RS75

No i 52SE zostały. Grają zacnie, ciężko się do czegoś doczepić. Chyba najbardziej zaskoczył mnie bas, z takiej skrzyneczki tyle "mięska", rewelacja. Pytanie o kable - kolega miał bi-wiring, a teraz nie potrzebuje. Jak wygląda sytuacja z kablami srebrnymi, bądź posrebrzanymi ? Czy tego typu kabel głośnikowy wyostrza brzmienie ? Kosztem czego ?

Paradoksalnie, model Galatea od Audionowy idealnie dopasował się do mojego zestawu. Można o nim wszystko napisać, ale na pewno nie to że jest ostry. Zresztą sam producent poleca go do zbyt "przejaskrawionych" zestawów. Jakość wykonania jest rewelacyjna (wiem że Nameless jest to garażowa robota, ale człowiek też na to patrzy). Myślę, że używany drucik za 200zł to taki w sam raz, nowy kosztował by pewnie 400 lub 500. A jakoś wolę używki, przynajmniej wygrzane. Edit: W/g tej recenzji => http://www.highfidelity.pl/artykuly/0601/vandenhul.html , VDH Integration równowagę tonalną ma przesuniętą w stronę góry. Ciekawy przypadek jak na VDH, u mnie muszę unikać przejaskrawienia. Przynajmniej do momentu, kiedy zmienię mieszkanie. A na to się nie zanosi. Chyba, że zrobię sobie odpowiednie pomieszczenie w piwnicy.

Troszkę odkopię temat, prze dwa tygodnie słuchałem u siebie na => http://www.audionova.pl/?41,galatea-mk-3 Kabelek miałem pożyczony, wróciłem do mojej sławnej "sznurówki" czyli "Nameless Mini". No cóż, delikatnie pisząc, nie mogę się przestawić. Wszystko gra agresywnie, za dużo tonów wysokich, większość dźwięków mnie za bardzo "atakuje", po prostu tony wysokie tną po uszach. Widziałem ostatnio na allegro model "Galatea 2X50cm" za bodaj 170zł. Doradźcie coś, co w cenie do 200zł zagra podobnie. Van Den Hul'a pewnie za te pieniądze nie kupię.

Audience 52SE przyjadą na weekend, będzie coś wiadomo. Niestety Focus 140 nie będziemy w stanie posłuchać. Jeżeli 52SE spełnią oczekiwania, to raczej zostaną u kolegi. Zwłaszcza, że praktycznie mieszczą się w cenie 2000zł. Za X16 trzeba by 2600zł dać, Focusy 140 z lekkim uszkodzeniem okleiny poszły bodaj za 2300zł. Podobno Focus 160 to inna bajka, cenowo zresztą też.

Liczyłem na Waszą pomoc.............

To jeszcze nie koniec......... Słuchaliśmy przez weekend X16 (to znaczy kolega słuchał, ja może niespełna 3 godzinki), niestety cena troszeczkę nas zahamowała. Dźwiękowo jest OK, nawet pojawił się "niski basik", może super porządku którego kolega szuka na środku nie ma, ale jest to głośnik wart uwagi. Niestety na horyzoncie, za lepsze pieniądze, pojawiły się Focus 140. Głośnik droższy od X16, za mniejsze pieniądze. Jakoś tak się złożyło, że znajomy zadzwonił do "Studio 16Hz" zapytać o ofertę i ewentualny odsłuch, wspominając osobie z którą prowadził rozmowę o Focus 140. Otrzymał dziwną odpowiedź "Focus 140 to ciepłe kluchy, ludzie je wyprzedają". Dosłownie. Czytając wszelakie recenzje i testy, można wywnioskować, że niskich częstotliwości w modelu Focus 140 jest sporo, czasem nawet zalecają zatykanie otworu bass-reflex w pomieszczeniach 30 metrowych ! A z drugiej strony porównuje się je do głośników o wiele droższych. Ach te opinie i testy........ Na dzień dzisiejszy raczej zostajemy przy Audience 52SE, ewentualnie przy Focus 140. Dlaczego ewentualnie ? Nie mamy możliwości posłuchania, trochę boimy się tego nadmiaru basu o którym głośno w recenzjach itp. Nie jestem jakąś ułomną osobą jeżeli chodzi o słownictwo języka polskiego, lecz bardzo bym prosił o jakiś link do strony, gdzie przetłumaczone są słowa, używane przez osobę ( w tym przepadku testującego) która opisuje dźwięk. Co mam rozumieć pod pojęciem "dźwięk jest koherentny, homogeniczny czy liniowy" ? No wybaczcie ale używa się tego typu skojarzeń bardzo często, a większość osób dorabia sobie własną interpretację. dzięki za pomoc.

