Przemyslaw Kwiatkowski

Dzięki za wypowiedź. akurat zestawu Vega S1 z Arisem S1 nie brałem pod uwagę, jak już to sama Vegę S1 + dedykowane osobne zasilanie. Hmm ale też rozmawiałem z jedną osoba z salonu audio w Warszawie na temat Auralicow i mówił że Altair G2.2 będzie lepiej brzmial od nowej Vegi S1, ale dalej nawiązał że sama Vega G2.2 brzmi nieco lepiej od Altaira G2.2. Tak, nie chce docelowo inwestować w budowę kilku elementów Systemu, zależy mi po prostu na bardzo dobrej jakości brzmienia płacąc relatywnie za streamer powiedzmy nie 8-10 tys. zł a 2 x tyle lub nawet więcej (po rabatach).

dziękuję za wypowiedź. A brzmieniowo jaka jest różnica pomiędzy Vega G2.2 a Altair G2.2? Bo skok cenowy to kolejne prawie 10.000 zł na rzecz Vegi....

Co lepiej wybrać Altair G2.2 czy Vegę S1 oczywiście z dedykowanym zasilaniem? Dobrze byłoby mieć te gniazdo słuchawkowe oraz łacznośc z antenami wi-fi. Ale czy to jest wyraźna różnica w jakości brzmienia za taką dopłatą. Zakup ma być na co najmniej parę ładnych lat a nie żeby odsprzedawać po 2 latach...

ja bym powiedział że sieciowka wprowadziła więcej zmian niż interkonekt.

Zawsze można spróbować z Canto Grand New Reference. One mają Morela Supreme i są jeszcze bardziej detaliczne i przestrzenne. PS. Wg mnie kabelki też robią robotę, tu Kimber Kable 12TC, no ale nie wsadzam kija w mrowisko 😉. Pozdrawiam.

może to wydawać się dla części osób zabawne a nawet śmieszne ale.....przy dobrym systemie czyt. dość przezroczystym to jest odczuwalne i to dość wyraźnie. Słychać pomimo że kabel zakupiony był już jako używany kilka lat, że po kilku dniach brzmienia z dość szklistego na górze i ściśniętego, zaczyna wygładzać barwę i rozkwitać barwowo. A wydawało mi się że używany już to dawno przecież wygrzany i już nic się w nim nie zmieni.

nie chcę robić zamieszania, ale po doświadczeniach stwierdzam, że jest w tym aspekcie prawda, że kabel zgrywa się z systemem....

kontakt: pkki@interia.pl lub tel. 698-190-914

Przedmiotem sprzedaży są moje prywatne, unikalne na rynku audiofilskie kolumny Sundial Rapidus ProM, polskiej manufaktury z okolic Gdyni. Kolumny jak można poczytać na stronach branży audio weszły na rynek hi-fi w listopadzie 2019 r., jak rowniez w tym czasie miała miejsce ich premiera równolegle z "Canticusami" na wystawie Audio-Video-Show w Warszawie. Jest to ostatni już model Rapidusów, stworzony od podstaw z zupełnie nowymi obudowami, w stosunku do poprzedniej wersji Rapidusów. Stan wizualny i techniczny oceniam na bardzo dobry. Kolor piano black, wysoki połysk. Cena detaliczna kolumn wynosiła 12.800 zł. Kolumny obecnie już niedostępne na rynku pierwotnym a na wtórnym nigdy ich nie widziałem na portalach czy w ogłoszeniach giełd hi-fi, więc to gratka dla maniaków audio. Cena: 6700 zł. ODBIÓR WYŁĄCZNIE OSOBISTY w Inowrocławiu z możliwością rzecz jasna odsłuchu. Nie ryzykuje wysyłek kurierami. Dane techniczne: Wysokość 495 mm Szerokość 185 mm (góra), 225 mm (dół) Głębokość 340 mm Waga 17 kg / jedna sztuka Moc 100 W Impedancja nominalna 6 omów Efektywność 88,5 dB/2,83V/1m