-
Zawartość
234 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Sandor Clegane
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Witam, Posiadam zestaw jak w opisie. Niedawno zmieniłem amplituner z Marantza SR5015 i jestem bardzo zadowolony z tej zmiany. Teraz zaczyna mi chodzić po głowie wymiana głośników. Ogólnie z ich brzmienia w kinie jestem bardzo zadowolony, ale zastanawiam się czy nie mogłoby być lepiej i jeśli tak to o ile lepiej? Szczególnie głośnik centralny w moim zestawie trochę odstaje od reszty, a niestety Q Acoustics nie wypuściło nic w tej serii z większymi membranami... Niestety jestem taki, że muszę mieć wszystkie głośniki z jednego zestawu, więc wymiana samego centralnego nie wchodzi w grę. Po głowie chodzi mi kilka pomysłów mianowicie: 1. Zestaw na Klipsch RP MK2 oparty na monitorach 600M i centralnym RP-500c lub 504c (Nie wiem czy mój amplituner napędziłby 504c bez dodatkowej końcówki mocy, a tej nie zamierzam dokupywać) tyle, że dość drogie to u nas tak samo jak zestaw nr 2 czyli: 2. Q acoustics seria 5000 - bardzo podoba mi się wizualnie i centralny widzę, że zbiera lepsze recenzje od 3090c, ale mają niską impedancję i znowu nie wiem czy RZ30 napędziłby je bez problemu no i cena też dość wysoka. 3. Dali Oberon - Opcja tańsza, a do tego mam możliwość zniżki pracowniczej u siebie w sieci. Myślałem o zestawie z Oberon 5 na frontach (Starczyłyby monitory, ale i tak musiałbym dokupić standy, więc prawie na jedno wychodzi cenowo). Różnice w basie między 7 a 5 raczej mnie nie interesują, bo od tego mam 2 suby. 4. Elac Debut 3.0 - Wszyscy się zachwycają nimi na Youtubach, a do tego są tanie i centralny mają z większą membraną, więc może dialogi lepiej by wypadły. Obawiam się jednak trochę o jakość wykonania i że tu różnica w dźwięku może być znikoma. Moje pytania są następujące: Jakich zmian spodziewać się po wyżej wymienionych zestawach? Czy w przypadku tych 2 droższych różnica w brzmieniu warta jest wydania większej kwoty? A może to jest tak, że Dirac i tak to wszystko tak skoryguje, że wszystkie te zestawy będą brzmiały prawie tak samo? Czy w ogóle moje rozumowanie, że większy głośnik centralny to lepsza jakość dźwięku i lepiej słyszalne dialogi jest słuszne? A może wyraźną różnicę odczułbym dopiero wydająć 15 tys na zestaw 5.0? Zapraszam do wyrażania opinii
-
To akurat prawda, że Audyssey jest prostszy w obsłudze, ale Dirac przynajmniej w wersji na smartfona też nie jest jakoś bardzo skomplikowany plus w Audyssey praktycznie zawsze trzeba coś korygować (ustawić fronty jako small, odcięcia itd), a w Dirac praktycznie nic. Dirac daje jakby "pełniejszy" dźwięk podczas gdy Audyssey (przynajmniej u mnie i u moich rodziców) wycina prawie cały mid-bas co pewnie w zamyśle ma pomóc w wyrazistości dialogów w filmie, ale za to muzyki nie dałem rady na tym sluchać i musiałem ratować się trybem pure direct. Do denona niby można dokupić Diraca, ale z tego co słyszałem jest to tak drogie, że już lepiej dołożyć do RZ50 i mieć zarówno diraca jak i więcej mocy
-
Zależy od tego jak grają głośniki chyba... Ja miałem w domu zarówno x3800h i rz30 (podobno gra tak samo jak nr7100 plus 2 niezależne wyjścia subwoofera, dlatego dopłaciłem do tego modelu) i dla mnie onkyo wypadło dużo lepiej. Dźwięk ogólnie żywszy, wystrzały z broni bardziej wyraziste i lepsza kontrola basu. To nie jest tak, że denon wypadł tragicznie, ale w porównaniu z onkyo grał trochę jak spod koca... Onkyo swoim graniem bardziej wgniata w fotel w mojej opinii. Może z jakimiś jasno grajacymi kolumnami byłby lepszy denon, ale jak głośniki grają w miarę neutralnie, albo ciepło to moim zdaniem onkyo do kina lepsze. Ostatecznie to i tak kwestia gustu, ale uznałem, że głos dla onkyo też się należy
-
A przeczytałeś co odpisałem? Czy też uwierzyłeś, że mam 4 lata i RF7 w salonie mimo, że w opisie widnieje 3050i
-
Ja to myślę, że ktoś tu sobie jaja robi... Serio 9 latek kompletuje zestaw kina do salonu 60m2?
