Skocz do zawartości

Radziulas

Uczestnik
  • Zawartość

    155
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Radziulas

  1. Spokojnie, ja Ci nie odradzałem Xindaka ani Atola... Ja tylko zwróciłem uwagę, że masz kłopoty z uzyskaniem dźwięku jakie lubisz w zakresie wyższych częstotliwości, a to są wzmacniacze, pozbawione regulacji barwy, a zatem grają tak jak je fabryka stworzyła i niczego już nie skorygujesz. Skromnie uważam, że takie wzmacniacze należy kupować wyłącznie po wnikliwym odsłuchu, najlepiej ze swoimi kolumnami i u siebie w domu. Atol ma bardzo dobre recenzje, poleca go Piotr, co już samo w sobie jest jak dla mnie pewną rekomendacją. Ja bym odsłuchał Atola, Yamahę ale AS 701, Marantza i NAD-a. Marantz prawie nowy z gwarancją... To też ma swoje znaczenie. Pozdrawiam
  2. Piotrze, dlatego napisałem, że człowiek uczy się całe życie. Marantz nigdy nie kojarzył mi się ze wzmakiem, który może poprawić, czy wyostrzyć górę. A tu okazuje się, że pewnymi kolumnami jest to możliwe. Mr Harry - zauważ, że w przypadku Xindaka i Atola tracisz możliwość regulacji barwy dźwięku. To nic złego, ale nie masz już w domu żadnego ruchu, zatem takiego wzmacniacza nie kupuj w ciemno. Atoll ma entuzjastyczne recenzje. Warto posłuchać. W przypadku Marantza zyskujesz wbudowany DAC. Jestem pewien, że gdy wyjdziesz z chromecasta kablem optycznym i podłączysz go do wejścia optycznego w Marantzu, dźwięk z tego małego streamera znacznie zyska na jakości, zatem nie patrz na nieco wyższą cenę Marantza, tylko przez pryzmat pieniędzy. Na moje wyczucie, chyba najbardziej spodobał by Ci się NAD i to wyższy model 356BEE - na mnie zrobił wrażenie solidnej elektrowni i nie brakowało mu góry. Nie głupim rozwiązaniem może być także proponowana również przez Piotra Yamaha As-701. Tutaj też dostajesz i DAC-a i pre amp gramofonowy jeśli zamierzasz słuchać winyli.
  3. Dzięki RoRo za odpowiedź. Nie tyle potrzebuję czy jestem fanem elektryki w kieszeni kasety, co zdziwiło mnie, że zwykły 611S ma elektrykę i podświetlenie, a QS czyli niby super hiper ma to wykastrowane. Dziwna polityka. Czy potrzebuję Dolby S? Nie wiem. Próbowałem nagrywać w tym systemie, podobnie jak w Dolby C. Jeśli nagram z dolby a odtwarzam bez dolby było ok, ale jak nagram z dolby i odtwarzam z dolby miałem wrażenie niemiłego, nienaturalnego dźwięku, nie wiem jak to określić? Pompowania? Nie ukrywam wszystko mam SONY QS, wzmak ES więc magnetofon chciałbym SONY, ale magnetofony linii QS/ES osiągają kosmiczne ceny za stan... pozostawiający wiele do życzenia. 1. Jeśli się uprę i będę czekał, na które SONY ES warto wydać PLN-y? 2. Czy proponowane przez Ciebie Pioneer z serii s i Technics 747 to magnetofony niezawodne mechanicznie? Pytam bo wiem, że np. świetne brzmieniowo Nakamichi ma z tym problem, a ja sam nie naprawię, a z dostępnością do serwisów z prawdziwego zdarzenia jest.... no właśnie. Dziękuję Ci za poświęcony czas i serdecznie pozdrawiam.
  4. Witam serdecznie, proszę Kolegów o pomoc w następującej sprawie. Mam cały sprzęt SONY, magnetofon także kupiłem tej firmy, Nie stać mnie było na ES ani na QS więc kilka lat temu nabyłem TC-K611S. 3 głowice, kalibracja taśmy i Dolby S na pokładzie. Oddałem go do serwisu na wymianę pasków. Wrócił z nowymi paskami i problememm - nie działa głowica kasująca i kalibarcja taśmy. Podczas kalibracji wskaźniki wysterowania świecą się na maksa i nie reagują na potencjometry BIAS i REC LEVEL. Z kolej podczas nagrywania, nagrywa nowy materiał nie kasując starego, Oczywiśćie będę reklamował ale obawiam się, że nie znajdą przyczyny. Takie mam przeczucie. Teraz moje pytania: 1. Czy SONY TC-KB 920 QS wart jest ceny 1100 zł jaką za niego rządają? Dziwi mnie,bo niby QS a nawet nie ma elektrycznego otwierania i zamykania kieszenii, czy podświetlenia jej wnętrza? 2. Jeśli nie jest wart, to które magnetofony SONY z serii ES lub inne polecacie i są godne uwagi? Warunki dla mnie istotne: 3 głowice, miękksa mechanika, kalibracja taśmy i dobre nagarania. 3. A może niepotrzebnie uczepiłerm się SONY i powinienem kupić inny magnetofon - co polecacie przy dzisiejszych cenach tak do około 600-700 zł? Myślałem o AZ6 Technicsa, bo na AZ7 nie ma budżetu, ale ten plastik fanstastic mnie trochę odstrasza, Na tle aluminiowego SONY ES/QS wygląda jak... no właśnie. Poradźcie mi proszę. A może ktoś miał podobny przypadek z SONY serii TC-K ..... S i wie, co może być przyczyną brak działania głowicy kasującej? Będe wdzięczny za wszelkie porady.
