Skocz do zawartości

Arko55

Uczestnik
  • Zawartość

    774
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Arko55

  1. Cześć Z grubsza przeczytałem ten wątek ale nigdzie nie widzę żadnych pomiarów, bez tego nic nie zdziałam, ciężko coś doradzić, bo na słuch bez wyrobionego ucha do muzyki można błądzić bez końca, takie mam zdanie Ja przez pare lat dokładałem coraz to więcej rzeczy do pokoju a i tak małe monitory w zamkniętej budzie mi podbijały niższy bas, a wełny dałem sporo i nic nie uratowało górki na 50hz a sporego dołu na górnym basie. Sensownym krokiem na przód były pomiary w rew i pod najbardziej korzystny wykres spl zbudować wystrój pokoju. Możliwe jak jesteś mało osłuchany, to nie zauważasz częstych kompromisów, przykładowo dasz dany panel z miejsca x do miejsca y to słyszalnie może wydawać się ciekawsze dla ucha a w pomiarach jakaś częstotliwość Ci się bardziej wyrówna a inna będzie bardziej poszarpana, tego ucho może nie dostrzec. Nie wiemy tez jaki masz pogłos Ciekawostka.. możesz bazę stereo przesunąć w miejsce wnęki i drzwi, tam część ciśnienia basu będzie uciekała poza pokój i to może pomóc. Przykładowo bardzo korzystnie górny bas i niższą średnice poprawiły mi ustroje z styroduru, ale to musiała być spora powierzchnia, nie jak niektórzy postawią mały kawałek panelu 50x50 i szukają na słuch poprawy hah Żeby nie było tak prosto sam układ takich paneli różnie wypływał na pomiary i łatwo było "zepsuć" stawiając je na oko Ja dałem sobie spokój, zrobiłem przez pomiary możliwie najbardziej korzystne pasmo z obu kolumn i musiałem dźwięk skorygować w EQ, implementując to np na Volumio czy Linuxa.
  2. Spadki czy skoki napięcia w DACu skreśliłbym bo jak wysłałem go do modyfikacji nie robił go "janusz" tylko ktoś kto ma już większe pojęcie o audio, stąd prędzej osądzał bym że 90% tanich chinoli może mieć większe problemy z utrzymywaniem napięcia, sorki za lekkie zejście z tematu
  3. Początkowa wersja była taka że w ogóle miałem tego nie testować, nie przepinać, nie sprawdzać czy w ogóle mam jeszcze jakieś inne kable USB w domu bo wedle opinii to przesył cyfrowy "zerojedynkowy" więc nie powinno nic degradować w dźwięku. Plan był taki by po dłuższym czasie odpalić Linuxa na jednym źródle i na drugim windowsa 10 i na słuchawkach posłuchać czy goły linux pop os nie będzie gorszy od win 10. Cały czas gdy przepinałem USB-B przy samym DACu coś narzucało swój styl grania, pod PC z linuxem był inny kabel USB który łączyłem do DACa a inny od laptopa, stąd nieco zdziwiony postanowiłem słuchać wyłącznie na tym samym kablu USB mając dwa inne źródła i systemy by taki test miał większy sens i wykluczył że kabel jakimś cudem może narzucać nieco inny charakter. Mój tor kolumny hurricane DIY, słuchawki Sennki HD565, Sony MDR CD380, wzmacniacz Sony str v5, DAC lampucera DIY, głośnikowe domofonowe. Źródłem był laptop i PC, słuchałem zmieniając USB również na windowsie jak i linuxie. Podsumowując same odsłuchy... w teście były 2 kable USB marki HP, jeden no name w oplocie przeźroczystym i jeden z napisami na oplocie lecz nic popularnego. cały czas od miesięcy słuchałem na kabelku z oplotem przezroczystym i okazuje się że każdy inny który potem przetestowałem był lepszy. Generalnie trzy kable grały lepiej a ten jeden wyraźniej odstawał i dodatkowo uwydatniał wady mojego systemu, mowa o no name w szpanerskim oplocie. W skrócie no name grał najbliżej słuchacza, czuć było że dźwięki są nieco bardziej ofensywne, atakujące, w dodatku scena nieco węższa, ten kabel nie zachwycił barwą, grał nieco za szczupło w basie i średnicy podkreślając wyższe tony, dźwięk miał wyraźne kontury ale dało się wychwycić lekkie braki w rozdzielczości i separacji, moim zdaniem największa wada takiego kabla to trochę szklista, metaliczna wyostrzona góra która narzucała się zbyt często. kabel od HP bez filtru ferrytowego był w niektórych aspektach wyraźną ulgą dla uszu, jak wyżej wspominałem największe różnice dało się zauważyć gdy każdy inny kabel porównałem do "no name" i kolejne niżej opisane USB były czymś zauważalnie przyjemniejszym w odsłuchu, HP