Skocz do zawartości

blatko

Uczestnik
  • Zawartość

    25
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Wawa

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. zdecydowanie chodzi tu o przyzwyczajenie, z tym że poprzedni zestaw wcale nie musiał być lepszy, a po prostu też się do niego przyzwyczaiłeś i po przesiadce czułeś na początku dyskomfort. Docieranie / wygrzewanie się wzmacniaczy w klasie D to mit.
  2. Nie chcę się kłócić, pewno masz rację. Miałem i mam chińczyki z tpa3255 i są to super sprzęty jak za te kilka stówek za nówkę,
  3. Jeśli jesteś obecnie zadowolony to zmiana nie będzie na lepsze. Może będzie trochę wygodniej (hdm arc), ale raczej nie lepiej "muzycznie". al200 jest lepszym wzmacniaczem (MA5332MS) niż wzmacniacz siedzący w wiimampie (najtańszy układ TPA - tpa3255, może dlatego wiim za bardzo się tym nie chwali).
  4. O kurde. Nie napisałem nic złego a admin wykasował mój post. No problemo ale mam prośbę do admina - proszę usunąć wszystkie moje wpisy i moje konto całkowicie. Spróbuję to zrobić osobiście ale nie wiem czy mu się uda. Pozdrawiam
  5. no właśnie, a tam nie ma słowa, że chińczyk za 1000 jest lepszy od japończyka za 5 :-). No ale już pal licho te chińczyki, nie chce mi się ich reklamować, na potrzeby dyskusji możemy podpierać się tą biedayamaszką za 1000 w zestawieniu z paczkami za 10 000. obaj wiemy, że nie ma wybitnych kolumn za 1000 zł i nawet jakbyśmy podłączyli do takich wzmacniacze za miliony to g... to da. Owszem są super kolumny za ok 1000 zł, ale one będą idealne w stosunku cena/jakość ale nigdy ale to nigdy (tak, znowu to podwójne pyszałkowate powtórzenie :-) nie zagrają one jak paczki za 10 000 zł. Oczywiście, wielu ludziom może się bardziej podobać dźwięk z bieda paczek, nie przeczę, tak jak wielu ludziom bardziej smakuje wino za 15 zł od tego za 100 zł. Ponoć z gustami się nie dyskutuje, ale ja znów będę w kontrze - otóż gdyby nie dyskusje o gustach to nie byłoby o czym gadać, czego dowodem jest także ten wątek jak i to forum. :-)
  6. kolego, nie wiem co ma na celu cytowanie mnie wybiórczo. Nigdzie nie napisałem, że chińczyk za 1000 jest zawsze lepszy od tradycyjnego wzmaka (wiadomo o co chodzi) za 5-6000 zł. Wielokrotnie zaś napisałem i tego nadal się będę trzymał, że zestaw kolumny za 10 000 + wzmak za 1000 (niekoniecznie chińczyk, może być nawet najtańsza Yamaha która kosztuje coś ok. 1000) ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE i w każdym aspekcie zagra duuuużo lepiej niż zestaw kolumny za 1000 za parę + wzmak za 10 000. Twierdzisz inaczej? Daj przykład takiego zestawu, mogą być nawet kolumny o 50 % droższe, czyli do 1500 zł. Ja mogę dać ci setki przykładów na potwierdzenie mojej tezy. No i pytanie jeszcze 2 pytania: 1. handlujesz sprzętem audio? Jeśli tak to w zasadzie rozumiem, że będziesz za wzmacniaczami za 5-6 do kolumn o podobnej (lub niższej!) wartości. 2. Jeśli wzmak. kórego nie ma w oficjalnej polskiej czy nawet europejskiej dystrybucji kosztuje w Chinach 800-1000 zł (i też ktoś na tym zarabia) to ile by musiał kosztować w polskim salonie audio, jak dołożymy mu polskie marże, cło, vaty, reklamę, marketing, wszelki sponsoring, premie dla najlepszych sprzedawców, 2 lata gwarancji, bezpłatną obsługę gwarancyjną i po, itp.? 3000 starczy?
  7. wg ciebie to bzdury, wg mnie i wielu innych (w innych wątkach) nie, ale napiszę jeszcze raz i podpisuję się pod tym całym sercem - zestaw kolumny za 10 000 + wzmak za 1000 zł zagra o niebo lepiej niż kolumny za 6000 + wzmak za 5000. Co więcej - im droższy wzmacniacz, a tańsze kolumny tym różnica w jakości dźwięku będzie coraz gorsza. Edit. No dobra, olać chińczyki w klasie D. Najtańsza i najprostsza Yamaha (pewno ok 1000) zagra lepiej z kolumnami za 10 000, niż yamaha za 5000 z kolumnami za 6000. Może być?