  5. Zaskoczyłeś mnie Piotrze PM 6006 w tym towarzystwie. Człek się uczy całe życie. Pozdrawiam serdecznie A co do tego co napisałeś - nie bardzo rozumiem : "Natomiast przy ustawieniu przy biurku ok.1,5 m od siebie a ja siedzę jakby w środku trójkąta ten dzwiek jest już lepszy......może dlatego że wtedy mam głośniki wysokotonowe ponad biurkiem a niskie za biurkiem?" Siedzisz za biurkiem,. po którego bokach z prawej i lewej stoją kolumny a Ty jesteś prawie na jednej linii z nimi? Dobrze rozumiem? Jeśli tak, to coś tu troszkę chyba nie jest tak. Ja u siebie mam kolumny rozstawione za szeroko, Jest to jakieś 3 metry kolumna od kolumny a ja siedzę w trójkącie ale z uwagi na wąski pokój zbyt blisko bo około 2 metry od kolumn. Kolumn bliżej siebie postawić nie mogę. Takie pomieszczenie nic nie poradzę Poradziłem sobie skręcają kolumny w moją stronę i udało mi się usłyszeć i scenę i wokal siedzący w środku , ale myślę, że gdyby mój pokój był o metr szerszy było by lepiej. To o czym ty piszesz, to niestety moim zdaniem zaprzeczenie stereofoni i zaczynam się zastanawiać dlaczego w prawidłowym trójkącie jest tak źle. Sorki, że zapytam, ale czy masz zworki, albo krótkie odcinki kabli między dolnymi i górnymi zaciskami w kolumnach? Przepraszam za głupie pytanie, ale aż nie chce się wierzyć, by te kolumny grały tak słabo. Znam Denona PMA 720AE z gry np z tanimi kolumnami KODA i na pewno nie powiem, że ma mało wysokich. A jak położenie regulatorów barwy? Może wystarczy troszkę dodać wysokich gałeczką i nie upierać się przy trybie Direct? Nie gniewaj się o pytanie o zwory, ale spotkałem się już dwa razy, że ich nie było i sekcja wysokotonowa w ogóle nie grała. Posłuchaj proszę, czy przetworniki wysokotonowe na pewno grają? Pozdrawiam
  6. Hej Kolego, pozwól, że odpowiem kolejno: 1. Jamo Classic 8 - na pewno nie zamieniaj na nie swoich kolumn. Twoje Dali 470 to na pewno lepsze kolumny niż Jamo Classic 8. Te Jamo "słyną" z kiepskiej góry podobno dopiero przeróbka zwrotnic w tych kolumnach potrafi otworzyć górę, ale mimo, iż długo szukałem, nigdzie nie znalazłem opisu jak to zrobić. 2. Rację ma 1Ender, - przyczyn Twojego niezadowolenia szukał bym we wzmacniaczu, oczywiśćie zakładając, że wszytskie przetworniki w Twoich kolumnach grają prawidłowo. 3. Jeśli Denon PMA 720 ae okazuje się niewystraczający jeśli chodzi o górę to zaczynam się zastanawiać, w którym kierunku powinieneś pójść. Ja myślałem o Denonie PMA 1500R albo o jego młodszym odpowiedniku 1500 AE. Tym wzmacniaczom nie brakuje góry, niektórzy zarzucają im nawet, iż tej góry jest za dużo i jest sykliwa, inni są zachwyceni, Tyle tylko, że im wyższy wzmacniacz, tym powinien grać kulturalniej, a Ty piszesz, że bardziej odpowiada Ci brzmienie budżetowego amplitunera i kolumn.... Zrobić dużo góry w systemie HIFI to nie problem, ale by ta góra była dobrej jakości to już inna para kaloszy. Ja za Yamahą nie przepadam, dla mnie zbyt chłodno i technicznie. Ale to tylko moja opinia. 4. Pamiętaj, że generalna zasada, od której jest mnóstwo wyjątków, brzmi, iż z głośników wysokotonowych wykonanych z kopułek jedwabnych lub innych miękkich uzyskuje się delikatniejsze tony wysokie, cieplejsze barwowo, niż z kopułek metalowych aluminiowych itd. Tam wysokie są mocniejsze i kolumny grają jaśniej, ale łatwiej też o przeostrzenia i metaliczność właśnie. Wszytsko zależy od implementacji i jakości kolumny jako całości, jednak warto pamiętać, że z kolumny z kopułką miękką nie uzyskasz tyle góry co z kopułką metalową. Na YT jest film gdzie grają Dali Zensor7 i wzmak MusicHall A35.2 z dobrym DAC PS Audio. Czy o taką górę (mimo, że YT nie daje zbyt wiele pojęcia o dźwięku) by Tobie chodziło? Tu link do tego filmu: 5. Pomyśl też o akustyce pomieszczenia, Może inne ustwienie kolumn, a może trochę za bardzo masz wygłuszony pokój odsłuchowy? Poczytaj na ten temat w kontekście jakości wysokich tonów i poeksperymentuj, To najtańsze działania audio, a często mega skuteczne. 6. Co jest źródłem w Twoim systemie? Odtwarzacz CD, streamer ? Może tutaj warto też sie zastanowić nad jakością komponentów? Serdecznie pozdrawiam i życzę udanych poszukiwań
  7. Jak zwykle w punkt 1Ender. Cervin Vega to może być strzał w 10.
  8. Uważam, że Dali 450 to bardzo dobre kolumny, a z Denonem PMA 1500R nie sądzę byś miał zbyt mało góry. Faktycznie Klipsh F2 jest już niedostępny jako nowy - więc szukaj używanych. Myślę, że Klipsh w ogóle powinieneś wziąć pod uwagę ale dopytuj o modele bo niektóre potrafią mieć bardzo "kinowy" charakter. Możesz także, w porozumienie z branżą i osłuchanymi Kolegami pomyśleć o Mission, Paradigm czy Magnat. Zastanawia mnie jedno. Napisałeś, że słuchasz Rocka i Disco Polo. To mi daje do myślenia, czy przypadkiem, nie będziesz rozczarowany naszymi propozycjami, czy nie szukasz brzmienia estradowego, z bardzo mocno uwypuklonymi skrajami pasma, bez troski o średnicę, scenę i stereofonię. Słowem czy nie szukasz czegoś w stylu Altusów.... Nie odbieraj tego proszę jako żaden zarzut itd, gusta są różne i jestem gorącym przeciwnikiem szufladkowania kogokolwiek. Zastanawiam się tylko, czy dobrze się rozumiemy. Idea sprzętu HIFI bez względu na budżet kręci się wokół możliwie najlepszej jakości dźwięku. "Najlepszej" znaczy dla każdego co innego, ale generalnie takie sprawy jak scena, stereofonia, równowaga tonalna, wierność przekazu są stałe, gusta i preferencje mogą iść w kierunku więcej lub mniej czegoś ale nie w kierunku zaprzeczania tym podstawom tworzącym ideę HIFI. Mój znajomy kupił kiedyś kino domowe SONY. Miał do tego efektownie wyglądające duże kolumny frontowe. Puścił mi w stereo jakiś dyskotekowy kawałek, i przekręcił gałkę na godzinę 2. Bumbało i cykało potężnie... Kolega uśmiechnięty od ucha do ucha szczęśliwy z posiadania tak zacnego sprzętu z cytuję"cudnym pierdolnięciem". Nie chciałem robić mu przykrości, więc pokiwałem głową, iż faktycznie ma"pierdolnięcie" i poszedłem. 