-
Zawartość
139 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wieczorzanalogiem
-
Zdajesz sobie sprawę, jak mało poważnie to brzmi? I mało realnie... ? Na etapie budowy domu mało kto myśli o tym, zeby robic coś takiego jak prąd - chyba, że już coś audio liznął mocniej i wie że warto. Akustyka... Jak masz pomieszczenie dedykowane - pewnie jakieś ustawienie znajdiesz. Jak masz normalny salon to... co nie zrobisz sobie audio? Nie da się? System stereo i muzyka powinny być częścią życia - niezależnie od tego, czy masz salon 20mkw, czy 50, czy dedykowane pomieszczenie - da się to zrobić spoko. Widzisz, problem polega na tym, że dziś jak ktoś chce wejść w audio i ląduje w sklepie to ma tak wielką barierę wejscia jesli chodzi o wiedzę i o kasę... że ludzie rezygnują. Soundbary i inne pierdolety grają na tyle dobrze, że dobrany z bylejakich elementów, bylejak system właściwie gra niewiele lepiej. Systemy sprzedaje się albo wyglądem, albo detalem, albo basem - bo to każdy potrafi poznać. Tylko jak wiemy bas gra głównie jednak z pomieszczeniem i elektroniką, a im więcej detalu na górze, powietrza i głośniejszy odsłuch - tym wiecej odbić. Wiekszosc kolumn stoi pod scianami i taki system po prostu nie daje tego... co moglby dawać. Cięzko jest z takiego poziomu złapać bakcyla i ten system ulepszyć, bo klocki, które moglyby to realnie zrobić są ciężkie do znalezienia jak nie masz wiedzy. A jak masz małą kolumnę, co lubi prąd to jestes skazany na mocne piece co nie graja cicho i przeważnie pompują bas, który jest tylko ciezej opanowac. Koło się zamyka. Pylony sprzedają się bo mają świetne marże i świetną stolarkę. Jak pokazałem koledze Spectrale, które są w cenie jego Diamondów to stwierdził że nie - bo mają 15lat (faktycznie 30) Z tego co mi wiadomo twórca Focala do tej pory gra w domu na Alcorach z tej samej serii. To były kolumny i przetworniki robione pod lampki. A wiesz ile takich setów jak Simply + Pylon, a właściwie o wiele gorszych gra w domach po całej Polsce ? I ile gorszych setów jest sprzedwanych w sklepach? Simply przynajmniej fajnie czaruje po cichu i w tym aspekcie zabija wiekszość klocków sklepowych za 10-15k. Miałem tego lata u siebie paru gości, co chodzili po sklepach i właściwie to byli podnieceni systemem, który im puszczałem, a to nawet nie był mój 3-4 wybór z tego co mam. Z drugiej strony pojechałem posłuchać do 1-2 kumpla i stwierdziłem, że to faktycznie zajebiście gra na tym tle. Znowu patrzysz ze swojego miejsca, nie wczuwajac sie miejsce, w ktorym jest kupujący pierwsze, czy drugie stereo. Kiedy ostatnio byłeś w sklepie i słuchales setu za 10-20k? AS to lampy i spore przetworniki - na dzień dobry daje to zazwyczaj dużą przewagę, a to że odstaje od najlepiej zestrojonych kolumn i systemów jakie potrafisz ulozyc dzieki latom doswiadczen to inna kwestia...
