Skocz do zawartości


  • Ostatnie posty

    • Po dłuższym zapoznaniu nie słyszę  nic takiego w modelu 3/1.  Sybilanty są oddane bardzo delikatnie, bardzo gładko i bez nalotu metaliczności (Bower… albo nic , tak tylko głośno myślę  ), wysokie tony ilościowo dozowane są oszczędnie, środek nie jest nigdy tak bliski, namacalny jak przy ATC 7 czy nawet Harbeth 30.3. Nie ma szans na krzykliwość ze Spendorem 3/1. Gdy słucham cicho na 3/1 mam wrażenie lekkiego przytłumienia, przyciemnienia dźwięku, które ustępuje wraz ze zwiększaniem głośności, chociaż nadal jest to bardzo gładkie i bardzo subtelne na czyściutkich  i selektywnych wysokich tonach granie. Nie jest to idealnie równy w barwie na średnicy głośnik, wokale są jednak bardzo delikatnie podgrzane - bardzo subtelnie ale są i to mi się w nich podoba!, mają dodane troszkę ciepła. Cała średnica wyzbyta jest krzykliwości. Nawet momentami brakuje jej większej otwartości, zwłaszcza jak grają cicho. Góra pasma jest  delikatnym dopełnieniem całości. Ogólnie im głośniej słuchamy na 3/1 tym bardziej dźwięk się otwiera ale to nadal granie bez szans na zmęczenie słuchu czy jakieś metaliczne ostrości i inne nieprzyjemności/przenikliwości,dzwonienia. Głośnik, którego można słuchać głośno przez długi czas i nadal absolutnie komfortowo. Góra pasma nie jest tak dźwięczna jak w ATC, może z racji jej mniejszej ilości jak w SCM 7.
    • Nie rozumiem tego zdania. Wydaje się wewnętrznie sprzeczne. 
    • AMEN! Im nowsze, tym gorsze.  Gdzie tu przekombinowanie? R4 turbo, skrzynia dwusprzęgłowa Getrag, jakich miliony wsadza się do aut w Europie. I koniec.  Prościzna. Choć wolałbym hydrokinetycznego Aisina.  W wersji droższej już się komplikuje bo jest 4x4 więc dochodzi jeszcze wał i mechanizm różnicowy Borg Warner.  Dopiero hybryda Plug-in robi się skomplikowana, ale to już 160 tys. I nawet zakładając oszczędność na paliwie, to nie wiem, czy bym zaryzykował z tymi bateriami, silnikami elektrycznymi itp.
    • Fakt, jedyny dość ciekawy stylistycznie chiński samochód. Ale jak wspomniałem, utrata wartości, przekombinowany napęd oraz niewiadoma co do serwisu i jakości w niedalekiej przyszłości. Ale podstawowa wada absolutnie dla mnie nie do zaakceptowania to to, ze jest to SUV. SUVy fatalnie się prowadzą. Dzisiaj często zapominamy jaki świetne właściwości jezdne i wrażenia z jazdy oferowały nawet zwykłe i niezbyt wyszukane konstrukcje typu sedan czy coupé już nawet wiele lat temu. Próbowałem wielu SUVów. Również w rodzinie jest jeden, całkiem zacny. I nie, nie przekonam się. Dla mnie mega oszustwo. Dostajemy mniejszy samochód, który więcej pali i ma słabsze osiągi, i płacimy za to 20-30% więcej. Nie kupuję tego. Wszystkie SUVy klasy średniej, czyli powyższy i 90% innych jeżdżących po polskich dyogach, mają rozstaw osi - a tym samym przestrzeń w środku - jak ford focus czy vw golf, czyli max. 2.7m. A cena dużo wyższa. Słowem ściema. * Moje rozważania nie dotyczą osób mocno starszych lub z chorym kręgosłupem - to dla nich SUVy zostały stworzone;)
  • Ostatnio poruszane tematy

×
×
  • Utwórz nowe...