-
Ostatnie posty
-
Przez Gumowe Ucho · Napisano
wiem ze minęło dużo czasu ale podtrzymuję ze takie coś byłoby fajne. Jak jest standardowy Dirac na pokładzie (chyba Room Correction) i tylko jeden subwoofer to może da się kupić tylko ART? edit: właśnie zauważyłem że wymaga Bass Control. Kurczę. to ja teraz na złość skonstruuję DIY ultra nisko schodzące kolumny każda z monoblokiem 500W i zejściem do 20Hz, a subwoofera brak! I kupię tylko ART. -
Przez Gumowe Ucho · Napisano
https://www.erinsaudiocorner.com/loudspeakers/elac_uc52/ Do tego materiału zaprowadził mnie Reddit. Przekonany jak zawsze do jednej racji. -
Przez Piotr Piotrek · Napisano
Dzień dobry. To mój pierwszy post, mimo że ostatnimi czasy przeczesałem solidnie forum. Chciałem kupić zestsw do do 4 tys. Po Waszej literaturze skończyło się na RZ50 + Pylon 27 + Svs SB2000+ Pylon centralny. Dziękuję. W przyszłości dokupię coś na tył i jakieś atmosy. Na poczatku wziąłem onkyo NR6100, ale szybko zwróciłem. Nie leżało mi w ogóle. RZ50, to inna bajka. Nigdy nie miałem doświadczenia z dobrym graniem domowym, poza zawsze dobrymi słuchawkami, wieloma koncertami, na które jeżdżę regularnie i zespołu muzycznego gdzie pogrywam amatorsko klimaty około jazzowe, także jakieś wyobrażenie o tym jak chcę żeby coś brzmiało wydaje mi się, że w głowie jest. Wracając do temu, dlaczego u mnie spotify chodzi lepiej przez bluetooth, niż przez wifi? Ustawienia na maksa na spotify'u. Internet 25Mb/s. Różnica jest bardzo duża. Przez bluetooth brzmienie jest zwarte i szybkie, co prawda z bolączką, brakuje trochę środka i jest lekko plastikowe. Za to przez wifi siada totalnie dynamika. Proszę o sugestie. Problem rozwiązany. Okazało się, że na bluetooth był włączony dirac, a na net po przełączniu był wyłączony. Sprawdziłem to w aplikacji. Myślałem, ze to ustawienie jest wspólne. Zrobiłem test, znow wszedłem na bluetooth, w apce dirac włączony, przełączyłem sie na net, zeby włączyć spotify przez wifi, dirac wyłączony. Teraz wszystko śmiga, aż miło po włączeniu diraca. Jest radość. -
Kiedy wszedłem do pokoju, grała Malia. I tak ładnie to brzmiało, że posłuchałem dobrych kilkanaście minut, zamieniłem kilka słów z wystawca, grzecznie podziękowałem za możliwość posłuchania tak fajnego zestawu i wyszedłem.
-
-
-
Ostatnio poruszane tematy