-
Trochę tak, ale jednak nie. Mógłbym odwrócic pytanie i zapytac od czego Ty zacząłbyś komponowanie dobrego systemu. I ile takowy musiałby kosztować. Bo audiofilsko patrząc to najpierw, akustyka, potem prąd. Czyli mamy jakies 20K na dzień dobry jak pójdziemy po kosztach. A gdzie sprzęt? Np. kupiłem wzmacnaicz Vincent sv237 i szukałem kolumn, wiesz co mi doradzano? Pylony Diamond 28. Pytałem, czy Pylony mogą stać blisko tylnej sciany - tak oczywiście... Vincent jest specyficzny, da się go zrobić, żeby grał spoko, ale nie z kolumnami z takim basem. Szukałem też pieca, co będzie miał mniej basu, a polecano takie, które mi jeszcze dobijały. Wiesz czemu? No pewnie, że wiesz - bo były na nich większe marże - podobnie jak w przypadku Pylona. Większość populanych sklepów ciśnie i prezentuje to co ma dużą marżę i te produkty są mielone na forach. Poradziłem sobie relatywnie szybko, ale meiszkam w duzym miescie i umiem trafić do ludzi, ktorzy są kumaci... Nie każdy ma takie możliwosci. Moje podejscie jest inne - móżna dobrać dobrze sprzęt do warunków i tam trzeba zrobić full fokus. Np rezygnować z beryli do jasnych wzmacniaczy i żywych pomieszczeń etc. Gdyby audio kupowali tylko audiofile z zaadoptowanymi pokojami to mielibyśmy pewnie ledwie 10-20% tego rynku co dzisiaj. Większość ludzi NIE kupuje audio do zaadoptowanego pokoju. Co nie znaczy że nie da się tego zrobić dobrze, tylko trzeba umiec zadać odpowiednie pytania. W większosci sklepów z którymi gadałem trudno o jakąś poradę, bo pchają tylko to co mają pchać. Znalazłem 2-3 miejsca, w których ludzie naprawdę czują sprzęt audio, muzkę i człowieka. Niestety nie sa to te najpopularniejsze sklepy, które tak wszechobecnie wyskakuja obecnie w sieci. Nie robiłem nigdy pomiarów. System może zagrać fajnie w niemierzonych pomieszczenaich i wielokrotnie to słyszałem. Tak jak kiepsko grajace systemy z adaptacją. Znam projekty Piotra z Audiosynergii. Słuchałem 3 z czego jednego mega wypasu. Doceniam, ale to nie moja droga, choć stosunek cena/jakość wypada tam kosmicznie dobrze na tle sklepów. Większość systemów, które mi się podobają są oparte o DAC Merason Frerot. Kapitalnie zbalansowane urządzenie swietnie łączące szczegól, dynamike i gładkość. Łaczy świat melo i filski. Znakomicie pasuje do lamp i odkąd u mnie zagościl zrobiło sie naprawdę bardzo dobrze. Miałem m.in Reimyio DAP999EX, topowego Sonica, Lampizatoa amber 3, Ideona Ayazi Mk2, ze 2 AGD, kilka różnych kompaktów - w tym jakeigos topowego Kenwooda z lampami, Luminy, Lab12 reference, AudioNote, Chorda qutesta, pare diy - tak z pamięci. Najbardziej filski wzmak, który mam to bez wątpienia Audion Silver night mk2 300B w parallel SE, z wrzuconymi kondami Duelnud i audio note copper foil. z Pre EAR 834L gra to naprawdę bardzo spoko. Niemniej często stawiam na A klasowy Haiku SOL I , który ma mniej detalu, cienkiej kreski, ale cholernie dobrze mi się go słucha. Podobnie z AN P1SE. Właściwie z każdym z tych piecy moglbym żyć i cieszyc sie wiekszoscia muzyki. Gdybym miał magiczną różczkę? Mam - obserwuje sobie rynek i co jakis czas coś kupuje. To co bardzo chce predzej czy pozniej do mnie trafia od pewnego czasu każda zmiana to raczej skok w bok niż jakiś wielki progres. Od 3 lat właściwie nie kupiłem słabego klocka. Chętnie postawiłbym sobie jakieś Kondo / Uesugi / Shindo jeszcze, może kiedyś postawię. Chętnie bym sobie postawił wspomniane Reimyo jako jeden z 2-3 DACów, bo gra