-
Ja mam 4 lata salon 80m2 i jak dla mnie wszystko poniżej klipsch RF7 to strata kasy.
-
Miałem Marantza SR5015 i też się grzał nawet na ustawieniu 6 ohm... Zmieniłem na 4 ohm i praktycznie nie słyszałem różnicy w dźwięku, a amplituner był chłodny tyle, że ja słuchałem czy oglądałem filmy na max 65/100 volume. Co Ci szkodzi przetestować te ustawienia impedancji? Przecież jak będzie gorzej to wrócisz oczko wyżej i tyle...
-
No dokładnie tak. Brzmienie to połączenie tego jak gra amplituner + jak grają kolumny + akustyka pomieszczenia + gust użytkownika
-
No moim zdaniem to najładniejszy amplituner na rynku, ale jest tez minus, bo ten mały wyświetlacz bywa mało praktyczny...
-
To (przynajmniej wg mnie) nie są jakieś wielkie różnice. Przykładowo jeśli chodzi o muzykę w trybie direct to dla mnie onkyo 8/10, marantz 9/10, a znowu w kinie onkyo 9/10 a marantz 8/10, wiec to nie tak, że jest między tymi urządzeniami jakaś przepaść, ale no różnice są i wybieramy to co dla nas ważniejsze. Gdybym filmów oglądał mało, a muzyki słuchał cały czas to nie wymieniałbym marantza, ale ja w 90% oglądam filmy i gram, więc wybrałem onkyo tyle, że to nie jest tak, że z brzmienia w muzyce juź nie jestem zadowolony, bo dalej jestem. Tyle, że akurat na tym polu marantz był trochę lepszy. Znowu amplituner marantza dałem rodzicom, ostatnio im podpiąłem, puściłem intro do mad maxa fury road i teź super to brzmiało. Tyle, że na onkyo trochę lepiej Najgorzej z tej trójki z moimi głośnikami wypadł denon, ale to teź nie jakaś znaczna różnica i gdyby to był mój pierwszy amplituner to jestem pewien, że byłbym zachwycony.
-
Kolega pisze, że 60% to muzyka dlatego poleciłem Marantza, bo jeśli byłoby głównie do filmów to sam wybrałem Onkyo. Z tym, że w Marantzu nie było momentów, w których można było podskoczyć w fotelu to bym nie przesadzał, bo ja nie raz takich monentów doświadczałem, ale zgodzę się, że Onkyo jest żywsze i gra jakby mocniej w kinie. Faktycznie optymalnie byłoby kupić lub wypożyczyć oba modele i po 2-3 dniach testów zwrócić ten, który mniej przypasuje.
-
Małżonce może się spodobać wygląd marantza, bo to jego dodatkowy atut. Mam kolumny, które podobno dźwiękowo są zbliżone do Twoich i miałem w domu amplitunery: marantz sr5015 (starszy odpowiednik cinema 60), denon x3800h i onkyo rz30 i w trybie pure direct marantz grał najlepiej. Wiem, że to niby kwestia gustu, ale spotykałem się z licznymi opiniami na reddicie oraz tym forum, które potwierdzały moje doświadczenia. Dźwięk był ciepły, ale nie pozbawiony szczegółowości i zdecydowanie grał bardziej przestrzennie niż denon.
-
Jeśli ważna jest dla Ciebie muzyka to warto rozważyć dołożenie do marantza cinema 60. W muzyce w trybie pure direct moim zdaniem dużo lepszy niż denon. Jeśli słuchasz w trybie po kalibracji to wtedy brałbym onkyo z dirac live, bo to znacznie lepszy dżwięk niź to co robi audyssey, ale tu chyba dopiero model nr7100 ma to w cenie.
-
Wiem, że moge, ale jakoś tak się przyzwyczaiłem, że puszczam z TV Możliwe, że to zmienię i faktycznie zacznę puszczać z telefonu.
