Skocz do zawartości

Chyba Miro 84

Uczestnik
  • Zawartość

    6 308
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Chyba Miro 84

  1. 17 minut temu, nowy78 napisał:

    Ok, już wyjaśniam. Wiele osób prowadzących krucjaty kablowe, chętnie żongluje sprzętem elektronicznym, w którym już bardzo dobrze wychwytuje różnice w dźwięku. Tylko że patrząc na parametry dzisiejszych wzmacniaczy, odtwarzaczy itp itd - nie powinni :) Teoretycznie wszystkie te sprzęty są wystarczająco dobre, aby niczym w brzmieniu się nie różniły. Dlatego właśnie ciekawi mnie, czy Panowie sceptyczni w stosunku do kabli wybierali swój wzmacniacz lub odtwarzacz odsłuchując go, czy np patrzyli bardziej na cenę (jak nie słychać różnicy to po co przepłacać), a może po prostu na solidność wykonania.

    A czy słyszycie różnice w innych kablach - interkonektach, głośnikowych?

    Nie jestem antykablarzem jesli o to Panu chodzi. Za ic służy mi qed a glosnikowe to poczwórne 2.5 kwadrat do każdej kolumny (bi-wired) szeroko separowane dobierane droga odsluchu DIY (wygraly z tasmami glosnikowymi). Wiec jak? Zdałem test na osobe mogaca sie udzielac w tym watku?

    Postaram sie nie urazić Pana wpisem...

    Dodam ze ic qed od pierwszej minuty pokazal przewagę nad innym ic wiec dlaczego w zasilajacych potrzeba tyle czasu na porownanie?

  2. 2 minuty temu, slaw0001 napisał:

    No tak. Kable to najprostszy sposób żeby zaistnieć. Jeżeli komuś naprawde zależy na wiedzy forumowiczów zalecam lekture archwum tego forum. Jest wiel watków okołkablowych. 

    I jest tam napisane gdzies ze kable powinny grac od pierwszej minuty? Jesli tak to zaraz tam zachaczę...

  3. Przed chwilą, 5k7 napisał:

    A co to ma wnieść do dyskusji? Masz coś do dodania to dajesz. Dzisiaj rozmawiamy o kablach zasilających. Jeżeli masz coś merytorycznego jako wkład to chętnie się wszyscy dowiedzą. Jak nie to nie kieruj dyskusji na inne bardziej wygodne dla Ciebie tematy. 

    Dokladnie tez mi sie wydaje ze znowu zjezdzamy z tematem.... normalnie nie dogodzisz...

  4. 1 minutę temu, nowy78 napisał:

    Ależ proszę Pana...

    Mnie chodziło o nadajnik a nie odbiornik. Ciekawi mnie po prostu, z czego u Pana (skoro już tak Panujemy) dźwięk się wydobywa, nie zaś czym go Pan odbiera. Weźmy np taki wzmacniacz. Czym Pan(owie) zasilają swoje kolumny?

    Powiem tak.....

    Jesli nadajnik jest nawet z zakresu highend a odbiornik mówi że nie słyszy różnicy między kablami to odpowiedz są z reguły takie: 

    - nie wiesz jak słuchać żeby słyszeć!

    - Nie ułożył się kabel!

    - jestem starszy od Ciebie wiec wiem wiecej i mam większą wiedzę (pozdrawiam tego Pana ktory mi tak powiedział na innym forum heh)...!

    Wiec pytam po co Panu info o nadajniku, skoro i tak polecą jeszcze inne wywody nie zwiazane z tym ustrojstwem :)

  5. 1 godzinę temu, nowy78 napisał:

    😂😆🤣... Uuuffff... 

    Buuuuaaaahhhaaaahhaaahaaa....

    No to się pośmiali... Miałem coś innego robić, a tu taki temat :)

    Odwrócę w takim razie kota ogonem, jak to się mówi i zapytam, jakim Panowie dowcipni dysponują sprzętem - oprócz kabli (oczywistym jest w tej sytuacji, że nawet gdyby coś droższego było na stanie, nie mamy co liczyć na przyznanie się)  ;) ?

    To nie jest śmieszne! To dramat proszę Pana. Mnie do smiechu nie jest. 

    Jakim dysponuje sprzętem?? Najlepszym jaki tylko mozliwy czyli najdoskonalsza aparatura pomiarowa (uszy)!!!

    Jeszcze jakies dziwne pytania?

    Zna Pan Wielmożny lepszą "ałdiofilską" aparaturę?

