
RS75
Uczestnik-
Zawartość
168 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez RS75
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Akurat trochę czytałem o "Naimie", przewaga opinii pozytywnych. Jakieś 75%. Zdażają się jednak takie: 1. Budowa wewnętrzna to "mistrzostwo świata"w kategorii jak za niewiele wziąc jak najwiecej.Legendy o "naimowych watach"to tylko legendy.Transformator jest skrojony na miare podawanych przez producenta 2x50W/8ohm a przy 4ohm jest to około 2x100W i myślę, żę miesci się w przedziale 250-300VA. Jeżeli przyjąc, że pracuje w tzw.klasie AB to raczej bliżej mu do kl.B. Podzespoły użyte do budowy solidne, ale nie są to technologie "kosmiczne"które uzasadniają cenę. Dzwięk prezentowany jest rytmicznie i dynamicznie (z łatwym do zdefiniowania basem) w pierwszym planie (średnica) i trzyma się pewnych ram za które sie nie zapuszcza. Bezposrednie porównanie z krelem 400xi,baltlabem 3 ukazuje jak naim 5i zwyczajnie kompresuje dzwięk. O jakiejkolwiek przestrzeni i budowie dalszych planów możemy zapomniec,nawet nie próbuje silic sie na takie wyczyny. Ciekawe równiez iż bas który jest tak chwalony okazuje się sprytnie kończyc w pewnym momencie. Ogólnie naim 5i to taki mały "oszust"który gra po swojemu i będzie miał swych zwolennikow.Polecam zestawy głosnikowe które nie obnażą jego słabosci a znajdą się takie co "podbiją"jego pewne cechy. 2. HMMMM ,chyba najwieksza wpadka Naima dzwiek malo wciagajacy, szorstki, zmulony, troche efekciarski. Za te pieniadze mozna o wiele lepiej , prawie 5 kzł to chyba jakis zart, za marne kilka elementów i radiator który jest obudową. Dzwiek na poziomie dobrych integr za 2 tys zł. Jakosc wykonania doskonała -tylko co nam z tego? Wybierajacym ten wzmacniacz radze sie troche zastanowic bo za te pieniadze mozna o wiele lepiej!!! W wypadku tego wzmacniacza nie warto płacić za marke - chyba ze ma byc to sztuka dla sztuki. Jesli chodzi o sam dzwiek to wzmak prezentuje ładna srednice i timing, oraz calkiem fajne wokale....reszta porazka. Widac to po wielu rozczarowanych audiofilach i czesto pojawiajacych sie ofertach sprzedazy za pól ceny. Mysle ze wsrod podobnej grupy cenowej NAIM 5i jest w stosunku do konkurencji bardzo słabym produktem !!! Bardzo mnie ta marka intryguje, na zagranicznych forach jest nieco odmiennie - http://www.audioreview.com/cat/amplificati...rx.aspx#reviews To tak na marginesie....
-
Można gdzieś u nas kupić takie dobrodziejstwo ? => http://translate.google.com/translate?dept...4mm-p-4997.html Nie znalazłem, to znaczy są ale jakieś grube okropnie.
-
Nie chcę tutaj czegoś sugerować, lecz akurat na TDL RTL3 sporo słuchałem, i nawet u znajomego dalej grają na analogu. Do muzyki "hard rock po ciężki metal ale i daft punk czasem obleci" moim zdaniem te głośniki się nie nadają. Owszem, wyskakują górą, bardzo dają czadu basem, lecz niestety te niskie częstotliwości są mało energiczne. Do tego typu muzyki, katastrofa murowana. Nie nadążą po prostu za materiałem muzycznym. Pewnie koledzy coś sprostują, lecz akurat jak dla mnie to głośnik grający skrajami pasma. Do tego powolnym i bardzo nisko schodzącym basem. Bynajmniej efektownym, ale nie efektywnym.