zagrało bardzo ciekawie jeśli chodzi o wypełnienie, dźwięk taki przyjemny dla ucha, ciemniejszy i bardziej basowy od "no name" wyraźnym plusem dla HP było odczuwalne wygładzenie dźwięku, większa ogłada i spokój, dźwięki rozkładały się nieco szerzej i były przyjemnie zmiękczone, plusem była też ciut większa rozdzielczość która wraz z gładką górą nie powodowała szklistości, metaliczności czy ogółem nalotu efekciarstwa, wyostrzenia wyższych partii pasma, z gorszych stron czuć lekkie przybrudzenie na scenie. kolejny kabel który nieco krócej testowałem był biały z napisami ale nic popularnego jak HP. W skrócie granie jaśniejsze i nieco chudsze od HP, z innych rzeczy odczułem efekt że ten kabel gra mniej gęsto ale mocniej technicznie, czyli mocny kontur, szybsze wybrzmienia, nieco twardszy dźwięk, w porównaniu do "no name" scena była mniej ofensywna i wąska, natomiast dalej czułem pewne braki w wypełnieniu i było nieco za chudo przy HP. Z małych minusów wysoka średnica mogła mieć zbyt dużo podbicia i stąd tez odczucie lekkiego odchudzenia środka. Ostatnim kablem był HP z filtrem ferrytowym Po wielu przepinkach kabli i odsłuchu danego fragmentu utworu doszedłem do wniosków że ten HP jest technicznie najlepszy, barwa była tez bardzo przyjemna, jasniej niż na HP bez filtra ale ciemniej niż na kablu przeźroczystym. Scenicznie w niektórych momentach czułem najlepsze efekty 3D, pierwsze plany delikatnie dalej odsunięte od słuchacza a zauważalnie dalej niż w bezpośrednim starciu z najgorszym kablem. Coś co jeszcze wyróżniało USB HP od pozostałych to wyodrębnienie instrumentów na scenie, jak by ich lokalizacja była wyraźniejsza, lepsze odczucie obcowania na scenie, przy kablu HP bez filtra można zauważyć nieco inny nalot, tu słyszę przeźroczyste dobre technicznie grania a tam bardziej spokojne, wygładzone i przybrudzone, zmiękczone. Słowa na koniec w samych testach wielokrotnie przepinałem USB odtwarzając te same fragmenty utworu, było sporo momentów gdzie wpiąłem HP i potem HP z filtrem i dostrzegłem że one nieco inaczej grają po czym specjalnie wróciłem znowu do poprzedniego i nie byłem już do końca przekonany, to po paru dniach testów wyraźnie utwierdziłem się w przekonaniu że jakikolwiek kabel który porównałem do "no name" był przyjemniejszy w odbiorze, reszta trzech USB daje bardziej porównywalny poziom chociaż i im dłużej słuchałem tym zauważyłem że technicznie daje najwięcej dobrego HP z filtrem. Dziękuje za uwagę
  4. Więc tak jutro wrzucę krótki test bardzo tanich kabli USB, takie jakie miałem na stanie sprawdziłem, w ogóle tego nie chciałem robić ale między linuxem a windowsem coś narzucało swój charakter i to mnie nurtowało aż doszedłem że to inny kabel, dziękuje Wam za motywację ^^
  5. W życiu bym nie pomyślał że kiepskiej jakości kabel USB może tak zepsuć dźwięk, wygrzebałem z pudełka 3 inne kabelki i przepinając je o dziwo słychać całkiem dobrze różnice, słuchałem tym razem wyłącznie na słuchawkach i ciężko mi uwierzyć jak kabel no name może pokazać słabe punkty całego systemu przy tanim kablu USB od HP. A zaczęło się niewinnie, człowiek odpalił dwa inne systemy że dostrzec jakieś różnice o ile są a tu inne kable narzucały trochę swojego charakteru do źródła heh jutro coś skrobnę chyba że będzie duży sprzeciw od anty kablarzy
  6. Z moich doświadczeń nawet małe monitory w zamkniętej budzie grały bardzo nierówno przez mody pokoju, dobrze pamiętam jak kupiec od lampy Feliksa przyjechał posłuchać zestawu i powiedział mi że tam brakuje średnicy a dodatkowo gdzie ja schowałem suba, tak akustyka może spierniczyć dźwięk stosunkowo łatwych w ustawieniu monitorków.. Po tej przygodzie podłogówki stawiam na równi z monitorami, bez różnicy i wszędzie są kompromisy, nawet gdy by jedne grały pełniej w paśmie, równiej to drugie mogą dawać lepsze odczucie holografii, więc kompromisy
  7. @Slawko69 Punkt odsłuchowy x i y to odległość od ścian, 153cm od lewej strony i 275 od ściany za kolumnami To samo źródło, ile cm od lewej ściany jak i odległość od ściany za kolumną do ich frontu Widać też przesunięcie bazy stereo w lewo na grafice
