-
Zawartość
1 033 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez Adamc
-
-
Cytat
Tylko czy to ma jeszcze coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem ?
To jest sam czysty zdrowy rozsądek.
Nawet jeśli ktoś by to zbadał (a nie zbadał dotychczas) i okazałoby się, jak piszesz, że 99,99% nie słyszy różnicy to nie znaczy, że jeśli ja słyszę to nie słyszę tylko wydaje mi się, że słyszę. Zawsze istnieje opcja, że mi się trąbka Eustachiusza zakrzywiła bardziej, albo młoteczek mam inaczej względem kowadełka ustawiony i słyszę czego 99,99% nie słyszy.
Ja należę do "kablo-sceptyków" - nie udało mi się dotychczas usłyszeć różnicy ale też nie wysiliłem się w tę stronę zanadto.
Nie śmiałbym jednak wpierać RoRo ani F1angelowi, że nie słyszą, skoro piszą, że słyszą. Po co mieliby kłamać ?? Co więcej, nie śmiałbym twierdzić, że kable nie mają wpływu na dźwięk - nie umiem tego wykluczyć, a zdanie kilku ludzi, że nie słychać jest tyle samo warte co zdanie kilku ludzi, że słyszą.
Vivat SUBIEKTYWIZM
Sugerowanie leczenia jest tyleż nieuprzejme co nierozsądne (podstawy marniutkie, oj marniutkie ).
Wesołych Świąt. -
No i E100 już wpięty w system
Niewiele go mogłem posłuchać dotychczas bo albo w pracy jestem (przedświąteczna kumulacja wszystkiego) albo w domu ruch (przedświąteczna kumulacja wszystkich) , że słuchać spokojnie się nie da.
Na pierwszy rzut ucha scena i stereofonia wydają się być pełniejsze niż w E10 (choć i u niego pysznie z tym jest).
Co mnie rozbawiło i zaskoczyło, choć nigdy nie sądziłem, że taka myśl mnie najdzie, pojawiła mi się wątpliwość co do sprzedawania E10 .
Zanim myśl zagości na dobre muszę E10 wystawić
Wracając do E100 - jak tylko posłucham dokładniej opiszę wrażenia. -
Miałem taką siatkę metalową na niskotonowym w Altusach 140 . Kłopot się zrobił, jak postanowiłem zdjąć - wyszła razem z zawieszeniem
Kopułki się wyciągało dawniej odkurzaczem - czasem, przy niewielkich wgnieceniach, działało świetnie. Sam jestem ciekaw jak te kopułki wpływają na dźwięk bo są przecież głośniki bez kopułek, tzn z jakby wklęsłą kopułką, w płaszczyźnie membrany.
-
Moim zdaniem nie ma się o co spierać i do czego przekonywać.
Z jednej strony oczywiste jest, że do różnych przeznaczeń różne kable będą odpowiednie (np samolot ), z drugiej, wracając do audio, jedni słyszą różnicę brzmienia i nawet opisują ją dokładnie (i płacą za kable czasem kupę kasy), inni nie słyszą różnicy pomiędzy markowym IC, a "sznurówkami" byle jakimi. I tyle.
Jeśli WHO przyjęło definicję zdrowia jako "subiektywne poczucie szczęśliwości" to co my tu próbujemy zobiektywizować kabelkowe wrażenia.
Ci co "słyszą", nawet jeśli to autosugestia, mają SUBIEKTYWNE wrażenie lepszego dźwięku - i o to chodzi.
Ci co "nie słyszą", nawet jeśli wskutek słuchu kiepskiego, wydadzą kasę nie na kable tylko na płyty albo piwo i SUBIEKTYWNIE będą zadowoleni z brzmienia - i o to chodzi.
Miłego słuchania -
Jednak chyba musiałeś coś schrzanić.
Przepatrz ponownie wg schematu (zakładając, że w schemacie nie ma błędu), a jeśli nadal będzie kłopot to ... "dobry Bóg już zrobił co mógł, teraz trzeba wezwać fachowca ... " -
Romuald - ceny moich "gwarancji" za Rotela to różnica między tym co wydałem na niego (3500), a tym co wydałem na używany zestaw (ok 1200). Ty dopłaciłeś do tego jeszcze 350 zł. Więc jeśli mnie posiadanie 2 letniej gwarancji na Rotela, w wydanych pieniądzach, kosztowało 2300, to przedłużając gwarancję do 7 lat kosztowałaby mnie ona 2650. Więcej niż cały używany zestaw razem z kolumnami, a nie kupiłem byle czego.
