Zależy jakiego dźwięku szukasz, jest masa super kolumn w tej cenie. Dynaudio S25, Herbatniki SHL5, Klipshe Corwalle, Focale Micro Utopię. Wszystkie świetne, każde grają inaczej, ale każda zagra świetnie na swój sposób. Pytanie jakiego brzmienia szukasz.
Są nawet https://www.olx.pl/d/oferta/qln-model-signature-CID99-IDZfrVR.html
Kolega z forum ma te kolumny może się wypowie.
Niedawno nabyłem zestaw kolumn, które wywołały u mnie mieszane uczucia, ale z czasem okazały się prawdziwym odkryciem.
Celestion 3000, to kolumny 2-drożne, z 8” wooferem i z imponującą półmetrową wstęgą, która odpowiada za reprodukcje średnich I wysokich tonów.
Zwrotnica 900Hz. Pomimo ze są to podstawki, to są duże i ciężkie. Rozmiar: 30x 33x 65cm, na standach maja ponad 1,2m. Brak wejść na popularne banany w terminalach.
Na starcie okazało się, że kolumny są wyjątkowo trudne do wysterowania, mają impedancję 4 Ohmy i niska efektywność 86 dB, co wymaga naprawdę solidnego pieca, żeby w pełni wydobyć ich potencjał. Ze słabym wzmacniaczem brzmią płasko, mdło, jak z za ściany. Nawet w pewnym momencie się zastanawiałem czy przypadkiem nie są uszkodzone, może elektrolity wyschły, czy co?
Jednakże, kiedy podłączyłem je do mocnego tranzystora I kiedy udało się je odpowiednio ustawić, ich dźwięk zachwycił mnie pod każdym względem. Kolumny prezentują słodki, maślany i pełny dźwięk, który jednocześnie jest niezwykle precyzyjny i rozdzielczy. Scena jest szeroka a dźwięk spektakularny, dynamiczny.
Bas – obszerny, punktowy, potrafiący zejść nisko. Bas jest specyficzny, bo z obudowy zamkniętej, nie jest zły tylko inny.
Słabszą stroną Celestion 3000 jest stereofonia – wymaga ona precyzyjnego ustawienia, zwłaszcza jeśli chodzi o rozmieszczenie względem ścian. Nie jest to zestaw, który można ustawić w dowolnym miejscu i zapomnieć – trzeba trochę poszukać idealnej lokalizacji. Lubia stać rozstawione szeroko, bliżej tylnej ściany.
Dodatkowo, zauważyłem pewien niedostatek wysokich tonów, brakuje trochę fajerwerków na gorze pasma, na przykład kobiece wokale czy wysokie partie instrumentów dętych są trochę zaokrąglone. Nie jest to propozycja dla miłośników analizowania najmniejszych niuansów w nagraniach. Mimo tych drobnych niedoskonałości, całościowe wrażenie jest bardzo pozytywne. Cena, za którą można je obecnie nabyć, jest również bardzo atrakcyjna. Nowe 30-parę lat temu kosztywały prawie £3k!
Jest tez model podłogówek Celestion 7000, z tym samym głośnikiem wstęgowym ale z dwoma wooferami 8”.
Podsumowując, jestem naprawdę zadowolony i zaskoczony tym, jak dobrze te kolumny sprawdzają się w moim systemie. Jest to oczywiście subiektywna ocena, nie jest to recenzja bo nie czuje się uprawniony, nie jestem specjalista i nie przerobiłem wystarczającej ilości sprzętu żeby się wystarczająco osłuchać.
Moim zdaniem Celestion 3000 to kolumny z lat 90' które prezentują ciekawe brzmienie, oryginalny wygląd i nie kosztują (jeszcze) dużo. Głośnik wstęgowy na początku lat 90' to było rozwiązanie nowatorskie, pewnie kiedyś zostaną docenione za innowacje. Dzisiaj mamy wysyp głośników wstęgowych ale nie widziałem wstęgi tego rozmiaru w dzisiejszych konstrukcjach.
Pzdr
Czas na trochę muzyki, dziś na spokojnie bez fajerwerków moje ulubione płytki.
Pierwsza Dave Brubeck Quartet "Time Out" dwupłytowe wydanie w wersji mono i wersji stereo, wersje mono polecam w dobrym systemie słucha się wyśmienicie 😉
Kolejna to Kari Bremnes - "Og Sa Kom Resten Av Livet" norweska wokalistka, plyta świetnie zrealizowana z perspektywą w szerz i w głąb, bardzo fajne emecjonelne i poetyckie utwory mają coś w sobie, co wciąga i zanurza czlowieka w tej twórczości. Audiofilska plyta jak nic. 😉
Te podstawkowe Cariny są dość małe, jak na pokój 20 m2. Można rozważyć podłogówki, ale nie skreślałbym też dużych monitorów - takich z midwooferem 18 cm lub nawet większym.