  8. Witam po dłuższej przerwie, w ostatnim czasie pożyczyłem umika i porobiłem trochę pomiarów (trochę to może mało powiedziane, bo było ich z 100-150) żeby nie zapomnieć najbardziej korzystnych ustawień musiałem porobić w tamtym czasie poglądowe fotki pokoju, śmieszna sprawa bo często tak było, że źle ustawię np panel z wełny o kilkadziesiąt cm w jakaś stronę i pomiar znacznie mógł odbiegać w jakiejś częstotliwości. Po kilku dniach udało mi się dosyć dobrze naprawić nierówne pasmo jakie miałem przez lata, niżej screen z wyraźnych problemów z nierównym graniem. Nowe nieco inne ustawienie kolumn, skrócony bas reflex oraz inny układ w pokoju paneli dał lepsze efekty, na dzień dzisiejszy wygląda to tak>> Przez kilka miesięcy korzystałem wyłącznie z EQ APO i wgranych do niego ustawień od Xajasa, w nowych warunkach obecnie dźwięk w niektórych aspektach jest lepszy od tamtego po EQ, przejrzystość, lokalizacja, dynamika, wgląd w nagranie, bardziej odmulony dźwięk, oczywiście na plus. Jeszcze chwile pobawię się z akustyką ale i tak jest nieźle, napewno też zaimplementuje obecne wykresy do EQ APO bo niski bas w niektórych momentach jest zbyt nierówny i się wybija. Czas pogłosu jest niezły, na basie max 500-600ms i opada równomiernie do 200ms na średnich i wysokich. Zaczynając testy wywaliłem większość rzeczy z pokoju, tamten dyfuzor skyline też zmieniał swoje miejsce żeby zobaczyć co wniesie do pomiaru. Po korzystniejszym ustawieniu kolumn i miejsca odsłuchowego trochę poprawiłem gorzej grającą lewą kolumnę>> jest nieco szersza baza stereo i lewa stronę poleciała z 20cm w lewo bliżej drzwi, miejsce odsłuchowe 10cm w lewo. Wykresy z próby "naprawienia" lewej kolumny jak jeździłem nimi po pokoju. Na koniec zająłem się ustrojami i największe zmiany nastąpiły przestawiając panele z wełny w wrażliwych miejscach jak i na jednej ścianie dyfuzorów z stytroduru sporo poprawiło zakres 180hz, sprawdzałem też kalkulatorem pierwsze odbicia i to one odgrywały dużą rolę w wyrównywaniu krzywej. Generalnie bardzo wrażliwy temat, na słuch w życiu bym tego nie ogarnął bo wystarczyło żeby przestawić w inne miejsce mały panel z wełny żeby zepsuć jeszcze bardziej spl Kolejna ciekawostka ile dobrego może dać zwykły styrodur, dołożyłem 2 małe kawałki (białe z lewej) oddalone 20cm od ściany skutecznie podbiły wysoki bas/niską średnicę i dały do myślenia że wypadało by popracować na bocznymi odbiciami, bo o dziwo przestawianie rzeczy na ścianie za głową nie dawały mi tak pożądanych efektów hah
  9. Napiszę co nieco o zestawach które najlepiej zapamiętałem ze zlotu wiadomo że system systemu nie równy bo jeden będzie grał w lepszej akustyce a drugi gorszej, ale i tak to biorę jako zabawę bez spiny, po prostu to co wpadło mi w uszy wychwycę i opiszę pochwałami. Herbeth Soundclub>> Byłem pozytywnie zaskoczony, bardzo muzykalne nie licząc braków w niższym basie, zarysowany kontur, energiczne, szybkie, trąbki z bardzo fajną barwą, wyższym tonom bliżej do relaksu niż do wyrazistości, iskier. Słowem świetna średnica i góra.. Jean Marie Reynaud Albedo Przepiękna barwa nie licząc basu, bardzo dźwięczna góra, dosłownie czuć namacalność wysokich, wysokiej średnicy, zaskakująco melodyjne, spójne granie. Świetne kolumny nie licząc basu który jest wzbudzony, przeciąga się przez mody pomieszczenia. MBL Radialstrahler Audio MIX>>> Bardzo ciekawe i specyficzne granie, dobre wypełnienie, plastyka barw, nieco pogrubiony kontur, ułożone, bez ostrości, wysokie "złociste" nie z tych wyrazistych jasnych " chudych" sopranów. DIY "audiostereo.pl" Akurat twórcy tych kolumn jak i całego zestawu znam osobiście poza zlotami, zestaw niestety cierpiał na wzbudzający bas przez mody pokoju, ale muszę bardzo pochwalić granie które było bardzo otwarte, dźwięki dosłownie podane na tacy, dużo powietrza wokoło obiektów na scenie, bardzo detaliczne i doświetlone ale nie męczące brzmienie, oczywiście gdy nie ma w utworach za dużo dołu. Grobel Audio Co tu dużo pisać, rewelacja, naturalna barwa, pełny analog, jest moc, dynamika, rozmach i oddech Ayon Audio>>> Podobnie jak wyżej, ciężko się do czegoś przyczepić, bardzo dobry dźwięk z dużym wolumenem, namacalności, rozdzielczością i chyba najlepszymi wokalami z całego AVS.. monitory Diapason sala?