Jacek Placek
Uczestnik-
Zawartość
41 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Warszawa
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
O właśnie o jakąś taką ekspertyzę mi chodziło, jak rozumiem, bez jakichś dodatkowych checków to jest ryzyko, że albo się coś zjara albo po prostu będzie kupa zamiast dźwięku? W takim wypadku oczywiście moje kombinowanie traci sens
-
Hm, to się gdzieś ustawia? Tzn. chyba są wzmacniacze gdzie faktycznie można wybrać impedancję, ale myślałem, że przeważnie to po prostu się podłącza to co się ma, czy to jest 4 czy 6 czy 8 ohmów, byle by tylko się mieścić w specyfikacji. Pożyjemy zobaczymy
-
-
Są ważne bo je mam, a nowszych nie mam, i chcę sobie poeksperymentować. Docelowo oczywiście będzie wszystko nowe, ale czekam na lepszą pogodę żebym mógł sobie pojeździć na odsłuchy
-
Czyli czy taki kabelek (chodzi mi o rodzaj a nie konkretny model): z taką przejściówką: dadzą radę? Dzięki
-
A ok już kumam co skopałem, oczywiście chodziło mi o gniazda głośnikowe Sorki, teraz juz pytanie jest jasne?
-
> O jakim współczesnym wzmacniaczu myślisz? No w zasadzie o dowolnym, który ma wyjście RCA Pierwszy lepszy przykład z brzegu, np. jakiś Audiolab 6000A itp. Na razie nie chcę tylko pytam czy można. Jeśli się dowiem, że można i jak to może będę chciał, jeśli nie można to nie będę chciał.
-
Jacek Placek zaczął obserwować ELAC UNI-FI 2.0 UB52 i rca a stare głośniki
-
Helo, mocno laickie pytanie - mam głośniki z wtykami jak na zdjęciu (konkretnie to Technics SH-EH570, wtyki są oznaczone hi/low frequency), czy da się je połączyć z jakimś bardziej współczesnym wzmakiem z wyjściem RCA? Czy wystarczy zwykły kabel, który z jednej strony ma zwykłą jedną bananę a z drugie bi-wiring i po prostu rozebrać końcówki po tej drugiej stronie (ewentualnie może jest jakiś gotowy kabelek, którego nie trzeba konfekcjonować/dekonfekcjonować) czy trzeba coś bardziej kombinować?
-
Może i forum jest też dla melomanów, ale zobacz ile postów jest w tym wątku - 162 przez 6 lat. To daje lekko powyżej 2 postów na miesiąc. O ile chyba nikt nie twierdzi, że muzykę można podzielić na różne kategorie, to po prostu przy takim ruchu nie wszyscy muszą widzieć sens tworzenia osobnych wątków na renesans, barok, klasycyzm, ... I w ogóle dlaczego ograniczać się do akurat takiego podziału a nie pójść dalej i każdy okres podzielić jeszcze dodatkowo na muzykę sakralną, świecką, operę, instrumentalną zespołową, instrumentalną solową, wokalną, wokalną z instrumentami, itp itd. Wtedy byłyby wątki z 1 postem na rok przy dobrych wiatrach. Oczywiście można, są tutaj wątki z dużo mniejszą liczbą odpowiedzi i nikt nie płacze z tego powodu, gdyby ktoś miał potrzebę założenia wątku o wczesnobarokowej niemieckiej muzyce sakralnej to by go po prostu założył Co do Skaldów, to dla mnie nie jest muzyka klasyczna tylko po prostu inspirowana klasyką, podobnie jak np. Whiter shade of pale czy cała masa innych kawałków. Do klasyki też raczej nie zaliczyłbym (*) nawet Loussierowskich interpretacji Bacha ani tańców Gryphona, chociaż moim zdaniem zdecydowanie im do niej bliżej niż Skaldom czy Procol Harum (bo to są po bardziej interpretacje niż inspiracje), ale te wszystkie przykłady to tak czy siak są jakieś skrajne przypadki gdzie nie zawsze jednoznacznie daje się coś skategoryzować i zawsze mogą się pojawić różnice zdań (*) co nie znaczy, że bym się sprzeciwiał dyskusjom o nich w tym wątku, wręcz przeciwnie
-
Może lepiej nie
-
Doprecyzować jak? Czy temat wątku "Muzyka klasyczna - średniowieczna, renesansowa, barokowa, ..., współczesna" byłby lepszy? Nie, określałby dokładnie to samo. Mam wrażenie, że Tobie przeszkadza nie sam termin, ale to, że jest jeden zbiorczy wątek a nie osobny dla każdego okresu, ale to tylko moje domysły, bo z Twoich wypowiedzi ciężko jest to wywnioskować. Jeśli jestem w błędzie to jeszcze raz - jaki konkretnie termin proponujesz jako tytuł wątku traktującego o szeroko rozumianej muzyce klasycznej (średniowiecznej, barokowej, ...)? A jeśli dobrze rozumiem Twoje intencje to po części się z nimi zgadzam, sam praktycznie poza barok nie wychodzą z drobnymi wyjątkami i dyskusje na temat marsza Radeckiego na koncercie noworocznym interesują mnie w takim samym stopniu jak dyskusje nt. sylwestra z tvp, ale z drugiej strony przy tak małym ruchu nie wiem czy jest sens tworzyć osobne wątki, z których każdy będzie miał 3 posty rocznie. Żeby się zrobiło bardziej muzycznie to wstawiam świeżutki (przynajmniej świeżo opublikowany na YT, bo zarejestrowany w 2016 r.) koncert muzyki hehe klasycznej
-
Skoro "muzyka klasyczna" Ci nie pasuje to jaki termin proponujesz?
-
Można dyskutować, Leçons de ténèbres Charpentiera i Dido and Aeneas Purcella to wszak ta sama epoka, ale przekaz chyba trochę inny. Muzykę poważną bym zostawił w spokoju, oczywiście nazywając tym terminem coś co z powagą ma jakikolwiek związek. Siedem brak Jerozolimy czy wspomniane Leçons spokojnie do tej kategorii mogą należeć, ale oczywiście już ani nie Czarodziejski flet ani Eine kleine nachtmusik (mimo, że znam przypadki osób, który by się przy tym upierały). No guma, to po prostu termin, który zbiera do kupy barokową muzykę sakralną, romantyczną muzykę sakralną, muzykę operową, muzykę taneczną z reneansu, muzykę współczesną i 150 innych muzyk. Jest krótki, dosyć dobrze sprecyzowany i moim zdaniem jako temat wątku jest jak najbardziej ok, zwłaszcza przy tak małym ruchu tutaj.
-
Nie wiem czy taki kosmos, na alledrogo jest kilka sztuk w okolicy 1400-1500 za parę
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Jacek Placek na Kraft w Audiofile dyskutują
Czy te DACi (przynjamnije niektóre) to przypadkiem nie operują wewnętrznie na 32 bitach? Pytam pod kątem tych wykresów powyżej, na których jest info, że to dotyczy sygnału 24-bitowego, czyli przy 32 bitach powinno to wyglądać troche lepiej?