Hmm, no cóż, kolega zdecydował się na X16. Zwłaszcza, że można ich posłuchać, są dostępne niedaleko. Mamy nadzieję, że średnie tony spełnią wymagania.

Tak, dziękuję. Czytałem te recenzje. Niestety, jak większość testów , nie do końca mają do przekazania to na co człowiek czeka. Wolałbym opinię kogoś kto słuchał głośnika (jednego i drugiego, chyba graniczy to z cudem ) i coś napisał na ten temat. pozdr.

Dobra, klamka zapadła. Ograniczamy się do Dynaudio Audience 52SE lub Excite X16. Czego się można spodziewać ? Jakich różnic ? Czy brzmienie tych głośników jest diametralnie inne ? Wiem, że X16 droższe, około 2600zł używane, jednak kolega jest skłonny dołożyć. Pytanie, czy warto.

Na allegro pojawiły się Dynaudio Audience 52SE. W odpowiedniej cenie i kolorze. Proszę o jakieś opinie, z tego co ja wiem, a wiem bardzo mało na ich temat, to ostatni model z serii "starej szkoły dźwięku Dynaudio". Jak to może zagrać z audiolabem i analogiem ? Kolega jest bardzo podekscytowany tą aukcją. => http://allegro.pl/dynaudio-audience-52se-i4810367553.html

Czy "Studio 16Hz" prowadzi komis ? Czy może tylko przejechać się informacyjnie ?

Witajcie. Temat w zasadzie nie dotyczy mnie bezpośrednio, z czystej ciekawości chcę poznać opinię szanownego grona. Mój bardzo dobry kolega po kilku latach obcowania z kolumienkami Wharfedale Evo 2-10 zdecydował się na zmianę. Sytuacja nie jest zbyt prosta, ponieważ mamy tutaj pewnego rodzaju wymagającego klienta. Oczywiście, najlepiej gdyby sam zapytał, ale jako że znam mniej więcej jego kierunek muzyczny, zaryzykuję, najwyżej mi się dostanie. Poza tym, można napisać, że wie o tym temacie. Pokój około 25/26 metrów kwadratowych, podobnie jak u mnie słabo przystosowany akustycznie, nie ma opcji na zmiany. Podobnie jak u mnie. Jak pisałem. Sprzęt towarzyszący to wzmacniacz Audiolab 8000S, gramofon ProJect z przedwzmacniaczem lampowym (też ProJect), odtwarzacz CD Onkyo który służy praktycznie tylko do SACD. Okablowanie audionova. Muzyka w przeważającej większości z analogów, jazz, rock, zdecydowanie akustyczny materiał, bardzo mało elektroniki. Kolega szuka dźwięku bardziej zrównoważonego, Wharfedale grają mocno średnicą, moim zdaniem brakuje nieco basu i stereofonii, zwłaszcza tej na boki. Wymagania co do głośników - czarne. W zaprzyjaźnionych sklepach w naszej okolicy polecają Dynaudio (z Audiolabem niby zagrają świetnie) model X16, ewentualnie Audience 50, podobno Audience 52/52SE są ciężkie do napędzenia. Jeżeli trafi się jakaś super okazja, można pewnie będzie dołożyć stówkę czy dwie. Idealnie by było, gdyby można było głośników posłuchać, czyli okolice województwa Śląskiego (Bielsko-Biała, Żywiec, Katowice). czekam na propozycje.