-
No tak tylko jak ustawie w aplikacji deezer pure audio to potem jak włącze netflixa to też odpali sie pure audio, bo dla amplitunera to jest to samo źródło mimo, że aplikacja inna. W Marantzu właśnie miałem czwarty przycisk (obok stereo, movie itd) pure direct i to było wygodne rozwiązanie. Teraz sobie jeszcze przypomniałem czemu na dekoderze oglądam w stereo mimo, że jest tam opcja dźwięku 5.1. To już w marantzu nie działało jak prawdziwe 5.1, więc podejrzewam, że to ten sam przypadek jaki opisujesz w onkyo. Tyle, że ja w tv to tylko wydarzenia oglądam czasem do kolacji ewentualnie jakiś program dokumentalny, więc mi nie zależy
-
W sumie racja kablówke ustawiłem jako music, żeby szło w stereo, ale to chyba nie zmienia eqalizera tylko po prostu idzie dwukanałowo. Filmów w 2.0 nie oglądam, bo nie po to wydałem tyle kasy na kino, żeby filmy w stereo oglądać Jak się czasem taki trafia to czekam na wersję z 5.1. Co do tych trybów dźwięku np pod przyciskiem music trochę tego za dużo jak na mój gust tzn, żeby przełączyć na pure direct muszę się "przekopać" przez 10 różnych trybów albo wstać i ręcznie wcisnąc pure audio na amplitunerze. To chyba dla mnie jedyny minus tego onkyo, bo jednak mimo tego, że dirac lepiej wypada od audyssey muzyki wciąż wolę słuchać w trybie bez korekcji. No ale amplituner kupiłem głównie do kina, więc taka upierdliwość jest do zaakceptowania.
-
Hmm to u mnie tryb stereo działa normalnie, ale nie wiem czy to PCM czy jakiś inny... Po prostu odpala mi się tryb stereo tam gdzie dźwięk jest dwukanałowy. Korzystam z tego tylko w przypadku dekodera do kablówki i deezera, natomiast w youtube mam jakiś bug, że zamiast w stereo odpala mi się właśnie jakaś pseudoemulacja 5.1 i tu nawet przełączenie na tryb direct nie pomaga, ale to już wina TV LG, a nie samego amplitunera. Wiem, bo z marantzem też tak było, a we wcześniejszej konfiguracji marantz + tv panasonic yt działał normalnie.
-
Bardzo dobry. Ogólnie im mniejsza powierzchnia tym mniej trzeba ustawiać db na pokretle, żeby osiągnąć efekt. Mieszkam w bloku na 20m2 i zazwyczaj oglądam na głośności 65/100 i szczerze to głośniej nawet bym nie chciał, bo bym ogłuchł... Dodam także, że posiadam 2 subwoofery SVS i jeśli wszystko jest dobrze ustawione to mamy super efekty w kinie bez denerwowania sąsiadów (wiem, bo pytałem). Mam porównanie z soundbarami, bo wcześniej miałem q90r samsunga i kino daje mi dźwięk o 2 klasy lepszy, więc proszę nie zniechęcać ludzi do kina w bloku. No chyba, że to nowe budownictwo gdzie ściany są jak z kartonu to wtedy faktycznie może być problem, bo wystarczy, że człowiek głośno pierdnie i już przysyłają pismo z administracji... Bardzo współczuję ludziom, którzy mieszkają w tych patokonstrukcjach, ale jeśli to normalny blok z w miarę grubymi ścianami to śmiało można iść w kino!
-
No w sumie trzymałem telefon skierowany mikrofonem do przodu zaniast do góry, więc może stąd ta różnica. Ogólnie wychodzi na to, że Audyssey ustawia za cicho centralny o jakies 4 db... Teraz w końcu mogę oglądać słysząc wyraźnie dialogi bez przesadnych skoków głośności Co do kombinowania z krzywymi to ja akurat wolę sie trzymać tego co mi domyślnie ustawił dirac, bo inaczej to znając siebie bym do końca życia co chwilę coś zmieniał nie zaznawszy spokoju W jednym filmie byłoby super to co ustawiłem to potem w innym by mi coś nie pasowało i znowu zabawa. Tak samo miałem z ustawieniami TV. Dopóki nie powstał tryb filmmaker to co chwile coś zmieniałem, a tak to wiem, że oglądam tak jak film został nakręcony i mam spokój, ale rozumiem i szanuję jeśli ktoś ma inaczej.