3 tygodnie później przyszedł do mnie. Zobaczył moje skromne Bowersy i moje SONY ale nie kino jak jego tylko wzmacnicz z serii QS. I zapragnął posłuchać. Wykręcałem się ale nie dał za wygraną. Po odsłuchu był strasznie rozczarowany. Stwierdził, że nawet się nie umywa moje plumkanie do jego "pierdolnięcia". Ja też przeszedłem taką drogę gdy przesiadłem się z Unitry PW7020 i głośników jakie sam sobie zrobiłem, na pierwszy poważniejszy sprzęt. Minęło ze dwa lata zanim zrozumiałem, że jest coś lepszego i mniej męczącego niż BUM CYK CYK głośników Tonsila. Ale do dziś lubię bogatą mocno obecną górę i zdarza mi odkręcił gałkę od wysokich trochę w prawo.Tak mi zostało. Rozważ to proszę, bo jeśli szukasz w brzmieniu estrady i dyskoteki, to myślę, że spokojnie możesz iść w zupełnie innym kierunku jeśli chodzi o sprzęt. Jeśli jednak tak nie jest, jeśli chcesz sprzęt HIFI tyle, że z żywą i dynamiczną barwą, to podtrzymuje Denona plus Klipsh, Dali, Mission, Magnat, a może nawet STX Electrino albo JBL? Musisz posłuchać - wiadomo, że raczej nowego sprzętu, potem napisać co Ci się podobało najbardziej i na tej podstawie per analogia można próbować Ci doradzić jakiś sprzęt używany. Inaczej się pewnie nie da. Posłuchaj tańszych wzmacniaczy Yamaha, Onkyo, Denon, NAD, a potem dla kontrastu droższych modeli i szczerze odpowiedz sobie czy dla Ciebie, te tańsze nie grają czasem znacznie lepiej. To Ci dużo powie, o Twoich preferencjach. Serdecznie pozdrawiam
  9. Witaj Kolego, 1. Daj sobie spokój z telefonem lub laptopem jako źródłem dźwięku. Dużo lepszym rozwiązaniem będzie dla Ciebie Chromecast Audio - urządzenie kosztuje 150 zł sterujesz nim przez telefon lub laptop, ale tylko sterujesz. muzyka pochodzi z serwisu stremingowego typu Spotify czy lepszej jakości Tidal (40 zł miesięcznie za najwyższą jakość), plus radio internetowe, plus muzyka udostępniona np na dysku laptopa lub na dysku sieciowym NAS. Źródłem staje się Chromecast -nie telefon czy laptop. Do tego Chromecast ma wbudowane gniazdo optyczne. Co to daje? Ano to, że z czasem dokupisz sobie jakiegoś dobrego DAC-a i Chromecast będzie tylko transportem muzyki z netu lub dysku a de facto grać będzie DAC. 2. Kup używany wzmacniacz np tą Yamahę, którą poleca Ci 1Ender lub propozycja ode mnie - Denon PMA 1500R. Ten wzmacniacz możesz kupić teraz za około 1200-1400 zł. Gra dynamicznie, dla niektórych zbyt ostro na górze, dla innych jest ok. Jeśli w muzyce szukasz dynamiki i lubisz granie ale z zaznaczonymi skrajami pasma - to będzie wzmacniacz dla Ciebie. 3. Nie bój się używanego sprzętu, ja się bałem ale sie wyleczyłem. Skąpstwo producentów wspólczesnego audio sięga zenitu. 20 letnie wzmacniacze śmigają aż miło, czasem wymagają drobnej konserwacji, a nowe "wypasione" wypełnione są chińszczyzną kiepskiego sortu. Przykłady: obejrzyj sobie parę filmów serwisowych na YT np z naprawy 5 letniego NAD (kondensatory dno, przekaźnik tragedia itd) lub nowego Pioneera, co to go nawet serwis autoryzowany nie mógł naprawić, a jak się okazało zamiast potencjometrów alps-a miał wstawione.... podobne rodem z Chin. Oczywiśćie nie znaczy to, że cały nowy sprzęt to kicha, ale niestety lepsze rzeczy są zwykle dużo droższe, więc przy Twoim budżecie zachęcam Cię do kupna sprzętu użwanego. 4. Do Denona PMA 1500R ja polecił bym Ci kolumny Monitor Audio Silver S10 od Kolegi Pumpurek (pewny sprawdzony sprzedawca na Allegro). Ale uwaga, w małym pomieszczeniu basu będzie zbyt dużo, po przeprowadzce na pewno lepiej. Kolumny to kwota około 1400 zł do tego wzmacniacz 1300 zł i Chromecast 150 zł. Mamy niecałe 3 000zł. Wystarczy Ci na DAC np Cambridge Audio DAC Magic 100. Do tego Dac-a podepniesz sobie także telewizor czy tam dekoder od telewizji, Zyskasz bardzo dobry sprzęt do słuchania muzyki, bardzo przyjemny do filmów, i otwarty na rozbudowę w przyszłości - zarówno w kierunku analogowym jak i cyfrowym. Nie napisałeś nam czego słuchasz, jakich gatunków muzycznych, ale po umiłowaniu głośności o jakim piszesz w kontekście odsłuchów, wnoszę, że lubisz mocne granie. 5. Druga propozycja, to kolumny Dali 450. To kolumny grające inaczej niż Monitor Audio. Tu będzie więcej dobrej średnicy, dźwiek będzie cieplejszy, moga trochę utemperować zapędy Denona ale to wtedy gdy jednak się mylę i preferujesz inny repertuar: jazz, kobiece wokale, spokojne wieczorne granie. 6. Daj sobie spokój z kinem domowym. Filmy w stereo tak jak pisali poprzednicy są ok. Ten bajer filmów w systemie 5.1 czy więcej, to efekciarstwo, które robi efekt wow w salonie a potem? Będziesz kupował i kolekcjonował filmy na DVD czy BD? Wątpię. Z kolei nasza telewizja (ja mam NC+) nadaje programy z DD bardzo oszczędnie, a często jak już dźwięk jest DD to pozostają napisy zamiast dialogów. . Takie HBO GO np. nie obsługuje formatu ... itd. Będziesz miał pełno głośników w pokoju , kiepski amplituner, muzyka w stereo grać będzie słabo i taki będzie efekt. Zdecydowanie kup stereo. Taka moja rada. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań
  10. Myślę sobie, że nawet najczulsze uszy i najbardziej wysublimowane audiofilskie gusta nie powinny i nie mogą przeczyć fizyce i zdrowemu rozsądkowi. W tym względzie, pozostaje wierny nie temu co słyszałem od kogoś, nie temu co jest napisane w reklamowych prospektach ale temu co ja słyszę, wiedzy, logice i zdaniu ludzi, których traktuje jako autorytet. Takim autorytetem jest dla mnie i myślę, że nie tylko dla mnie Pan Krzysztof Bielewicz prowadzący kanał Reduktor szumu. Na tym kanale ukazało się kilka odcinków pt. AudioVodoooo. Oprócz tego, pojawiło się także kilka filmów wyjaśniających zagadnienia fizyczne związane z przepływem prądu elektrycznego i sygnału audio przez kable głośnikowe itd. Wniosek płynący z tej wiedzy jest jeden: super audiofilskie kable zasilające to ściema. Sam fakt istnienia zwykłej instalacji elektrycznej w ścianach i dalej jakości samego przyłącza elektrycznego do budynku o zdecydowanie nie audiofilskiej jakości niweczy wszelkie wątpliwe zalety drogiego kabla przyłączeniowego. Co po 2 metrach super kabla od gniazdka do wzmacniacza jeśli prąd płynie setkami metrów zwykłej instalacji elektrycznej - dobrze jeśli miedzianej, bo może być i aluminiowa w wielu starszych budynkach? No ale niektórzy słyszą różnicę. No i mamy kłopot. Myślę, (i jest to tylko moje zdanie, którego nikomu nie narzucam ani nie przekonuje nikogo na siłę), że działa tu ten sam efekt placebo co w przypadku niektórych chorych i leków. Są udokumentowane przypadki, że ludzie zażywający kompletnie nieszkodliwe ale też i pozbawione jakichkolwiek substancji leczniczych tabletki, wyzdrowieli