-
Kontynuacja z „drutami”, mam nadzieję, że nikt mnie stąd nie wywali. Akurat jestem po świeżych (kilka dni) odsłuchach kabli „Audionova Nightline”. W porównaniu do „Hotline Blue”, ciężko było coś - po nawet kilku płytach stwierdzić. Znalazłem jednak parę utworów, które jakoś dały obraz różnic dźwiękowych. W moim systemie kable „Audionova Nightline ”nie do końca się sprawdziły. Szukając delikatnej góry, tutaj raczej jej nie będzie. Bas owszem, dynamika i sprężystość jest, nawet lepsza od mojego aktualnego „Hotline Blue”, lecz u mnie brakuje trochę tej „miękkości” jaką wprowadzają kable mojego systemu. Mimo iż trochę bardziej energiczne i sprężyste, niskie tony są ogólnie dla mnie ciekawsze, to jednak nie zamienił bym tego kabla na „Hotline Blue”. Dobrym wyjściem z sytuacji była by zmiana okablowania na przewody Van Den Hul’a, jednak czy nie lepiej kupić inny np. wzmacniacz ? W tego typu systemie kombinacja z kablami do pewnej kwoty mija się z celem.
-
Kable już sporo grały. Nie są całkiem nowe. Zapomniałem napisać. Jedyne co mnie troszkę zniesmaczyło, to jakość samych "drutów". Mało ich w tej izolacji, grube i takie jak po prostu "druty". Widocznie ktoś jednak coś tam testuje.... Sama izolacja moim zdaniem to przerost formy nad treścią. Grubo "silikonowej gumy", pewnie stąd nazwa (zabezpieczenie instalacji podtynkowej – tak się domyślam), żona stwierdziła że niebieski kolor wygląda ohydnie. Podpisuję się pod tym. Musiałem co nie co zamaskować, bo kabel leży pod drzwiami balkonowymi. Kupiona listwa maskująca pomalowana przeze mnie bejcą była obowiązkiem.
-
Wczoraj podłączyłem wspomniane przeze mnie "Hotline Blue Silicon", kupiłem 6 metrów. Nie montowałem bananów. O produkcie producent, i nie tylko pisze: " Delikatne brzmienie wysokich tonów. Średnica lekko ocieplona. Bas okrągły, ale nie dominujący.. U mnie w domu, sprawdziło się to przynajmniej w 80%. W porównaniu do kabli które miałem poprzednio (na zdjęciu, 2X4mm, 9zł za metr) grają inaczej. Nie są to oczywiście różnice łatwo rozpoznawalne, lecz po kilku pierwszych płytach zauważyłem, że bas jest bardziej miękki. Góra naprawdę przestała "atakować", to co "świdrowało" w uszach nadal odbieram podobnie, jednak nie jest to tak natarczywe. Średnicy jeszcze nie „osłuchałem”, w moich warunkach domowych ciężko od razu coś stwierdzić, cieszę się, że usłyszałem aż tyle. Jedyny mały minusik to stereofonia. O dziwo wydaje mi się, że tańszy przewód radził sobie na tym polu lepiej. Było trochę więcej powietrza i nieco „szerzej”. Nie jest to jednak sprawa nad którą będę płakał. Zapewne z czasem zauważę więcej różnic, jak na razie podoba mi się mój zakup.
-
Obiecuję nie czytać sąsiedniego forum. Kupiłem te kable ze względu na cenę. Są po prostu tanie, nawet jak nie zagrają tak jak tego oczekuję prawdopodobnie je zostawię. Przydadzą się na jakieś "zabawy w odsłuchy".
-
Tylko co to da ? Czy to będzie moje lepsze samopoczucie, czy po prostu lepiej aby tak było ? Na dzień jutrzejszy mam zaplanowane montowanie kabli "Hotline Blue Silicon", zastanawiam się, czy nie lepiej po prostu dobrze wyczyścić powierzchnię stykania się gołych elementów kabla w głośniku i wzmacniaczu ? Zwłaszcza w moim wiekowym wzmacniaczu starałem się "wyczyścić" powierzchnię styku kabla z gniazdem wzmacniacza. Moje dzisiejsze przewody głośnikowe to grube (2X4mm) krajowe miedziano-srebrne (tak mi powiedziano w sklepie) kabelki.
