Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Serce może i wkładają ale słuchając na przykład ostatnich płyt Jarre`a czy Yello to nasuwa się pytanie dla kogo ta muzyka jest tworzona. Czy dla tych którzy wyrośli i kształtowali się na ich muzyce czy dla tych co dopiero zaczynają jej słuchać. Można oczywiście powiedzieć i na pewno nie bez racji, że poszukują czegoś nowego. Może i tak ale ich poszukiwania wcale nie muszą i chyba raczej w większości nie trafiają w gusta starych fanóf. Podobnie jak z dwoma już wymienonymi wcześniej, rzecz się ma z Tangerine Dream. Jak dla mnie to do roku 1990 tworzyli coś co miało jakiegoś ducha , coś co przyciągało słuch i dawało zadowolenie ze słuchania.Czasem wręcz hipnotyzowało. Niestety im dalej tym gorzej i coraz więcej tworzą muzyki do słuchania jej w tle np. w czsie sprzątania bez tego dawnego "magnetyzmu" i ogólnie mówiąc "tego czegoś " co niejako zmuszało do głębszego wczucia się w muzykę. Wielu się ze mną zgodzi a równie wielu nie ale ja to tak widzę i dlatego bardziej pociąga mnie muzyka z przed kilkunastu lat niż obecna. Ale skłamałbym mówiąc ,że nie słucham niczego co jest obecnie tworzone. Słuchm i to dość dużo ale wymaga to głębszych poszukiwań.
  • 2 weeks later...
Napisano
Cytat

Serce może i wkładają ale słuchając na przykład ostatnich płyt Jarre`a czy Yello to nasuwa się pytanie dla kogo ta muzyka jest tworzona. Czy dla tych którzy wyrośli i kształtowali się na ich muzyce czy dla tych co dopiero zaczynają jej słuchać. Można oczywiście powiedzieć i na pewno nie bez racji, że poszukują czegoś nowego. Może i tak ale ich poszukiwania wcale nie muszą i chyba raczej w większości nie trafiają w gusta starych fanóf. Niestety im dalej tym gorzej i coraz więcej tworzą muzyki do słuchania jej w tle np. w czsie sprzątania bez tego dawnego "magnetyzmu" i ogólnie mówiąc "tego czegoś " co niejako zmuszało do głębszego wczucia się w muzykę. Wielu się ze mną zgodzi a równie wielu nie ale ja to tak widzę i dlatego bardziej pociąga mnie muzyka z przed kilkunastu lat niż obecna.



Amen.
Napisano

Muzyk - czy kiedyś czy dziś - sprawdza się na koncercie, w kontakcie na żywo z publicznością. I rzeczywiście "kiedyś" u mnie też gra rolę.. W sumie trochę koncertów mam zaliczonych. A jednak nikt chyba nie pobił magnetyzmu Lestera Bowie występującego z naszymi muzykami jazzowymi, na czele z Ryszardem
Tymańskim, ale i Maciej Sikała i Lesław Możdżer i świętej pamięci Jacek Olter (zresztą Bowie też już odszedł) i jeszcze M. Trzaska grałicon_smile.gif)

I jak Oni grali.. Może ktoś z Was też słyszał na żywo, bo trudno to opisać. Pasuje mi właśnie przewijające się tu słowo "magnetyzm", czar, niesamowity koncert.

To "kiedyś" jednak odbija się echem w moich poszukiwaniach muzycznych, tak wysoko postawiona poprzeczka każe szukać autentycznych nut, z serca.
Podobno wybiera się jedno zdjęcie z kilku klisz - i analogicznie dobra płyta obecnie trafia się raz na..20. I tak dobrze.
W jazzie tak jest. A - jak czytałam powyżej - w "oldskulowych" klimatach to już zupełnie brak nadziei..aż nie wierzę icon_smile.gif

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...