-
Ostatnie posty
-
Panowie uważajcie o czym marzycie. Bo te gwiazdy filmowe, jak Astony w Bondach wydają się być niczym spełnienie snu. A potem właściciele prawdziwych Astonów dostają rachunki za przegląd serwisowy w wysokości 40-60 tysięcy PLN. W zestawie mają parujące reflektory, obłażący z plastikowego grilla niby chrom i tym podobne atrakcje. To i tak tanio w porównaniu do Lamborghini. Bo do wymiany oleju w aktualnych modelach Lambo trzeba rozebrać pół auta, wyjąć z niego silnik i przy okazji wsadzić wiele nowych części i elementów które nie mają żadnych zamienników, a ich żywotność wystarcza tylko na okresy pomiędzy serwisami. Tu rachunki zaczynają się od 100 tysięcy złotych. I wiecie co jest najgorsze? Jakość i trwałość tych aut nie powala. Miewają absurdalne usterki. Są delikatne, łatwo je uszkodzić lub nawet spalić od zbyt długiej przegazówki na postoju. To w przypadku Lambo zasługa nieprzytomnie wyżyłowanych jednostek napędowych, które w sekundę rozgrzewają kolektory wylotowe do blisko 1500°C. Jeśli pojawi się najmniejsza nieszczelność wydechu.... To po dziesięciu minutach pozostaje już tylko wspomnienie po marzeniu. Lepiej podziwiać je z daleka, niż przekonać się jak mogą być koszmarne w bezpośrednim kontakcie. Polecam dobrej jakości modele w skali 1:18, najlepiej bez ruchomych części. Choćby Norev. Można nacieszyć oczy nie wpędzając się w finansową studnię bez dna.
-
A, ok 😉 Słyszę, że mam dobre zejście, bo podbicia zżera wełna w ścianach.
-
Przez il Dottore · Napisano
No, małpiarnia ma problem! Największa. Większa IMO od detalu. -
Wkardł mi się błąd w kącie, poniżej wrzucam poprawione, kąt tylnego atmosa wynosi w tej konfiguracji 116*, reszta pomiarów jest ok.
-
-
-
Ostatnio poruszane tematy