy słucham spotify
Pozdrawiam