mocno inaczej niż Mersaon i nieraz by sie przydał. Z kolumn jakieś wyższe ATC, może Orangutany, Wilsony Sofie. Mam też chęć na jakieś lepsze tubki. Gdybym miał wiecej metrów (a keidys planuje miec) to fajnie byłoby mieć ze 3 systemy w roznym typie. Dziś trochę brakuje mi czegoś co łapie kolumny za pysk i gra konrolą absolutną bardzo głośno, ale to mój świadomy wybór. (musiałbym miec albo wieksze kolumny, albo mocniejszy piec) Może keidys jakas wypaśniejsza gm70, ale to nie w pokoju z dzieckiem. Czasem słucham 8-10h dziennie, czasem godzinkę, czasem wcale. Różnie. Bywa, ze nie wypinam Audiona (generalnie to taki mocniejszy i nieco słodszy Sun Audio jakby porównac brzmieniowo), bywa że gra bardzo dużo Haiku lub P1. Jaką płytę zabrałbym na bezludną? Nie wiem, trudno byłoby mi coś wskazac. Na słuchawkach od dawna nie słucham w ogole i nie mam systemu. Kiedyś grałem na jakichś niezłych jak na tamte czasy Sennheiserach i Beyerdynamikach. Pewnie to kwestia tego, że tak sobie to wizualizujesz patrząc na banki. Pentody zazwyczaj mają kanciastą górę. Choć 845 miewa podobną manierę. W połączeniu z tanią lampą bywa że tak wychodzi, jest też sporo chińczków na kiepskich komponentach, które mają górę taką nie do konca. Alt to spokojnie do ujechania - przynajmniej w piecach, które ja słuchałem. 2a3, 300b, ECLka, czy el84 takich bajerów nawet w kiepskiej wersji raczej nie serwuje.
-
O, ten mi umknął. A jest kwintesencją podejścia audiofilskiego i jednym z powodów, dla ktorych fora nie tętnią juz zyciem tak jak kiedys. Rozumiem o czym mówisz i bardzo długo sądziłem, że problem tkwi we mnie/moim pomieszczeniu, etc. Tylko pojeździłem trochę i posłuchalem rónych rzeczy i okazuje się, ze pokój mam całkiem dobry, a na tle wielu pomieszczeń, w których stoją duzo droższe systemy nawet bardzo dobry. A te idealne pokoje i systemy wcale nie rozwiązują wszystkich problemów - rowiązują część, a Tworzą nowe. Gdyby przyjąć, że akystyka odpowiada za słabo brzmiące systemy jako główna przyczyna (co nawiasem mówiąc jest w dużej mierze prawdziwym stwierdzeniem), to na sprzętach audio powinna znaleźć sie informacja, że przeznaczone są do użytku wyłacznie w pomieszczeniach zaadoptowanych, akustycznie/ Można postawić rózne tezy i je dyskutować. Np. Czy w idealnie zaadoptowanym pomieszczeniu idealnie liniowe elementy mogą stanowić punkt odniesienia brzmienia stereo? Jeśli tak, to jakie kolumny by tam grały? Tubowe? z Berylem na górze? Z obudową martwą, czy rezonującą jak np. Harbeth? Napędzałaby je lampa, czy tranzystor? w klasie a czy AB, a może D? Źródłem bylyby pliki DSD, CD, na jakiej kości byłby DAC? r2r, sabre? czy winyl? Jeśli winyl to jaki napęd? Rezonujacy idler, cichy Direct Drive? a może mass loader na pasku? I teraz zakładając, że nawet znajdziesz takie klocki i poskładasz je do kupy. Czy jesteś w stanie wziąc 100 osób i żeby chociaż 60 nie wskazało na jakieś mankamenty? Czy istnieją osoby z idealnym słuchem? Czy istnieją tylko idealnie zrobione płyty? Czy referencyjny system powinien grac tylko idealne płyty? Czy taki system np stary Jazz zagra lepiej (dla tych 100 osob) niż stary Tannoy, czy Acoustic Research? Każda muzyka faworyzuje inne cechy sprzętu - Jazz liniowość, RAP bas i energię, w Rocku rozdzielczość, energia i dociążenie, a w popie wypadałoby coś zaokrąglić, zeby takiej płyty nie obnażyc. Dobrze zrobione płyty będą korzystać na liniowosci i poprawnosci systemu, kiepskie będą