>> Słuchałem ich w 2019r, 2022r i tym razem również mijają lata a te monitory cile mnie zaskakują. Piękne czarujące wokale, dużo spójności, wypełnienia, co jest kompletnym szokiem to że one w ogóle nie grają jak mini monitorki, można zamknąć oczy i wyobrazić sobie granie jak w niejednych niedużych podłogowych. Mają dużo wypełnienia od samego dołu po sopran, rewelacja. Kolejny atut... grają dużym dźwiękiem jak na ich rozmiary. Cube Audio>>> Mega zaskoczenie, ciężko się przyczepić a w dodatku bas był super kontrolowany, akustyka dała sobie radę przez co całościowo odbiór tego dźwięku był lepszy, całość grała mniej więcej neutralnie z doświetloną średnicą i górą, bardzo ułożony, czysty dźwięk. Wspomnę na koniec że nie byłem w każdej salce i nie wszystkie drogie audiofilskie klocki są tu wspomniane, dodatkowo nie napisałem nic o zestawie za miliony, mianowicie> Podczas odsłuchu zbyt mało rzeczy dostrzegłem żeby coś o tym napisać, zbyt monotonny utwór i mało konkretów prócz wiadomych rzeczy że będzie duży wolumen Pozdro ludziska o/
  10. @MariuszZ mimo że tam stały podlogowki cube audio bas był piękny, zwarty, zróżnicowany i dociążony Żadnego dudnienia, przeciągania Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jak one grają w warunkach umownych Trochę brakowało mi kolumn opartych o tuby jak i szerokopasmowych
  11. Przypadkiem IFI nie jest sam w sobie ciepły z wycofanym sopranem? do tego polecane tu mocno nasycone ocieplone słuchawki hmmm Co znaczy na porządnym basie, takim dużym czy dobrej jakości, zróżnicowaniu? Najlepsze słuchawki jakie wspominam to K812 i z nasyconym źródłem mogą dać porządną dawkę energii
  12. Napiszę krótkie porównanie jak u mnie grały HD565 ovation Mój tor gra trochę po cieplejszej stronie z nieco stonowaną górą pasma. wyjście słuchawkowe Sony str V5 >>> DAC Lampucera CS4397 źródło PC z modyfikowanym Foobarem 2000, pliki w rożnym formacie Na początek porównam Sennki do innych słuchawek by z góry wysnuć plusy i minusy HD 565 ovation przy Sony MDR CD380... Sennki można kupić w okolicy 500zł za zadbane używki, Sony za około 100zł Od początku słychać całkiem inna barwę, wyraźnie inny nacisk na preferowanie pasma. Sennki grają dużo bardziej średnicowo, mają podobna ilość basu, zdecydowanie im wyższy bas trym bardziej go podkreślają względem Sony, niska średnica tak samo wyraźnie gęściej podana i pełna, wysoka średnica już ustępuje i jest nieco wycofana a sopranu dużo mniej od MDR CD380. Wychodzi na to że obie pary to całkiem inne światy. Sennki są mocno gęste, na scenie nie wiele powietrza, często czuć wypełnienie na całej scenie, brak odczucia "Czarnego tła" Sony grają węziej na scenie ale mają wycofaną, "rzadką" średnicę stad wrażenie że gdzieś to powietrze jest i czasem słyszałem kosztem masywnej, muskularnej średnicy było spokojniej z powietrzem w jakimś metalu. Im wyżej w paśmie tym coraz większe różnice w podbiciu pasm, na moim torze po dłuższym przesłuchaniu Sony są aż za jasne, a Sennki nieco za ciemne. Całościowo Sennkom bliżej do neutralności, naturalności. Instrumenty takie jak fortepian, pianino mają bardzo fajną plastykę, barwę, troszke zbyt kolorowo ale za to czuć nasycenie, Sony miały mocno wychudzoną średnicę, wycofaną a słuchać było tylko w klawiszach spore rozjaśnienie, i suchość w niższej średnicy. Scena w HD565 przedstawiana delikatnie przed słuchaczem, tak jak byśmy siedzieli z 1 rzędzie ale na jest dosyć szeroko odgrywana, na wysokość niczym nie zaskakuje. Sony grają trochę węziej ale linia wokali jest wepchnięta trochę głębiej. Słuchawki różnią też dynamiką, rozdzielczością na korzyść Sennków, w dodatku one grają twardszym basem z zauważalnym konturem. Porównanie na które czekałem najbardziej HD565 ovation vs AKG K712pro Po założeniu na głowę AKG zaraz po Sennkach zaskoczyła mnie ogromna ilość powietrza między źródłami na scenie, to była przytłaczająca różnica, i rzeczywiście Sennki mają swój charakterystyczny bardzo mocno