Arko55 Napisano 31 marca 2021 Udostępnij Napisano 31 marca 2021 Kilka zdań o AKG K812pro i z grubsza porównanie do Beyerdynamic T1 Tor> wzmacniacz T+A 1500r wyjście 6.3mm, HiFace DAC oraz Kenwood DM7090 jako DAC, laptop oraz pliki. Słuchawki bardzo wygodne, bardzo dużo miejsca na ucho, sporo więcej przestrzeni między uchem a driverem niż w Beyerach T1. Wykonanie bardzo dobre, metalowe wykończenia, są dosyć masywne, bardziej stabilna i nie tak krucha konstrukcja jak seria AKG K7xx. Jak grają? Pierwsze co rzuca się na ucho to ogromna scena, K812 bez większego problemu potrafią wychodzić poza obrys głowy na szerokość, uczucie głębi oraz wysokości jest również imponujące, moje Beyery przy nich grały bardzo przewidywalnie w kreacji sceny, generowały ją w znacznie mniejszej skali. AKG zagrały bardzo dynamicznie, czasem miałem wrażenie siedzenia w środku sceny, czasem dosyć mocno wypychały tą scenę przed słuchacza, pod względem rozkładania źródeł pozornych AKG są bardzo elastyczne, nie raz wokale grały na "twarz" a również z niezłej oddali. Barwa neutralna, albo neutralno-jasna, wysokie tony miały bardziej odczuwalny peak niż T1, czasem w gorszych realizacjach dawało się we znaki, jeżeli zapodałem dobrej jakości plik w dobrym wykonaniu wszystko wracało do normy. Beyery miały bardziej równą górę, była minimalnie ciemniejsza, AKG mimo to w większości wypadków miały bardziej przyjemna w odbiorze górę. Środek pasma deczko mocniej podbarwiony w K812pro, na ślepo bez spoglądania w tabelki gdzieś poniżej 1khz czuć mocniej średnicę, Beyery wydalają się bardziej równe. Niskie tony i tu spore zaskoczenie.. AKG dzięki takiej budowie padów dzięki czemu mogły generować tak dużą przestrzeń tworzyły bardzo rozdzielcze, głębokie, nośne niskie tony, zaskoczyło mnie też zejście basu, może nie było tak mocne jak z planarów, ale bardzo niewiele brakowało. Beyery grały jak by miały to robić trochę na sile, trochę przyduszone, dosyć równe, przewidywalne granie, zapewne są zbyt wymagające od toru i coś je trzymało i nie pozwalało uwolnić. AKG cechowały się wyśmienitą holografią, ogromną sceną, są też bardziej zwiewne, nośne, nie tak gęste. Zauważalnie lepiej się zgrywały z moim torem. Ciekawostką jest też, że w AKG jak i Beyerach dało się wychwycić charakter stosowany w ich tańszych modelach, miałem takie wrażenie jak bym słuchał w niektórych aspektach DT880 z K702/Q701, oczywiście to wyższa klasa dźwięku ale jakiś związek w charakterze był słyszalny. AKG bardziej energiczne, przestrzenne, zwiewne, twarde, zarysowane zaś Beyery spokojniejsze, nie tak przestrzenne, bardziej przyduszone i zaokrąglone kontury. Na ten moment AKG K812pro to były najlepiej grające słuchawki jakie miałem na głowie. Dziękuje Domi za użyczenie ich na test :3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Expat Napisano 31 marca 2021 Udostępnij Napisano 31 marca 2021 (edytowany) Dzięki za recenzję. Rozglądam się właśnie za czymś z tej półki i przyznaję, że AKG nie brałem nawet pod uwagę a Beyery owszem. Wiesz ile prądu ma na wyjściu słuchawkowym ten T+A ? . Beyery T1 są koszmarne do napędzenia i chyba stąd właśnie to wrażenie grania "na siłę". Miałem je na uszach podpięte do jakiegoś chińczyka i grały dość żwawo. Tak czy owak, muszę gdzieś dorwać te AKG do odsłuchu Edytowano 31 marca 2021 przez Expat Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arko55 Napisano 3 kwietnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 3 kwietnia 2021 Niestety nie wiem ile ma mocy, ale miałem dawniej naprawdę mocny wzmak słuchawkowy xDuoo TA20 i też mi flagowe Beyery dziwnie wyostrzały dźwięk, było też chudo na basie, pod tym względem sporo lepiej grają mi planarne HE560 czy testowane AKG K812pro, sam nie wiem czemu T1 tak ciężko się zgrywają a miałem mocny wzmacniacz. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.