Problem z graniem - Denon PMA 860 + Wharfedale 2-30

[kilroy]

Dzień Dobry wszystkim!

Kupiłem swój pierwszy wzmacniacz i głośniki. Po przeczytaniu opinii na forach zdecydowałem się na tego Denona, a że znalazłem licytacje z tymi głośnikami i cenowo nie wyszło najgorzej to się zdecydowałem. Ale niestety mam problem i że to mój pierwszy zestaw to nie mam odniesienia.

Pomijam granie jak pod kocem, mega ciepłe, ale no wiem, że za wiele od tych kolumn nie mogę się spodziewać, może to ich wina. Ale problem największy jest w głośności - mogę maksymalnie ustawić potencjometr do jakiś 25-30%. Kolumny są 6 Ohmowe, ale bez przesady, ten wzmacniacz uciągnie i 4 Ohm. Powyżej 30% zaczyna się takie jakby charczenie w dźwięku, jest nierówny, wokal jest jakby ktoś miał chrypę. Panowie co może być tego przyczyną? Poprzedni właściciel pisał, że czasami na tym zestawie grał na potencjometrze ustawionym na 70%, ale nie wierze już w nic temu cymbałowi, bo w skrócie wygrałem licytacje na Allegro, jeszcze facetowi więcej dopłaciłem, bo nie osiągnęła jego minimalnej i by anulował, byłem bardzo wyrozumiały z wysyłką itd., a on sobie wystawił w międzyczasie na olx i liczył, że dostanie 100 zł więcej. W międzyczasie mnie okłamał, że wysłał w czwartek, a wysłał w piątek, gdzie wiedział, że chce max do niedzieli zestaw mieć, bo miałem wyjeżdżać, a oczywiście wysyłając w piątek dojdą po weekendzie. Normalnie to bym anulował zakup, ale pieniądze wysłałem mu od razu, a wszystko wyszło już jak nadał.

Według Was powinienem zwracać? Pytałem Allegro, w razie czego mam ochronę. Szczerze to nie chce mi się bawić w odsyłanie, ale też nie chce mieć takich problemów, bo przy 25% głośność jest ok, ale chciałbym czasami zagrać głośniej i nie będzie jak, jak to pierdoła do zrobienia to zostawiam, taniej wyjdzie niż wysyłka, ale jak to coś ze wzmacniaczem grubszego albo z kolumnami to nie będę się bawić tym bardziej, że facet cham.

[Bartek_86]

Najczęściej 8-9 kropka przy pokrętle volume to maksymalna moc tych wzmacniaczy przy obecnych źródłach..
Nie napisałeś z jakiego źródła odtwarzasz muzykę...
Nie napisałeś czy używasz barwy dźwięku (bass - treble)  - wnioskuje że tak skoro dźwięk dla Ciebie jest jak z pod koca...

To nie tania miniwieża z marketu że jak będziesz kręcił volume na max to i tak będzie grać bez przesteru (tam za to jest odpowiedzialny procesor) tak aby byle kowalski kupił, włączył, słuchał i się nie zepsuło, mając wzmacniacz to Ty jesteś odpowiedzialny aby nie doprowadzać do przesterowania wzmacniacza, w innym przypadku uszkodzisz głośniki.

Przykładowo Twoje źródło to mocne wyjście słuchawkowe z PC ustawione na maxa, dodaj do tego bas we wzmacniaczu na max i przester będziesz miał już na godzinie 9

Jeżeli wzmacniacz zachowuje się normalnie to raczej wykluczał bym jego uszkodzenie..

A co do sprzedających to niestety jest różnie, jedni kłamią inni nie, ale chyba nie o tym tu na forum:)

Tak więc powiedz coś więcej, z czego grasz?, jak ustawiona barwa dżwięku? jak wielkie pomieszczenie itd



 

[kilroy]

Pomieszczenie ma 18m2, jeszcze ustawione, że grają w stronę węższą pokoju, puszczam z komputera, fakt, że ustawiona głośność na komputerze jakieś 70-80%, karta dźwiękowa zintegrowana, ustawiony Source Direct, wyskalowane jest do 40, a ja na 14 mam już to „przesterowanie”, ale zrobiłem test, pojechałem do życzliwego człowieka w Gdańsku (mieszkam w Gdyni) i podłączyliśmy te kolumny do jego Grundiga A9009. Ja wiem, że to najwyższa półka tamtych lat, ale kolumny po 1. Grały głośniej i jak było przesterowanie to zaczynało się od dolnych częstotliwości (zaczyna „pierdzieć”), a u mnie zaczyna się de facto od średnich, najbardziej słychać na wokalu. Ale najważniejsze po 2. Brzmienie - ja wiem, że to duża różnica klasy, ale to jest jak niebo, a ziemia. Tam te kolumny zagrały czysto, ładnie basowo, miały za mało góry, ale to tanie kolumny. A u mnie tak właśnie jakby były przytłumione, bas jest taki se (i nie, nie słucham z podkręconym basem) i nie chodzi mi o jego ilość, a o jakość, po prostu dudni i tyle, musiałem podkręcić treble, aby jako tako było troszkę lepiej, ale to dalej nic. Gra zwyczajni słabo, jak byłem u tego faceta to szczęka w dół, wiem, że zestaw za dużo większy budżet, ale jestem pewien, że tak nie powinno być. Mam wrażenie jakby ktoś puścił mi jakąś taką zwyczajną wieżę z lat 90.

Edytowano 11 stycznia 2021 przez kilroy

[S4Home]

Masz bardzo mizerne źródło.

Prawdopodobnie także słabej jakości nagrania.

Więc to norma.

Musisz zainwestować w lepsze źródło. Wzmacniacz jest dobry, to wina raczej kolumn i źródła.

No chyba że wzmacniacz jest uszkodzony. Po zakupie takich klocków zawsze trzeba robić ich przegląd.

Piotr

 

[kilroy]

Dzięki wielkie. Ewidentnie jest błąd po stronie wzmacniacza, wydaje mi się, że to przekaźniki głośnikowe, teraz jak słuchałem muzyki to słychać było od tej strony takie pstryknięcia co jakiś czas, przez ten moment muzyka nie grała, czasami było jedno czasami parokrotnie. Co do źródła - wiem, że nie jest najwyższych lotów, ale nie powinno być wg mnie takiej sytuacji, przynajmniej tak mi się wydaje. Puszczam muzykę ze Spotify, ustawiona najwyższa jakość albo rozszerzenia wma z komputera, czyli to samo rozszerzenie co na płycie CD

[S4Home]

No to w takim razie uszkodzony wzmacniacz.

Jak mówiłem takie wzmacniacze wymagają przeglądu po zakupie.

Piotr

[kilroy]

Ok, dzięki wielkie  a z Twojego doświadczenia, bo na podstawie Twoich wypowiedzi na forum zdecydowałem się na PMA 860 - on gra rzeczywiście tak bardzo ciepło? I nie gra tak „czysto”, wszystko się lekko zlewa? Najbardziej to wokal mnie drażni, że jest jakby za kocem. Czy to wina uszkodzonego/uszkodzonych podzespołów czy to po prostu wzmacniacz tak gra? Bo wiadomo, to nie jest sprzęt sprzęt za ogromne pieniądze. Kolumny są kiepskich lotów, ale słyszałem je na lepszym sprzęcie i była różnica ogromna.

Edytowano 13 stycznia 2021 przez kilroy