Skocz do zawartości

Fono Master

Uczestnik
  • Zawartość

    2 325
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Fono Master

  1. Pisząc odczepy miałem na myśli terminale.

    Kable głośnikowe są zakończone szpilkami więc prosto do terminali a ta przejściówka (widziałem kiedyś taką w necie)  to są gołe druty

    więc po lekkim odkręceniu śrub na teminalach pójdą w te "dziurki" przeznaczone dla gołych kabli.

    Teraz mam Dynaudio SubSat 250 ale docelowo jak kolega w końcu zdecyduje się go pozbyć i mi go sprzedać

    to Sumiko S9. Wtedy nie będę potrzebował żadnych przejściówek bo sub ma wejście Speakon a producent dostarcza

    wraz z nim odpowiedni kabel.

  2. Mnie też niedługo czeka takie rozwiązanie jak opisane w temacie wątku ,mam parę pytań do tych co ogarniają temat ,proszę rozwiać kilka moich wątpliwości .

    Mam wzmacniacz lampowy bez pre-out i wyjścia na sub a sub nie ma wejścia wysokopoziomowego ,kiedyś to były odczepy kolumnowe ,rozumie ,że jest mi potrzebny tzw. dzielnik napięcia ? Podłączam się wtedy do odczepów głośnikowych wzmaka a dzielnik redukuje napięcie

    z tych kilku V do chyba dwóch żebym mógł wpiąć się do suba ?

  3. Miałem swego czasu poprzedni model tej Yamaszki CD S2000 ,pierwszy egzemplarz wymieniłem po 3 miesiącach ,miał podobne

    objawy jak Twój ,długo wczytywał płytę z lekkimi efektami dzwiękowymi i po zatrzymaniu też otwierał szufladę

    po dłuższej chwili .Wymieniłem na nowy egzemplarz i wszystko działało szybciej i bez żadnych problemów przez

    dwa lata zanim nie zmieniłem na Ayona CD1s.

  4. Nie wszystkie wydania "japońskie" są rewelacyjne ,niektóre ocenił bym jak sterylne .Mam kilka takich wydań .

    Co do słuchawek ,no nie wiem ,do tej pory nie słyszałem dzwięku na kolumnach porównywalnego do moich

    Stax SR-009 + lampowy Eurydice .

    Zdjęcie0099.jpg

  5. 22 godziny temu, piotria napisał:

    Skoro nie wiesz o czym mówię to po co się udzielasz? 

     Ilość płyt CD idzie u mnie w tysiące ,nie wspominając o plikach .Mam wydania  stare ,nowe oraz remasterowane .

    Sprzęt do słuchania też mam niezły chociaż ostatnio częściej słucham na słuchawkach ,gdzie jest wyeliminowana

    akustyka pomieszczenia i po prostu więcej słychać ,więc wiem o czym piszę .

    Owszem są wydania "słabsze" ale nie przeszkadza mi to w słuchaniu muzyki .

  6. Też wczoraj odwiedziłem laryngologa i zrobiłem sobie płukankę uszu ,za bardzo nie było co wypłukiwać

    ale miałem wcześniej zapalenie ucha ,były jakieś kropelki więc profilaktycznie zrobiłem.

    Robię to regularnie minimum raz na 1-2 lata bo ostatnio słucham dużo na słuchawkach a tutaj nie ma

    to tamto ,jak jedno ucho niedomaga to nie ma przyjemności ze słuchania .

    Może wygłoszę teraz truizm ale do prawidłowego odbioru muzyki  najważniejsza jest "czysta głowa" ?

    w sensie oczyszczony umysł .

    Wczoraj jak słuchałem to nie odnotowałem większych różnic między przed i po zabiegu a dzisiaj jak zaorynowałem

    sobie 10 kilometrowy spacer z psem ,pomimo problemów ,słabego prądu ,fatalnego biometu wszystko brzmi świetnie.

    Słuch się wyostrzył i nawet moje słuchawki Audeze ,które nie grzeszą zbyt obfitą górą ,śmigają w tym zakresie aż miło.

    Koncert Jethro Tull ,zrealizowany raczej średnio brzmi nadspodziewanie dobrze.

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...