po zmianie kabelów...

[patiaro]

Witam!!!
Po dzisiejszej zmianie kabli z qed-a GENESSIS biwire oraz IC QED-XT na głośnikowe: Nordost Red Dawn revII oraz IC Nordost Red Dawn Flat line .. cóż mogę powiedzieć hm.... recenzji tych kabli jest w necie od groma , więc ograniczę się do stwierdzenia że z moim systemem idealnie sparowały się, zamykam oczy i słucham i słucham
ps: ktoś na forum ostatnio pisał o subwooferze w stereo że, nie zagra dobrze w stereo itd, itp ... mmmm nio nio panowie nawet nie wiecie jak bardzo mylicie się ...

[Angel]

Dlaczego i jak jest? Że Morrison Śpiewał po whiskey? Ja śpiewam po Żołądkowej Gorzkiej (bo mnie nie stać na łyskacza )
Czyli fajnie z Nordostami się zgrało? To gratuluję. Są to bardzo dobre kable, choć nie w każdym systemie zdadzą egzamin.
Co do subwoofera, to nie chodzi o to, że nie zagra. Ale, że naprawdę trudno jest tak dobrać i ustawić sub, by dobrze się spasował z kolumnami.
Widzę, że u Ciebie ciągle jakieś zmiany. To na razie koniec, czy planujesz coś jeszcze?
A kable "grają" rzecz oczywista, ponieważ są składową toru audio i wpływają na ostateczne brzmienie systemu jak każdy z jego elementów.

[patiaro]

Elo!
Jest tak : każdy element jest bardziej naturalny, żywy dźwięk jest przestrzenny a scena z instrumentami objawiła się.
Ktoś pisał o wrażeniu zdjętego koca z głośników i miał facet rację przestrzeń odsłuchowa nie zaczęła żyć jakimś niesamowitym własnym życiem, poprostu dzwięk zaistniał na wyższym poziomie, wszystko co można powiedzieć o kablach QED Genessis to to że są bardzo dobre ale nie ma sensu porównywać ich z Red Dawn ... poprostu nie ma sensu.
tyle w temacie
pozdrawiam !!!!