    Ps: zamierzam szerzyć wszem i wobec Nową Radosną Nowinę o tym, że kable zasilające powinny "grac" pełnią możliwości od pierwszej minuty. Bez wygrzewania i innych bzdetów. A ten wątek będzie odsyłaczem z wątków innych i służący doedukowaniu się!

    Pytanie zatem kto odważny mi zaprzeczyć. Zapraszam do konwersacji..... :D

  6. 30 minut temu, 5k7 napisał:

    Nie ma odpowiedzi bo to bzdura po prostu. Kabel nic nie filtruje bo nie ma takiej możliwości. 
    Naturalnie Twoje pytania są jak najbardziej właściwe, spójne i logiczne w odniesieniu do niektórych wypowiedzi. 
    Naturalnym jest również ze tam gdzie logiki i spójności nie ma - nie znajdziesz takowej odpowiedzi😀

     

    Dziekuje bardzo za słowa uznania. 《Like》

    W takim razie stawiam nowa tezę:

    Kable zasilajace powinny zmienic/zagrac od razu po wpieciu do systemu i pokazac pełny potencjał. Każde inne "czary" w tym wypadku powinny dac do myslenia. Zmieniajac kolumny efekt natychmiastowy, podobnie np. Z wzmacniaczem itp. A kable potrzebuja tygodni na dojście??? Każdy kto mysli inaczej prosze "bić" do mnie :D zapewniam ze jeszcze cos przygotowalem... coś mi się szwęda w rękawie..

    Pofantazjujmy sobie troche... przecież wszyscy mogą...

    Wyobraźmy sobie taką sytuację. W prasie czytamy ze jakaś firma wypuściła na rynek niewyobrażalny produkt. Na forum wrze od opini jaki jest świetny. Za namową i pochlebnymi opiniami kupujemy produkt. Niech to bedzie np. Czekolada z orzechami. Wiec odpakowujemy urywamy kostke i delektujemy sie. Ale po chwili łapiemy sie na tym ze to zwykła czekolada bez orzechów w środku. Wchodzimy na to forum o czekoladach i piszemy ze coś jest nie tak z tym produktem. Wtedy inny forumowicz pyta w jaki sposob dokonałem konsumpcji bo jak sie okazuje mozna ja gryźć, mamlać, lizać i ssać. Ale oczywiście nie ma podanej prawidłowej techniki wiec próbujemy w każdy możliwy sposób i w każdej możliwej.... pozycjii i dalej nic. No ok myślimy, wiec bierzemy jeszcze kilka kostek a orzechow jak nie bylo tak nie ma. Piszemy znow na forum, a w odpowiedzi dostajemy pytanie czy mamy wogóle zęby i odpowiednie kubki smakowe. Jak to?? Chyba każdy posiada kubki smakowe? Otóż jesli w jakikolwiek sposob udowodnimy ze posiadamy takowe to od razu dostajemy kontre na zasadzie, na pewno nie wypłukałeś wczesniej jamy ustnej, bo jak sie okazuje jame ustna należy płukać wodą i to nie byle jaką tylko najlepiej marki produktu czekolady, zeby bylo bardziej "kompatybilnie" i to przez co najmniej 6 godzin. No dobrze. Próbujemy ale wciaż nic z tego. Na forum mozna przeczytać jeszcze ze można dokupić podstawki pod pojedyńcza kostke czekoladki poprawiajaca smak i uwydatniającą subtelną nutę orzeszków. Nie mówiąc już o klamrach wysokiej jakości do zamkniecia opakowania czekoladki, by przypadkiem nie nabrała wilgoci... (hmm wydawało mi sie ze czekolada nie nabiera wilgoci ale cóż, skoro mówi to ktoś kto na codzien zajada czekoladki to chyba musi to być prawdą). Kolejne próby i fiasko... za namowąforumowicza atakuje inną czekoladę tym razem jednak z nadzieniem truskawkowym. Ma to na celu porównanie w/w czekolad, wtedy na pewno zauważymy różnicę w nadzieniu. Pytanie tylko w jakiej pozycji powinniśmy konsumowac, bo jak sie okazuje ma to "kluczowe" znaczenie, jednak na forum nikt nie zdradzi bo jest to wynikiem dlugotrwalych porównań i doświadczeń zbieranych od zarania dziejow. Wiec płuczemy usta tym razem 8.5 godziny by przypadkiem nie zarzucono nam zbyt krótkiego czasu płukania. Będąc zajetym płukaniem, ustawiamy podkładki pod czekoladki najlepiej w równych odstepach, bardzo ważne by były nie za blisko i nie za daleko ( na przemian raz z orzechami a raz z nadzieniem truskawkowym), by przypadkiem niedoprowadzic do zmieszania sie zapachów czekolad o różnym nadzieniu. Układamy nieopodal klamre żeby była pod ręką w razie gdyby naszła nas ochota na zakonczenie porównania. Pamietajmy jednak ze klamra posiada z jednej strony wypust taki cienki i on powinien byc dokładnie skierowany na południowy-zachód. Pamietać należy jednak ze południowy-zachód ustawiamy tylko jesli posiadamy sok pomarańczowy lub grejpfrutowy na stoliku. W przypadku jakiego kolwiek innego soku bądź gdy soki cytrusowe znajduja sie w odleglosci wiekszej niz 2 metry od czekoladek, kierunek wypustu ustawiamy na "chybił trafił", do momentu az poczujemy smak nadzienia. Tak wiec cała procedura poszła.... Kosztujemy, porównujemy, i Sytuacja sie powtarza... brak truskawek i orzechow. Pytam zatem na forum..: kurcze po co ja płacę więcej za czekolady z nadzieniem skoro nadzienia nie wyczuwam wogóle. Nie lepiej kupic zwykla czekolade??? W odpowiedzi dostaje: "to Twoja wina ze nic nie wyczuwasz". Abstrachujac....... czy to aby nie producent powinien zrobić wszystko aby klient był zadowolony, a nie na odwrót...? Pozdro.