cierpieć. Wybitnie zrobiony system zagra większość repertuaru bardzo dobrze. Ale poskładany na ucho z różnych cech zawsze będzie w czymś lepszy/inny - jak zwał tak wał i znajdzie się na to amator. Nie ma więc idealnego systemu, więc liniowość w audio powinna być jednym z narzędzi do uzyskania odpowiedniego dźwięku do: - swojego repertuaru - swojego pomieszczenia - swojego gustu i percepcji dźwięku. Obecnie patrzę więc na tą zabawę z zupełnie innej perspetywy niż oldskulowy audiofil - przyglądam się temu jak można wytłumaczyć użytecność pewnych cech sprzętów w prosty sposob- oduczyc nieco podejscia audiofilskiego. Np. tym artykułem. https://wieczorzanalogiem.pl/index.php/2024/05/09/jaki-wzmacniacz-lampowy-kupic-czesc-i-single-ended/ W skrócie mówiąc jak używac jak najlepszej jakości nieidalnych elementów, aby dopasować je do swojego nieidealnego pomieszczenia, nieidealnego ucha i nieidealnego repertuaru i osiągnąć najlepszy kompromis dla siebie. Znam się na lampach i staram się pokazywać jak je użyć do swojej korzyści. Tak, kolega z Drezdenka - wiele klocków wymieniliśmy, sporo mielsiśmy tych samych i mamy wiele wspólnych obserwacji. Aha, bym zapomniał. Im wierniejszy system tym więcej wymaga pieszczenia, żeby zagrał, bo więcej obnaża. Dla osób kumatych super - dla takich bez wiadra lamp, kabli i innych klocków może być przekleństwem.
-
Widzisz, stąd pomysł na blog. Na grupach FB wszystko ginie. Na forach jest chaos. Postanowiłem się pokazać tutaj. Może komuś się przyda. Byłem w różnych nurtach - tranowych, super wiernych, tiodowych, vintage, DIY i nawet ciutke tzw. Hiendu liznąłem. Generalnie odkąd się bawię poznaję nowych ludzi i wielu znajomym na podstawie ich gustu/pomieszczenia/tego co słuchają podrzucam jakiś klocek, który uważam, że do nich pasuje. Większość zjechała z wartości sprzętu i jest bardzo zadowolona z kierunku, a pozamieniałem klocki ludziom co bawią się w to 2x dłużej ode mnie. Na blogu piszę (może trochę okrężnie jeszcze) jak to robię. Kto chce - skorzysta, kto nie - nie musi. Poczekaj na kolejne teksty. Właśnie skumałem ,że im więcej tutaj, tym mniej tam 😉
-
Nie jest moim celem przekonanie Ciebie. Daję swój punkt widzenia. Spójrz na tytuł. Branża audio/fora od kilku lat powoli umierają, nowego dobrego sprzętu w rozsądnych pieniądzach jest jak na lekarstwo. Większość fili i melomanów, których ja znam jest już na lampach. W dużej mierze z powodów, które wymieniłem w artykule.
-
Widzisz, problem polega na tym, że słuchałem w pomieszczenaich zaadoptowanych również. I to takich, gdzie adaptacja była za kilkadziesiąt klokow i takich za kilka klocków. Do tego właśnie zmierzam. Trzeba wziąc sprzęt, spasować go ze soba, z pomieszczeniem. Jest na rynku tyle klocków że da się to bardzo dobre poskładać. Trzeba jednak część dogmatów audiofilskich na chwilę odłożyć na półkę i spojrzeć na całość z nieco innej perspektywy. Bo zakładając Twoją perspektywe - ze zeby się wypowiadać trzeba miec zaadoptowane pomieszczenie, to wychodzi na to, że audio jest tylko dla posiadaczy nor audiofilskich. A jak przejdziesz się po tych norach audiofilskich z klickami za 200k to sie okazuje, że wielu kumatych gości ma lepsze granie w zwykłych salonach ( jak 90% nabywców sprzętu audio) A ja uważam, że geneza tej zabawy to słuchanie muzyki. I do tego kiedyś służył sprzęt. Troche się zasiedziałem. Nie mam zamiaru zawracać kijem Wisły. Kto będzie chciał zrozumieć o co mi chodzi - zrozumie.
