Dlatego pisałem że pojawi się jakiś nowy Chamberlain
Wzrosną więc, jak sądzę, naciski na Kijów, by w imię pokoju, a raczej "świętego spokoju", zgodził się na rosyjskie warunki, czyli neutralność i demilitaryzację Ukrainy, uznanie niepodległości separatystycznych republik Donieckiej i Ługańskiej oraz zaakceptował zabór Krymu przez Rosję. Gdyby to nastąpiło, i gdyby umilkły strzały, Kreml na użytek wewnętrzny odtrąbiłby sukces swej operacji wojskowej i miałby szansę stopniowo powracać do normalnych relacji ze światem, tak ekonomicznych, jak i politycznych