-
Następna sprawa która mnie irytuje...... Nie korzystam z bi-wiring'u, czy aby nie lepiej było by połączyć sekcji głośnikowej lepszym kablem niż ta "blaszka" firmowa ? U mnie wygląda to tak:
-
Kolejna sprawa dotycząca tym razem "bananów". Miałem u siebie zwykłe końcówki, bez szału => http://allegro.pl/wtyk-banan-digital-vital...3953826687.html Na sąsiednim forum, pewnie wiadomo jakim, przeczytałem coś, o czym już kiedyś myślałem. Mianowicie, jakby nie było, jest to kolejny element wprowadzony do toru akustycznego. Z zasady "neutralnego dźwięku" dobrze jest, aby tego typu "udogodnień" było jak najmniej. Tak czy owak, ten mały wtyk może wprowadzać zmiany w postaci oporności elektrycznej lub - rzadziej, zmian dźwiękowych. Ktoś słucha wtyków bananowych ? Po tej całej lekturze, stwierdziłem, że muszę je zlikwidować. Czy gra to lepiej ? Oczywiście nie słyszę, ale mam zdecydowanie lepsze samopoczucie. Czy to już efekt kolejnego stadium zalążku „audiofilizmu” czy może jeszcze jestem zdrowy ?
-
Akurat byłem zmuszony do zakupu, chodzi mi o "Test: Hi-Fi Choise" => http://allegro.pl/podkladki-pod-kolce-rogo...3975183433.html Czy to już przypadkiem nie jest przesada ? Kolce jeszcze zrozumiem, na czymś trzeba postawić aby odseparować i zminimalizować wibracje, ale podkładki... Kupiłem takie - http://allegro.pl/jantzen-audio-podkladki-...3944579450.html , faktem jest, nie czuję tak bardzo niskich częstotliwości "w podłodze", i dobrze, lecz stwierdzenie że niby inaczej grają ????
-
Poznawanie sprzętu kupno/sprzedaż i tak w kółko = wiedza praktyczna
topic odpisał RS75 na bandzior85 w Stereo
Sam pomysł jest fajny, doświadczenie to jedyna słuszna droga, aby "osłuchać" się ze sprzętem. Nikt za nas tego nie zrobi, mamy swoje uszy. Natomiast nie jest to pomysł dla każdego. O to mi chodziło. -
Poznawanie sprzętu kupno/sprzedaż i tak w kółko = wiedza praktyczna
topic odpisał RS75 na bandzior85 w Stereo
No ja tam swoje wiem, i tego się będę trzymał. Mam przykład od znajomych, więc do końca nie dam się przekonać. Palić nie palę, piję mało. Jak piję do dobre piwa (warzone naturalnie). Kupując coś "interesującego" minimalizujemy magazynowanie złomu, jednak na takie okazje trzeba czekać. A i tak po licytacji może się okazać, że najzwyczajniej przepłaciliśmy. Tego typu praktyki są dla osób które bądź co bądź delikatnie cierpią na mały nadmiar gotówki. Przykład, kupując na licytacji wzmacniacz np. Rotel-980BX (dosyć popularny sprzęt w kręgach hi-fi, którego łatwo sprzedać za około 1000zł), jaką mamy gwarancję, iż sprzedamy go po odsłuchu za - nawet nie większe, ale te same pieniądze ? Żadnej gwarancji, możesz go sprzedać za 1100 a możesz go sprzedać za 900zł. To trochę jak zakład bukmacherski. Ja się na tego typu akcje nie piszę. -
Poznawanie sprzętu kupno/sprzedaż i tak w kółko = wiedza praktyczna
topic odpisał RS75 na bandzior85 w Stereo
Trzeba tylko brać pod uwagę fakt, iż przy tego typu "poznawaniu sprzętu" na 99% będziemy finansowo w plecy. Nie piszę akurat o wyżej wymienionym NAD, lecz większość sprzetu (przede wszystkim japońskiego) leży na aukcjach za śmieszne pieniądze i się nie sprzedaje. Mnie szkoda na tego typu atrakcje nawet 100zł, wolę po prostu słuchać u siebie i znajomych tego co mają. Wymieniać poglądy itd itp. Choć kto bogatemu zabroni.... -
Z pomieszczeniem chętnie bym coś zrobił, jest jednak "siła wyższa" którą nie przebiję. Czy przypadkiem kable VDH nie są srebrzone ? Srebro z tego co słyszałem podbija wysokie tony jeszcze bardziej. Przynajmniej tak piszą w googlach....