Odzywam się w tej sprawie bo w ostatnich kilku latach przerobiłem obie wersje - zakup z gwarancją i zakup używek. Świadomie nie piszę nic o brzmieniu bo nie o gustach tu rozmawiamy. Ważne w tej kwestii jest jedynie to, że kupując sprzęt używany brzmienie nie ucierpiało na tym - celowałem w sprzęt przynajmniej podobnej klasy. Sądzę, że kupiłem z trochę wyższej półki niż miałem ("gdyby były nowe to by kosztowały ...."), a na pewno nie gorszy.
Nadal obowiązuje zasada "nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba" i dotyczy to również gwarancji
W końcu, jak napisał f1angel, ktoś musi nówki kupować, żebym mógł za kilka lat używki odkupić -
Czy ja dobrze rozumiem, że sprzedawca wysyła Ci inny wzmacniacz niż kupiłeś?
Jeśli kupowałeś na allegro to zwróć wzmacniacz sprzedawcy, a jakby co - centrum sporów.
Nie może tak być, żebyś musiał kupić co innego niż chciałeś i umawiałeś się. -
Nowy sprzęt ma JEDNĄ, JEDYNĄ przewagę na używanym : zwykle łatwiej go posłuchać przed zakupem.
Nie gwarantuje to sukcesu, czyli satysfakcji po zakupie, bo jak pisałem w innym wątku - sprzęt jest tak dobry, jak jego najsłabsze ogniwo, a w domowych warunkach najsłabszym i często decydującym o efekcie końcowym ogniwem jest akustyka pomieszczenia (nie każdy chce z salonu pokój odsłuchowy robić).
Gwarancja jest, moim zdaniem, dość iluzorycznym zabezpieczeniem - płaci się za nią duże pieniądze (a za przedłużoną jeszcze większe), zwykle dużo większe niż za ewentualną naprawę używanego sprzętu.
Żeby gołosłownym nie być - 4 lata temu kupiłem nowy zestaw Rotela RA 04, RCD 06 za ok 3.500 zł.
Teraz mam stary Musical Fidelity Elektra E10 i CDX Yamahy - w sumie za ok 1.200 zł.
Co musiałoby się zepsuć, żebym za naprawę zapłacił więcej niż różnica w cenie zestawów - nie wiem. Nawet gdyby się okazało, że używany zestaw jest do wyrzucenia i nie da się zwrócić (w przypadku zakupów na allegro, ebay - mało prawdopodobne, a ponadto zakupy ubezpieczone do chyba 10.000 zł) mogę za różnicę kupić jeszcze dwa używane zestawy i sądzę, że niebezpieczeństwo kupienia wszystkich totalnie zepsutych jest zerowe. To takie teoretyczne rozważania. Praktyka jest taka, że kupując od sprzedawcy posiadającego dużą ilość pozytywnych komentarzy ryzyko jest minimalne. W ramach zakupów trafił mi się CD z laserem marnym - sprzedawca elegancko zwrócił mi pieniądze razem z kosztami przesyłki.
Gwarancja Rotela kosztowała mnie więc 2.300 zł. czyli prawie dwukrotnie więcej niż używany, bardzo dobry wzmacniacz, który kupiłem teraz i całkiem niezły CD. Z kolumnami podobnie - zamiast Elac za 3.000 mam Spendor za 1.200 - posiadanie gwarancji kosztowało mnie 1.800 zł , czyli dużo więcej niż używki (świetne), które kupiłem.
Dla mnie bilans jest oczywisty.
Mógłby być jeszcze drugi argument za kupowaniem nowego sprzętu - raty, jeśli komuś nie na rękę kupować za gotówkę, ale i ten nie jest za mocny bo na allegro też można raty dostać. -
Już myślałem, że zmian koniec, a tu .... właśnie nabyłem Musical Fidelity Elektra E100
W przyszłym tygodniu myślę, że będzie u mnie.
I to, mam nadzieję, będzie koniec na dłuższy czas.
Jak dotrze to opiszę wrażenia.
Wtedy też będę sprzedawał MF E10.
-
Cytat
3. Uskładać te 15-20 tys. zł (sporo czasu to zajmie) i kupi wówczas jeden gotowy system do dużego pokoju w pełni zadawalający. Ale im lepszy sprzęt tym przydałoby sie lepsze źródło (płyty) tak więc zabawa może nie mieć szybkiego końca .
Pozdrawiam.
Niepoprawny optymista -
Sprawdź jeszcze podłączenie wkładki - nie jestem elektronikiem więc mogę się mylić, jednak wydaje mi się, że kabelki zerowe wkładki powinny te ładunki odprowadzać w większości, jeśli nie wszystkie. Ja nie mam kabla masowego w ogóle i nic mi nie strzela, zresztą kabel masowy zwykle likwidował ewentualne brumienie, nie trzaski.