-
Zrobiłem kalibrację jeszcze kilka razy i za każdym razem jak mierzyłem aplikacją do mierzenia hałasu na głośności referencyjnej to faktycznie każdy głośnik pokazywal 75 db, ale centralny ok 78-80... Natomiast jak puszczalem filmiki testowe na yt to brzmiało to równo, a gdy zmniejszyłem centralny, żeby na szumach był równy z frontami to potem przy zwykłych dźwiękach był dużo ciszej niż fronty. Wniosek z tego taki, żeby nie sugerować się poziomem szumów tylko zostawić takie poziomy jak kalibracja ustawiła, bo wtedy efekt jest optymalny. Co do wersji dirac na kompa ogarnąłem to, ale: 1. Co chwile jakieś błędy mi wywalało i to nie dotyczące poziomu sygnału, więc obsługa nieco frustrująca, 2. Zmierzone rezultaty nie różniły się od tych z aplikacji diraca na tel, więc spokojnie można z niej korzystać, jeśli ktoś nie jest zainteresowany bawieniem się w tworzenie profili.
-
Głównie oglądam filmy. Z taką samą głośnością jak zawsze.
-
Jeszcze w temacie impedancji chciałbym dodać jako ciekawostkę, że o ile marantz w trybie 6 ohm po 2h ogladania był mocno gorący tak rz30 w domyślnym trybie 6+ ohm nawet po 6h ogladania jest ledwo ciepły.
-
Faktycznie zauważyłem, że czasem mi coś mignie na wyświetlaczu typu dialog level czy cos takiego (juz nie pamietam) przez sekundę i się już bałem, że zaczyna soft świrować... Co do dynamic eq miałem to wyłączone, bo mocno głośność suba podbijało i surroundów. Było to nienaturalne i męczące. Od tamtej pory unikam wszelkich polepszaczy dźwięku (poza kalibracją) tak jak w tv wszelkie polepszacze obrazu teź mam wyłączone. Więcej to psuje niż poprawia. Dzięki za wyjaśnienie odnośnie poziomów głośników po kalibracji.
-
Nawet mając tolerancyjnych sąsiadów na 20m2 jakbym ustawił głośność na 80 to by mi głowa eksplodowała Zazwyczaj oglądam na 56-68 w zależności od źródła, a najczęściej ok 60-62. No i te pomiary to teź robiłem na głośności 60 bo najczęściej na takiej oglądam.
-
Hmm porównałem poziomy głośników na testach 5.1 na yt gdzie w każdym głośniku po kolei leci ten sam dźwięk i okazuje się, że aplikacja mierząca natężenie hałasu zupełnie inaczej zmierzyła poziomy niź jak puszczałem jej szumy z amplitunera... Na moje ucho też poziomy z diraca brzmią bardziej równo niż te z audysseya. W marantzu ustawiało mi centralny na -6,5 a fronty na -3 i mimo, że na ucho centralny wydawał się za cicho to aplikacja pokazywała takie samo natężenie dźwięku co we frontach, więc myślałem, że po prostu tak ma być. Trochę mnie to dziwiło, bo fronty mają większą skuteczność, więc powinny być bardziej ucięte chyba, a nie mniej niż centralny... Teraz mi dirac ustawia fronty tak samo na -3, ale centralny na -2 co jak puszczam testy poziomów głośności na ucho brzmi tak samo głośno, więc może to audyssey mi, źle centralny ustawiał, a ja za bardzo zawierzyłem aplikacji na telefonie... Stąd wrażenie wiecznie za cichych dialogów... Inna sprawa to mega przewaga diraca nad audyssey w stereo, tzn w marantzu nie dałem rady słuchać w trybie reference, bo ucinało tyle niskiej średnicy/wysokich basów, że brzmiało to jak radyjko za 200 zł... Może pomagało to w wyrazistości dialogów, ale w muzyce brzmiało to tragicznie. Przełączałem na pure direct i była przepaść, a teraz na onkyo słucham w zwykłym stereo na diracu i brzmi to na tyle dobrze, że w ogóle nie mam potrzeby przełączać na pure direct. Stąd pewnie też wrażenie pełniejszego i mocniejszego dźwięku w filmach
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10