Problem z kalibracją Roomperfect

[zolt]

Tu nawet nie chodzi o samo zejście, chociaż jak ktoś słucha elektroniki, to tam niskiego basu jest sporo. Samo pasmo przenoszenia konkretnych instrumentów nie jest dobrym ukazaniem tego, że w muzyce niskiego basu jest mało, bo w elektronice chociażby jest sporo. Ale tu nawet nie o samo zejście chodzi (które uważam, że nadal warto mieć), ale o jakość basu z obudowy zamkniętej po prostu.

Fakt, w takim subie siedzi te 30 cm i to jest też spora masa, którą trudniej zatrzymać, ale kiedy mamy obudowę zamkniętą, to jednak ten impuls nadal jest dobry przy tak dużym głośniku i korzyści z tej wielkości wynikających (niższe zejście, mniej "wyżyłowany" i napompowany bas). 30 cm głośnik w OZ, a w obudowie BR to na pewno już by była dość duża różnica w kwestii odpowiedzi impulsowej i generalnie całej dynamice i szybkości na basie (co można sobie nawet porównać słuchając takiego odpowiednika subowego w obudowie otwartej - chociażby SVS seria PB)

Czy nie jest też trochę tak, że w kolumnach najczęściej montuje się jednak mniejsze głośniki basowe, by kompromisowo uzyskać lepszą kontrolę poprzez zmniejszenie samego głośnika i jego masy nawet kosztem zejścia?

Oczywiście wiem, że w dużej mierze chodzi tutaj o aspekt wizualny - ma się podobać, pasować do mieszkania i zajmować jak najmniej miejsca. Takie kolumny vintage to często duże, szerokie klocki, dzisiaj tego typu konstrukcje to zdecydowana mniejszość.
Jednak chciałbym skupić się tu tylko na aspekcie technicznym. Mniejszy głośnik basowy łatwiej opanować, zatrzymać i wygasić, więc tworząc kolumnę BR jest to pewien kompromis.

Natomiast absolutnie nie twierdzę, że kolumna z BR nie zagra dobrze na basie czy że ten bas nie będzie sprężysty i dość dynamiczny. Jednak co obudowa zamknięta to obudowa zamkniętą - pod kątem odpowiedzi impulsowej będzie lepiej.
No ale i BR jak i OZ mają swoje wady i zalety.