Rządy europejskie tak naprawdę nie mają pomysłu co zrobić. Prosta droga - poszukanie wroga zewnętrznego aby na niego zrzucić winę za nadchodzące niepowodzenia gospodarcze. Mniej prosta (nie wiadomo czy realna) droga - maksymalne obniżenie kosztów energii aby zachować konkurencyjność na świecie. Tak realnie to Europa żyje ponad stan i jest to raczej nie do utrzymania. Ktokolwiek by nie rządził. Nie wiem czy jednocześnie USA nie żyją jeszcze bardziej ponad stan swojej gospodarki. Z tym że oni próbują ucieczki w nowe technologie - sztuczna inteligencja. Ale tutaj też są wątpliwości bo ta sztuczna inteligencja wykosi połowę zawodów "biurkowych" i co ci ludzie będą robić? Nie będą klientami bez środków do życia...