zbity dźwięk. W uproszczeniu na Sennkach ciężko jest dostrzec tło na scenie, chyba że mało co wybrzmiewa, w AKG przy kilku różnych instrumentach w dalszym ciągu słychać powietrze które oddziela wokal od reszty. Obie pary mają zbliżoną barwę, troszkę bardziej dociążone HD565 z mocną średnicą ale im wyżej tym są bardziej wycofane. W moim torze dalej K712 najlepiej wpasowały się w tor, jednak sopran jest zbyt przyciemniony w HD565. Zaskoczył mnie sposób wybrzmiewania instrumentów, nie wiedziałem że to będzie tak słyszalne ale AKG dają dłuższe, pełniejsze wybrzmienia, przy nich Sennki są trochę wykastrowane, wycięte z informacji, wypłaszczenie wybrzmień. Pewnie głębokość padów ma znaczenie, bo te z AKG co mam są nieco głębsze stad driver siedzi dalej od ucha? I o dziwo wokale grają ciekawiej , lepiej w AKG, czułem że tu Sennki je pozamiatają, będzie dużo lepsze nasycenie, wysublimowane smaczki, detale, niuanse w średnicy a nie podołały całościowo K712. AKG rewelacyjnie potrafiło odseparować wokale od innych źródeł i wybrzmienia były większe, volumen duży z większą otwartością w tym masą mikro wybrzmień, detali. Sennki zazwyczaj wypychają wokale nieco do przodu, lecz jest gdzieś granica która nie pozwala im w pełni wybrzmieć, roznieść się w stronę słuchacza, jest nieco wypłaszczonych wybrzmień, wyciętych z nośności, detalu (coś w deseń gdy wokalista nie może pełna piersią wydobyć z siebie mocy głosu) Im wyżej idąc po sopran tym Sennki troszkę tracą na nośności, rozdzielczości, ale nie jest też tak źle, w dalszym ciągu czuć kulturę, ułożenie góry pasma, po prostu trzeba zaakceptować że nie będzie nadzwyczajnego napowietrzenia i głębokich, dużych wybrzmień. Scenicznie obie pary są podobne na szerokość, trochę głębiej, mocniej wychodzą AKG na boki sceny od ucha, wykraczając prawie na tył głowy, Sennki bardzo mocno naciskają na budowanie w równej linii przed naszą głową. Najbliższe plany oczywiście są preferowane bliżej w HD565. Podsumowując Sony miały mocno narzucającą swoją barwę gdzie nigdy nie usłyszał bym tak energicznych, pełnych w wyższym basie werbli nie mając Sennków, tak samo wokale tam brzmiały dosyć chudo i jasno, chociaż czasem ta jasność dobrze się zgrywa w moim torze... szczególnie jak lubię posłuchać damskich wokali. Tutaj Sennki bardziej równym i wypełnionym pasmem przez problemów pokonują Sony, technicznie też są całościowo trochę lepsze. AKG postawiły tu wysoką poprzeczkę i nie było to takie łatwe by wysnuć zwycięzcę. W elektronice często HD565 wydają się bardziej efektowne, zadziorne na wyższym basie i ogólnie z wyższym dociążeniem pasma. Muzyka rockowa, czy metalowa tu bywało zbyt brudno, gęsto na HD565 i już nieco lepiej radziły sobie AKG bo miały nieco mniej podgrzanej, ciepłej średnicy ale i więcej ogłady powietrza. Muzyka która ma więcej składów na scenie będzie bezpieczniej grała na AKG, chociaż nieduże składy jazzowe również pięknie zabrzmią na... Sennkach Przez chwilę posłuchałem kontrabasu na 3 parach, i każda z nich odtworzyła go dosyć ciekawie i żadna tu nie ustępuje całościowo, HD565 zarysowały brzmienie strun troszkę za grubo ale z sporym dociążeniem za to Sony za bardzo odchudzały wyższy bas i średnicę ale miały więcej powietrza, AKG brakowało dociążenia,wypełneinia w zamian za większe wybrzmienia, więcej mikro wybrzmień. Kwestia gustu czego bym miał słuchać hah HD565 kupiłem dla siebie i nie zamierzam ich sprzedawać, od dawna myślałem o jakimś udanym polecanym modelu Senncheiser ^^
  13. Ja w końcu zapomniałem wbić do salki z T+A 😐
  14. Kurde ciężko się też z wami niezgodzic.. Mnie troche bardziej męczyło takie granie gdzie jakiś instrument który jest na pierwszych planach gra tak głośno że inne cichsze oddalone rzeczy przykrywa, wydaje mi się że tu też chodzi o uwypuklanie jakichś częstotliwości i to że na hurricane mam nieco równiejszy dźwięk w paśmie mniej odczuwam chęci żeby co kolwiek korygować gałką Jeszcze naszła mnie taka myśl, w małym pokoju łatwiej wyczuć jak coś zagra bardziej ofensywnie, mocniej, agresywniej gdzie w sporym salonie rozchodzenie się dźwięków bywa mniej uciążliwe?