Kanony są, właśnie je opisałeś. Problem w tym, że nie każdy przywiązuje do nich wagę. Kolejną sprawą jest istota zrozumienia zasady działania swojej interpretacji dźwięku. Ja chcę, tak ma grać, tyle mam mieć, nie podoba mi się. Jak to ogólnie skleić do kupy ? Nie da się. Trzeba mieć swój wzorzec słuchania. Swoje uszy. I tu jest problem.

Kurcze, ludziska naprawdę chcą na tych starych kablach prawie zarabiać. Biedny kraj, drogo sprzedaje. O tym kablu nie słyszałem - http://olx.pl/oferta/van-den-hul-the-bay-c...html#2b48b062ae

Proszę o informację na temat opłacalności i różnic dźwiękowych. http://allegro.pl/van-den-hul-the-name-ide...4253224003.html http://allegro.pl/van-den-hul-the-second-r...4278762282.html

Jeszcze jedno pytanie apropos kabli, warto ? => http://allegro.pl/van-den-hul-m-c-d-352-hy...4259315623.html

Staram się do słuchania przestawiać głośniki tak jak na obrazku (na czerwono). Jest zdecydowanie lepiej.

Tak, konfekcję już kilka razy robiłem, mam kolorowe rurki mocno termokurczliwe. Nie chwaląc się, wyszło mi przepięknie. Wolał bym kable Van Den Hul'a, ale czekać aż się pojawią w odpowiedniej cenie ? Sam nie wiem.

Wtyki w domu mam, wystarczy zakupić przewód. Na dzień dobry myślę, że Reson będzie dobrym rozwiązaniem. Dzięki za pomoc.

http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/14/159224.php niestety za krótki. I cena też już przekracza maksimum, dłuższy bedzie pewnie droższy. CS122 nie ma nigdzie w kolorze izolacji o której pisałeś. Różnice są aż tak spore ? - http://allegro.pl/van-den-hul-cs-122-hybri...4221558269.html Audioquest znalazłem jeszcze taki - http://allegro.pl/audioquest-type-6-hyperl...4231995181.html

Hmm, zainteresował mnie ten Reson => http://allegro.pl/dnm-reson-lsc-mkii-na-me...4258584078.html W sumie za nowy zapłacił bym 300zł plus jakieś wtyki. Wygląda na taki kabel, który ostro sypie wysokimi tonami, tego się boję najbardziej.

"Various Artists - Usher Audio Be There" vol. 1. Drugi kawałek, solo na perkusji. Nigdy nie słyszałem takiego bębnienia u mnie w domu...........

A więc, jak pisałem wyżej, podwójne okablowanie nie przynosi do końca zamierzonych efektów. Podłączenie odwrotne jest jeszcze gorsze. Chciał bym jednak przewód nieco bardziej "profesjonalny", może być pojedynczy lub z opcją bi-wiring przy głośnikach. We wzmacniaczu mam gniazda pojedyncze. Coś o delikatnej górze, z szybkim basem. Dla przypomnienia, cena maksymalnie 400zł, minimum 2X3 metry. W ciemno obstawiam coś z gatunku Van Den Hul, tylko czy cena złapie, nawet za używkę ? Czego szukać ?

Kabelki podłączone, jest lepiej. Buczy bardzo delikatnie, lecz podłączenie "Hotline White" do dolnych gniazd głośnikowych wniosło ze sobą coś "ubogiego". Po prostu dźwięk nie ma już tej "soczystości", umówmy się, że kable w tej cenie dobrze że działają. Będę się upierał, jakich kabli szukać ? Coś co delikatnie obchodzi się z górnymi rejestrami i ma szybki konturowy bas. Da się coś w ogóle takiego kupić za te pieniądze ?

Z kablami jeszcze nie mieszałem, brak czasu. Pewnie jutro się za to zabiorę. Zmienia się dźwięk diametralnie, jak pochylę się do przodu. Brak podbicia basu daje o sobie wtedy znać. Najlepiej jakbym usiadł na stoliku, ale to nie miejsce do siedzenia. Myślę, że do jakiegoś kompromisu wcześniej czy później dojdę, no chyba, że się wyprowadzę. Ale na to się nie zanosi.