dexter1023
Uczestnik-
Zawartość
9 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez dexter1023
-
Jak masz ustawione KEFy? Mam R3 Meta i przy równoległym ustawieniu ,tj bez toe in góra jest bardzo łagodna, czasem aż zbyt. Ale to na pewno też dużo do powiedzenia ma akustyka.
-
Bałagan przy większych poziomach głośności to chyba raczej kwestia akustyki. Ja ze swojej strony polecam Chorda Mojo 2. Ciut ponad budżet ale odpuściłbym Delta Sigma w tej cenie, ewentualnie do 2k to raczej nie ma większego znaczenia co weźmiesz, bo wszystko zagra raczej podobnie. Testowałem droższe R2R niż K11 i efekt był podobny, czyli przyciemnienie, mniej szczegółów, chociaż scena trochę lepsza. Mojo też ma fajną scenę, ale też świetną dynamikę, detal i świetną barwę średnicy. No i ma wbudowane "bezstratne" EQ i dobry wzmacniacz słuchawkowy w razie czego.
-
Cześć, ostatnio ze znajomymi testowaliśmy SA35 i zauważyliśmy ten efekt, co prawda faktycznie przy głośniejszym słuchaniu, tak od 40 na skali głośności, ale jest. Zgaduję, ze to moment, kiedy dzieje się ta Arcamowska magia z klasami wzmocnienia.
-
Jasne, jak niczego nie znajdę to się odezwę
-
Kupię Chord Mojo 2, raczej jakąś świeżą sztukę na gwarancji
-
Miałem CXA81, mam Hegla, tylko H120 i CXA wg mnie to nie ta półka Oczywiście komuś CXA może się bardziej podobać, ale u mnie z Kefami R3 była duża różnica na plus dla Hegla. Jest przestrzennie, bardzo dynamicznie, detalicznie, a jednocześnie gładko. A dodając jakiegoś barwnego DACA (ja testowałem akurat z Mojo 2 i chyba w najbliższej przyszłości go dokupię) doszła świetna barwa. Choć i na DACu Hegla jest pod tym względem dla mnie bardzo dobrze, ale to mi pokazało, że Hegel jest na tyle przeźroczysty, że ewentualne zmiany można zrobić jeszcze źródłem. Wg mnie Hegel to bardzo dobry trop.
-
Rozejrzałbym się za Elacami Carina. Słuchałem ich kiedyś i powinny być dużo przyjemniejsze od Focali, o których mam podobne zdanie. No i mają duużo basu jak na takie małe skrzyneczki, ale wciąż jest dynamiczny. Pytanie czy zgrają się z Magnatem.
-
Cześć, na chwilkę się wtrącę do dyskusji. NIe będę rozwodził się akurat na temat kabli zasilających albo bezpieczników, tylko kabli głośnikowych, bo takie też testowałem. Jako totalny świeżak w kwestii kabli i pół świeżak w kwestii ogólnie audio dołożę swoje 3 grosze i opinię. Wczoraj przy okazji testów mojego Hegla razem ze starymi kolumnami Technicsa kolegi zaplanowałem jeszcze test kabli głośnikowych. Wypożyczone zostały Tellurium Q Black II. Obaj w swoich systemach mamy kable Kruger Matz, ładne tanie kabelki z bananami. Ogólnie i ja i moi znajomi raczej jesteśmy po stronie kablosceptyków. Zrobiliśmy szybki, amatorski test AB. Ja miałem zasłonięte oczy, kolega przepinał kabelki i przetestowane były akurat 2 utwory. Oba utwory trafiłem ze zgodną opinią pozostałych osób na temat zmian w brzmieniu. Tak, wiem, to nie to samo co ABX, mała próbka itp itd. Na ten moment mój wniosek jest taki, że prawda jest po środku. Jestem w stanie uwierzyć osobom, które nie słyszą kabli, bo system musi mieć już jakiś tam poziom. Wydaje mi się, że przypadku jakiegoś zestawu do 3-4k nie ma raczej sensu zastanawiać się nad kablami. Jestem w stanie uwierzyć recenzentom, że słyszą "duże" zmiany, jednak o tym też już się przekonałem, że bardzo wyolbrzymiają różnice w brzmieniu testowanych rzeczy, natomiast ogólnie charakter zmian się pokrywał. Po prostu są one wyolbrzymione przez osoby z branży. Dla mnie prawda jest po środku. Zmiany są, nie mam pojęcia co na nie wpływa, ale są. Szybko jeszcze wczoraj wpiąłem kabelki pod wieczór do mojego systemu i ponownie, zmiany są. Nie są to diametralne różnice, ale określiłbym to jako taki finalny szlif.
- 891 odpowiedzi
-
Cześć, na chwilkę się wtrącę do dyskusji. NIe będę rozwodził się akurat na temat kabli zasilających albo bezpieczników, tylko kabli głośnikowych, bo takie też testowałem. Jako totalny świeżak w kwestii kabli i pół świeżak w kwestii ogólnie audio dołożę swoje 3 grosze i opinię. Wczoraj przy okazji testów mojego Hegla razem ze starymi kolumnami Technicsa kolegi zaplanowałem jeszcze test kabli głośnikowych. Wypożyczone zostały Tellurium Q Black II. Obaj w swoich systemach mamy kable Kruger Matz, ładne tanie kabelki z bananami. Ogólnie i ja i moi znajomi raczej jesteśmy po stronie kablosceptyków. Zrobiliśmy szybki, amatorski test AB. Ja miałem zasłonięte oczy, kolega przepinał kabelki i przetestowane były akurat 2 utwory. Oba utwory trafiłem ze zgodną opinią pozostałych osób na temat zmian w brzmieniu. Tak, wiem, to nie to samo co ABX, mała próbka itp itd. Na ten moment mój wniosek jest taki, że prawda jest po środku. Jestem w stanie uwierzyć osobom, które nie słyszą kabli, bo system musi mieć już jakiś tam poziom. Wydaje mi się, że przypadku jakiegoś zestawu do 3-4k nie ma raczej sensu zastanawiać się nad kablami. Jestem w stanie uwierzyć recenzentom, że słyszą "duże" zmiany, jednak o tym też już się przekonałem, że bardzo wyolbrzymiają różnice w brzmieniu testowanych rzeczy, natomiast ogólnie charakter zmian się pokrywał. Po prostu są one wyolbrzymione przez osoby z branży. Dla mnie prawda jest po środku. Zmiany są, nie mam pojęcia co na nie wpływa, ale są. Szybko jeszcze wczoraj wpiąłem kabelki pod wieczór do mojego systemu i ponownie, zmiany są. Nie są to diametralne różnice, ale określiłbym to jako taki finalny szlif.
- 891 odpowiedzi
-
- 2
-