  15. @Chyba Miro 84 mnie takie coś denerwuje, bo to właśnie degradacja dynamiki jak jakiś dźwięk Ci przywali głośno a po chwili ledwo słyszysz inne, miałem też taki problem na NHT i często kręciłem gałką głośności by wogole dostosować poziom do utworów, tu nie jest aż tak źle ale troszkę gorzej niż w hurricane, generalnie wychodzę z tego że odpalasz muzykę i wogole nie przeszkadza aby bawić się z głośnością. @lpomis Z tego co się dowiadywałem te pomiary to głównie odpowiedź pomieszczenia nie samych membran więc nie liczę na to aby EQ psuło dźwięk z monitorów, pamiętasz pewnie jaki dziwny wykres spl wywaliło Adrianowi w menuet mimo wiekszego pokoju, odpowiedz pomieszczenia
  16. Posłuchałem trochę monitorów PMC i opiszę kilka słów jak grają Mój tor kolumny DIY Hurricane/ PMC twenty 21, wzmak Sony STR V5, interkonekt Duelund, DAC Lampucera DIY, głośnikowe domofonowe, listwa modyfikowana akustyka poprawiana przez EQ APO, bez tego sama ocena monitorów była by mało sensowna.... biorąc pod uwagę jak moja akustyka zabierałaby wysokiego basu w zamian podgrzewając wyraźnie niższą średnicę i uwydatniać wyższe tony, (słuchałem chwile bez EQ ale PMC i tak grały mniej przyjemnie) dźwięk> plusy i minusy + monitory PMC są bardzo przejrzyste, napowietrzone i grają z fajną separacją na scenie + grają w miarę neutralnie + wysokie tony żywe, uwydatnione + bas może niewielki ale zarysowany, szybki, precyzyjny + monitory grają sporą sceną (góra, tył, boki) + bardzo łagodna, spokojna wysoka średnica + wysokie tony w obu kolumnach na SEAS, w monitorze bardzo szczegółowe + O dziwo... TOOL zabrzmiał ciekawie i sam nie wiem skąd się to bierze ale tam barwa gitary elektrycznej mi się podobała jak i werwa w samym graniu, szybkość, kontur tu nie wiem czy to uznać za plus czy minus > bardzo delikatne w graniu, lekkie, nośne ale też nie czuć w nich większej masy czy dociążenia minusy i tu przydało by się odnieść do moich podłogowych aby wysnuć jakieś wady z monitorów PMC podłogowe hurricane od niskiego basu po wyższą średnicę były bardziej pełne, soczyste, wypełnione więc tu troche PMC traciły na samej barwie, generalnie te monitory widział bym w połączeniu z dobrze wypełnionym torem, jakiś wzmacniacz Naim czy coś podobnego mile widziane? mój tor jest z tych mniej obfitych, gęstych stąd dobrze się zgrywa z hurricane. W samych wokalach czułem lekką pustkę, napewno nie było takiego dociążenia średnicy i głos męski czy damski miał taki delikatny kartonowy nalot. Troszkę więcej problemów z uzyskaniem równowagi w głośności różnych dźwięków na scenie, tu hurricane grały równiej i np nie trzeba było się tak bardzo wsłuchać na wokal gdzie po chwili coś przywali głośniej. scenicznie obie pary kolumn grały bardzo przyzwoicie, moje podłogowe bardziej otwarcie grały na słuchacza a PMC wcześniej urywały dźwięki, ale i tak nie czułem niesmaku słuchając na obu parach. Brakowało mi większego efekty wow w muzyce filmowej z faktu że monitory grały bardzo delikatnie, łagodnie PMC nie są tak równe jak hurricane, wiadomo że bas jest bardziej wycięty ale i dociążenie średnicy jak i słyszałem większą różnicę w przejściu z wysokich średnich a sopranie (wysoka średnica była lekko stonowana, złagodzona a sopran uwydatniony) akurat fakt że sopran mają tak wyrazisty dobrze się zgrywa z moją akustyką i torem a nie wiem jak się odnieść do wysokiej średnicy, zależy od realizacji jak zabrzmi, nie mniej jednak w obu parach ten zakres pasma oceniam bardzo dobrze. Moje kolumny bardziej wybredne co do akustyki jak i toru, na lepszym DACu oraz źródle uzyskałem bardzo łagodną ułożoną średnicę, PMC grają od tak... na cyfrowo grającym PCcie i lekko szorstkim DACu Uogólniając monitory zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, nie wiele im brakuje do podłogówek, gdy bym je podpinał do innego toru jak wyżej wspominałem coś co mocno wypełnia bas i średnice było by bardzo ciekawie, nie wiem jakiś Naim, NAD może MF czy Atoll hmmm Na moim torze przyjemne granie, bardzo delikatne na basie (chociaż sam basik fajnie wyrzeźbiony) z lekką średnicą i wyraźną górą, z pewnością znajdą się takie albumy muzyczne co super grają właśnie w takiej lekkiej barwie, ja byłem zbyt wybredny i przy elektronice, rocku lekko brakowało mi równowagi, wypełnienia pasma.
