Soundbar Philips Fidelio TAFB1/10 - problem ze skalą głośności, jakością i kierunkiem dźwięku

[bramowicz1]

Po co się wstawia dwa suby? Oczywiste by poczuć wiekszą moc na dużej przestrzeni. Ale nie w salonie 30 m. 😁 I proponuję ci gdzieś zrobić odsłuch pełnego zestawu tego Fidelio. Wtedy zrozumiesz o czym mówię. Ludzie nie bez powodu sprzedają te suby bo żonki narzekają, że za głośno.😁

[Nie wszystko wiedzący]

2 minuty temu, bramowicz1 napisał:

Po co się wstawia dwa suby? Oczywiste by poczuć wiekszą moc na dużej przestrzeni. Ale nie w salonie 30 m. 😁 I proponuję ci gdzieś zrobić odsłuch pełnego zestawu tego Fidelio. Wtedy zrozumiesz o czym mówię. Ludzie nie bez powodu sprzedają te suby bo żonki narzekają, że za głośno.😁

Mam dwa suby 18 calowe na 37m2 aktualnie zasilane końcówkami 2400w w stereo.

I szukam mocniejszego i jeszcze większego do kina. Dobry basik i chce się więcej.

[Butler]

29 minut temu, bramowicz1 napisał:

I uważam, żę na takie metraże, który ma przeciętny Kowalski dwa suby po 500 lub 1000 Wat to zdecydowanie za dużo. Owszem można wstawić i cztery jeden na drugim i słuchać trzesących się szyb. Kto bogatemu zabroni. 

Co to znaczy za dużo? Uważasz że dodanie subów w systemie ma powodować pierdyliard dB i efekt trzęsących się szklanek? Ogromnie się mylisz. No ale skoro piszesz kto bogatemu zabroni to ja Ci odpowiem że biednemu nie będę zabraniał zazdrościć.

10 minut temu, bramowicz1 napisał:

Po co się wstawia dwa suby? Oczywiste by poczuć wiekszą moc na dużej przestrzeni.

Ale to jest bzdura co piszesz. Owszem, dostaje się rozmach z dobrodziejstwem inwentarza, ale dublowanie subów ma zupełnie inne cele. Podpowiem... Czy każdym miejscu pomieszczenia dźwięk z jednego suba jest taki sam? Podejdź do rogu pokoju, stań na środku... I jak?

Edytowano 18 godzin temu przez Butler

[PanKlor]

14 minut temu, bramowicz1 napisał:

Po co się wstawia dwa suby? Oczywiste by poczuć wiekszą moc na dużej przestrzeni.

Już Ci Tłumaczyłem, że nie po to. Teraz będzie wprost - bredzisz strasznie. 

Edytowano 18 godzin temu przez PanKlor

[bramowicz1]

14 minut temu, Butler napisał:

Podpowiem... Czy każdym miejscu pomieszczenia dźwięk z jednego suba jest taki sam? Podejdź do rogu pokoju, stań na środku... I jak?

Ok. Zgodzę się. Dla takiego efektu może i warto. Tak czy inaczej potrzebna do tego przestrzeń

9 minut temu, PanKlor napisał:

Już Ci Tłumaczyłem, że nie po to. Teraz będzie wprost - bredzisz strasznie. 

Ok. Skończmy już tą rozmowę. Postaw sobie trzeci sub, a najlepiej cztery na tych 30 m. 😁

Edytowano 18 godzin temu przez bramowicz1

[PanKlor]

11 minut temu, bramowicz1 napisał:

Ok. Zgodzę się. Dla takiego efektu może i warto. Tak czy inaczej potrzebna do tego przestrzeń

Gdybyś miał wystarczająco dużo przestrzeni to wystarczyłby jeden mocny subwoofer. Z każdym swoim wpisem pokazujesz jak niewielkie pojęcie w temacie masz.

13 minut temu, bramowicz1 napisał:

Ok. Skończmy już tą rozmowę. Postaw sobie trzeci sub, a najlepiej cztery na tych 30 m. 😁

Cztery w regularnym pomieszczeniu to optymalna ilość z punktu widzenia dobrego basu. Życzę Ci abyś kiedys mógł takiego posłuchać. 

[Butler]

 

Przed chwilą, bramowicz1 napisał:

Tak czy inaczej potrzebna do tego przestrzeń

Na 18m2 mam trzy suby o łącznej mocy nominalnej 5200W.  Myślisz że moc jest dla mnie istotna? Absolutnie nie, kalibracja amplitunera ustawiła ich Vol miej więcej w połowie skali. Ale dzięki temu trio mam baaaardzo niskoschodzący bas oraz wyrównany przebieg niskich częstotliwości. Mając jeden sub jesteś skazany na tzw. mody pomieszczenia które będą wycofywały albo podbijały konkretne częstotliwości zależnie gdzie byś robił odsłuch.

W drastycznych przypadkach jeden przepotężny sub zapewni ogrom mocy akustycznej przy np. 30Hz, ale przy np. 60Hz zagra gorzej niż przeciętna wieżyczka nastolatka. Wystarczy się się przemieścisz o 1 czy 2 metry w salonie i nagle 60Hz przestawia wątrobę ale ucieka gdzieś 50Hz itd itd. Każda częstotliwość ma swoją długość fali, równy bas z jednego suba jest awykonalny bez odowiednich działań.

A te odpowiednie działania to (w uproszczeniu) a) kolejne suby które będą wzajemnie uzupełniać sobie pasmo, b) aktywne i pasywne pułapki basowe c) Rezonatory Helmholtza które można wykonać na konkretne częstotliwości sprawiające problemy.

[bramowicz1]

18 minut temu, PanKlor napisał:

Cztery w regularnym pomieszczeniu to optymalna ilość z punktu widzenia dobrego basu. Życzę Ci abyś kiedys mógł takiego posłuchać.  

Tu też się zgadzam. O ile są odpowiednio rozstawione. 

16 minut temu, Butler napisał:

 

Na 18m2 mam trzy suby o łącznej mocy nominalnej 5200W.  Myślisz że moc jest dla mnie istotna? Absolutnie nie, kalibracja amplitunera ustawiła ich Vol miej więcej w połowie skali. Ale dzięki temu trio mam baaaardzo niskoschodzący bas oraz wyrównany przebieg niskich częstotliwości. Mając jeden sub jesteś skazany na tzw. mody pomieszczenia które będą wycofywały albo podbijały konkretne częstotliwości zależnie gdzie byś robił odsłuch.

W drastycznych przypadkach jeden przepotężny sub zapewni ogrom mocy akustycznej przy np. 30Hz, ale przy np. 60Hz zagra gorzej niż przeciętna wieżyczka nastolatka. Wystarczy się się przemieścisz o 1 czy 2 metry w salonie i nagle 60Hz przestawia wątrobę ale ucieka gdzieś 50Hz itd itd. Każda częstotliwość ma swoją długość fali, równy bas z jednego suba jest awykonalny bez odowiednich działań.

A te odpowiednie działania to (w uproszczeniu) a) kolejne suby które będą wzajemnie uzupełniać sobie pasmo, b) aktywne i pasywne pułapki basowe c) Rezonatory Helmholtza które można wykonać na konkretne częstotliwości sprawiające problemy.

Zrobię kalibrację i zobaczę czy coś sie zmieniło.