lub choroba się u nich zatrzymała. Siła psychiki? Moc autoperswazji? Wielka chęć wyzdrowienia, uruchamiająca nieznane jeszcze nauce mechanizmy? Może jak się wyda 2000 zł na kabel to faktycznie się wyostrzają zmysły? :-) Ja dla przykładu mam idiotyczne wrażenie, po zatankowaniu do pełna zbiornika w moim samochodzie, że ruszając ze stacji paliw silnik samochodu pracuje lepiej, choć to oczywista bzdura. Tak czy inaczej, moim zdaniem wolność człowieka polega na tym, że może dysponować swoimi środkami finansowymi wedle swego uznania, skoro zatem chce wydać X tysięcy na kable, a potem wierzyć, że grają lepiej, albo dopiero zagrają bo jak wiadomo muszą się "wygrzać" to niech sobie wierzy - jego sprawa. Ktoś inny wyda te pieniądze na lepszy sprzęt, lub na adaptację akustyczną pomieszczenia, a jeszcze inny na płyty i wzbogaci swoją kolekcję. Grunt to się tylko nie obrażać nawzajem i nie wyzywać od takich i owakich bo szacunek do drugiego człowieka, winien być wartością bezwzględną, niezależną ani od jakości kabli ani od grubości portfela. A branża? Cóż, jeśli są chętni by kupować drogie audiofilskie kable, to dlaczego im tego nie zaoferować i dobrze zarobić ? Nie wciskać na siłę, nie opowiadać, jak to kabel sieciowy za 5000 zł zrobi ze wzmacniacza za 1500 zł Hi Endowy sprzęt audio, tylko pozwolić klientowi posłuchać i oceniać samemu. Pozdrawiam serdecznie
  11. Przepraszam, ale przeczytałem ten wątek i myślę, że odrobinę humoru nie zaszkodzi:
  12. Hej, ja mam Heco Aurora 700, grają z Sony TA FA 50ES. Jestem z moich kolumn bardzo zadowolony, ale ta wiedza nic Tobie nie daje !!!!! Dlaczego? Bo to Ty musisz być zadowolony z wyboru. Znam ten amplituner, wiem jak gra ale nie słuchałem go z Heco ani z Dali. Wiem tylko, że dla mnie (zauważ dla mnie) Yamaha gra dynamicznie, bywa troszkę ostra i moim zdaniem dobrze zestawić ją z kolumnami, które same w sobie ostre nie są i potrafią trochę łagodzić wybryki amplifikacji. , Moim zdaniem, Dali Zensor w swojej klasie są dość analityczne, Yamaha podobnie, zatem pomyśl, czy efektowne na początku granie gdzie wszytsko jest mocno konturowe i deltaliczne, z czasem nie stanie się męczące przy dłuższych odsłuchach. Może warto tę detaliczność trochę złagodzić w kierunku cieplejszego brzmienia? Sam musisz o tym zdecydować i posłuchać. Nie ma innej drogi. Pamiętaj tylko, że wiele sprzętu i zestawień ma w sobie pierwiastek efekciarstwa -pierwszy moment to WOW ale potem po pewnym czasie WOW jest mniejsze i może być męcząco. Daruj sobie czytanie opinii w necie, jedni zachwyceni, inni zakochani w sobie i swoim sprzęcie, jeszcze inni rozżaleni i wylewają żale na tę czy inną markę. Ty, Twój gust, Twoja muzyka i Twoje uszy się liczą. Udanych poszukiwań. Wypożycz Dali Zensor 7 posłuchaj u siebie. Zanotuj to co słyszysz ale posłuchaj minimum przez kilka dni. Potem wypożycz Heco. Znów posłuchaj, a na koniec może któreś z kolumn proponowane przez Q21? Wtedy i tylko wtedy własnymi uszami dokonasz dobrego wyboru. Wyboru na następne kilka lat.
  13. S4Home - pełna zgoda. Tylko jednak jest jedno ale... bo do ceny producenta doliczona jest jeszcze marża importera i przedstawiciela na Polskę, potem bywa że jeszcze sklepu itd. Poza tym, skoro jest jedna cena i to jest sprawiedliwe, to dlaczego opłaca się sprowadzać niektóre rodzaje sprzętu, nie tylko audio z zagranicy, bo mimo opłat transportowych a nawet celnych i tak wychodzi taniej? Wiesz problem jest głębszy i na pewno nie na to forum. Dla mnie istnieje prosta pętla: Społeczeństwo mówi: chcemy innowacji, nowych technologii nowych modeli --- Producent: OK, zrobimy---- Społeczeństwo: Cena jest za wysoka - Chińczycy mają taniej---- Producent OK ale obniżymy jakość i by na czymś zarobić zastosujemy celowe podstarzanie produktu, utrudnimy serwis, nie wyprodukujemy części zamiennych itd. Społeczeństwo: Skandal!!!, pralka psuje się tuż po gwarancji a jej naprawa jest niemożliwa lub nieopłacalna------------ Producent: Chcecie innowacji i nowych modeli w niskiej cenie? itd itp. Gdzie to się kończy? Na plażach Afryki, gdzie zalegają tysiące elektrośmieci profesjonalnie (a jakże) zutylizowanych przez stosowane firmy.... A nam każą gasić diodę standby we wzmaku na noc, bo to uratuje planetę:-) Pozdrawiam
  14. S4Home, oczywiście Twoja wiedza i osłuchanie pozwala spojrzeć na rynek znacznie szerzej, ja mogłem opisać tylko to co słyszałem. Masz na pewno rację, detaliczność Hegla w połączeniu z detalicznymi kolumnami o wyeksponowanej górze mogła by dać efekt zdecydowanie niefajny. U mnie dużo robiło też to, że sala odsłuchowa w jakiej słuchałem nawet zdaniem obsługi salonu (wielkie podziękowania i szacunek za umożliwienie odsłuchów) jest bardzo mocno wygłuszona akustycznie - nawet trochę zbyt mocno. Co do ceny Hegla i innych klocków.... Wiesz głupio mi o tym pisać bo Ty masz wiedzę doświadczenie i jesteś z branży, zatem gdzie mnie dyskutować szaremu żuczkowi. Ale jeśli chodzi o "chore ceny" to niestety stosunek cena sprzętu do zarobki Kowalskiego jest w Polsce nie do przyjęcia i dzięki Bogu, że jest bogaty rynek używek, bo inaczej, 70% z nas było by skazanych na najtańsze i najprostsze modele wzmacniaczy, odtwarzaczy czy kolumn. Wiesz kiedy czytam w internecie recenzję w stylu: " ... i to wszystko za śmiesznie niską cenę niecałych 8 tysięcy złotych. To wygląda na prezent od firmy ....... to śmieć mi się chce. Skończyłem studia, pracuję od 20 lat, mam odpowiedzialną pracę i zarabiam około 3 000 zł. Znam sporo ludzi, zarabiających jeszcze mniej. A tu nagle okazuje się, że wzmacniacz w bardzo drogiej skądinąd dla Polaków Skandynawii, potrafi być sporo tańszy niż w polskim salonie. Ba nawet opłaca się go stamtąd przywozić. No to ja czegoś nie rozumiem. Zresztą jeśli katalogowa cena wynosi np 7 200 zł, a nagle dystrybutor potrafi zrobić promocję na 5500 zł czyli o całe 1 700 zł i jak mniemam nadal na tym sprzęcie zarabiać to to też zdaje się pokazuje rozmiar marż i narzutów. A szkoda, bo przecież uczciwie i ciężko pracujący człowiek, też chciałby czasem kupić sobie coś nowego i dobrego. I mogą sobie gadać, że to naprawiany szrot z Niemiec, że z wystawek, że z piwnic. Być może w jakiejś części tak jest. I co z tego ? Na to większość stać, na "polskie ceny" ciągle jeszcze stać niewielu. Pozdrawiam.