  17. Doszły również do mnie sławne już na tym forum pmc 25.21 Granie jest jeszcze inne niż zapamiętane u seby czy na dawnym zlocie, co znaczy że w każdym innym miejscu one nabierają innego dźwięku Design 1 klasa, pomysłowy jak i piękna okleina
  18. Dla mnie zawsze słuchawki dawały większe kompromisy i uproszczenia przetwarzania dźwięku.. o bliskości przetwornika od ucha nie wspomnę bo to wyraźna różnica, inne obcowania z "falą dźwiękową" Proste co nie? aczkolwiek co do samych kolumn i ich membran odpowiedzialnych za bas sięgam po dobry kompromis i mam u siebie 7 czy tak niepełne 8cali, bo raz gadanie o basie nie wspominając o akustyce a to ma ogromny wpływ, (przeczytałem ostanie 3 strony i nic o akustyce) sam bas z kolumny zależnie od toru różnie brzmi, dla mnie największe wrażenie samych werbli, stopy,wybrzmienia robiły spore kolumny, z głośnikami 10 cali czy więcej, stąd bardzo szanuje konstrukcje DIY na wooferach STX 12 cali budy zamkniętej, tam rzeczywiście były wyśmienite efekty jak z koncertu, dlatego uważam że bez sporej budy, masywnej z sporym wooferem nie osiągniesz takich wybrzmień, na AVS też tego nie usłyszałem chociaż jedne spore monitory nieźle waliły dołem i ich wolumenem (sonar audio) lecz to za mało żeby się nimi zachwycać w odwzorowaniu dołu i więcej wyciągnę z moich dobrze sparowanych SEAS 8cali w stosunkowo sztywnej ciężkiej obudowie.
  19. A czyli malina miała jakiś dac, allo Boss (nie wiadomo jakiej jakości ale ustępował dac temu od matrixa) to by miało jak najbardziej sens Bo ciężko jest upchać ileś tam elementów na mini płytce żeby jeszcze sensownie konwertowalo sygnał Dzięki
  20. @MarcKrawczyk jakiego matrixa miałeś w sensie jakiś transport plików? A ja myślałem o malinie żeby mi godnie zastąpiła pcta
  21. Staruszek soniaczek wiecznie żywy najs, szacun że kolumny sobie stoją dosyć "audiofilsko" mają dużo oddechu a nie wciśnięte w rogach pokoju że ledwo je czasem widać hah
  22. To samo ja słyszałem od znajomego że budowa CDka jest znacznie prostsza od streamerow czy transportów plików stąd opinie że jedne mogą jeszcze lepiej grać nad drugim I to nie do końca może mieć znaczenie przy nieziemsko gęstych plikach
  23. Słuchałem te kolumny z marantzem i atollem u Seby oraz z Sony str v5 i T+A pa 1500r u siebie, co prawda nie było potężnej dynamiki, wielkiej sceny czy rozmachu, ale może jacyś specjaliści na forum coś doradzą jaki wzmacniacz za kilkakrotnie większą cenę otworzy te kolumny tak żeby tez otwarta góra błyszczała ^^
  24. Przyszła pora coś napisać o wypożyczonym od Adriana Arcama irDAC... Mój tor kolumny DIY Hurricane, wzmak Sony STR V5, interkonekt Duelund, DAC Lampucera DIY, głośnikowe domofonowe, listwa modyfikowana, PC był modyfikowany pod jakość dźwięku, słuchawki AKG K712 irDACa słuchałem wyłącznie z zasilaczem Tomanka Kwestia budowy Arcam solidnie wykonany, kawał dosyć ciężkiego dobrze dopasowanego klocka, na plus zewnętrzny zasilacz który możemy dopasowac dla poprawy jakości dźwięku. Minusem jest dosyć częste klikanie gdy zmienia się próbkowanie w windowsie, dokładnie to utwory w danym folderze mogą mieć to samo próbkowanie ale DAC i tak musi sobie kliknąć, gdy już miałem listę utworów przerzuconą do foobara wtedy tylko przy uruchomieniu 1 utworu było słychać piknięcie, dalsze utwory z listy leciały bez tej upierdliwej rzeczy. Słuchałem też irDAC po optyku, tam dużo rzadziej klikanie się pojawiało, np przy przewijaniu materiału z YT już wogole nie klikało co niestety było dziwnym zjawiskiem po USB. Jak irDAC gra? Od samego początku dźwięk przypadł mi do gustu, nie miał odchyłów w żadną stronę, dla mnie to bardzo dobry kierunek wręcz porządany bo lubie neutralny równy dźwięk, na moim torze irDAC grał pełniej w barwie od lampucery co jest już sukcesem, niskie tony były neutralne, minimelnie mniej dociążone niż na moim DACu, lecz najniższe zejścia lepiej uwydatniane mimo reszty basu troszke "chudszego" Technicznie irDAC rysował cienkie kontury, stawiał bardziej na analogowe brzmienie, dynamiczne z dużym wglądem w nagranie, przy tym bas był ładnie wygładzony, nieco zaokrąglony, wypełnienie nawet lepsze od lampucery, wogóle to ciekawe bo Arcam w całym paśmie ma ładną soczystość, generalnie bas był bardzo kulturalny, rozdzielczy, sporym