MobyDick Napisano 5 grudnia 2019 Udostępnij Napisano 5 grudnia 2019 Witaj Ostatnio widziałem że w wielu sklepach cena SONY WH1000XM3 spadła do niespełna 1 tys zł, ale widzę ze znowu podskoczyła. Juz od dawna mozna je było kupić za 1200 zł tyle że w nielicznych sklepach. Teraz jest to standardowa cena i w dwóch są złote poniżej 1100 zł https://www.ceneo.pl/69412181 . Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 5 grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 5 grudnia 2019 A co myślisz nad rozterką na temat wspomnianych Sennheiser-ów? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 5 grudnia 2019 Udostępnij Napisano 5 grudnia 2019 Te Sennheisery to typowo domowe słuchawki i do użycia w domu powinny być idealne. NC sprawdza się głównie na ulicy i w środkach komunikacji. Tam są te słuchawki zupełnie bezużyteczne. W warunkach domowego zacisza lepiej jest liczyć na pasywną izolację. Zapewne również w warunkach domowych lepiej powinny sprawić się te Senki ze względu na wygodę. Słuchawki bluetooth wypierają tego typu ustrojstwa z powodu większej uniwersalności i dużej popularności urządzeń typu smartphony i komputery wyposażone w bluetooth. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 25 grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 25 grudnia 2019 (edytowany) I stało się ! „Mikołaj” przyniósł pod choinkę długo wyczekiwane słuchawki SONY WH1000XM3. Chciałbym podzielić się na forum pierwszym wrażeniem z odsłuchu i użytkowania, gdyż mam taką nadzieję, że uzupełnianiem tego wątku przyczynię się do pomocy innym, którzy będą stali przed podobnym dylematem. Wiem, że to dopiero drugi dzień użytkowania słuchawek ale pomyślałem, że taki opis na świeżo będzie ciekawy, gdyż póki co pamiętam codzienne użytkowanie słuchawek Sennheiser RS 175 i to właśnie do nich będę się odnosił. ZAZNACZAM ŻE JESTEM JANUSZEM AUDIO I POSŁUGUJĘ SIĘ JĘZYKIEM NIE FACHOWYM. W związku z tym proszę o nie trollowanie moich wypowiedzi. Podłączenie pod PC. Sukcesywnie przygotowywałem się do momentu podłączenia słuchawek pod mojego PC. W pierwszej kolejności zainstalowałem i przetestowałem nadajnik BT zakupiony z AliExpress. https://pl.aliexpress.com/item/32696756077.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fREh2As Następnie kupiłem i zamontowałem kartę muzyczną SoundBlaster Z. I tu pierwsze zaskoczenie. Jakość odsłuchu RS175 wzrosła o jakieś … 30% (w moim odczuciu). Po pierwsze wiele przydatnych trybów konfiguracji, z których najbardziej przypasował mi 5.1 z „doładowaniem” niskich tonów. Naprawdę dźwięk jest czyściutki, bardzo wyraźny, a basy stały się znacznie bardziej „mięsiste”. Poza tym są inne tryby do wyboru z których każdy brzmi inaczej i jest wart uwagi. Jedyne czego nie rozgryzłem to konfiguracji Kino. Gdy przestawiałem na te opcje dźwięk znikał i aby powrócił wymagał resetu kompa. Co więcej, zniknęło zjawisko szumu przy maxymalnym pogłośnieniu słuchawek. https://drive.google.com/open?id=1rJ-mLxfhc1ClSoDqDtcNbCc4EEiFVcR7 W pewnym momencie zadałem sobie pytanie czy dla moich potrzeb kupowanie nowych słuchawek jest w ogóle potrzebne, gdyż poprawa brzmienia jest naprawdę wyraźna. Niestety NC to jest to czego brakuje mi w Sennheiserach. Sparowanie słuchawek z PC okazało się proste. Zostały od razu wykryte, nawiązały połączenie z PC natychmiastowo o czym również informuje takie na chwilę wyskakujące okienko z nazwą APTX. https://drive.google.com/open?id=17TtzmfKf0ViEtlJ_IfrUEFG5MKawKyn0 Pierwszy odsłuch Od razu załączyłem sobie utwór, który jest dla mnie bardzo dobrym