  15. Witam serdecznie, w wątku o wyborze wzmacniacza, który u mnie zakończył się szczęśliwie na zakupie SONY TA-FA50ES informowałem o tym, że umówiłem się na odsłuchy nowych wzmacniaczy w cenie około 4-5 tys zł. Moim problemem jest to, że współczesne nowe wzmacniacze nie mają pętli rejestratora i są dość ubogie w wejścia i wyjścia analogowe, co jest dla mnie problemem, bo mam dużo gratów. Z drugiej strony chęć posiadania w końcu nowego sprzętu, z gwarancją itd była bardzo duża. Skończyło się na zakupie Sony ale nie zrezygnowałem z odsłuchów nowych wzmacniaczy by mieć porównanie i jakieś odniesienie. Dziś udało mi się posłuchać 3 wzmacniaczy: Rotela A14, NAD C368 oraz Hegla H90 (trochę ponad budżet ale z wbudowanym streamerem i w dobrej promocji). Nie wiem, czy moje wrażenia odsłuchowe się komuś do czegoś przydadzą, ale może będą pomocne. Zestaw odsłuchowy - kolumny Indiana Tesi 661 (Heco ta firma nie prowadzi, wybrane jako model podobny cenowo i trochę brzmieniowo do mojej Aurory 700), źródło - Bluesound Node 2, utwory te same zawsze: Diana Krall - "California Dreaming" i Dire Straits "You and Your friend". Na pierwszy ogień poszedł NAD C368. Wzmacniacz w zestawieniu najtańszy i ... w klasie D. Zagrał całkiem ładnie, delikatnie, dość dobra stereofonia, całkiem ładna scena. Plus za preamp gramofonowy, moduł BT, i 3 wejścia liniowe oraz wbudowany DAC i regulację barwy dżwięku. Minus ani jednej pętli rejestratora i pilot wyglądający jak od telewizora Royal LUX. Drugi w kolejności zagrał Rotel A14. Tu już było trochę inaczej. Wokal Diany wyszedł znacznie bliżej scena nabrała trochę głębi, słyszalnie poprawiła się selektywność i dźwięczność wysokich tonów ale dalekie to było od kliniczności czy ostrości. To śmieszne, bo z jednej strony nie czuć żadnego wyostrzenia czy bardzo technicznego grania - choć wokal jest bardziej namacalnym bardziej obecny, a z drogiej strony nie brak mu takiej romantyczności, ciepła. W utworze Dire Straits partie gitarowe zabrzmiały mniej miękko, bardziej wyraziście. Bardzo ładnie i neutralnie słychać było fortepian. Dla mnie to był lepszy wzmacniacz niż NAD. Rotel byłby niemal idealny jeśli chodzi o wyposażenie, Ma preamp gramofonowy, 4 wejścia liniowe wbudowany DAC i BT i tylko... znów ani jednej pętli. Pilot znacznie ładniejszy niż NAD. Przyszła pora na wisienkę na torcie. Hegel H90 załapał się tylko dlatego, że jest na niego fajna promocja i kosztuje teraz 5 499 zł. Bez promocji cena oscyluje około 7 tys zł. Już po pierwszych dźwiękach było słychać, że to już inna klasa. Dźwięk zrobił się przejrzysty, dokładniejszy, wszystkiego było więcej, wszystko było bardziej, ale nie za dużo, nie natarczywie nie do przesytu. Nagle nagrania dostały blasku, uwypukliły się niuanse, które poprzednie wzmacniacze ledwie zaznaczyły, Hegel pokazał je jak na dłoni. To co zrobił z budżetowymi Indiana Tesi 661 to było naprawdę spektakularne. Do tego jest piękny, Jego minimalizm i wyświetlacz w technice OLED robi ogromne wrażenie, najlepszy przykład słynnego skandynawskiego wzornictwa. Do tego ma wbudowany streamer więc kupując wzmacniacz odpada już zakup drugiego urządzenia. W tym kontekście jego cena przy promocji robi się jeszcze ciekawsza. Tylna ścianka jest niestety równie minimalistyczna co przednia, Ale BRAWO - jest wyjście linowe. Ukłon dla Hegla, W zamian za to, nie ma preampu gramofonowego. Widać, dużą ilość wejść cyfrowych. Fajny minimalistyczny pilot. Hegel mnie zauroczył, nie ma regulacji barwy dźwięku, ale chyba nie musi mieć.... Tak myślę. Jest niesamowity. Wygrywa to zestawienie. No i teraz wróciłem do domu i te same utwory odsłuchałem na świeżo po odsłuchu salonowym na moim zestawie. Sony TA-FA50ES plus Heco Aurora 700 plus Sony CDP-XB920QS. Jeśli nie liczyć dużo mniej wytłumionej akustyki pomieszczenia mojego w stosunku do sali odsłuchowej, to SONY moim zdaniem gra na poziomie Hegla. Też czaruje stereofonią, tez pięknie kreśli scenę, też podkreśla wokal Diany Krall i pięknie maluje gitarowe klimaty Marka. Może sygnatura dźwięku jest troszkę inna, ale brzmi świetnie. A do tego ma aż 3 pętle rejestratora :-) Mówiąc poważnie, nie zamienię mojego SONY na Hegla H90, ale jeśli nie daj Boże kiedyś mój wzmacniacz zakończył by żywot i nie dało by się go naprawić na dzień dzisiejszy zrezygnował bym z magnetofonu, zostawił Mini Disk, dokupił preamp gramofonowy i kupił Hegla H90. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że może ten tekst komuś choć trochę pomoże przy poszukiwaniu własnego brzmienia. Pozdrawiam serdecznie.