-
Troszkę zagłębiając się w temat przewodów głośnikowych i interkonektów. Wiem czego mi trzeba w moim systemie na dzień dzisiejszy. Muszę jakoś utemperować górę pasma. Nie jestem w stanie zbyt dobrze przygotować pomieszczenia pod względem akustycznym, dlatego na jakiś czas postaram się złagodzić kablami tyle, na ile jest to możliwe. Zapewne w tym roku będę zmieniał system grający, jednak na już potrzebuję czegoś, co trochę „przytnie” mocno grające wysokie tony z moich głośników. Mam wrażenie, że są niesamowicie szczegółowe, niestety, czasem za bardzo dokazują. Może nawet przeważnie dają o sobie za bardzo znać, nie sprawdza się do końca, po prostu nie w moim guście. Znalazłem ciekawe opinie o kablu „Hotline Blue Silicon”, który podobno delikatnie wycofa górę pasma, przy tym nie spowoduje zbytnio jej ułomności. Mogę kupić go za dobre pieniądze, używanego. Choć nowy i tak nie kosztuje sporo. Problem będzie z Namelessem Mini, na co go zamienić do 100zł ? Możliwe, że za bardzo eksponuje zakres wysokich tonów (sugestia kolegi f1angel). Co robić ?
-
Jeszcze jedna sprawa, głośniki wysokotonowe w Ruarkach są montowane bardziej z jednej strony. Czy to ma jakieś znaczenie ? Osobiście skierowałem je do wewnątrz, wydaje mi się, że jest prościej z ustawieniem w moim pokoju.
-
Wzmacniacz Integra A-8850. CD - Integra DX-6850 Połączone Namelessem Mini. Zasilanie bezpośrednio "ze ściany", bez listew itp. Kilku letnia instalacja sieciowa z niemieckimi gniazdkami "Berker". Po wstępnych odsłuchach jestem zachwycony. W porównaniu do Maestro 130 słyszę o wiele więcej, znalazłem dźwięki których wcześniej nie było. No i ten bas, takiej kontroli się nie spodziewałem, ale tutaj nie mała zasługa Integry. Miałem w domu na kilka dni wzmacniacz Denon PMA-925R (również staruszek), napiszę tylko tyle, że w moim zestawie z Maestro było to "sieczka" basowa. Zdecydowanie za dużo niskich częstotliwości poza kontrolą, momentami miałem ochotę wyłączyć materiał muzyczny który zawsze słuchałem z przyjemnością. Wysokie tony również były gorsze, trochę "szeleszczące", dosyć charakterystycznie czego bardzo nie lubię. A że kopułka w Tonsilach jest jaka jest to druga sprawa. Choć Onkyo pokazał, że jakoś się da. Dzisiaj postaram się bardziej zanurzyć w dźwięk z głośników, które znalazłem i które mi tutaj kolega polecał. Nie przypuszczałem, że za takie pieniądze uda mi się nabyć coś bardziej ekskluzywnego pod względem dźwięku i samej jakości wykonania. Dosyć małe kolumienki w pochyloną przednią ścianką o solidnej wadze, na norweskich przetwornikach. A szukałem Tannoy M3, dobrze że nie znalazłem.
-
Tak na marginesie, aby stworzyć jakąś moją perspektywę dźwiękową. Nie mam specjalnie sporo pieniędzy aby coś zmieniać, wzmacniacz i odtwarzacz CD z serii Intergra od Onkyo, wydaje mi się dobrym punktem odniesienia moich preferencji. Nie miałem sporych możliwości odsłuchu w moim pomieszczeniu, lecz Marantz z serii 7004 (nowy sprzęt) nie zrobił na mnie wrażenia. Wręcz napiszę, że bas był w porównaniu do starej Integry nieco gorszy. Tu trzeba trzymać pewną częstotliwość "za pysk" . Tam tego nie było - tak jak bym chciał. Średnica jakby lekko na siłę, a wysokie OK. Jak to u Marantza. Chyba. W moim pomieszczeniu nie ma dobrej akustyki, więc w zasadzie wiem co mi przeszkadza. Chcę utemperować bas, dać do przodu średnicę,przyda się lepsza szczegółowość wysokich tonów. Myślę, że Ruark mi to zapoda.
