Do brzmienia się przyzwyczajamy, z czasem nawet to najlepsze powszednieje. Naturalna kolej rzeczy to zmiany i stopniowe dążenie do ideału. Nie ma co startować "z górnej półki". Warto dozować "jakość" bo można skokiem na głęboką wodę skrócić bezpowrotnie tą wspaniałą zabawę 😉 Pozdrawiam. M

Ten sam fotel, „akustyka”, nawet budżetowe wzmocnienie i źródło, kilka kaw/herbat i kilka kolumn/monitorów.  Warto tak kilka dni posłuchać. Uważam, że i warto, z uśmiechem zapłacić za tych kilka sesji.  Mam okresy, kiedy słucham brzmienia, bez obaw😊muzyki także. I ciagle głodny i ciekawy tych różnic w brzmieniu.  

Posiadam 5 letnie kolumny, 25 letni wzmacniacz, 30 letni odtwarzacz CD i wyglada na to, że sprzęt jest w dalszym ciągu na etapie wygrzewania. Słyszę różnice w brzmieniu, które wcale nie są subtelne jak w przypadku kolegi DACa.  @il Dottore a pomyślałeś, że wplyw na to niby wygrzewanie ma repertuar, który słuchasz, pora dnia, nastrój itp? 

Policzyłem ile tematów z pierwszej strony forum dotyczy przetworników DAC i jest ich aż pięć. Jakiś renesans i moda na „daki” wróciła.