-
źle nazwę wpisałem
Tu masz Blu Tack
Obudowa zamknięta więc może brak powierza im nie aż tak zaszkodzi. Oby.
Powodzenia. -
Komoda nieco wysoka (wysoko tonowe głośniki optymalnie na wysokości uszu słuchacza powinny być) ale nie sądzę, żebyś decydował się jej nogi obciąć .
Co do izolowania - dobrym sposobem jest (polecany często przez F1angel) BlueTack (do kupienia na allegro). Można też kolce klejone taśmą dwustronną do kolumn (też allegro).
Ja bym się pewnie w kierunku BlueTacka tu skłaniał - po 4 kulki średnicy 50 gr pod kolumnę i powinno być dobrze. -
Ta E100 z linka nie ma pilota. Pisałem do sprzedawcy. Widziałem kiedyś pilota MF na allegro za .... 400 zł
Śledzę aukcję, bo jak nie poleci cena za wysoko to nie wykluczam, że się skuszę i na kłopoty ze sprzedażą E10, ale może Tobie wtedy
Tyle, że zupełnie spokojnie do sprawy podchodzę dzięki E10 grającej prawie nieustannie odkąd przybyła -
Następne MF E100 jest TUTAJ
Cena na razie dobra ale kilka dni do końca.
Myślałem czy go nie licytować, ale mój E100 gra naprawdę świetnie i dodatkowo nie chce mi się już kolejnego wzmacniacza sprzedawać, wysyłać itp.
Chyba, żeby cena nie przekroczyła 200 euro - wtedy będę miał "kłopot" ale nie mam zamiaru przykładać się do tej aukcji - jak przeoczę nawet dobrą cenę to płakać nie będę - święty spokój przede wszystkim -
Co do "grał z estradówkami" - możesz takie kolumny podpiąć do mini wieży i też "zagra".
Druga propozycja to 95 W przy 4 Ohm - przy 8 Ohm będzie oczywiście mniej.
Poszedłbym za Radą F1angel - papier wszystko przyjmie i to nie informacje z kartki grają.
Dobre 35 W na kanał lepsze niż "papierowe" 95 -
Wyładowanie jakie opisywałem wcześniej słychać bardziej jako trzask i to chyba z wysoko tonowych głośników. Zmień wkładkę bo może ona "nie wyrabia" z jakąś częstotliwością. Jak nie pomoże to chyba serwis zostanie.
Chyba, że któryś z kolegów wie co się może dziać i podpowie. -
Tak. Gram na takiej wkładce w "Adamie" i świetnie się spisuje.
-
Wkładkę radziłbym zmienić niezależnie od "puk" - za ok 100 zł kupisz Ortofona z bez porównania lepiej grającego.
Może przy okazji problem rozwiązać.
Spróbuj też przetrzeć przed odtworzeniem płytę szczoteczką antystatyczną - może być, że gromadzą się ładunki elektrostatyczne i co jakiś czas rozładowują się z takim efektem dźwiękowym. -
Nie do końca rozumiem, co ma Bolero (tuner) do gramofonu.
Gramofon podłączasz do wejścia "gramofon na tylnej ścianie (skrajne prawe) we wzmacniaczu WS 422, tuner do osobnego wejścia.
Może oczywiste rzeczy piszę - ale tak na wszelki wypadek.
Powinno grać, a jeśli nie to trzeba sprawdzić połączenia od wkładki (i samą wkładkę, bo może walnięta) przez wzmacniacz do kolumn.
Powodzenia
-
Człowiek słucha muzyki klasycznej, a Ty mu Altusy proponujesz?? Czyli bas bum bum i wysokie cyk cyk i nic ponadto ??Średnicy ma u córki słuchać albo u sąsiada??
Miałem Altusy 140, zdobyte po długim polowaniu na giełdzie jednak to było w czasach, kiedy bez kredytu hipotecznego nic lepszego nie dało się kupić (w Pewexie). Grały z Radmorem, potem z jakimś Onkyo , a potem posłuchałem innych kolumn i .... zszedłem na ziemię.
Do Altusów mam sentyment ogromny i gdybym miał gdzie to trzymałbym je w salonie dla wspomnień dawnych czasów i początków Listy Przebojów Programu Trzeciego, jak obrazy ale nie do grania -
Aktualne. I gra świetnie
PS. Jestem kablo-sceptykiem -
Czyżbyśmy zakładali właśnie klub miłośników / użytkowników Musical Fidelity ??
-
E 100 jest na ebaju niemieckim KLIK , jak zaglądałem to kosztował ok 150 euro ale to początek licytacji
Wzmacniacz + odtwarzacz CD pod pod kolumny stereo Avance Omega 503 - budżet 600zł
w Stereo
Napisano
Powodzenia