Skocz do zawartości

sonique

Uczestnik
  • Zawartość

    1 214
  • Dołączył

  • Ostatnio

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Pomerania

Ostatnio na profilu byli

11 080 wyświetleń profilu
  1. W związku z faktem, iż Twoja riposta w pewnej jej części (dokładnie dotyczącej BMW 7) wydała mi się całkiem trafna, pozwoliłem sobie nieco odczekać aby zmniejszyć jej moc, tym bardziej, że szczerze uwielbiam ten model.;) O E38 zaraz, natomiast co do stwierdzenia, że „Sztuka ma być przede wszystkim piękna i ponadczasowa.” to ja go nie kupuję. Wcale nie mysi być piękna (Fontanna Marcela Duchampa, obrazy Boscha czy Beksińskiego). Ani ponadczasowa (sztuka ulotna, chwilowa). A katedra w Kolonii, jak i każda inna, kojarzy mi się jedynie z nadużywaniem władzy i pozycji, zaszczuwaniem i zastraszaniem a nie ze sztuką. Natomiast zgadzam się co do E38 - to dzieło szczególne.:)
  2. Potwierdzam. Naprawiałem na gwarancji i od tego czasu problem został rozwiązany. Natomiast obecnie odtwarzacz od niedawna przerywa odtwarzanie na ułamek sekundy co słychać jak chwilowe wyciszenie lub zanik sygnału - nie jest to z pewnością zacięcie czy przeskoczenie wiązki lasera (dzieje się to bardzo rzadko). Chyba znowu wyślę do serwisu.
  3. Więcej już nie będzie. Jack Dejohnette - New Directions (1978).
  4. Płyta będzie z pewnością agresywnie promowana przez tutejszego rynkowego monopolistę, onegdaj firmę polską z wieloletnimi tradycjami, od połowy lat 90-tych zaś - będącą własnością niderlandzkiej spółki. Reasumując, o promocję się nie martwię. W przypadku produktów z tej półki, reklama usta-usta działa najlepiej…
  5. Dobra wiadomość! Między ciszą a ciszą wpadną czasem jakieś nowe nuty od subtelnego Krakusa. Popijając czasem jego białe winko Solaris, bądź co bądź wybitne, zastanawiałem się czy czymś mnie jeszcze kiedyś zaskoczy. Dzięki za info!
  6. Prowadziłem BMW 3 po liftingu (drugie zdjęcie powyżej) i miałem mieszane uczucia. Wygląda to dziwacznie. Wykonanie i wrażenia estetyczne zdecydowanie poniżej standardu premium. Natomiast korzystanie z nawigacji bajecznie czytelne. Zatem również i ja jestem „za a nawet przeciw”.;) Odwiedziłem dzisiaj salon BMW. Posiedziałem w tym i w owym. Przyjrzałem się samochodom nowym i ale też poprzednim modelom sprzedawanym jako używane. Czy wiecie, że nie dość, że mamy obecnie zalew SUVów (w salonie tylko co 10-te auto nie było udawaną terenówką), to jeszcze obecny trend jest taki, że nowe modele sedanów, coupé, oraz kombi mają wyżej poprowadzoną linię dachu i większy prześwit(!) od analogicznej klasy modeli poprzednich. Pociągnąłem sprzedawcę za język i przyznał, co prawda w sposób bardzo dalece dyplomatyczny i zawoalowany, że starsze modele mają więcej ze słynnego DNA marki. Słowem obecne „Freude am Fahren” znaczy nieco co innego…:( To w nawiązaniu do obecnych trendów, aby tablety nie przesłoniły nam innych - tych mniej widocznych „poprawek”, które obecnie zachodzą w motoryzacji.
  7. Bardzo praktyczne. Lecz niestety nie tak eleganckie i wyglądające „taniej”. W samochodach typu Mazda, Toyota, KIA, VW - jak najbardziej. Ale w samochodach premium - nie jestem przekonany. Porównanie BMW 3, ten sam model, przed liftingiem i po liftingu:
  8. Wynajem jest dla mocnych. Takich, których siła, spełnienie i poczucie bezpieczeństwa nie zależą już od posiadania dóbr ruchomych.
  9. Jakbym czytał Hłasko. Brawo! 🙂 Ty się poważnie z tego cieszysz, czy żartujesz? Pamiętaj, że błędne decyzje polityków najbardziej odczuwają zawsze zwykli ludzie.
  10. UE wysyła niespójny sygnał: z jednej strony pod przykrywką szeroko rozumianej ekologii zabija motoryzację zmuszając producentów do spełnianie wyśrubowsnych norm emisji CO2 a z drugiej przymyka oko na SUVy, które w zależności od modelu, do przejechania takiego samego dystansu co areodynamiczny odpowiednik ze standardowym nadwoziem, konsumują średnio 10-15% więcej paliwa - tym samym bardziej zanieczyszczając atmosferę. Ani w Ameryce Północnej, ani w Azji czy Australii nikt nie zmusza konsumentów do wątpliwego z punktu ekologii rozwiązania jakim są samochody elektryczne czy hybrydy plug-in. Aby nie być gołosłownym, UE przygotowała dla przedsiębiorców miłe wejście w rok 2026! „Nowe limity kosztów uzyskania przychodu zostaną podzielone według rodzaju napędu i poziomu emisji CO₂. Od 2026 roku będą wyglądały następująco: – 225 tys. zł – pojazdy elektryczne i wodorowe, – 150 tys. zł – pojazdy niskoemisyjne do 50 g/km CO₂, – 100 tys. zł – wszystkie inne auta, czyli zdecydowana większość spalinowych i hybrydowych.” Źródło: https://biznes.wprost.pl/gospodarka/12081538/nowe-limity-rozliczen-aut-firmowych-od-stycznia-2026-roku.html Na standardowy samochód osobowy mieliśmy 150tys., a będziemy mieli 100tys. Kto planuje zakup na firmę, warto się pospieszyć…;)
