Skocz do zawartości

zolt

Uczestnik
  • Zawartość

    588
  • Dołączył

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Płock

Ostatnio na profilu byli

1 313 wyświetleń profilu
  1. Bo ktoś tu ma w tych swoich klitkach, sprzętach, akustykach cokolwiek wspólnego z wiernością przekazu. Jakiś mityczny zwrot, dla którego wierność i tak oznacza własne preferencje słuchowe. I tak rozchodzi się o zwykle preferencje i gust brzmieniowy. I serio, przestańcie w końcu z tego audio robić kolejną religię.
  2. A czy nie jest też tak, że wzmacniacze lampowe są zdecydowanie bardziej wrażliwe na kwestię obciążenia? Z tego co kojarzę, wiele z nich bardzo traci na swojej liniowości w paśmie przenoszenia w zależności od obciążenia.
  3. I jak da się zauważyć, ten marketingowy i opłacony w recenzjach audio gazetek bełkot na wielu ludzi bardzo dobrze i skutecznie działa.
  4. zolt

    Jakie kable

    Kabel głośnikowy, miedziany OFC.
  5. No zgarnęli. W sumie to temat trochę rzeka z tego co się orientuję. Coś chyba nie tak na linii miasto-organizator. Argumenty oficjalne podawane są różne. Problemy noclegowe. Windowanie cen. To pewnie też. Ale i słyszałem, że organizator zarządzał sobie więcej pieniędzy od miasta. Nie wiem dokładnie jak to jest. Ciężko powiedzieć. Wiadomo, co innego dyplomatyczne gadki dla ludzi, a co innego za kulisami. Myślę, że prędzej czy później też skończysz z jakimś DSP. Lyngdorf to ma do siebie, że nie trzeba dużej wiedzy jak w przypadku Dirac. Tu proces jest prosty i przyjemny. To też było dla mnie istotne. Wszelkie zmiany, to kolejne pomiary. Nie chciałem tracić czasu i nerwów na naukę Dirac. Więc Lyngdorf okazał się strzałem w dziesiątkę. Akustycznie na pewno nie jest idealnie. To też pokój dzienny. Ale chodzi o to, ile można zrobić z tego, co się ma. Jeszcze myślę, że mogę powalczyć absorberami, chociażby na sufit. Za kolumnami mam, na bokach też.
  6. Obecnie mam Audio Physic Classic 3 oraz Dynaudio Focus 140, ale Audio Physic są na sprzedaż (choć jeszcze nie wystawione). Do tego subwoofer SVS SB2000 Pro. DSP mam w Lyngdorfie TDAI1120, którego zakupiłem między innymi właśnie ze względu na DSP. Wcześniej przewaliłem kilka wzmacniaczy testowo w domu i żaden nie został. Wszystko odsyłałem. Testując i odsłuchując stwierdziłem, że pójdę wyżej i wezmę coś, za co zapłacę więcej, ale będę zadowolony i coś, co zadziała u mnie tak, żebym słuchał sprzętu z przyjemnością, a nie denerwował się na wzbudzenia basu. Okazało się, że DSP zrobiło robotę i nie mam nawet myśli, by Lyngdorfa zmieniać na cokolwiek innego.
  7. Gdyby nie DSP, absolutnie nie byłoby satysfakcjonująco. Obecnie jest, słucham z przyjemnością, nie ma wzbudzeń basu, które doprowadzały mnie do stanu, że nie chciałem po prostu uruchamiać sprzętu. Jestem na to wyczulony. Ale kombinować będę. Myślę nad jakimiś absorberami na sufit. Na pierwsze odbicia. No a przy remoncie to trochę może grubiej zaszaleję i cały sufit wypełnię wełną na perforowanej płycie. Ale zobaczymy.
  8. Bolączki każdego z nas. Każde pomieszczenie ma swoje rezonanse, czasy pogłosu i tak dalej.
  9. Kwadratowe pokoje niestety nie mają dobrych proporcji i są trudniejsze w adaptacji. Ale właśnie w takich pokojach zaleca się sprawdzić ustawienie po skosie, czego przykładem jest to, co opisujesz. Czyli poprawa. Sam posiadam niełatwy pokój, bo w kształcie litery L. I też między innymi kombinowałem w jednym miejscu ze skośnym ustawieniem. Scena była lepsza, przestrzeń większa, ale w miejscu odsłuchowym miałem bardzo dużą dziurę w okolicy 60-80 Hz. Znalazłem optymalne miejsce w jednej odnodze. Bas bardziej wyrównany, ale nadal męczyły rezonanse, więc dopiąłem to DSP. Ale właśnie przy kwadratach zaleca się ustawiać sprzęt po skosie, więc dobrą drogę obrałeś. No i fajnie, że się nie zniechęcasz i dużo kombinujesz.
  10. Też mam koty i bardzo podoba mi się Twoje podejście w kwestii dbałości o zwierzę, które posiadasz. No i sam się dowiedziałem czegoś ciekawego, bo nie miałem pojęcia o tym, że w metalowych kopułkach występują tak silne rezonanse na takim paśmie.
  11. Też polecam skontaktować się z Bartkiem. Tym bardziej, jeżeli jesteś na etapie budowy i adaptacji pokoju odsłuchowego i duże możliwości. Będzie porządna robota.
  12. Spokojnie. Baw się i kombinuj. Sprawdzaj. Są osoby, co mają idealny czas pogłosu w całym paśmie i naprawdę fajnie zrobione pod audio pomieszczenia, ale to raczej zdecydowana mniejszość i raczej nieliczne jednostki. Do tego dochodzi kwestia odpowiedzi częstotliwościowej w pomieszczeniu i problemów właśnie z nierównomiernym basem. Prawie każdy z większymi i mniejszymi problemami akustycznymi się boryka. Ja wypieprzyłem z pokoju połowę mebli i całkowicie zmieniłem układ sofy, kanapy i tak dalej szukając optymalnego miejsca przy obecnym układzie pomieszczenia, a jest nietypowe, bo w kształcie litery L. I też musiałem kombinować.
  13. Spoko. Ja raczej stosuję zasadę, że nie szerzej, niż odległość kolumn do punktu odsłuchowego. Wtedy obawiam się, że scena za mocno się rozjeżdża i to, co ma grać w środku zaczyna wychodzić za mocno z boków idąc w stronę efektu "słuchawkowego".
  14. Ale odsłuch bliskiego pola to nic złego. U mnie kolumny są od siebie oddalone na 150 cm od tweetera do tweetera i około 160 - 170 cm od kolumn do miejsca odsłuchowego. Ja bym na Twoim miejscu nawet je jeszcze do siebie lekko dosunął, żeby nie stały szerzej niż jesteś od nich sam oddalony. Spróbuj, sprawdź sobie sam.
×
×
  • Utwórz nowe...