O! Rzeczywiście, jest coś w tym graniu, mimo że z początku nie brzmi to jak z mojej bajki.
Podobnie mam ostatnio z Void Dancer. Jakoś nie przepadam za ogólnie pojętym djentem (np. Tesseract, Animals as leaders) a tu proszę wyskakuje młody zespół, świeże pomysły, otwarta głowa i nóżka sama lata