  16. Cześć Kolego, moim skromnym zdaniem, zrobisz lepiej, jeśli swój budżet zainwestujesz we wzmacniacz stereo i kolumny. Jako źródło muzyki posłuży Ci Chromecast Audio.Koszt około 150 zł. To małe urządzonko zapewni Ci dostęp do Spotify, Tidal radia internetowego itd. Sterowanie wygodne z telefonu. Jakość bardzo dobra, a jeśli kupisz wzmacniacz z wbudowanym przetwornikiem DAC to podłączysz Chromecasta audio cyfrowo (on ma wyjście JACK 3.5 mm ale to jest combo, można tam podłączyć i zwykłego analogowego jacka i jacka optycznego tzw. minitoslink), tak, że stanie się tylko transportem. Obróbką sygnału zajmie się lepszy i bardziej rozbudowany DAC we wzmacniaczu. Możesz także na razie powierzyć obróbkę sygnału chromecastowi łącząc go kablem jack 3,5 mm - 2xRCA z wejściem wzmacniacza np AUX, a z czasem kupić dobrej klasy zewnętrzny DAC. Inwestując swoje pieniądze, zadbaj o kolumny w pierwszej kolejności i na nie przeznacz większość budżetu. Zastanów się także nad sprzętem używanym. Miałem podobne dylematy ale wierz mi, z dobrych rąk sprzęt używany będzie w doskonałym stanie, a za 3 000 zł złożysz znacznie lepszy zestaw niż nowy (minimum klasa lub dwie wyżej). Powodzenia i przemyśl moją propozycję. Jeśli wszystko jest wbudowane w jedno urządzenie (amplituner sieciowy), to by utrzymać atrakcyjną cenę, zawsze producent gdzieś musiał poszukać oszczędności. Jeśli chcesz koniecznie nowy sprzęt pomyśl nad wzmacniaczami: ONKYO A9130, Pioneer A40E, Denon PMA 600NE, Yamaha AS301, a nawet okazyjnie NAD 326BEE . To niestety dość podstawowe wzmacniacze, A teraz spójrz na ofertę kolegi Pumpurek na Allegro i zobacz, ma np doskonałe kolumny Dali 850 (jeśli tylko masz odpowiednio duże pomieszczenie odsłuchowe) i wybór dużo lepszych wzmacniaczy. Dla przykładu jako nowy stać Cię na Yamahę AS301 a z używanych masz np NAD C370 lub C355 - na pewno lepsze wzmacniacze. Co do doboru: kolumny - wzmacniacz to już musisz pytać bardziej osłuchanych Kolegów. Pozdrawiam Cię i życzę owocnych poszukiwań.
  17. Moim skromnym zdaniem podłączenie oddzielnie sekcji tonów wysokich i niskich czyli tzw. bi-wiring nie ma sensu. Sprawdzałem to w dwóch przypadkach wzmacniaczy podobnej klasy co Twój Denon i nie słyszałem żadnej, ale kompletnie żadnej różnicy. Teoria mówi, że oddzielne zasilenie sekcji wysokotonowej i oddzielne niskotonowej sprawia, że obie te sekcje dostają "lepszy prąd", szczególnie ma się polepszyć bas gdyż to sekcja niskotonowa pobiera więcej prądu itd. W praktyce jednak zauważ, że ten prąd co to ma być niby "lepszy" produkuje ten sam wzmacniacz z tego samego trafo i z tej samej końcówki mocy. Po prostu masz zdublowane zaciski głośnikowe i tyle. Co innego bi_amping - tutaj jeśli zasilasz kolumny z dwóch końcówek mocy, a każda obsługuje inne pasmo, korzyści mogą być słyszalne. Jeśli nie wierzysz w kabelkowe audiovoodo i nie musisz mieć bardzo drogich kabli głośnikowych, to kup 4 kawałki dobrego polskiego kabla z czystej miedzi OFC o przekroju np 4 mm2 i podłącz bi wiring. Potem załóż zworki (lub wykonaj je z kabla głośnikowego) i podłącz normalnie. Jeszcze lepiej poproś jakiegoś kolegę, by Ci podłączył w dowolny sposób nie mówiąc Ci o tym jak podłączył, wejdź do pokoju i posłuchaj - czyli wykonaj "ślepy test". Brzmi śmiesznie? Uwierz, że bardzo wiele w świecie audio zależy od naszej autosugestii. Jeśli usłyszysz różnicę, zostaw biwiring jeśli nie - zyskałeś cenne doświadczenie niewielkim kosztem bo kabel o jakim mówię nie jest drogi. Byś może w bardzo drogim i bardzo zacnym sprzęcie audio za wiele tysięcy złotych takie połączenie daje różnicę w granicach percepcji, ale myślę, że w sprzęcie o jakim rozmawiamy tej różnicy nie usłyszysz. Z drugiej strony są drogie i zacne kolumny, a nie mają podwójnych zacisków głośnikowych, są też dobre wzmacniacze, które wyposażono także tylko w jedną parę zacisków. To daje do myślenia. Co do kolumn, mam Aurorę 700 od S4Home i jestem bardzo zadowolony. U mnie grały z Sony TA-FB 940QS a teraz z Sony TA-FA 50ES i jest super. Denon ma fajne wysokie tony, niektórzy twierdzą, że nawet zbyt ostre. Miękka kopułka w HECO powinna je złagodzić a dynamika Denona pięknie podkreśli bas, którego Aurory mają pod dostatkiem. Pożycz od S4Home kolumny i posłuchaj w domu. Będziesz miał ważny punkt odniesienia. Ja tak zrobiłem i już swoich nie oddałem.
  18. TZ 6 dziękuję Ci za miłe i mądre słowa. Faktycznie jesteśmy różni bardzo. Ale dzięki temu zawsze możemy szukać zmieniać poprawiać.... czyli gonić audio króliczka. A w międzyczasie słuchać i słuchać i słuchać...
  19. Hej. dziękuję za miłe słowa. Wzmacniacz Sony TA-FA50ES ma zdalne sterowanie w zakresie głośności i selektora źródeł. Niestety mój egzemplarz pozbawiony był pilota. Miałem nadzieję, że zadziała uniwersalny pilot do Sony jakim obsługiwałem TA-FB 940 QS. Niestety kody sterujące są widać inne. Zamówiłem już uniwersalny pilot do Sony obsługujący wg. sprzedawcy mój wzmacniacz ale podejrzewam, że ten z kolei nie obsłuży reszty mojego sprzętu z serii QS czyli MD, CD, Decka czy tunera. Cóż trudno będę miał dwa piloty stary do reszty klocków i nowy do wzmacniacza. Jest też jeszcze jedna różnica. W 940QS była funkcja tape monior. Gdy podpinałem korektor by cieszyć się analizatorem widma (z korekcji nie korzystam) to bez względu na żródło zawsze miałem sygnał na korektorze. W 50ES jest inaczej. Muszę włączyć przelącznik REC OUT i wybrać drugim mniejszym selektorem źródło do nagrywania. Dopiero wtedy analizator pokazuje widmo sygnału. Taka różnica. Pozdrawiam.
