Maciej H

Nie rozumiem. Sabaja a30a

Panowie pożyczyłem teściowi Sabaja. Spodobał mu się i chyba już go nie odzyskam. Głośniki Kef Q350 zostawiłem. Dostałem trochę lewej gotówki i planuje spróbować czegoś innego niż chińskie wzmacniacze. Myślałem o CXA60, Nad c338. Szukam czegoś do 2000 używany. Co proponujecie?

Sabaj a30a i Kef Q350.

Kef Q350

Mówię o Kef Q350. LS 50 od dawna są w tej cenie

No właśnie nie wiem nie mogę się zdecydować. Byłem za z Kefa na początku, ale Dali też mi się spodobały. Teść, który jest starym wyjadaczem mówi że Kefy są dużo lepsze.

Jeżeli ktoś śledzi temat albo jest zainteresowany kupnem Sabaja dzisiaj doszedłem czego miałem problem z basem. W ustawieniach Sabaja po aktualizacji automatycznie cutt off dla subwoofera było ustawione 70hz. To znacznie ograniczało kolumny. Teraz to już zupełnie inna bajka.

Jedziemy dalej. Jestem po paru godzinach słuchania na Oberonach. Na pewno bas lepszy niż w Kef. Przestrzeń wydaje się mniejsza. Ogólnie byłem zdecydowane zostawić Kefy teraz jednak się zastanawiam.

W jakim sklepie są takie ceny?

Kupiłem nowe prosto z salonu audio za 1600 zł. Polki kupiłem za 1198 zł. Obecnie uważam że zdecydowanie warto dopłacić 400 zł.

Osobiście miałem Heco 300 z Sabajem A4 jako pierwsze stereo i bardzo mi się podobało to połączenie. Po przesiadce z głośników aktywnych zdecydowanie pełniejszy dźwięk. Następnym zestawem był Smsl al200 i Polk Es20. Polki grały świetnie z dobrym basem ale brakowało mi przestrzeni. Obecnie mam Sabaja a30a zestawione z Kef Q350 i mogę powiedzieć że jest do zdecydowanie najlepszy zestaw. KEFy mają fajny bas, bardzo dużą przestrzeń i czyściutkie wysokie tony. Nie wiem czy to kwestia wzmacniacz czy głośników, ale w przedziale do 1600 zł Kefy wypadają mi się lepszym wyborem od Polk i Heco.

Co mi z tego że poczytam temat skoro sprawdzałem ustawienie parę razy i wiem ile mam je odsunąć żeby osiągnąć pożądany efekt.

Stoją tak jedynie w spoczynku. Zaczynając słuchać muzyki odsuwam je od ściany na około 25cm

Zachęcony waszymi opiniami jestem gotów pierwszy raz kupić kolumny w ciemno i dać szanse LS50. Wczoraj uciekły mi używane na Allegro. Granie Q350 jest dla mnie super więc myślę że się nie zawiodę. Szukam używek, gdyż mój budżet nie pozwala mi kupić nowych.

Tylko czy z Sabajem ls50 pokażą dużo więcej od Q350? Używek jest mało w dobrej cenie. Nowe Ls50 2999zł natomiast Kef Q350 kupiłem za 1700 zł. To prawie dwa razy tyle i tutaj powstaje pytanie czy warto aż tyle dopłacać posiadając ww wzmacniacz?

Miałeś z nimi styczność?

Po paru godzinach słuchania Kef Q350 muszę stwierdzić że to póki co najlepsze głośniki jakie testowałem. Są niemal idealne, gdyby nie ten bas. Nie gra z muzyką i jest trochę rozciągnięty. Wszystko inne bardzo mi się podoba, scena, stereofonia, no i pozwoliłem sobie podkręcić głośność do 65 i wszystko czyściutko mocno bez żadnych dziwnych dźwięków, potrafią zaskoczyć póki co to mój faworyt. Cena 1800 zł i tu rodzi się pytanie. W tej cenie można dorwać używane Kef Ls50 a podobno są jeszcze lepsze. Macie jakieś zdanie?

To nie zabawa. Zamówiłem z czystej ludzkiej ciekawości. Obecnie mam kabel który kosztuje 5 zł za mb.

Jeszcze chciałbym dodać że nie wierzę w magię kabli jednak postanowiłem to też sprawdzić. Jutro Tellurium Q ultra Blue przyjadą i zobaczymy czy są lepsze od czystej polskiej miedzi.

Kef Q350, Magnat Signature 503, Dali Oberon 3

Testów ciąg dalszy. Kolejne 3 pary kolumn wjechały na warsztat.

Jestem zainteresowany, wysyłka wchodzi w grę?

Według mnie bas był zdecydowanie lepszy, lepiej kontrolowany. Znajomi zwrócili uwagę że scena i przestrzeń jest mocniej zaznaczona. Muzyka różna od ballad rockowych po muzykę taneczną.

Jakaś zniżka dla forumowicza?

Skoro miałeś dużo wzmacniaczy to już pewnie sam nie wiesz czego szukasz. To jest mój trzeci wzmacniacz w klasie D i dla mnie jest wystarczający do słuchania muzyki z przyjemnością.