pod względem wychwytywania poszczególnych elementów. Jest nim „Madows of Heaven” – Nigtwish. Utwór odtwarzałem ze Spotify. https://www.youtube.com/watch?v=vxsjv6LtRz0 Po rozpoczęciu odsłuchu od razu zaskoczenie – negatywne jak mi się na początek wydawało. Dźwięki wokalu, sopranu są mniej wyraźne jak dotychczas. W RS175 wokal słychać bardzo „krystalicznie”, a tutaj zupełnie inaczej. Nie ma też „mięsistego” basu. Otworzyłem panel sterowania SBZ sprawdzając opcje ustawień – wszystko było ok. Jednak dla próby przestawiłem ustawienia z 5.1 na 2.0/2.1 i nic. Żadnej różnicy. Uświadomiłem sobie, że WH1000XM3 całkowicie pomijają możliwość korzystania z zmiany ustawień karty muzycznej. https://drive.google.com/open?id=17t1Ku-iadP3g9kUnDNJZPaccx6ng8DMv Zacząłem pogłaśniać słuchawki. Sony mają dotykowy panel na prawej słuchawce, po którym należy ślizgać palcem przeciągać w odpowiednich kierunkach. Oczywiście na początku całkowita porażka! Przy próbie pogłaśniania przełączał mi się następny utwór, a przy próbie ściszania – pauzował. Jednak nabierając wprawy w chwili obecnej pogłaśnianie udaje mi się prawie za każdym razem, a ściszanie to nadal męczarnia. Jednak to dopiero drugi dzień używania więc jestem dobrej myśli że się przyzwyczaję. Jednak trzeba mieć sporo cierpliwości i wyczucia w dłoni aby się przyzwyczaić. Przewijanie i pauzowanie utworów jest bezproblemowe. Działa na Spotify jednak nie działa na YT. Szkoda bo dużo słucham różnych wykładów i programów na YT. Wracając do odsłuchu. Słuchałem kilkukrotnie wspomnianego utworu na starych i nowych słuchawkach. SHENNHEISER ma czyściutki wokal, jednak śpiew chóralny nie wybrzmiewa tak szczegółowo jak na SONY. Mimo pozornej wyrazistości śpiewu i ogólnie sopranu, to przy głośniejszym słuchaniu z czasem wszystko zaczyna się zlewać w całość … trudno śledzić poszczególne instrumenty czy ścieżki dźwiękowe. W sumie uznałem, że mimo początkowego zachwytu to finalnie uzyskuje się dosyć taki … harmider. Natomiast SONY ma brzmienie mniej „krystaliczne” i lekko mniejszy bas. Jednak im więcej razy przesłuchiwałem utwór zacząłem je naprawdę doceniać głównie dla tego, że odsłuch jest bardziej szczegółowy. Byłem w stanie bardziej wychwycić poszczególne instrumenty które wcześniej nieco się zlewały. Poza tym ta szczegółowość jest zachowana nawet przy bardzo głośnym odsłuchu (czego zazwyczaj nie robię), czego już nie ma w RS175. Więc po raz pierwszy doświadczyłem, że słuchawki mogą brzmieć całkowicie inaczej, co nie znaczy że RS175 wypadają blado – absolutnie nie. Mam takie wrażenie jaby SONY były przeakcentowane średnimi zakresem dźwięków przy zachowaniu bardzo dobrej szczegółowości dźwięków. To może na początku nie robić wrażenia na odbiorcy ale finalnie – jeżeli ktoś to doceni – ta szczegółowość i brak zniekształceń dźwięku przy głośnym słuchaniu wychodzi SONY na plus. Noise Canceling Mój „Święty Grall” którego pożądałem! Słuchawki po włączeniu fabrycznie ustawione są z aktywnym NC. NC działa naprawdę dobrze. Spełnia moje oczekiwania i myślę, że nawet w 101%. Oczywiście gdy testowałem NC po raz pierwszy w MediaMarkcie, to nie wiedziałem jak to będzie w domu. Tutaj jednak robią robotę. Po pierwsze wycinają całkowicie szumy takie jak np. wentylator. W kuchni np. absolutnie nie słyszę wentylatora z okapu czy buczenia lodówki. Nie słyszę też tupania sąsiadów nade mną ani imprezowania sąsiadów za ścianą. Głośne rozmowy w domu są zredukowane do takiej formy, jakby ktoś z cichego głośniczka coś puszczał. Podobnie telewizor w pokoju. Pozostaje jedynie mocno okrojony