Skocz do zawartości

Jasniutki

Uczestnik
  • Zawartość

    23
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Kraków

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Szczerze to za Lewisem nie przepadam, ale uznaniowość i wybiórczość to to, czego nienawidzę zarówno w polityce jak i w sporcie (w zasadzie nigdzie). Przyjemnie przeczytać, że gdziekolwiek, ktokolwiek poniósł konsekwencje takiego zachowania - bo w polityce czegoś takiego nie uświadczymy
  2. Nie znałem, ale lubię ten styl, zbieram takie kawałki do gry w pokera, nastrój jest moim zdaniem bardzo ważny. Obecnie katuję i zaraziłem przyjaciół muzyką elektroniczną mocno inspirowaną soundtrackiem z Morrowinda, moim zdaniem jako właśnie muzyka w tle na przykład podczas pracy jest genialny
  3. A porównujac do Morrowinda? Ilokrotnie Skyrim jest gorszą grą?
  4. Czuć w nich surowy klimat, Skyrim to jedyna część w którą nie grałem, z dwóch powodów - Nie lubię zimy Boje się, że mnie wciągnie za bardzo. Morrowind wciągnął mnie za dzieciaka tak, że prawie klasy w gimnazjum nie zdałem przez niską frekwencję
  5. Wow, takiego odzewu się nie spodziewałem Niektóe nawet znam jak Castlevania, Black flag czy Quake II do którego soundtrack w niektórych kręgach uchodzi za legendarny Raczej nie, w sensie, jeśli są to naturalne soundtracki jak w Heroes of Might and Magic III albo Morrowind lub inne Elder scrollsy to owszem, natomiast abym włączał muzykę w tle i grał, to tego nie praktykuję - nie raz próbowałem, ale rozprasza mnie to. Do Falloutów jeszcze wrócę, bo nawet FO76 ma jakiś dobry kawałek, nie wspominając o Fallout 1, Fallout 2 i FO NV - jedynie Tactics odstawał ze wszytkich gier, ale on odstawał pod wieloma względami Zawsze podobał mi się soundtrack z Maxa Payna i Maxa Payna 2 (w dwójce już trochę bardziej rozbudowany) oraz jak już wspomniałem to Morrowind (tutaj w aranżacji zagrany przez orkiestrę no i GENIALNY soundtrack do GENIALNEJ gry (HoMM III) Dzięki Hitmanowi poznałem utwór Ave Maria - a długo śmigałem na tej ksywie, z racji, iż mam wytatuwaony kod kreskowy na karku 🙂 Za tę wrzutkę Hitmana serdecznie dziękuję, zapomniałem o tym świetnym soundtracku
  6. Na pewno muzyka filmowa jak i muzyka z gier zasługują na osobne wątki- na rynku wiele się zmienia, lecz jeszcze niedawno twardo optowałem za postrzeganiem gier jako sztuki (i wciąż uważam, że są takie dzieła). Na pewno wielu z was grywa w gry, wielu was ma gry w których muzykę ceni, podzielcie się z nami. Zaznaczam, iż chciałbym aby wątek był na tyle luźny, aby można było także dzielić się aranżacjami danych utworów. Tak więc, by nadać rytm, wrzucam kawałek, który został wykorzystane w Fallout New Vegas (Frank Sinatra) oraz aranżację soundtracka z Diablo
  7. A żebyś wiedział i to ma solidne podstawy, chociażby próg wejścia, cena taśmy i większa selekcja - na pewno trzeba mieć jakikolwiek talent by na jednej taśmie, bez cięć cały utwór czysto zagrać i odśpiewać, niż gdy obecnie śpiewa za nas komputer i nawet głosu mieć nie trzeba. To jednak chyba nie o tym wątkiem, wybaczcie mi offtop
  8. Nie chciałem nikogo urazić, ani także nie odnosiłem się do nikogo konkretnego. Chodziło mi o ogólny trend. No i o ile ja się z Tobą zgodzę, to po nas przyjdą młodsi, którzy będą uważaj Young Leosię i Żabsona za prawdziwy trend, tak to wygląda
  9. No ja uważam obecną scenę za dramatyczną, a przede wszystkim to jak nadużywany jest autotune, lirycznie też spadek i rymy częstochowskie lub w ogóle brak rymów. Przez ostatnie lata poszedł taki downgrade, a to i tak umówmy się był gatunek z najniższym progiem wejścia - że nie wiem co jeszcze można zdowngradować. Pewien YT i pisarz tekstów dla hip hopowców dobrze podsumował obecne trendy Raczej wciąż zostaję przy starszych kawałkach, Moja obawa, Film
  10. Ampli jest do filmow z kanalami 7.1 wzmacniacz 2.0 23m2
  11. Wielka szkoda, mnie jednak zastanawia jak to będzie wyglądać niedługo. Przy tym jaki rozkwit mediów i wszelkiej maści muzyków oraz osobowości medialnych zanotowaliśmy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat - to niedługo standardem będą po dwie/trzy śmierci dziennie
  12. Powinniście się przyzwyczaić, że na wiosnę i lato luzują - takie małe okienko, ale i tak stopniowo was przyzwyczajaja, już obecnie ludzie bardziej się dziwią, że ktoś luzuje, niż że ktoś zaostrza. Co do Amantadyny, to o ile temat mnie ni grzeje, ni chłodzi - wszak chodzi o wirusa ze śmiertelnością w granicach błędu statystycznego(https://www.nature.com/articles/s41586-020-2918-0 i to opierając się na zawyżonych danych, przy najbardziej śmiertelnym wariancie, a nie tej popierdółce co teraz), to jednak lubię jak badania są zgodne metodologią, a przy najnowszych newsach o braku skuteczności czegoś takiego w ogóle nie ma https://www.salon24.pl/newsroom/1204881,ekspert-o-wynikach-badan-nad-amantadyna-wskazuje-na-powazne-watpliwosci Nic się nie zmieniło – podkreśla prof. Rejdak. – Badanie jest aktualnie bardzo intensywnie realizowane i dzięki zaangażowaniu wszystkich ośrodków zbliżamy się do półmetka prac. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem potrwają one do kwietnia 2022 roku. Wyników jeszcze więc nie ma. Dane będą przedmiotem analizy dopiero, gdy będzie wystarczająca liczba pacjentów, bo nie robi się analiz na małych grupach. Więc szkoda w ogóle komentować temat w tej kwestii.
×
×
  • Utwórz nowe...