Skocz do zawartości

Wada słuchu, poprawa jakości dźwięku, jaki sprzęt?


Recommended Posts

Witam, 

Postanowiłem ostatnio poprawić jakość dźwięku, który na co dzień słucham z telefonu, komputerów i TV. Mój problem jest dosyć specyficzny ponieważ mam uszkodzony słuch i noszę dwa aparaty słuchowe. Słyszę gorzej i inaczej niż ktoś ze zdrowym słuchem, ale komunikuję normalnie, słucham muzy, oglądam youtube normalnie jak każdy. Moja córka sprawiła sobie ostatnio taki mały podręczny głośnik Sony SRS-XB12. Byłem zaskoczony jakością dźwięku i lepszym zrozumieniem angielskiego. Tutaj zmierzam do mojego głównego problemu. Otóż mieszkam w UK i niestety ma ogromny problem z rozumieniem mowy po angielsku z powodu mojej wady słuchu. Jakieś mocno brzmiące wyrazy rozumiem, ale te wszystkie miękkie dźwięki, skróty są poza moim zasięgiem. Słowo pisane jestem w stanie rozumieć w 80-90%, pisać też potrafię, ale rozumienie ze słuchu to jakieś 30-60% w zależności od warunków. Dlatego mam nadzieję, że ktoś tutaj mi pomoże i doradzi jaki poprawić jakość dźwięku. Pomyślałem sobie, że skoro taki mały SRS-XB12 za £40 w miarę brzmi, to jakiś większy lepszy głośnik za £200-300 powinien brzmieć o wiele lepiej. Zacząłem robić research i po tygodniu czytania miałem dość. :D Najpierw poczytałem o Sonosach i Musiccastach Yamahy. Byłem już prawie zdecydowany na Musiccasta 50 (chociaż nie byłe pewien czy nie lepiej wziąć dwie 20-ki), gdy przeczytałem jakiś komentarz za tę kasę to lepiej kupić coś co gra dużo lepiej. Ktoś chyba pisał o aktywnych głośnikach M-Audio BX5 D3. I tak przeleciałem przez raspberry + chromecast audio + DAC, później jakieś  aktywne Audio Pro 26 i wiele innych po czym wróciłem znowu do Musiccast. Generalnie o czym byś nie czytał to zawsze znajdzie się ktoś kto napisze, że jest coś lepszego. :D

 

Dobra, zmierzam do sedna. 

- na co dzień słucham głownie muzyki (heavy metal, rock), youtuba albo radia głównie z laptopa lub pc albo z telefonu LG-V40 thinQ, ewentualnie jakieś filmy z Netflixa z laptopa na wysłużonym telewizorze Toshiba.

- mam starą wieżę  Denon RCD-M37DAB z dwoma głośnikami SC-M37. 

-budżet nie jest duży -  jakieś £300-400 czyli 1500-2000zł

 

Czego chcę:

- lepsze rozumienie angielskiego w tv, radiu, youtube itd. 

- zależy mi najbardziej jak najlepszym dźwięku, ale mobilność też ma duże znaczenie, zależy mi tez na łatwości "przełączania" się między, telefonem laptopem czy tv. 

Pytania:

- czy te multiroomy - Sonosy czy Musiccasty są warte ich ceny? Ta ich mobilność to świetna sprawa, bierzesz głośnik pod pachę i idziesz do kuchni czy ogródka, można to rozbudować o następne elementy, tylko czy ten dźwięk jest rzeczywiście taki jak zachwalają w tych artykułach?

- czy może lepiej dokupić do tej mojej wieży jakiegoś DAC (Dragonfly Black albo Red? małe to i mobilne) do tego audio chromecast, żeby słuchać prze wi-fi, czy będzie znacząca poprawa dźwięku w tym wypadku? 

- czy może lepiej jakieś aktywne kolumny Audio Pro 26,  Musiccast nx-n500

- oczywiście jestem otwarty na wszelkie pomysły.

 

Jeżeli ten sprzęt miał być stacjonarny to by był w pokoju 4 na 3m. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Przed inwestycją w lepszy sprzęt zbadałbym akustykę pomieszczenia i rozważył w pierwszej kolejności wyeliminowanie pogłosów oraz innych efektów utrudniających rozumienie mowy, szczególnie w tych pasmach, które przysparzają najwięcej problemów.

Zakładam tu, że same aparaty słuchowe są ok i nie przysparzają żadnych problemów w rozumieniu normalnej mowy.

Osobiście nie przepadam za rozwiązanimi all-in-one w stylu np wspomnainego musiccasta, chyba, że są stawiane w bardzo przestronnych pomieszczeniach o bardzo dobrej akustyce, a do tego wspierają zaawansowane systemy EQ / DSP ... 
Przykładowo - Bang & Olufsen Beoplay A9 brzmi całkiem spoko, ale to zupełnie inna półka cenowa...

 




   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Dzięki za odpowiedź. Długo nikt nie odpowiadał w tym wątku. W międzyczasie zdecydowałem, że kupię wzmacniacz i kolumny. Codziennie słucham muzyki więc uznałem, że nawet jak mi nie pomoże w lepszym rozumieniu mowy to przynajmniej będę miał dobry sprzęt do muzy. :) Założyłem inny wątek. Link do wątku na końcu jakbyś chciał spojrzeć.

Co do rozumienia mowy to jest to właśnie spowodowane raczej niedoskonałością aparatów (oczywiście wada słuchu jest tutaj główną przyczyną). Akurat te aparaty co mam to Phonaki z wyższej półki cenowej kupione jakieś cztery lata temu. Niestety daleko im do doskonałości. Byłem wiele razy u audiologa, próbowałem różnych ustawień, ale mimo to mam duże problemy z rozumieniem normalnej mowy po angielsku w codziennych warunkach. Z rozumieniem po polsku też nie jest idealnie i też bywa różnie. Dużo zależy od tego jak kto mówi i od warunków zewnętrznych. Mój ubytek wygląda tak że im wyższe dźwięki tym gorzej. Nie pozostało nic innego jak zakceptować tę sytuację. Technologie sie rozwijają, może na starość sztuczna inteligencja przywróci mój słuch do normalnego poziomu. :)

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...