-
Potrzebuję 2X3m. Sprzęt mam zdecydowanie z lewej strony, nie po środku pomieszczenia. Słuchałem Klotz'a, nie wiem jaki to był model, coś około 50zł za metr. Nie stwarzał sensacji ale też nie "pogrzebał" materiału muzycznego. Wydawał się OK. Słuchałem go z nową serią Marantz 7004 i kolumnami BMN FX2. Tam właśnie cieniutki "Audioquets" był porażką. Po prostu bas robił mętlik, nie wiedziałem wcześniej, że kabel może coś w ogóle wnieść w dźwięk z takiej półki cenowej. Tutaj zwracam honor i przeprosiny dla kolegi "f1angel". Mam jakiegoś grubego miedzianego "druta" za 8zł (metr), i nie wiem w zasadzie, czy przy nowym nabytku trzeba będzie coś wymieniać. Pasuje mi (jak dotąd) dźwięk z mojego systemu, lecz głośniki (Tonsil Maestro 130) są dla mnie bardzo słabe. Bas poza jakąkolwiek kontrolą, wysokie tony albo szeleszczą, albo przeszkadzają, a średnicy po prostu mało.
-
Kurcze, ten kabelek jakiś taki biedny z wyglądu. Wiem, że "wygląd" nie gra, choć miałem ostatnio okazję posłuchać przewodów które wcale nie były tanie, cieńkie jak cholera (audioquest bodaj), i jakoś tak do bani to grało. Choć w swoim systemie mam Nameless Mini i też wygląda jak......ale jest ok. Myślałem o jakimś Klotz'u, skoro jednak polecasz coś innego, warto się zastanowić.
-
No cóż, skoro kolega pisze, że głośniki warte zainteresowania, udało mi się wygrać licytację. Jutro jadę po odbiór towaru, akurat strasznie daleko nie mam. Jakieś 70 kilometrów w jedną stronę. Biorąc pod uwagę to co piszą tutaj - http://www.audiostereo.pl/ruark_prelude-ii...148-1026-1.html , można stwierdzić, że głośnik pewnie dobry, kwestia dopasowania do sprzętu i swoich preferencji. Myślę, że cena 1125zł nie jest wygórowana. Szkoda tylko, że czarne. Coś bardziej w kolorze drzewa bym wolał. Po kilku dniach odsłuchu może napiszę czy dźwięk mi pasuje. Póki co, dziękuję i pozdrawiam.
-
W takim razie może mi nie wystarczyć środków. Zaczekam jeszcze, zobaczę jak się rozwinie sytuacja na aukcji. Edit: Możesz polecić jakiś kabel głośnikowy do tego zestawu ? Coś co nie będzie specjalnie ingerować w dźwięk. Około 50zł za metr.
-
Zagrały by z zestawem Onkyo Integra (lata 90). Pasuje mi charakter brzmienia tych urządzeń. Muzyka - ambient, downtempo, czasem Pink Floyd, Led Zeppelin itp. W przeważającej większości muzyka elektroniczna, dobrze wydana z odpowiedniej jakości samplami. Pokój - około 19 metrów kwadratowych. Raczej słabo wytłumiony. Z tego co znalazłem w sieci, głośniki te grają dosyć „szybko”, akcentując wysokie tony i stereofonię. Bas dobrze kontrolowany, i dobrze bo Onkyo i tak by go skontrolował. Nie znam tej marki, mimo iż w latach dziewięćdziesiątych czasopismo audio kupowałem na bieżąco. Skoro jednak na głośnikach Seas, ile mogą być warte ?
-
Witam. Zainteresowały mnie te kolumienki - http://allegro.pl/glosniki-podlogowe-ruark...3944164156.html Nie wiem jaka będzie cena końcowa aukcji, przypominają mi troszkę ProAc, które dla mnie są wzorem prostego wzornictwa. Warto interesować się tego typu produktem ?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7