  8. co znaczy nowych? Mam 5 dych na karku i od ponad 30 lat świadomie słucham muzyki. Przewaliłem w życiu już kilka zestawów,, ale nigdy jako sprzedawca który ma interes we wciskaniu swojego asortymentu (dlatego też nie rzucam nazwami ani konkretnymi modelami sprzętu, który aktualnie mam na sklepie czy właśnie chcę się go pozbyć na olx). Kolego, czasy się trochę zmieniły, technika poszła jednak do przodu od tego jak zaczynałem swoją przygodę z audio w latach '90. Dziś większość, a już na pewno założyciel tego wątku nie potrzebuje tych wielkich wzmaków z tysiącem wejść i wyjść, jakimiś śmiesznymi korektorami, świecidełkami, wycieraczkami i innymi bzdetami mającymi poprawiać nasze samopoczucie i cieszyć bardziej oko niż ucho. Dziś wystarczy małe pudełeczko (niekoniecznie chińskie za 1000, ale są też markowe za kilkanaście tys), z dwoma wejściami cyfrowymi i jednym analogowym. Do tego może być dodatkowo z antenką bluetooth dla młodzieży, którą śmieszą te wielkie kloce czy metrowe wieże z kilku klocków ustawione przez dziadersów w centralnym miejscu salonu (sam jestem dziadersem więc luz). I to gra! I wcale nie gorzej niż te wielkie wieże z lat '90 (też to było kiedyś moim marzeniem, zrealizowanym), a przeważnie o wiele lepiej. A kosztuje ułamek ceny. Musisz po prostu wyjść ze swojej strefy komfortu 😉 i spróbować zestawić to co napisałem wcześniej - kolumny za 10 000 + np. przytoczonego przez innego kolegę toppinga czy smsla za 1000. Oczywiście możesz też spróbować z markowym wzmakiem D za kilkanaście tysi, obojętnie. Taki zestaw ZAWSZE, ale to ZAWSZE zagra lepiej w każdym aspekcie niż jakikolwiek inny w odwrotnym zestawieniu czyli wzmak za 10 000 + kolumny za 1000. Jeśli twierdzisz inaczej podaj przykład, tylko żeby cena kolumn była za parę a nie za sztukę jak celowo nas "oszkują" sprzedawcy w ogłoszeniach. Oczywiście wszelkiej maści sprzedawcy sprzętu nigdy tego nie potwierdzą ani nawet nie będą się starali zmienić swojego podejścia, i ja ich rozumiem, sam jestem sprzedawcą tylko w innej branży. Gdybym miał na półce swojego salonu audio wzmaki za 5-50 tys. a z każdego po kilka tys. marży to musiałbym na łeb upaść, żeby pisać publicznie że chińczyk za 1000 gra dobrze. Pozdrawiam hehe, kolego to tak nie działa, niestety. Gdybyś był "normalny" to byś poszedł do molocha rtv, podszedł do sprzedawcy i kazał sobie dobrać jakiegoś grajka za swój budżet. Ale jednak wszedłeś na to forum, zacząłeś czytać, zastanawiać się, zadawać pytania, rzucać modelami, rozmyślać nad przestawianiem mebli itp. Niestety, wdepnąłeś już w g... i to że przez chwilę będziesz miał czyste buty nie znaczy, że za jakiś czas znów nie wdepniesz. Tu prawie każdy wielokrotnie myślał, że o to jest właśnie to, nic więcej już nie chcę. A za kilka miesięcy/lat sprzęt ląduje na olx. 😉 No ale może z tobą będzie inaczej. Pozdrawiam.
  9. zaraz zostanę zlinczowany, ale trudno... przy budżecie 12 t (to już bardzo spoko budżet) moja rada to: kolumny podstawkowe z bas refeksem z przodu za ok. 10 t. + wzmacniacz chiński w klasie D do 1 t. + streamer i kable za 0,5 t. Za pozostałe 500 zł kupić żonie jakiś prezencik. Nie robić żadnych przetasowań meblowych, a kolumny postawić w tej wnęce, wzmacniacz pod tv (zmieści się), streamer z tyłu. Można ewentualnie pokombinować później z wytłumieniem i wyeliminować ewentualne rezonanse i dudnienie. Plusy: 1. Dźwięk z kolumn za 10 t + chińczyk za 1 t będzie zawsze lepszy niż kolumny za 6 + wzmak za 5 + kable 1. Zawsze. Kolumny są najważniejszym punktem i wg mnie zawsze powinny stanowić zdecydowaną większość zakładanego budżetu, nigdy odwrotnie. 2. Żona będzie zadowolona bo nie robisz rewolucji z meblami, ani wiochy z wystawianiem kolumn na środek pokoju dziennego (dzieci + kot to docenią, tzn. ty docenisz). 3. Zdecydowanie mniejszy pobór prądu niż z jakiegokolwiek wzmacniacza w innej klasie. 4. Jak postanowisz kiedyś iść wyżej to masz już kolumny kilka klas wyżej od tych co chciałeś kupić na początku, a więc wyrzucasz chińczyka (olx) i dokupujesz coś lepszego. Minusy: 1. Musisz się tłumaczyć znajomym co niby się znają co to za śmieszne pudełeczko pod tv. 2. Stereofonia będzie delikatnie gorsza niż przy optymalnym ustawieniu kolumn, tak jak radzą koledzy powyżej. PS. jak lubisz nieraz obejrzeć (posłuchać) kino akcji / horrora to zejść z kolumn za 10 do np. 8 t i dorzucić suba za 2.