  11. Chyba jedna z najbardziej optymistycznych ale i medytacyjnych płyt Jana Garbarka. I zdecydowanie nie jazzowa. Za oknem wiatr czesze wysokie trawy a chmury zlały się w jeden szczelny szary kapelusz. W polityce też niespokojnie. W takim otoczeniu, płyta smakuje pysznie i daje nadzieję na lepsze czasy. Utwory mocno oddziaływują na wyobraźnię. Łatwo zatopić się w myślach popijając poranną herbatę, pozwalając muzyce płynąć obok. Taki artyście przyświecał chyba nawet zamysł: „Mogę jedynie podsunąć jakiś zarys tego obrazu: to już w gestii każdego słuchacza leży wypełnienie go na swój sposób.” ("I can only propose an outline for the picture: it's up to each listener to complete it in his or her own way.", Jan Garbarek). Wśród artystów obecnych na płycie, poza autorem, same mocne nazwiska: Rainer Brüninghaus, Eberhard Weber, Marilyn Mazur, Manu Katché, Trilok Gurtu, Marie Boine. Jan Garbarek, Visible World (1995). Miłego zasłuchania!
  12. Ciekawa sztuka to dla mnie ta, która wyznacza nowe trendy, zaskakuje, przeciera szlaki, wytrąca ze strefy estetycznego komfortu - a zatem szokuje i uporczywie zapada w pamięć testując naszą zmysłową odporność, wyrobienie i otwartość na nieznane dotąd doznania. Im bardziej świadomie ją kontemplujemy, im więcej uważnego czasu poświęcamy, tym szybciej dojrzewamy do jej bardziej wytrawnego oblicza. Tak jest z muzyką. Malarstwem. Rzeźbą. Do tej ostatniej kategorii zaliczam bryły na kołach zwane samochodami, chociaż ostatnio raczej pasuje nazwać niektóre - wehikułami. BMW ma ostatnio odwagę a nawet tupet, aby rysować samochody określane jako np. „obleśne”. Wreszcie! Po tylu nijakich latach, których mielizna na krótki moment przerwana została - z korzyścią dla sztuki(!) - przez wizjonerskie (i wówczas też „obleśne”) prace Chrisa Bangle’a. Brawo!:)
  13. Kiedyś, a dokładnie podczas targów Automechanika we Frankfurcie na początku lat 2000, zupełnie przypadkiem i prawdę mówiąc niezasłużenie, znalazłem się przy jednym stoliku z jednym z designerów Volkswagena. Na pytanie “Gdy rysujesz samochód dzisiaj a on trafia jako gotowy produkt dopiero za kilka ładnych lat do salonów - skąd wiesz co się będzie wtedy ludzom podobało?” - odpowiedział mniej więcej tak: “Nie bardzo się tym interesuję bo to ja decyduję co się ludziom będzie wtedy podobało”. 🙂 Konkludując, po pierwszym szoku, który już od kilku lat za mną, uważam, że „zęby bobra” są rewelacyjne! A szczególnie w serii 4 😉
  14. Polityczno ideologiczny ton szkodzi moim zdaniem temu wątkowi. Będzie zatem tylko o samochodach. Miałem możliwość przejechać łącznie prawie 500 kilometrów nowym BMW X3 20d xDrive. Auto ma same zalety i jedną sporą wadę - a nie jest nią wcale cena…;) Obcując z nowym X3 rozkoszujemy się klasą premium - co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Bronią się materiały i wykonanie. Bardzo dobry projekt plastyczny wnętrza i moim zdaniem rewelacyjnie narysowana sylwetka. Pierwsza X3-ka, która mi się naprawdę podoba. Fani SUV-ów będą zadowoleni. A ta jedna jedyna wada? Prowadzenie. W skali 1-10 maksymalnie 3. Tutaj spotkał mnie ogromny zawód bo spodziewałem się czegoś więcej po samochodzie BMW, które słyną z rewelacyjnych właściwości jezdnych. Muszę przyznać, że nawet używana w rodzinie KIA Sportage GT-line na niskoprofilowych 19-kach prowadzi się o oczko lepiej (chociaż wciąż słabo). No nie przekonam się do tych rozbujanych konstrukcji i jeżeli BMW nie może / nie potrafi skonstruować SUVa jeżdżącego w stylu, do którego nas motoryzacja przyzwyczaiła już dawno temu - to chyba nikomu nie uda się już tego dokonać.
  15. W każdym stadzie jest frontman. Nawet w stadzie kolumn. Ja na froncie widzę B&W;) Chociaż doskonale łapię co napisałeś. “Lepszość” w audio to często krucha zaleta. Czasem rozbija się z trzaskiem o odmienny w danym dniu nastrój, do którego inne paczki pasują po prostu lepiej.
×
×
  • Utwórz nowe...