Ja zauważyłem jedną prawidłowość. Mężczyźni, którzy wchodzą do mojego pokoju zwracają uwagę na sam sprzęt i proszą o włączenie muzyki. Słuchają z uwagą i potrafią się wypowiedzieć na temat tego co usłyszeli choç żaden z nich nie jest audiofilem. Kobiety po minucie słuchania zaczynają dyskusję o torebkach , kosmetykach itp. po czy stwierdzają " Ładnie gra tak czysto". O dziwo dokładnie te same słowa powtórzyło kilka kobiet w różnym czasie.
Inna sprawa , że nie mam żadnego punktu odniesienia co do dźwięku w moim pokoju. Nigdy nie miałem okazji słuchać muzyki w prawdziwie audiofilskim pokoju. Tworzę coś na czuja.