Skocz do zawartości

Nie wszystko wiedzący

Uczestnik
  • Zawartość

    684
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nie wszystko wiedzący

  1. Też jestem fanem basu ale tylko tego dobrego jakościowo. Nie może on przykrywać reszty pasma. https://youtube.com/shorts/MTfpSJpdEQg?feature=share
  2. Panowie poruszacie tutaj bardzo istotne kwestie, na które znowu nie da się łatwo odpowiedzieć. 1. Pogląd, że umiejscowienie portu br nie ma znaczenia jest błędne. Pierwsza kwestia Port br trzeba traktować jako źródło dźwięku. Sam Port może generować, szumy turkotania, efekt gwizda itp. Prawidłowo zaprojektowana obudowa br daje więcej korzyści niż wad. Najrozsądniejszym miejscem na br jest tylna ściana obudowy pod tym kątem iż wszelkie niepożądane dźwięki stają się jeszcze mniej słyszalne ale zaś taka konstrukcja wymaga by przy ustawieniu, pomiarach rozmieszczenia kolumn brać pod uwagę dodatkowe źródło dźwięku właśnie Port br na tylniej ścianie. Br na dolnej ścianę obudowy, tutaj zawsze miałem więcej problemów, z adaptacją kolumn w pomieszczeniu chyba, że kolumny miały możliwość korekcji odległości, wysokości portu od podłogi. Reguła jest uwarunkowana odpowiednim doborem do pomieszczenia. 2. Zalecam stosować duże głośniki niskotonowe od 12 cali w zwyż nawet w pomieszczeniach od 18m2. To nie jest reguła ale w takich konstrukcjach sam konstruktor zazwyczaj nie używa w projekcie portu br do ,,napompowania,, basu. No nie ma takiej potrzeby. Duże głośniki dają fizyczne odczuwanie basu. Uderzenia czujemy na ciele a nie tylko słyszymy jakieś tam mruczenie. 3. Niemal każde kolumny potrzeba odsunąć od ściany. Co do zasady jeżeli chodzi o bas trzeba sobie zdać sprawę, że większość dźwięków jakie słyszymy to rezonanse pomieszczenia, im blizej sciany tym wiecej nieporządanych efektow. Zauważają to odrazu ci ludzie, którzy słuchają muzyki na żywo bądź grają na jakimś instrumencie. Z rezonansami jest ciężko walczyć i przede wszystkim trzeba mieć punkt odniesiona jak ten bas powinien brzmieć. Bez pomiarów ciężko jest co kolwiek zrobić. Na ucho można próbować ale jest bardzo trudno. Pomiary, adaptacja akustyczną, zmiana pozycji koluln, w skrajnym przypadku trzeba zastosować DSP. I zaś wszystko w dużym uproszczeniu sprowadza się do podstaw. By mieć dobry jakościowo bas potrzeba dużych głośników. Jepszy jeden duży niż kilka małych. Trzeba zapomnieć o dobrym basie jeżeli w kolumnie mamy 2 a nawet 3 głośniki np. 6.5 cala. One będą grały ale nie tak jak instrumenty basowe. Sprzedawcy i marketing będą nam wmawiać co innego ale nie dajcie się nabrać. Port br i jego umiejscowienie ma znaczenie. Rodzaj obudowy nie ma tu znaczenia, czy to jest br czy zamknięta, labiryntowa itd. Liczy się projekt, elementy, wykonaie, wiedza. Słabe kolumny będą źle grały bez względu na rodzaj obudowy. Akustyka i rozmieszczenie kolumn. Pomiary są kluczowe by nie być głuchym i ślepym. Dudnienie w większości przypadków jest spowodowane rezonansem pomieszczenia. Łączy się to również z doborem odpowiednich kolumn do pomieszczenia.
  3. Chciałbym dodać jeszcze, że dobry jakościowo bas można uzyskać tylko z dużych głośników. 12, 15, 18 cali. Gdzieś tam czasami się 10 znajdą ale to już wyjątki.
  4. Owszem tak odpowiadając tylko na zadane pytanie z całym szacunkiem do osoby i poglądów ale duskusja z Panem nie ma najmniejszego sensu. Piszę w kontekście aspektów brzmienia, które słyszymy i wszystko już napisałem a Pan mi różnice wartości zniekształceń jakaś podaję.
