neoheresy Napisano 30 listopada 2019 Udostępnij Napisano 30 listopada 2019 (edytowany) Mam leciwego Pioneera A-616 (pierwsza rewizja, nie MK II), któremu doskwiera jeden problem. Prawdopodobnie ze starości zaśniedziały mu styki selektora źródła dźwięku, bo często trzeba się mocno natrudzić, żeby sprzęt grał bez syczenia, trzeszczenia bądź zanikania dźwięku jednego albo obu kanałów. Czasem pomaga też włączenie i wyłączenie Loudness. Czy któreś z Was kojarzy takie objawy i orientuje się ile może kosztować serwis takiego sprzętu? Edytowano 30 listopada 2019 przez neoheresy Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mordor12 Napisano 30 listopada 2019 Udostępnij Napisano 30 listopada 2019 Trzeba przeczyścić wszystkie przełączniki, potki, sprawdzić czy nie ma zimnych lutów czyli standard przy starszym sprzęcie. Pisząc o czyszczeniu mam na myśli czyszczenie , a nie lanie preparatem "kontakt" gdzie popadnie. Czyli rozebrać na części pierwsze i zregenerować. Koszty to zależy od serwisów, ale jak nie ma innych prac przy wzmacniaczu tylko to co wymieniłem powyżej to zapewne kwota w granicach 100 - 150 zł. Zakładając oczywiście , że serwis zrobi to co powinien , a nie jak już wcześniej wspomniałem popsika kontaktem za 50 zł. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
neoheresy Napisano 1 grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 1 grudnia 2019 Dzięki za odpowiedź! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.