
hasos
Uczestnik-
Zawartość
147 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez hasos
-
Tak myślałem, że to Heco dobre są do ampli, ale niekoniecznie do lepszego wzmacniacza. Te Chario mnie zainteresowały, mimo że podstawki. Będzie okazja posłuchać z Labenem, LAR i Music Hallem, więc rozrzut spory. A do porównania Dynaudio x14.
-
Co sądzicie o Chario Constellation Delphinus? Ostatnio słuchałem Heco aurora 700 z CXA60, XINDAKIEM XA-6800R(II), Naimem 5si. Źródłem jak zwykle było Oppo (jakieś w granicach 5 tys.). Czy to może być kwestia źródła albo kolumn, że wszystkie te wzmaki grały bardzo podobnie i ofensywnie?
-
O, to spory ten rabat by musiał być
-
Tak, też mam go na liście. A z tych co warto sprawdzić: http://www.avtest.pl/archiwum/technics/item/633-xindak-xa6950-ii?start=5 ?
-
Może w tym tygodniu. Idę posłuchać MF i Naima - ale to raczej dla sprawdzenia, jak grają te ciemniejsze, nielampowe wzmaki i czy to jest to, co mi się podoba bardziej niż CXA. Trudniej z kolumnami, bo we Wro nie ma już co słuchać. Poluję na Pylon Diamond 25 gdzieś w okolicy, ale bez jeżdżenia po Polsce się nie obejdzie chyba.
-
Jak spełnia oczekiwania, to najważniejsze.
-
A może jak byś chwilę dłużej poszukał, to byłoby coś lepszego niż ampli kd w tej cenie? W każdym razie na pewno lepsza jakość muzyki.
-
Dzięki Nie ukrywam, że z drugiej strony chciałbym mieć to już za sobą, no ale trudno. Trzeba swoje wycierpieć.
-
Pośpiech to zły doradca. Ja chcę kupić raz a dobrze, by później nie kombinować. Jestem skłonny dobić do tych 10 tysi, byleby była satysfakcja. Poza tym problemem jest dostępność. Jak w mieście nie masz s4home czy q21 to nic nie posłuchasz :). Dlatego jak minie ten atak nibyzimy, to wezmę chyba 2-3 dni urlopu i załatwię sprawę raz a dobrze.
-
Tych nie słuchałem, ale się przymierzam. Niech te mrozy odpuszczą to ruszam w Polskę
-
Czy w takim razie przechodząc z ceny wzmacniacza ok. 4 tys. (po rabacie) na cenę ok 5-6 tys. (po rabacie) uzyskuje się znaczący skok jakościowy? Czy taki cxa80 będzie gorszy od np. MF m3i, hegla h80 czy Haiku mk3? No, hegla chwilę słuchałem i był dla mnie zbyt suchy, więc może coś innego, wartego uwagi, co da więcej barwy, dociążenia itp.
-
Ja tylko dodam, że CXA względem Yamahy, to jednak spora różnica. Dociążenie, bas, brak suchości. Sokoro nie słyszysz dużej różnicy, to fakt, lepiej brać Yamahę.
-
Jeśli chodzi o starość technologii, to tu problemu bym nie upatrywał. Wystarczy posłuchać ? Co do ceny, to fakt dość droga zabawa. Pewnie takiej kwoty nie wydam, ale takiego haiku bym posłuchał. Cena za mk3 jest dość dobra. Tyle że dochodzi dac. A że malina? Widziałem zestawy na forum za niezłą kasę, gdzie transport to malina.
-
CXA wciąż jest główną opcją, jednak sprawdzam też inne. W sumie lampa nie wynikła z czytania forum tylko z przypadkowego odsłuchu. A czumy starą lampą? Myślisz, że taki Laben czy np. hybryda Haiku to "starocie"?
-
No pewnie da się znaleźć coś tańszego równie zadowalającego. Ten to w sumie mój drugi odsłuch lampy. Obydwa bardzo pozytywne. A czy opłacalne? A czy zakup nowego auta jest opłacalny, wyjazd na wakacje za 10 tyś?
-
Wiadomo, wybór kolumn byłby trudniejszy, ale przyjemność płynąca z przypadkowych pokazuje, że dobranie do niego odpowiednich to ekstaza. W sumie na raty całość systemu za 20 tys. mogłbym wziąć, ale to jednak sporo jak na taką trochę fanaberię. Ale kusi. Ale zerkam teraz na hybrydowe. Takie Haiku?
-
Raz się żyje
-
Chodzi o to? https://botland.com.pl/raspberry-pi-karty-dzwiekowe-i-hifiberry/9463-digione-spdif-rca-bnc-karta-dzwiekowa-dla-raspberry-pi-32.html https://botland.com.pl/sparky/9622-sparky-usbridge-cyfrowy-przekaznik-dzwieku-adapter-emmc-obudowa.html --------------- Dziś posłuchałem Castle Knight 4 oraz Dynaudio Emit M30. Był to sklep hi-end, więc takiej bidy, jak CA nie mieli Słuchałem więc Accuphase E-470 Wzmacniacz pokazał, że cena to nie wszystko. Strasznie suchy, bardziej suchy niż Hegel. W każdym razie z tym sprzętem ani Castle, Ani Dynaudio nie zrobiły wrażenia. Castle grają środkiem, wcale barwowo nie są tak bardzo ocieplone. Bas gdzieś w tle, na przedzie średnica. Nie bardzo. Trochę w stylu Bronze 6. Podobnie z M30, strasznie twardy bas, niesympatycznie. Nie wiem, ile w tym winy wzmacniacza, ale te połączenie z 40 tys. było słabe. Mam nadzieję, że na dłużą metę CA nie będzie taki suchy. Na koniec poszedł wzmacniacz, który w zasadzie mógłby zakończyć moje poszukiwania Cudo. Moja żona, do tej pory średnio zainteresowana tematem, zaczęła rozmyślać, że może jednak..., raz się żyje... "Powiem" tyle:
-
Są dużolepsze niż ta polecana hifibery pro?
