Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Cześć, rozważam uzupełnienie systemu o suba. Zastamawiam sie nad kilkoma modelami do 1k

REL QUAKE

REL T ZERO

KEF PSW2010

CAMBRIDGE AUDIO MINX200

Który z nich najlepiej się sprawdzi w pomieszczeniu 20m²? Ma usupełniać sonusy lumina2.

Napisano (edytowany)

Jeszcze SVS bym Ci proponował brać pod uwagę. Zamknięta obudowa, full DSP, wygodne sterowanie ze smartfona. 800W mocy ciągłej w Klasie D i 2,4kW w szczycie. :) Osobne profile do muzyki i do KD. Pięknie i 100% dyskretnie się integruje z monitorami w stereo. Doskonała kontrola basu, trzyma za mordę, nic się nie rozłazi i nie wlecze. Na bas Klasa D jest najlepsza. W moim przypadku sub stanowi cenny element systemu, ponieważ moje monitorki kończą się na dole na 70Hz. 

A w KD to jest prawdziwa bestia. Nocny atak tyranozaura z Parku Jurajskiego czy wjazd czołgu do wioski w Szeregowcu Ryanie potrafią przyprawić o zawał. Somsiada też. :) 

Tu masz SVS 3000 Micro w akcji:

https://rumble.com/v6qgz4s-queen-sub.html

https://rumble.com/v6qgylc-fuga-and-tocatta-and-subwoofer-.html?

https://rumble.com/v6qm4ds-deep-bass.html 

 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
4 godziny temu, il Dottore napisał:

Jeszcze SVS bym Ci proponował brać pod uwagę. Zamknięta obudowa, full DSP, wygodne sterowanie ze smartfona. 800W mocy ciągłej w Klasie D i 2,4kW w szczycie. :) Osobne profile do muzyki i do KD. Pięknie i 100% dyskretnie się integruje z monitorami w stereo. Doskonała kontrola basu, trzyma za mordę, nic się nie rozłazi i nie wlecze. Na bas Klasa D jest najlepsza. W moim przypadku sub stanowi cenny element systemu, ponieważ moje monitorki kończą się na dole na 70Hz. 

A w KD to jest prawdziwa bestia. Nocny atak tyranozaura z Parku Jurajskiego czy wjazd czołgu do wioski w Szeregowcu Ryanie potrafią przyprawić o zawał. Somsiada też. :) 

Tu masz SVS 3000 Micro w akcji:

https://rumble.com/v6qgz4s-queen-sub.html

https://rumble.com/v6qgylc-fuga-and-tocatta-and-subwoofer-.html?

https://rumble.com/v6qm4ds-deep-bass.html 

 

Rozważę ;) ale chyba ciężko go wyrwać na rynku wtórnym.

Napisano (edytowany)
27 minut temu, Lansik napisał:

Mocno poza budżetem, te o których pisałem można kupić w okoloicy 1k zł

A to sorry. Swoją drogą - pogratulować Sonusów. Kiedyś słuchałem Luminy w sklepie (ale podłogówki). Puszczali na video koncert Norah Jones z jakiegoś taniego DVD Pioneera. 

Jaka piękna średnica! Czysto i muzykalnie jak diabli. Długo stałem gapiąc się. Dosłownie nie mogłem się stamtąd ruszyć. To była czysta przyjemność, 100x lepsze niż moje Concertino.

PS: bierz w takim razie REL. 

Z REL nie można trafić źle. :) 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
Przed chwilą, il Dottore napisał:

A to sorry. Swoją drogą - pogratulować Sonusów. Kiedyś słuchałem Luminy w sklepie (ale podłogówki). Puszczali koncert Norah Jones jakiegoś taniego DVD Pioneera. 

Jaka piękna średnica! Czysto i muzykalnie jak diabli. Długo stałem gapiąc się. Dosłownie nie mogłem się stamtąd ruszyć. To była czysta przyjemność, 100x lepsze niż moje Concertino.