  20. Szanowni Koledzy, moja mała odyseja pt. "Kupuję nowy wzmacniacz" właśnie się zakończyła. Wziąłem pod uwagę wszystkie Wasze porady i sugestie. Umówiłem się na odsłuchy na początku lutego, których i tak dokonam. Brałem pod uwagę także własny gust, to że lubię określony dźwięk, że lubię gdy wzmacniacz ma regulatory barwy no i to, że mam ładną kolekcję sprzętu SONY i nie chcę rezygnować z MiniDiscu czy Decka. Na końcu zapytałem także siebie, jaki wygląd wzmacniacz mi odpowiada, bo można mówić co się chce, ale podczas słuchania na sprzęt także się patrzy i fajnie, jak cieszy oko. Przejrzałem skrupulatnie ofertę rynkową nowych wzmacniaczy i doszedłem do wniosku, że dla ludzi takich jak ja, którzy mają dużo gratów, jest tylko Yamaha, NAD i Denon. Reszta olewa sprawę i oszczędza na pętlach rejestratorów. I takie gadanie, że dziś już niepotrzebne. Kiedyś tak robili z preampem gramofonowym i co? Teraz ludzie nie mają gdzie podłączyć gramofonu i musza kupować zewnętrzne preampy, bo winyl powrócił. Kiedy to wszystko wziąłem pod uwagę postanowiłem, że wstrzymam się do odsłuchów. Jeśli tam jakiś wzmacniacz mnie zauroczy to trudno zrezygnuję z magnetofonu. Ale jeśli zabrzmią przeciętnie to trudno, ryzykuje i kupuję coś używanego ze starych dobrych czasów. I właśnie wtedy trafiłem na ogłoszenie. Człowiek oferował wzmacniacz za bardzo dobrą cenę, adekwatną do jego jakości na co zwróciliście mi uwagę, a nie wywindowaną przesadnie w górę z powodu popularności. Stan opisany był jako perfekcyjny. Wykonałem telefon, po rozmowie już wiedziałem, że mam do czynienia z człowiekiem, który tak jak ja jest melomanem. Walczyłem z myślami całą noc, aż wreszcie podjąłem decyzję. Zadzwoniłem i kupiłem wzmacniacz. Potem było 4 dni oczekiwania, aż w końcu dzisiaj przyszedł. Z drżącym sercem rozpakowywałem pudło. Zapakowany pancernie i... olbrzymi. Obejrzałem go dokładnie. Wygląda obłędnie. Jednej ryski, jednego przytarcia. Piękny srebrny z delikatnym szampańskim odcieniem. Teraz podłączenie... To u mnie nie łatwe. Sprzęt mam zabudowany w regale, trzeba odsuwać meble, znaleźć miejsca na podłączenie do prądu dwóch urządzeń, bo nowy wzmacniacz nie ma gniazd 230V tak jak stary. W końcu po 2 godzinach wszystko gotowe. Można posłuchać. Regulatory na zero i płyta CD bo dla mnie pozostaje wyznacznikiem jakości. Diana Krall z płyty "Wallflower "California Dreamin"... Wow. Jest wszystko, sygnatura dźwięku taka jak w moim TA-FB 940QS ale dźwięk... większy, więcej przestrzeni, bas mocniejszy, Heco Aurora pokazuje muskuły, stereofonia, jeszcze lepsza, scena szersza, pojawia się głębia, wokalistka stoi bliżej. No i wysokie. Są. Bez gałki, Bez niczego, delikatnie, z jedwabnej kopułki, ciepłe, ale obecne, dźwięczne, chwilami perliste. Bez loudness, Potem Mistrz. "On Every Street" i cudowne "Fade to black", a po nim "You and Your Friend" i na koniec "Iron Hand". Nie. Nie ma takiego szoku, jak wtedy gdy pożegnałem JAMO CLASSIC 8 a powitałem Heco Aurora 700. Wtedy to była przepaść. Teraz jest wyraźnie słyszalny progres. Dźwięk jest ten sam ale nie taki sam. Jest lepszy, pełniejszy, widać, że wzmacniacz jest wydajniejszy prądowo, Poprawiła się stereofonia. Dobra, włączam streamer. Zwykły Pioneer N-30AE. Podobno kiepski jako źródło. TIDAL HIFI i Eva Casssidy "Fields od Gold". I znów jest bliżej, niż na starym wzmacniaczu, przesunęła się śpiewając bliżej mnie. Cudownie. Nie widzę różnicy w stosunku do CD. Oczywiście muszę teraz słuchać i słuchać i słuchać. Ale już wiem, że to był dobry zakup. No to na koniec najważniejsze. Co kupiłem? SONY TA-FA50ES. Jest piękny, gra lepiej niż poprzednik, wygląda obłędnie, jest w doskonałym stanie i bardzo się z niego cieszę. Aaaa byłbym zapomniał ma trzy pętle recorderów, więc jedną mam jeszcze wolną, jakby np. kiedyś przyszła chęć na DAT-a? Dziękuję wszystkim za cierpliwość, za zainteresowanie wątkiem, za porady. A najbardziej Wam 1Ender i S4Home. Jak posłucham nowych wzmacniaczy to napiszę jeszcze w tym wątku jakie są moje odczucia, aczkolwiek, nie będę mógł ich posłuchać z Heco Aurora, ale posłucham z podobnymi, może z Mission? Może komuś to porównanie się przyda, może kiedyś ktoś tak jak ja będzie miał podobne dylematy. To tyle. Serdecznie pozdrawiam.
  21. Niestety sprzedawca nie chce się zgodzić na wypożyczenia nawet na 2-3 dni. Twierdzi, że kiedyś się zgodził, ktoś go oszukał odesłał sprzęt grzebany w środku .... Jeśli mam iść pod prąd i wybrać coś zupełnie innego to drugi w kolejce jest Denon. PMA 1500R lub PMA 1500 AE. Kusi też ten S10 ale mało o nim słychać. O21 dziękuję za propozycję, ale jeśli zdecyduję się na odsłuch nowego w domu, to dopiero po wstępnej selekcji w salonie. Z nowych spełnia moje wymagania NAD C375BEE pod warunkiem, że dokupię preamp gramofonowy. Posłucham go wstępnie w salonie a potem jeśli naprawdę zrobi wrażenie poproszę o wypożyczenie do domu. Pozdrawiam
  22. Oki no to szerokim łukiem zatoczyłem pętlę. Pooglądałem nowe wzmaki i przyznaje Wam rację - kosztują wiele a wcale nie reprezentują sobą jakiegoś super poziomu. Albo muszę z czegoś zrezygnować albo coś dokupić, albo są ograniczonej urody itd. W ten sposób wracam pokornie do używek i do SONY TA FA50ES. Ma wszystko czego potrzebuje, jest pięknie zbudowany, tylko czy brzmi inaczej i lepiej niż mój, czy nie wydam kasy na różnicę brzmienia na granicy percepcji? Porównywał ktoś może QS i ES? Jedni piszą, że przepaść na rzecz ES, inni że wcale nie i że tak samo dobry.... No i jestem w punkcie wyjścia. Niektórzy piszą, że na bazie mojego TA FB 940QS nie da się zbudować dobrego audio a inni, ze to całkiem udana konstrukcja nie gorsza niż ES... Zwariować można. Mogę kupić egzemplarz w dobrym stanie od prywatnej osoby za dobrą cenę. Pomoże jeszcze ktoś kto zna ES-y i ich granie?