zaskoczeniem była sama głębia dołu, coś czego nie spodziewałem się aby tak klasowo grał DAC za nieduże pieniądze. Srodek pasma w dalszym ciągu ma analogowy "Sznyt" wyraźnie wygładzona ale co ją różni od lampucery? zdeeecydowanie bardziej otwarta, przejrzysta, doświetlona w wyższej średnicy, nazwał bym to bardzo rześką średnicą z mnostwem detali, wybrzmień, każdy wokal, czy instrument był wyraźniejszy na scenie, barwa neutralna a mimo to mega wciągający charakter, moj DAC mimo że ma więcej ciepła w tym paśmie to przygaszona, bardziej matowa maniera troche odbiera błysku, klimatu. Wysokie tony nie są na szczęście gorszym, słabszym elementem barwy co np miało miejsce w Aresie 2, w irDACu góra jest bardzo równa, wyrazista, czysta, klarowna, przejrzysta. irDAC ma sporo powietrza i bardzo umiejętnie potrafi nawet w nawale źródeł pozornych odegrać bardzo przyjemnie, gładko z bardzo ładną separacją jak na niedrogi sprzęt. Wysokie nieco dłużej wygasają, jest ich więcej, tworzą większą scenę, grają bardziej otwartym nalotem niż lampucera, podoba mi się taki odważny krok mimo że wiele DACów z jakiegoś powodu wycofuje/przygasza górę i to może mieć też swoje wady. Ogółem dźwięk transparentny z fajnym analogowym nalotem i... o dziwo nie wywalających nieprzyjemnych dźwięków przy gorszej realizacji. Scena Bardzo duża, testowałem kilkanaście przetworników w swoim pokoju i irDAC bez problemu postawił bym bardzo blisko droższego DACa Mach, wszystkie twory takie jak moja Lampucera, Denafrips Ares 2, Ifi Zen nano, Questyle CMA400i grały ciaśniej, mniejszą sceną, lub kameralnie jak CMA400i Arcam w każdym wymiarze był mega przestrzenny, wokale bardzo dobrze rozciągnięte w górę, nośne, nieco większe niż na moim DACu, bardzo otwarty charakter nie wypychał mocno 1 planu na słuchacza, w moich warunkach domowych najbliższe plany minimalnie lecą w głąb kolumny, bardzo podobna sytuacja jak i lampucera, nie są to np wokale wysunięte przed szereg. Obiekty, bryły na scenie mają bardzo dużo informacji, detali i dłużej wybrzmiewają, lepsze odczucie trójwymiarowości obiektów w Arcamie. Sprawy techniczne już wyraźnie górowały w irDACu, aż dziw mnie bierze gdy to piszę ale mój "killer" który był jeszcze dodatkowo modyfikowany nie zagrał tak dobrze co zwykły popularny Arcam.. Dziw mnie bierze że tak go zachwalam, ale właściwie od basu po wysokie tony jest bardzo dobrze, tym bardziej w mojej akustyce jest jakiś spadek powyżej 10khz to właśnie ten DAC wyciąga informacje z nagrania, przyrównując moją akustykę gdzie mam spadek na sopranie i gdy dołożyłem tam lekko wycofany na górze DAC lampucery robi się naprawdę spora różnica i dużo więcej detali wyciąga jaśniejszy, otwarty irDAC. Na AKG K712pro miałem podobne wnioski co z kolumn, delikatnie brakowało mi dociążenia w słuchawkach, ale też AKG nie słynęły z masywnego dołu. W zamian za lekki dół dostałem bardzo dobrze zwarte, punktowe uderzenie, dźwięki podane na tacy z fajną dynamiką, bardzo dużo werwy, życia, energii Lampucera dawała troszkę więcej masy w basie ale całe pasmo miało lekki kocyk, to samo też zauważyłem na kolumnach, więcej ciepła w średnicy z zmatowioną, przygaszonym wyższym środkiem, i sopranem, w sumie kto co woli. ja lubię mega rześkie granie. coś czego chyba nigdy nie robiłem to ocena w skali 1-10 Całościowo za jakoś dźwięku oraz zgranie się z moim torem jak i upodobaniami daje maksymalne 10pkt Porównywalnie dobry dźwięk słyszałem z Chorda Qutest, chociaż tamten dac nie był aż tak otwarty i nie zrobił takiego wrażenia, może kapkę lepszy był tylko DAC Mach i wystarczy tylko zobaczyć jak tani jest irDAC a jak wysoki poziom prezentuje na tle sporo droższych klocków. Jestem zachwycony i może w tym roku znajdzie miejsce gdy zapoluję na Arcama Podziękowania dla Adriana ^^
  25. @Grzesiek202 fajny opis, mam ciekawe pytanie tym bardziej że masz trochę więcej niż 10m2 Nie czułeś jakiejś lekkiej pustki na scenie gdy odpalales różnej muzyki, coś czego tym Dali mogło brakować przy większych B&W, mowa o tej aurze,wypełnieniu dociążeniu , wybrzmieniach których już nie słychać na menuetach? Generalnie w 11m2 powinny się czuć jak ryba w wodzie tylko ciekawe jak Dali poradziły by sobie z pokojem z wieloma ustrojami które pochłaniają część energii heh
×
×
  • Utwórz nowe...