  7. 3 godziny temu, S4Home napisał:

    Wiedziałem że będzie dyskusja dobra :P

    Temat ma dwa dni a już 3 strony. Jutro będzie 5.

    Dołóżmy oliwy jeszcze

    Może układanie na drewnianych podkładkach?

     

    A moglibysmy sie odniesc do pytania ktore zadalem , a ktore z całą pewnoscia chcieliby poznac tez inni a mianowicie:

    Dlaczego potrzeba ok tygodnia na zaobserwowane zmian w dzwieku, skoro kabel usuwający/zmniejszajacy (niepotrzebne skreslic) zaklocenia robi to od razu po wpieciu do systemu.? Wnioskuje ze zmiany w dzwieku powinny iść w parze z filtrowaniem czyz nie mam racji???  No chyba ze zaczyna filtrować po tygodniu np. To prosze rowniez dołączyć wyjasnienie.

    Ps. Chcialbym zacząć testować bo wszyscy wokoło piszą.... "spróbuj.... no sprawdź w koncu a nie gadaj..." wiec prosze mi nakreślić jak tego dokonać . 

    "Nawet rekin nie powinien lekceważyć dorsza" - Wojciech Sosnowski (Sokół).

  8. 31 minut temu, 1Ender napisał:

    Dzisiaj testuję używany głośnikowy. Dźwięk się zmienia, tzn. Przewód się układa w systemie. 

    Pozdrawiam 

    Ale sam sie uklada czy mu pomagasz??? Pytalem o co chodzi z ukladaniem kabla a Ty mi tu taką odpowiedź dajesz....

    Masz na mysli tzw. Wygrzewanie czy chodzi o adaptacje słuchu czyli nie majacego zadnego związku z tymże kablem.

    Ps: chyba piszemy o zasilajacych.... prosze tego nie mylić!!!!

  9. 28 minut temu, 1Ender napisał:

    Przewód musi się w systemie ułożyć. Wielu kolegów się ze mną nie zgadza. I mają do tego prawo. 

    Pozdrawiam 

    Wyjasnij mi prosze co to znaczy "ułożyć"? To bardzo wazne dla mnie. Mam zamiar wydac spory grosz na ten element i muszę miec "pełny obraz" sytuacji. Z gory dziękuję

  10. 42 minuty temu, Wito76 napisał:

    czy może krystalograficznej ?

    O jakich kryształach mówimy?
    Czasem może jednak warto skorzystać z laryngologa z NFZ, zawsze taniej będzie niż wydawanie kasy na kable zasilające. To akurat moje subiektywne zdanie. Nie dam sobie niczego obciać w kwestii kto ma rację.

