Człowieku, zaraz po tym jak Ty udowodnisz, że nie jesteś pedofilem 😛  Jeżeli nie ogarniasz jak działa prawo, to skonsultuj się z prawnikiem.  @Redakcja AUDIO Jako, że sam nie mam takiej możliwości, to prosiłbym o zablokowanie dostępu do tego wątku dla:  @marcinmarcin @Nowy75 @RLC2 @Sipo   Nawet nie pytam, kto mnie zgłaszał 😛  Wiesz, ja niestety miałem do czynienia z SB i zupełnie mnie nie dziwi to wasze oburzenie, że ktoś wam 'życie skradł'. Te Pewexy, Baltony i inne sklepy za żółtymi firankami. Komuna padła, ustrój się zmienił i nagle okazało się, że bez wykształcenia, to sobie można... nadal świetnie żyć 😛

Witam, Jest to mój pierwszy post tutaj, jeśli coś nie tak to dajcie znać.  ostatnio zakupiłem kolumny B&W 685 podłączone do wzmacniacza Pioneer sa-610, ogólnie sprzęt bardzo mi leży. gra bardzo przyjemnie. Jak odsunę się na środek pokoju, bądź na tył jest idealnie. Jednak gdy siedzę przy swoim stanowisku, ok. 80cm od ściany między kolumnami zaczynają się problemy. Kolumny mam rozstawione ok 180cm od siebie na uchwytach ściennych (więc mogę je przekręcić i pochylić, co też uczyniłem ale niezbyt pomogło) i są na wysokości ok. 15 cm wyżej niż moja głowa. Ja sam zaś słuchający siedzę 80cm od ściany, i z tego właśnie powodu bass jest trochę podbity i mocno pudełkowy. Domyślałem się że będą problemy ale myślałem że skierowanie kolumn do słuchacza da lepsze rezultaty. Kolumny też mają bass reflex z przodu, co podejrzewam nie ułatwia sprawy. Pytanie brzmi, czy da się coś z tym zrobić? Może jakieś pułapki na ścianę za kolumnami coś by dały?

mój system to linux cnc  plus  te  , no  planarne sluchawki .

do 300 to padaka .\ Do 400 tez padaka .