  10. dobra, nie chce mi się udowadniać kto ma większego. :-) Niech będzie, że do sabaja za 360 zł wiim mini bez pilota za 499 zł jest lepszy od ieasta z pilotem za 402 zł, choć ja osobiście wybrałbym ieasta. Pokój.
  11. może nie dokładnie to samo, ale jakichś zasadniczych różnic nie ma, a już na pewno nie w jakości dźwięku przy tańszych zestawach. Porównywałem oba po wyjściu optycznym i moje starcze ucho i sprzęt nie potrafiły stwierdzić co jest lepsze. Nie wiem, może przy kolumnach za 20 t + wzmacniacz za 8 t wiim kładzie na łopatki ieasta, ale przy sabaju za kilka stówek na pewno nie. Dodatkowo pilot dostępny od razu, a nie że niebawem i nie wiadomo za ile zdecydowanie przemawia bardziej za ieastem. Oczywiście to moje zdanie, i tak jak pisałem, miałem ieasta (wiim mini też), ale sprzedałem więc nie mam interesu na naganianie na ten streamerek. Edit: dodam, że ten zapowiadany pilot do wiim jest o wiele gorszy w funkcjonalności pilota od ieasta, gdzie z pilota jest np. sterowanie +- bass, treble (oraz reset tych ustawień) oraz 9 zaprogramowanych presetów (np. stacje radiowe, playlisty z tidala/spoty itp.)
  12. wg mnie jeszcze lepsze (i chyba tańsze) od wiim mini jest Ieast M50 Pro z pilotem (wiim mini nie ma nawet za dopłatą). To jest to samo co wiim a ma prawdziwego pilota, dzięki czemu nie trzeba co chwila używać smartfona (dla mnie to zaleta). Miałem, sprzedałem, ale nadal polecam.
  13. dzięki za odpowiedź. Najnowszy chromecast video w sensie, że jest to wersja 4, co na mój chłopski rozum sugeruje mi że są też starsze chromecasty video oznaczone 3, 2 i 1. No ale przyznam że nie jestem tego pewien, a i nieraz te cyferki przy nazwach wcale nie oznaczają kolejnych wersji urządzeń. Mój setup, czyli C 4 + ekstraktor HDMI audio pobiera łącznie ciągle 3,5 W (zmierzone watomierzem), i jest to więcej o ok. 1,5 W od CA (tu strzelam bo nie mierzyłem bo nie mam CA), czyli wg dzisiejszych stawek prądu (średnio 80 gr/kWh) daje nam 8 groszy/dziennie za C4 vs. 4 groszy/dziennie za CA. Zakładając, że oba urządzenie pracują 24h/365 to przy kwocie zakupu 200 zł za nowy C4+audio/hdmi vs. za stary 350 zł za CA ta różnica zakupu wyrówna się po 3750 dniach czyli po ponad 10 latach. Oczywiście jak wzrosną ceny prądu to pewno okres ten skróci się do 9 lat 😉 . Wyliczenia podałem dla żartu, ale chyba mniej więcej się to zgadza. Chromecast 4 potrzebuje tyle samo kabli co CA czyli zasilanie + wyjście audio, jedyna różnica to że trzeba wpiąć ekstraktor HDMI a z niego wyjść optykiem / jackiem na nasz wzmacniacz. Ekstraktor mimo, że ma swoje zewnętrzne zasilanie to przy dekodowaniu tylko audio nie potrzebuje osobnego zasilania (czerpie prąd z hdmi C4).
  14. Cześć, Mam nowego chromecasta HD kupionego w promocji na amazonie za 108 zł, plus dodatkowo ekstraktor hdmi -> optyk z aliexpres za 32 zł. Ogólnie jestem zadowolony, ale zawsze może być lepiej 😉 . Pytanie - czy warto spinać się i polować na używany CA za 3-400 zł? Czy dźwięk jest lepszy z CA w porównaniu do najnowszego chromecasta video HD?
×
×
  • Utwórz nowe...