cichy nie drażniący dźwięk – więc naprawdę super. Wystarczy wtedy puścić muzykę nawet cicho i nie jest to przeszkadzające. Tutaj SONY robią MEGA robotę. Podczas używania słuchawek jest się trochę wyalienowanym ale tutaj z pomocą przychodzi funkcja polegająca na tym, że jak dłonią dotknie się do prawej słuchawki, to aktywuje się tryb podbicia dźwięków z zewnątrz. To MEGA SUPER funkcja! Zarówno mój głos jak i osoby mówiącej do mnie jest cyfrowo podgłaśniany. Piękna sprawa tylko że trzeba cały czas trzymać dłoń przy słuchawce. Komfort Sony mocno przylegają do głowy. Nie jest to jakoś uciążliwe. Chodzi bardziej o komfort samych nauszników. Według mnie brakuje przestrzeni. Ucho praktycznie dotyka wewnętrznej powierzchni nausznika, do tego ciasno otoczone jest skórzaną poduszką, co powoduje szybkie pocenie się ucha. Nieco obawiam się okresu letniego. Słuchawki noszę po 4-5h dziennie wykonując w nich również wiele prac domowych. Poprzednie słuchawki w okresie letnim byłem w stanie całkowicie zapocić. Obawiam się że tutaj problem ten będzie znacznie większy, jak i to, że same poduszki szybko popękają. Nie wiem co producent na to powie i czy dokona ich wymiany. Myślę że to zbyt ciasne spasowanie wymuszone jest przez NC. Jeszcze jedna rzecz. Jeżeli rusza się dynamicznie głową na boki to czuć znaczne zniekształcenia dźwięku. Nie wiem jak to opisać. Nie ma to nic wspólnego z BT, ale chodzi o to że jakby … dźwięk się przesuwał na stronę w którą ma się przechyloną głowę. Mam taki sposób chodzenia „na misia” i nawet wtedy to odczuwam. Więc wnioskuję że jak ktoś chciałby w nich np. pobiegać to również to zauważy. Jest to związane z NC, bo z wyłączonym systemem redukcji hałasu tego zjawiska nie ma. Zasięg W kwestii zasięgu słuchawki sprawują się WYŚMIENICIE. W mieszkaniu 64m2 w bloku nie doświadczyłem ani razu zerwania sygnału. Robiłem co mogłem. Wciskałem się w różne zakamarki mieszkania bo w rogach pokoi RS175 czasami zrywały sygnał. Sony są bezkonkurencyjne. Po wielu próbach 2x doświadczyłem minimalnego szarpnięcia ale mógł to być również po prostu błąd PC. Także tutaj ogromne zaskoczenie. Lagi Nie zauważyłem żadnych lagów, ani w filmach ani w grach. Dla porównania kieszonkowe Xaiomi RedDots mają sporego laga. Bateria Trudno mi tutaj powiedzieć coś bardziej szczegółowo. MEGA dobrą opcją jest to, że poprzez naciśnięcie przycisku POWER w słuchawce słychać jaki jest stan baterii. Po słuchaniu chyba 2-3h bateria spadła mi na 90%. Co do ładowania to wierzę producentowi i opiniom, że słuchawki ładują się błyskawicznie poprzez technologię szybkiego ładowania USB-C. Co dalej? Kurcze … nie wiem. Chyba pozostanę przy SONY. Rozważam jedynie zakup nadajnika MOZOS MBL-HD. Pytanie tylko czy MOZOS jest w stanie poprawić jakość dźwięku? Byłby podpięty sygnałem optycznym z PC więc myślę, że wtedy będę mógł korzystać z w tej chwili nieodstępnych opcji karty muzycznej. To są moje dość obszerne uwagi z pierwszych dni używania SONYWH 1000XM3. W dalszej kolejności mam zamiar napisać coś po 2-3 tygodniach codziennego używania. Edytowano 25 grudnia 2019 przez AKSORZ Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 25 grudnia 2019 Udostępnij Napisano 25 grudnia 2019 Bardzo fajny opis. Czy te słuchawki Sony nie posiadają przypadkiem kilku trybów ustawień dźwięku DSP w nich samych ? Czy tylko z działa to programowo z ustawień oprogramowania do nich na smartphona ? Obawiam się że z wyjścia optycznego karty dźwiękowe efekty mogą nie działać. Tak jest często. Musiałbyś wtedy podłączyć MBL-HD do wyjścia analogowego