  23. Dziękuję S4Home. Czyli Advance Acustic odpuszczam, jeśli są to awaryjne urządzenia. Niech sobie ciepło grają ale z tego co piszesz często ich gry słucha serwisant :-) Do Heco Aurora bardzo polecane są - również przez branżę, wzmacniacze NAD - tak zresztą jak radził 1Ender i choć do bólu mi się nie podobają wizualnie, to chyba na nich skupię się przy odsłuchach. NAD 356BEE ma dwie pętle a preamp gramofonowy kupię sobie zewnętrzny za radą 1Endera. Jest też droższy NAD 375 BEE - ciekawe czy będzie duża różnica w brzmieniu warta dopłaty ponad 1000 zł Sprawdzę także Yamaha, i Rotel. Ten ostatni to z ciekawości. Jeśli odsłuch NADa sprawi, że powiem TAK chcę go mieć, wtedy rozważę czy używka np C370 od Kolegi Pumpurka, czy jednak nówka. Czy C370 i 375 bee to ta sama liga i podobne granie? S4Home: 1. znając moje potrzeby (pętle, regulacja barwy, dobry ciepły dźwięk ale z wyraźną piękną szczegółowa góra) , jaki poleciałbyś wzmacniacz do pożyczenia od Was? Budżet maks 5000 zł Z kolumnami Heco trafiłeś od ręki, więc stawiam, że i ze wzmacniaczem możesz trafić. 2. Czego jeszcze powinienem posłuchać w Szczecinie? Termin odsłuchu ustalony: 10 lutego. Pozdrawiam i naprawdę nie mam spinki rozważę wszystkie za i przeciw i może skończy się i używką, aczkolwiek po tym co zobaczyłem wewnątrz mojego Mini Diska - co miał być w "bardzo dobrym stanie technicznym" to naprawdę trochę się tych używek boję za taką kasę. Wtopić do 1000 zł hmmm boli no ale... Za to wtopić 3-4 tys zł to już duże ryzyko jak dla mnie. A dlaczego nie pożyczam i nie testuje? Bo głupio mi zawracać komuś głowę przesyłkami gdy nie jestem przekonany czy w ogóle rozważam, wzięcie używanego. Po prostu przez szacunek dla sprzedawców. Pozdrawiam i proszę o jeszcze trochę cierpliwości.
  24. Oporny nie jestem ja, tylko druga połowa. Mówi dołóż sobie ale weź nowy... Przy tych pieniądzach jak dla nas to już warto mieć gwarancję... I teraz tak: na odsłuchy jadę w pierwszy tydzień ferii. Chcę posłuchać : Yamaha AS-701 NAD C375BEE Rotel A14 Te powyżej mają w TOP HIFI Advance Acustic X-i105 Marantz PM 8006 Denon PMA 1600 NE Te nie wiem gdzie ale się popytam. Skąd ten wybór? Są to albo wzmacniacze które mają 2 pętle recorderów, albo mają 1 pętlę i wejście/wyjście na koncówkę mocy i PRE. A ja mam equalizer SONY. Fakt używam go tylko jako analizatora widma bez korekcji, ale moge przecież wpiąć korektor w wejście PRE OUT i wyjście na końcówkę mocy a do korektora mogę wpiąć magnetofon i mam drugą pętlę. Wyjątkiem jest tu ROTEL i DENON ale jestem ich tak ciekaw, że jeśli mnie zachwycą - trudno zrezygnuję z magnetofonu w Denonie, a jeśli zachwyci mnie ROTEL to wtedy nie wiem co zrobię bo ten nie ma nawet jednej pętli. Pozdrawiam i trochę cierpliwości 1Ender. W życiu ma człowiek czasem sprawy, o których nie piszę się na forum, a które trochę utrudniają oddawanie się swojej pasji. Nie wezmę używki na testy jeśli wiem, że jej w razie czego nie kupię, a nie kupię jej bo boję się utopić taką kasę w sprzęcie, który jak mój mini disk może mieć niespodzianki, a których sprzedawca "zapomniał wspomnieć". Zatem najpierw nowe z gwarancją, jak nic mnie nie zachwyci to wtedy szukanie na wtórnym. Napisałem także maila do sprzedawcy Sony 50ES. Uważam, że wzmak jest za drogi jak na sprzęt bez gwarancji, zatem zaproponowałem albo obniżenie ceny albo minimum 12 miesięczną pisemną gwarancję. Zobaczymy. Dam znać po odsłuchach w Szczecinie. Kurcze naprawdę nikt nie słuchał tego Advance Acustic X-i105? Ma wszystko czego potrzebuję???? A z używanych kusi Denon S10.... Ale też o nim cisza.
  25. S4Home - jak najbardziej cenię sobie Wasze porady ale sprzęt musi także spełniać warunki wizualne. NAD jest brzydki strasznie, ale jeśli by mnie zachwycił brzmieniem to dlaczego nie, przeżyję jego nienachalną urodę... 🙂 Nawet może i lepiej bo się pod tym względem dopasuje do właściciela. 🙂 1Ender z preampem gramofonowym zewnętrznym też dam się przekonać. Czy słuchałem coś - pewnie coś tam słuchałem: Yamaha AS-501, Denon PMA 700AE, Denon PMA 680R, Kenwood KA5020- chyba ten model, jakieś Sanyo JA2003, Unitra PW7020 itd. Same stare wzmacniacze i raczej niskiej klasy. Muszę pojechać na odsłuchy ale naprawdę zrozumcie, nie jest to łatwe przy takiej ilości obowiązków, a w grę wchodzi tylko weekend czyli sobota gdzie część sklepów audio jest wtedy w Szczecinie zamkniętych. Poza tym jest kłopot bo jak gdzieś mają interesujący mnie wzmacniacz to nie mają moich Heco. W sumie najbardziej dostępny w sobotę jest TOP HIFI. Poza tym mam na czy słuchać i nie jest tak, że muszę się koniecznie śpieszyć. Może w ferie wezmę z dzień urlopu i pojedziemy na odsłuchy od rana. Na razie najbardziej interesuje mnie i ciekawi SONY 50ES - ma wszystko co mi jest potrzebne i super wygląd. Pytanie tylko jak zagra i czy wyraźnie lepiej niż mój 940QS. No i to ryzyko starego wzmaka.... S4Home a wy macie tego Advance Acoustic X-i105? Możesz coś o nim powiedzieć więcej? No i ten Denon S10... jest taki na Allegro ale jak brzmi? Ktoś zna te wzmacniacze. Na razie spokojnie czekam, myślę, że w połowie lutego pojadę na odsłuchy. Tu gdzie mieszkam, moje SONY to Hi-End. Większość moich znajomych albo nie słucha nic, albo muzyki z laptopa. Czasem trafi się miniwieża LG 1700 WATT PMPO 🙂
×
×
  • Utwórz nowe...