Chętnie bym porównał luminy do starych sonusów ;)

Napisano (edytowany)
23 minuty temu, Lansik napisał:

Chętnie bym porównał luminy do starych sonusów

Ze starych to mam (złe) doświadczenie tylko z Concertino. Średnica dobra, bo to PP, OK do folku, śpiewających pań, akustyki itp. Ale kopułka wysokotonowa od Seasa marnej jakości, jazgocząca. Do tego zero dynamiki, zero szwungu. Potwornie leniwe kolumny w ogóle nie nadające się do rocka. Próbowałem różnych wzmacniaczy: Technics, Yamaha, Luxman, Rotel, bo myślałem sobie, że odpowiednio mocny wzmacniacz zmusi je do pracy. Gdzie tam! Głupi byłem, naprawdę długo mi zajęło dojście do wniosku, że problem jest z kolumnami a nie ze wzmacniaczem. :)

Najgorsze jest to, że nie mogę Concertino sprzedać, bo żona i syn nie pozwalają. Faktycznie - są cudowne jako meble, prawdziwa ozdoba salonu, nawet kiedy nie grają. Poprawka: szczególnie, kiedy nie grają. :) Franco Serblin był geniuszem ale Concertino zupełnie mu nie wyszły.

Dam im jednak jeszcze szansę w sypialni - właśnie jestem w trakcie dopinania sypialnianego systemu opartego o Concertino, MHDT Havana, Musical Fidelity V-Link i Fosi ZA-3. Do takiego tam plumkania przed snem będzie idealnie.  Tylko jeszcze jednego używanego Aurendera z dużym dyskiem muszę wyczaić, bo posiadany Aurender mnie rozleniwił i już nie chce mi się wracać do PC jako źródła.

Edytowano przez il Dottore
Napisano
2 minuty temu, il Dottore napisał:

Ze starych to mam (złe) doświadczenie tylko z Concertino. Średnica dobra, bo to PP, OK do folku, śpiewających pań, akustyki itp. Ale kopułka wysokotonowa od Seasa marnej jakości, jazgocząca. Do tego zero dynamiki, zero szwungu. Potwornie leniwe kolumny w ogóle nie nadające się do rocka. Próbowałem różnych wzmacniaczy: Technics, Yamaha, Luxman, Rotel, bo myślałem sobie, że odpowiednio mocny wzmacniacz zmusi je do pracy. Gdzie tam! Głupi byłem, naprawdę długo mi zajęło dojście do wniosku, że problem jest z kolumnami a nie ze wzmacniaczem. :)

Najgorsze jest to, że nie mogę Concertino sprzedać, bo żona i syn nie pozwalają. Faktycznie - są cudowne jako meble, prawdziwa ozdoba salonu, nawet kiedy nie grają. Poprawka: szczególnie, kiedy nie grają. :) Franco Serblin był geniuszem ale Concertino zupełnie mu nie wyszły.

Dam im jednak jeszcze szansę w sypialni - właśnie jestem w trakcie dopinania sypialnianego systemu opartego o Concertino, MHDT Havana, Musical Fidelity V-Link i Fosi ZA-3. Do takiego tam plumkania przed snem będzie idealnie.  

Czytałem że concerto są dużo lepsze niż concertino a wizualnie podobne. Albo chario delphinius, na forach same ochy i achy, jestem ich bardzo ciekawy, może kiedyś ;)

Napisano (edytowany)

T0 i Quake - oba są super, trudno powiedzieć który lepszy.  T0 szybszy atak, rytmika, sprężystość basu, Quake starszy model ale też bardzo szybki, odrobinę głębszy i mocniejszy, nieco 'suchszy" bas. 

Q50 jeszcze starszy model, duży głośnik, dobra jakość ale spokojniejszy, głębszy, mniej ostry atak, dość agresywnie działa w nim limiter - wzmacniacz ma tylko 50W, do normalnej muzyki w zupełności wystarczający, do kina słaby przez ograniczoną moc wzmacniacza. Jest też wersja Q100 z dwukrotnie mocniejszym wzmacniaczem i ten już wyciska pełnię możliwości z tego głośnika. 

Kef gra ładnie, jeśli byłby za pół ceny tych Reli. Tylko wzmacniacze w nich padają jak muchy, Rele są o wiele solidniej zrobione (te starsze, najnowsze niekoniecznie) 

Edytowano przez don

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...