    Ups... przejezyczylo mi się. Przepraszam najmocniej. Nie chcialem urazic Cię drogi forumowiczu. Eee chwileczkę... a może Pan bylby w stanie wytlumaczyc mi zanim zaczne odsluchy (ktos inny zaniemogł), wyjasnic dlaczego po tygodniu sa zmiany a nie od razu, skoro eliminacja zakłóceń powinna automatycznie poprawic dźwięk. Czyz nie mam racji??

    Chociaz zdaje sobie sprawe ze tego nie wytlumaczy Nikt i kolo sie zamyka. Dziekuje i pozdro.

  11. 1 minutę temu, 1Ender napisał:

    Przestańcie drzeć łacha!! 😂 Serio!! 😁

    Jak kolega chce to niech wypożyczy od @Pumpurek  kilka przewodów i sam stwierdzi czy jest lepiej czy nie. 

    Ja w dalszym ciągu uważam, że lepiej kasę dołożyć do kolumn i kupić lepsze używane. Ale róbta co chceta! 

    https://allegro.pl/uzytkownik/Pumpurek/kable-przewody-zasilajace-67306?order=pd&bmatch=baseline-cl-dict43-ele-1-3-1127

    Pozdrawiam 

    Wypozyczy i co dalej? Ma sobie z tym zdjecie zrobic? Nawet nie potrafia nam wytlumaczyc ile czasu potrzeba na wygrzanie kabla i ulozenie sie struktury krystograficznej...

  12. 1 godzinę temu, Q21 napisał:

    Kabel zasilajacy działa jak filtr i w wielu przypadkach ma wpływ na brzmienie. Warto na kilka dni zostawić wpięty jeden kabel i później drugi. Będzie można wychwycić różnicę czy coś się zmieniło, może nam czegoś brakuje. Są oczywiście sprzęty, na których nie byłem w stanie wychwycić różnicy w kablach zasilających ale takich sprzętów jest niewiele. Warto wspomnieć, że różnice w kablach zasilających nie są aż tak słyszalne jak w kablach głośnikowych czy IC i warto zawsze sprawdzić w swoim systemie.

    Z calym szacunkiem ale....

    Ten filtr zaczyna działać dopiero po tygodniu? Przeciez zakłócenia zakladajac ze sa, to sa od razu po wpieciu kabla, a filtr w kablu niweluje te zaklocenia od razu wiec efekt poprawy dzwieku "musi" byc zauwazalny rowniez od razu inaczej cała ta akcja z zakloceniami nie trzyma sie kupy. Wiec jak to jest? Potrzeba tygodni czy od razu slychac roznice?

  13. 25 minut temu, S4Home napisał:

    To znaczy że oswajasz się na prawdę z dźwiękiem. Wiesz który bardziej Ci pasuje.

     

    A to oswajanie sie z dzwiekiem i wylapywanie roznic na prawde stoi po stronie dzwieku czy tez moze innych zmian. Pytam bo zanim zaczne porownywac chcialbym to zrobic wedlug sztuki najwyzszego rzemiosła. I dlaczego te zmiany nie sa zauwazalne od razu? Czy ma to moze zwiazek z tzw. Wygrzewaniem kabla?

  14. 5 minut temu, S4Home napisał:

     

    W domu słucham tydzień na jednym kablu później tydzień na drugim i różnica jest. Są kable które rozjaśniają sprzęt są takie co przyciemniają. Kable zasilające nie są jednak tanie.

    Czy to oznacza ze po tygodniu mozna jeszcze przypomniec sobie poprzedni dzwiek kabla. To by chyba przeczylo troche temu co pisze pan Wojciech...

  15. 23 minuty temu, tomek4446 napisał:

    Kiedyś toczyłem krucjatę , teraz odpuściłem bo stwierdziłem , że każdy może sobie wypożyczyć i indywidualnie podjąć decyzję. Sam mam wpiętego Siltecha , Gigawatta , Audioquesta , Suprę, więc hipokryzją byłoby z mojej strony jakiekolwiek odradzanie zakupów, jeżeli ktoś chce mieć te kable ze względów czysto wizualnych lub poprawy samopoczucia ,ale jednocześnie nikomu nie powiem , kup markowy kabel zasilający to on dokona zmian dźwięku Twojego systemu.

    Ja na przyklad nie odpuscilem jeszcze, tylko chwilowo zbieram odpowiednie kontrargumenty na wypadek gdyby pewna osoba sie rozmyslila i otworzyła "furtkę". Ale to nieistotne teraz i tu... przepraszam za OT.

    Masz racje piszac jesli chodzi o wzgledy "czysto wizualne"

    Pozdro.

×
×
  • Utwórz nowe...