jack. Wtedy na pewno zadziałają efekty, choć będzie więcej konwertowania i jakość dźwięku może nie być tak dobra finalnie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 29 grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 29 grudnia 2019 No niestety. Słuchawki nie mają żadnego DSC. W SH RS175 na stacji dokującej mamy dwa poziomy SURROUND oraz podbicie basów. Działa to bardzo dobrze. Cała reszta korekcji dźwięku odbywa się softwarowo. Jeżeli chodzi o wyjście cyfrowe to właśnie tak działały mi Sennheisery. Wszystkie ustawienia dźwięku, które oferuje karta muzyczna działa bez zarzutu. Myślę że pokuszę się na zakup MOZOS-a ale tak za dwa miesiące. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 5 stycznia 2020 Autor Udostępnij Napisano 5 stycznia 2020 Cześć. Otóż cały czas coś tam kombinuję i poprawiam. Otóż dotarł do mnie pewien transmiter BT z Aliexpress. https://pl.aliexpress.com/item/4000280120371.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0f7MlOtR Pomyslałem sobie, że warto sprawdzić to „cudo” za 20zł. Jest to zarówno transmiter TX jak i odbiornik RX jednak chyba nie ma w sobie standardu APTX. Sygnał do tej zabaweczki idzie przez kabel jack. Na początku nie bardzo wiedziałem jak mam podłączyć słuchawki aby odbierały to co chiński koleszka wyemituje. Po krótkim czasie zajarzyłem, że jak przez 7sek. przytrzyma się przycisk POWER na słuchawkach, wejdą one w tryb parowania. I udało się. Ku mojemu zaskoczeniu dźwięk się poprawił! Myślę że głównie za sprawą tego iż teraz mogę korzystać z pełnego wachlarzu opcji karty muzycznej. Dodatkowa mam teraz tak, że jednocześnie sygnał jest odbierany przez WH1000XM3 jak i przez RS175. Mogę na bieżąco porównywać odsłuch i dokonywać oceny dźwięku. I na tym etapie, gdzie Sounblaster Z jest w stanie wpływać na dźwięk słuchawek Sony, muszę przyznać że nowy zakup zaczyna być wyraźnie dostrzegalny. Jest wreszcie bas, który mogę sobie odpowiednio dawkować, opcje surround też robią różnice – krótko mówiąc – zaczyna się wszystko układać po mojej myśli. Dla przykładu SONY prawidłowo brzmią w trybie 2.0/2.1, a SENNHEISERY w trybie 5.1. Dodatkowo zaskoczony jestem zasięgiem jaki oferuje chiński maluszek. Póki co bez wyprowadzania kabla do przedpokoju mam praktycznie stabilny zasięg w mieszkaniu. Jedyną wadą jest malutki akumulatorek i brak możliwości pracy podczas ładowania. Jednak z czasem myślę że i tak kupię MBL-HD. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 6 stycznia 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 stycznia 2020 Zapomniałem dodać, a nie weim jak edytować napisany wcześniej post. Minus połączenia transmitera przez BT jest taki, że nie ma możliwości sterowania odtwarzaczem jak np. Spotify za pomosą gestów słuchawki. Duża szkoda bo do tego komfortowego rozwiązania szybko się przyzwyczaiłem. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 6 stycznia 2020 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2020 Posty które napisałeś możesz edytować tylko w ograniczonym czasie. Gdy on upłynie, wtedy stają się nieedytowalne dla użytkowników tego forum. Do sterowania urządzeniem nadającym dźwięk przez bluetooth jest potrzebna komunikacja dwustronna. W praktyce tyko podłączenie USB transmitera bluetooth daje taką możliwość. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 20 lutego 2020 Autor Udostępnij Napisano 20 lutego 2020 (edytowany) Minął już ponad miesiąc intensywnego używania słuchawek SONY WH1000XM3. Ostatnią niedawną modyfikacją było zakupienie transmitera MOZOS MLB-HD. Od tego momentu wszystkie problemy zniknęły, jestem bardzo zadowolony z zakupu. Jak widać same słuchawki nie wystarczą aby uzyskać dobry dźwięk z PC. Potrzebna jest jeszcze dobra karta muzyczna i transmiter. Mozos sprawuje się świetnie. Podłączony jest kablem optycznym. Bateria trzyma długo … nie wiem dokładnie ile bo dłużej niż 6h w ciągłości go nie używałem, a potem ładowałem. Jest tylko jedna zasada aby najpierw włączyć słuchawki, a następnie transmiter. W odwrotnej kolejności nie zadziała. Już nie tęsknię za Sennheiserami. Swoje zrobiły i teraz poszły na zasłużoną emeryturę. Używam je jedynie podczas treningów na rowerze stacjonarnym, z uwagi na to, że wtedy mocno się pocę. Raz jeden ćwiczyłem w SONY i myślałem że po słuchawkach. Po obfitym spoceniu w prawej słuchawce pojawiły się trzaski. Po prostu podczas ciszy coś w prawej słuchawce trzeszczało. Już szukałem gwarancji ale na następny dzień wszystko wróciło do normy. Co do komfortu słuchawek SONY … tutaj mam mieszane odczucia. Tak jak prędzej pisałem, że słuchawki mocno przylegają do głowy, są dosyć ciasno spasowane. Jednak nie to jest problemem. Otóż wewnątrz „nausznika” jest niewiele miejsca na ucho. Ucho przylega bezpośrednio do gąbki co powoduje szeleszczenie podczas ruszania głową. Przeważnie nie słucham głośno muzyki, jednak gdy np. słucham jakiegoś bloga, lub po prostu nie gra chwilowo nic to szelesty są słyszalne i to mnie wkurza. Ten mankament może być impulsem do poszukania innych słuchawek w przyszłości. Co do multimedialności, poprzez połączenie BT gdzie źródłem jest kabel optyczny, z czujników w prawej słuchawce działa jedynie przesunięcie w dół i w górę - czyli sterownie głośnością. Nie działa przewijanie i odtwarzanie utworów. Ta opcja dostępna jest jedynie poprzez smartfon. Słuchawek używam jedynie z PC i nie jestem w stanie wypowiedzieć jak sprawują się w użytkowniu z smartfonem. Sprawdziłem je chyba jedynie raz z telefonem, pobawiłem się dedykowaną aplikacją i w sumie tyle. Jeszcze takie porównanie. Stare Sennheisery, z wyglądu niby tam takie niezgrabne i wielkie są. Jednak zważyłem je i wyszło 339g, podczas gdy SONY - 253g, jak dla mnie żadna różnica, chociaż dla innych może być to atutem. Wizualnie SONY są bez wątpienia zgrabniejsze, jednak jeżeli chodzi o grubość obu modeli to jest ona taka sama. https://drive.google.com/open?id=1hMHY90-VbKmZ5CkyQdukR-wSRBgY6fNr Tak więc zakup na pewno udany, jednak jeżeli pozwolą mi na to finanse za około 2 lata będę szukał lepszego rozwiązania. Edytowano 20 lutego 2020 przez AKSORZ Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 20 lutego 2020 Udostępnij Napisano 20 lutego 2020 Możesz też spróbować założyć na nie inne pady, aby mieć więcej miejsca na uszy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKSORZ Napisano 21 lutego 2020 Autor Udostępnij Napisano 21 lutego 2020 Nie rozumiem, przecież poduszki w SONY są niedemontowalne jak to ma miejsce w Sennheiserach. Tutaj niec się nie da zrobić. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 21 lutego 2020 Udostępnij Napisano 21 lutego 2020 W nich pady są na zatrzaskach. Od spodu maja umieszczone pod powierzchnią skóry plastikowe wkładki z zatrzaskami wystającymi nad jej powierzchnię. To komplikuje wymianę padów na jakieś inne. Ułatwia za to wymianę gdy używasz pady przeznaczone do tych słuchawek. Gdy są zużyte wtedy można wyjąć te plastikowe wkładki i zamontować je do innych padów. Teraz jest z tym problem bo potrzebował byś drugi komplet takich zatrzasków do innych padów. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.