Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Kolego @il Dottore prezentujesz co chwila pięknie wyglądające chińskie zabudowy. Z tego co pamiętam, posiadamy przez Ciebie Sudgen też wygląda w środku skromnie na tle chińskich cudeniek,a jednak wszyscy twierdzą,że gra świetnie. Nie kupuję Twoich argumentów porównawczych na podstawie zdjęć. Odsłuch,gadamy,fotki spadamy 😁

Napisano
45 minut temu, elektron6 napisał:

Dźwiękowo - trochę słuchałem tych konstrukcji i jak dla mnie to wszystko gra mocno średnio

Ale cena już mocno powyżej średniej. :) 

Dajcie spokój - za 20 tys. zeta przecież każdy wie, co można mieć i jak to zagra... Bądźmy poważni. 

Napisano

Przykładowo któryś z Macintosha, kużwa słuchać się tego nie dało, męczył jak cholera po 5 minutach miałem dość i nie tylko ja, a kwota ok 50tysi, muzykalniej brzmiał pierwszy, lepszy gniot za 4 koła,  musical fidelity a idź Pan w ch... z tym mam wrażenie , że te produkty to tylko do brzdękolenia w tle bo przyjemności w tym było zero.

 

Napisano (edytowany)
8 minut temu, Nowy75 napisał:

posiadamy przez Ciebie Sudgen też wygląda w środku skromnie na tle chińskich cudeniek

Mało, że wygląda wewnątrz nader skromnie, to topologia w zasadzie bez zmian od 1967. Jedyne zmiany polegają na wymianie komponentów na coraz wytrzymalsze termicznie. 

2833032016-010.jpg

Teraz podobno w wersji Signature wprowadzili jakieś ulepszenia (coś z zasilaniem). Mogę potwierdzić, że Signature gra lepiej, ale nie znam szczegółów zmian. 

I tak, masz rację. Cały świat chwali. I (ludzie!!!) nie kosztuje to 20 tysięcy.  Ja zapłaciłem 8500, ale to był głupi fart. Tylko pół roku trzeba poczekać na realizację zamówienia, bo firma się nie wyrabia. :) 

 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
9 minut temu, S!N! napisał:

A mi imponuje jak gra, a to co ma w środku to wisi i powiewa bo te niby super wzmaki graja z dupy.

I o to chodzi. Upakowanie możliwie największej ilości "gratów" w obudowie, nie zawsze idzie w parze z finalnym odbiorem i satysfakcją klienta z nabytego produktu. To samo w kwestii ceny. Co z tego, że np. Jaecoo7 ma pierdyliard średnio potrzebnych gadżetów  za 137 tyś.zł, skoro prowadzi się gorzej i nie daje takiego prestiżu jak np. kilkunastoletni Mercedes? Już pal licho ten prestiż, bo on jest dla małostkowych ludzi, ale chodzi o całokształt. W przypadku audio np. , niektórzy gardzą produktami zawierającymi "audiofilskie powietrze", bo za niemałe pieniądze dostają nie w pełni wypełnioną obudowę. Kij z tym, że taki produkt potrafi dla sporej ilości klientów zabrzmieć lepiej, niż wypchany po brzegi chinol. Ważne by być tym "cwańszym" i "upolować prawdziwą okazję", dostając złote góry za pici kłak...

Naprawdę jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy kupują coś taniego, bo więcej nie potrzebują, ale deprecjonowanie danego produktu ze względu na jego zawartość jest mega słabe. Co zrobić? Chyba stara zasada jest wciąż aktualna: produkt jest wart tyle, ile klient jest w stanie za niego zapłacić.

 

Napisano
40 minut temu, Vectorinni napisał:

Chyba stara zasada jest wciąż aktualna: produkt jest wart tyle, ile klient jest w stanie za niego zapłacić.

To stara zasada frajerów. Płać za realną wartość, nie za wydmuszkę. 

"Ile kosztował twój pies?"

"2 miliony"

"Jezuuuuuuuuu! 2 miliony za psa dałeś?"

"Nie. Dałem 2 koty, każdy wart milion". 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...