-
Miałem Accupahse, Luxmana, Passa (int30a i jakichs monosów za blisko 100k - tu akurat za okrągło), Leemy, Hegla, Krella, Baltlaba, Haiku, Atolla, Gato, Kinki, Lavardina, Speca, Primara, Circle A200 i pewnie jeszcze z 10 bym sobie przypomniał. Kolega ma monosy Halcro i często wybiera słuchanie Sun Audio i AN P2. Wskaż mi zatem coś co kosztuje nawet na rynku wtórnym do 20k i sprawi, że sprzedam swoje lampy - będe bardzo wdzięczny. Może jeszcze za mało spróbowałem Równo i liniowo powinno być ( nie mylic ze sterylnie). Sluchamy muzyki, a nie systemu. A jak mam nierówny i nieliniowy salon to już sie nie kwalifikuję do sluchania i wypowiadania? Jak ma się on do mojego równego systemu? I jak mam nierówną płytę to mam jej nie słuchać? Rozumiesz o co mi chodzi? No masz pecha, bo włożyłeś w lampy bardzo dużo pieniędzy - uważam że niepotrzebnie, ale nie znam WBA, znam tylko wypowiedzi z drugiej ręki więc się nie wypowiem. Znam 211 ACME. Generalnie na tych lampach super precyzji i dynamiki nie będzie - tak mają. Tzn grają fajnie, ale jakbym wydał 10k na lampy mocy to bym oczekiwał od nich czegoś wiecej. Inaczej. Nie kupiłbym wzmacniacza, który wymaga tak drogich elementów eksploatacyjnych, aby grac dobrze. Dlaczego niewiarygodnie. Masz 20k na złożenie sprzętu audio, który będzie grał mozliwie najlepiej. To czy włożysz 1/4 budżetu w kable, czy w elektronikę jest dla Ciebie bez znaczenia? Tylko pozazdrościć luzu w wydawaniu pieniędzy Kieruję te teksty do ludzi, którzy tak jak ja kiedys chcieli sobie kupic fajny sprzęt, a na forach / w sklepach skierowano ich na konketne klocki. Jak nie zagrało to na kable, które nie miały szans poprawić tego dysonsansu, który powstał w wyniku niedoboru. Dobrze dobrany sprzęt zagra dobrze z kablami za 500zł. Jak kupisz dobrze pasujące za 5000 to będie ciutke lepiej.
-
Dobra dobra. A gdzie jest ten punkt, kiedy zaczynają królować trany i w czym? Wiesz gdzie jest problem? 3/4 audiofili wcale nie chce być audiofilami, tylko chciałoby fajnie posłuchać muzyki. To że wrzucili w klocki tyle i wrzucili to efekt kiepskich wyborów/doborów. Jak wieźmiesz bezkompromisowo zrobiony wzmak na 211, czy na KT - nie jakąś marketówkę za 40k, w której masz materiału za 8-10 z czego 3 to obudowa to można zacząć rozmowę. I ja nie twierdzę, że lampy zastąpią każdy tranzystor - tranzystory w pewnej grupie fili pozostaną. Przez Ciebie jako wada, a kolegę od Pylonów jako zaleta. Nie każdy szuka wzmaka do słuchania samplerów, ECMów itd (nie twierdzę, że ty tak). Fora zdominowali audiofile/inżynierowie ze swoim pitoleniem jak to ma byc liniowo i bez podbarwien. A Harbethy z wibrującą obudową sprzedają się w najlepsze. Dlaczego ? Bo nie pokazują za dużo i są w stanie nieco złagodzić bezduszne trany... Ja np. zawsze chciałem sobie posłuchać fajnego popu na swoim sprzęcie, a tak się składa, że to podejście "nie dodawania" kiepsko sie sprawdza. Odkad kupiłem sprzet audio przestałem słuchać muzyki klubowej, bo na tranach brakowało mięsa, ciepła, było to wszystko jakies bezduszne, kwadratowe, albo musiało byc głosno zeby grało.