  5. Dzień dobry. Nie da się w prosty sposób odpowiedzieć na to pytanie bez przyjęcia założeń. Jakie kolumny i jakie źródło. Chodzi o jakość ogólnie i spadek jakości względem oponenta w porównaniu. Sam pomysł na na temat co ważniejsze bez uwzględnienia reszty toru to poprostu w kontekście budowania zestawu audio błędnie postawione pytanie. Trochę tak jakby zapytać czy ważniejsze w samochodzie są światła czy hamulce albo pasy bezpieczeństwa. Potrzeba spojrzeć od drugiej strony czyli niedoskonałości jakie wprowadzają. Niedoskonałości elementów toru objawiają się w różny sposób. Źródło np. W moim przypadku odtwarzacz compact disk ma dwa tryby odtwarzania jeden to nooversampling i drugi oversampling. Gdzie ten pierwszy brzmi po prostu prawdziwie, słychać każdy szczegół, całość brzmi zróżnicowanie, przekazuje emocje i noga sama zaczyna chodzic w rytm muzyki. Ten drugi brzmi ładnie ale za gładko i wszystko się zlewa. Wzmacniacz przyjmijmy, że Integra niedoskonałości pokazuje w braku rytmu, ziarnistości wysokich tonów, braku stereofonii. Kolumny cechują się własnymi niedoskonałościami, które przejawiają się w ogólnym nie poukładanym brzmieniu gdzie dodatkowo odtwarzają niedoskonałości całego toru audio powyżej. Pomieszczenie i adaptacja akustyczna. Jeżeli tu jest źle to mamy np. Podbity bas rezonanesm pomieszczenia np. 70hz, wysokie tony nie mają przestrzeni albo za bardzo kują w ucho itd. Muzyka. Jeżeli jest źle zrobiona to nic tu nie pomoże. Załóżmy, że mamy świetne kolumny ze słabym źródłem ( już w uproszczeniu pomińmy resztę toru ) wszystko zabrzmi tak samo płasko nie angażująco. Pójdźmy dalej mamy świetne kolumny. Odtwarzają ze słabego źródła płasko nie angażująco do tego wzmacniacz gubi rytm i słychać ,,piach,, w górnych tonach, pomieszczenie podbija zbyt mocno niskie częstotliwości. Idziemy dalej. W tym wszystkim kolumny nie znikają z pomieszczenia bo takie wielkie przesunięcie fazowe same z siebie wprowadzają. Zakładam, że dyskutanci słyszą te aspekty brzmienia, które wymieniłem. I tutaj dochodzimy do wniosku, że cały tor jest ważny i ważne jest to w jaki sposób on ze sobą współgra bo im wcześniej będzie coś nie tak w brzmieniu toru to kolumny na końcu to odtworzą dodając coś od siebie. Do tego pomieszczenie zrobi swoje. Nie ma tak prosto.
  6. Dzień dobry, jeżeli chodzi o bas to zgadzam się z autorem. Ogólnie to basem się sprzedaje sprzęt i muzykę. 9 na 10 przypadków gdy znajomym puszczałem muzykę z mojego zestawu audio to im więcej podbicia basu tym lepiej i bardziej dudni tym lepiej. Tylko jeden audiofil potrafił zwrócić uwagę na podbicia wywołanie rezonansem pomieszczenia. Kiedyś czytałem artykuł, który sugerował, że upodobania względem basu u ludzi są podyktowane dźwiękami, jakie dochodziły do nas gdy byliśmy jeszcze w łonie matki. Że wyższe częstotliwości były naturalnie filtrowane. Ja słuchałem na żywo grającej muzyki i to co teraz w większości przypadków jest nam podawane jako dobry bas to tak na prawdę taki bas nie istnieje w instrumentach akustycznych. Ja by uzyskać równą harakterystykę jeżeli chodzi o bas względem reszty pasma musiałem zastosować DSP z mikorofonem. Inaczej w moim pomieszczeniu się nie dało. Pierwsze co udeżylo po takiej korekcji to uszczuplenie podbarwień basu przez rezonanse pomieszczenia, które właśnie przez większość ludzi odbierane są jako lepszy bas. Bo jedyny punkt odniesiona jaki mają to słabej jakości muzyka, ze słabej jakości sprzętem, który jest źle ustawiony. Jeżeli chodzi o bas to trzeba mieć świadomość, że w większości przypadków słuchamy rezonansów pomieszczenia. Można by się pokusić o stwierdzenie, że w tym zakresie słuchamy pomieszczenia. Same kolumny muszą mieć na tyle dużą membramę głośnika niskotonowego by poruszyć cząsteczki powietrza wtedy gdy potrzeba bez podbarwień w elektronice a to wymaga sporych rozmiarów głośnikó, nie takich jak teraz w wiekszosci sie sprzedaje. Tutaj albo trzeba eksperymentować z ustawieniem kolumn albo z adaptacją akustyczną w skrajnym przypadku ze zmianą pomieszczenia jak i z wprowadzeniem DSP w tor. Jeżeli chodzi o mnie to wolę prawdziwe granie dopiero wtedy się okazuje, które utwory mają ,,mocniejszą,, podstawę basową. Można się naprawdę zaskoczyć. Właśnie jeżeli chodzi o mnie i tutaj trzeba by się zatrzymać bo o ile ja chce słuchać możliwie jak ,,najprawdziwiej,, to nie każdy taki przekaz uzna za odpowiadający własnym upodobaniom. W moim przypadku to przyszło z czasem bo jako młody człowiek też słuchałem i zachwycałem się dudnieniem.
×
×
  • Utwórz nowe...