Też przeszedłem tę samą drogę, od fascynacji ATC scm7, Bowersami 705, Triangle, po Buchardt 400. Na szczęście kupiłem tylko ATC.
Dylematy czy rozjaśnić torem ciepłe kolumny, czy ocieplić jasne.
Do współczesnego metalu i rocka lubię dynamiczne, eteryczne granie, do starszego rocka i bluesa i soula ciepłe, gęste, barwne. To też pewnie kwestia samopoczucia, biometu itp.
Teraz mam dylemat czy dobrze zrobiłem kupując Epos es7n, bo Audiovector R1 Arette też mi się bardzo podobały, ale też w innym torze i repertuarze.
Na szczęście mam słuchawki i tam mi wszystko dobrze gra, kompromisy są mniej bolesne, może dlatego że tam jest mniej zmiennych w równaniu na audio nirwanę.