-
Ja nie mam wątpliwości, że to dobre rozwiązanie Właśnie próbuję je gdzieś znaleźć. Najbliżej Katowice. Oj jest, wystarczy posłuchać na zmianę z Onkyo, nie mówiąc o wzmacniaczu. Na wzmacniaczu od razu wszystko zyskuje masy, miękkości. Ale nie namawiam, może akurat lubisz takie brzmienie, to super, masz z głowy.
-
Tak, to prawda. Jeśli patrzeć w ten sposób, to ampli lepszy. Nad, mimo różnych opinii, dość podobnie gra do Yamahy. Ja słuchałem 326 porównując z Yamahą i nie było wielkiej różnicy, w każdym razie tu zostałbym przy Y. Ale sprawdź coś innego, nawet trochę droższego. Do wzmacniacza, jeśli nie chcesz partyzantki z maliną, możesz dokupić odtwarzacz strumieniowy i będziesz miał wszystko, co trzeba. No tak, wyjdzie drożej, kwestia priorytetów. Jeśli ci Yamaha pasuje to bierz. Dokup jakieś ciemniejsze kolumny i już. Ja z tych dwóch też bym się skłaniał do Onkyo. Przyjemniejszy dźwięk, ale gorsza obsługa niż w Y, ale też nie tak bardzo. Zależy, na czym ci zależy. Dla mnie priorytetem jest dźwięk. TV w zasadzie poza informacjami i serialami z netu nie oglądam. Ale jak jesteś kinomanem i chcesz korzystać z ampli w ten sposób, to już musisz zdecydować. No, wzmacniacz chyba też można podłączyć pod tv, nie? Sprawy sieciowe załatwia google chromecast za 150 zł.
-
Jeśli chodzi o wzmacniacz to już chyba zostanę przy CX60 lub 80, zależy od ceny, jaką uzyskam. Kolumny - jutro słucham Castle Knight 4, zobaczymy, jak taki styl mi podejdzie. No i koniecznie do posłuchania Pylony Diamond 25. CX jest dość neutralny, ale jak posłuchałem go w porównaniu do Hegla, to stwierdziłem, że gra bardzo dobrze i że taka szczegółowość niemęcząca, lekko ocieplona kolumnami, też mi się podoba, bo jednak lubię stereofonię i szczegóły. Np. Bornze 6 są dla mnie zbyt gęste i zbyt grające środkiem. No tak, trochę upierdliwy jestem, to fakt, ale tak mam ze wszystkim, jak jest zbyt duży wybór. Jak kupowałem auto, to wybierałem w zasadzie z Focusa i Mazdy, ale szybko został Focus, więc poszło szybko. Ale tam nie mogłem już dołożyć. Tu zawsze coś można zwiększyć w budżecie No i nie spieszy mi się jakoś bardzo. Jak wydać 8 tys., to na coś co będzie najlepszym kompromisem. Ale w ciągu miesiąca chcę to zamknąć. Ale serio - posłuchaj kilku wzmacniaczy. Za cenę sklepową Yamahy masz wzmacniacz i malinę - i to jest nieporównywalne granie. Pojedź do tego salonu na ul. Gwarecka 2B, sympatycznie ludzie. Ja tam po 2 godziny siedzę
-
Wypożycz najpierw kolumny, nic cię to nie kosztuje, i sprawdź. Niech bardziej się znający polecą jakieś kolumny z mocnym basem i już. Może jakieś Castle Knight? Tylko czy one nie będą za wolne. Albo pojedź do sklepu i posłuchaj. Te Yamahay są wszędzie.
-
Ja jestem nią zachwycony. Właśnie ten norweski jest taki intrygujący, bo w sumie nie wiadomo, o czym śpiewa. Ma jedną płytę po angielsku. Sprawdzę w domu, bo mam jeszcze płytę ze skandynawskimi kołysankami. Świetna realizacja, genialnie wmontowany wokal, właśnie tak kołysankowo, jak śpiewanie do ucha. Sprawdzone : https://www.discogs.com/Various-Go-Natt/release/6900565. I The trio of Oz. Z moich ostatnich odkryć to polecam jeszcze: SOHN "Tremors", Jessie Ware (myślałem, że to taki zwykły popik, a to bardzo dobre jest), dużo dobrej muzy, w innym jednak klimacie, jest tu: https://www.youtube.com/channel/UCYY_YLVWFI_IZ51Eu6x9bgA. Z wokalnych kobiet to Patricia Barber, Marianne Faithfull. Polecam też Marilyn Mazur, Jan Garbarek - "Elixir". Świetna płyta, utwór Totem Dance do testów perkusji. W zasadzie ta płyta to jest majstersztyk dźwiękowy. Saksofon i instrumenty perkusyjne.
-
Jeszcze nie, niestety, ale myślę, że jednak będą one do mnie za duże. Są bardzo głębokie, tak jak pisałeś. Ale posłucham na pewno. Niebawem wypożyczę wzmak i będę żonglował kolumnami