-
Witaj, nie wiem dlaczego, ale wciągnięty w audiofilskie pierdololo nigdy tu nei trafiłem Nie byłem młody gdy lampy były modne. Nie było mnie nawet na świecie Muzyka, emocje to średnica. W średnicy mamy blisko 90% informacji... skoro lampy w średnicy są lepsze od tranów to... : ) Mój Audion 18W 300B PSE morduje na basie większość tranzystorów 200W, które dziś w sklepie kosztują 20-30K. Oczywiście są lampy lepsze i gorsze. Podobnie jak trany... Większość integr / końcówek mocy to 2 lub 4 lampy ecc83/82/88. Większość bardzo dobrych lamp za parę to jakies 500-600PLN. Średniej klasy kabel głośnikowy to dziś w sklepach 4000pln. Lampy padają po czasie? No padają, tylko głównie mocy - te chińskie. Jakiś czas temu miałem Jolide JD1000A - 8x EL34 EH. Koszt takich lamp to jakies 1500zł. Te fabryczne są już zajechane - wzmacniacz ma blisko 20lat. U nowego właściciela zabił ASR Emittera w 2 systemach - na tych zajechanych lampach. Generalnie dużo lamp nie znaczy lepiej. Po jednej na kanał zazwyczaj starcza. W PP po 2 na kanał. Nikt nie każe kupować Elrogów. Tranzystor może zachwycić dynamiką, kontrolą basu. I właściwie jego przewagi nad lampą się kończą. Pętle masy - na tranach też bywają. Tytuł mowi - dlaczego lampy wracają do łask. A nie jakie mają mankamenty. Owszem mają. Większość lamp nie buczy, niektore buczą, ale oddają też coś ekstra. 211 to dość hardkorowa lampa i mało kto na niej gra. Ciężko ją dobrze zrobić - wówczas musi być bardzo droga. Niemniej - nie znam osób, które przechodzą z dobrych lamp na tranzystory. Znam masę ludzi, którzy przechodzą z kiepskich, przeciętnych tranzystorów na przeciętne lampy. Wiesz, masz dość osobliwie dobrany system. Miałem te Pylony i maja sporo basu, to jest ciężkie do złapania za pysk przez el34w SE, szczególnie jakbys chciał grać głośniej. Ten Unison jest fajnym wzmakiem, ale EL34 w single endzie jest naprawdę cięzka do dobrego grania z takimi kolumnami. Jakbyś zmienił paczki na trochę łatwiejsze dla niej to byloby znacznie lepiej. Choć ten wzmak z definicji to taki uniwersalny czaruś z lekką bułką. Jeśli chcesz zostać z tymi paczkami to spróbuj czegoś na EL84 w PP lub SE. Ewentualnie jakaś lampa KT w SE lub PP - wtedy jednak ucieknie sporo czaru po cichu.
-
Cześć, Mam nadzieję, że nie złamię regulaminu tym postem, jeżeli tak to proszę o info w jaki sposób mógłbym to zrobić? Myślę że mój post może być ciekawy dla tutejszych bywalców, a jednocześnie może być przyczynkiem do jakiejś wymiany zdań na poziomie https://wieczorzanalogiem.pl/index.php/2024/07/06/6-powodow-dla-ktorych-wzmacniacze-lampowe-wracaja-do-lask/ Zapraszam