Dziekuje bardzo, nieco bylo zabawy ze znalezieniem, kupieniem wszystkiego i teraz trzeba jeszcze sprzedac reszte, ale faktycznie wybor swiadomy.
Dla kogos szukajacego podobnie opisze moze dla czego wybralem Musical Fidelity. Wszystkie te wzmacniacze graja swietnie, jesli mial bym obiektywnie wybrac najlepszy dzwiek, byl by to KRELL. Najlepsza dynamika, najwiecej detali, ogolnie slychac jego wyzszosc nad reszta. ALE subiektywnie najprzyjemniejszy dziek z nich wszystkich mial CREEK, bardzo cieply i muzykalny. Za nim "najladniej" dla moich uszu gral MF A3CR i MF A3. Obydwa maja wspanialy cieplutki dzwiek i sa bardzo muzykalne, szczegolnie jesli chodzi o wokale, ktore sa dla mnie najwazniejsze. Ale jako ze budzet jest dla mnie wazny jako ze buduje takze specjalne pomieszczenie plus kino domowe, cena zadecydowala o wyborze. Gdyby ktorys z nich byl zdecydowanie i o wiele lepiej brzmiacy od reszty cena miala by mniejsza role, ale jako ze wszystkie graja na bardzo podobnym poziomie, cena miala duze znaczenie. Dla tego NAIM odpadl na poczatku, jako ze byl zdecydowanie najdrozszy. CREEK podobal mi sie ze wszystkich najbardziej, ale nadal byl dwa razy drozszy od MF A3, ktory brzmial takze swietnie i tylko ciutke gorzej niz Creek. Wrocilem wiec do tego samego wzmacniacza ktory mialem przed laty :-)