sentymenty :)

[Adamc]

Ile ja się TYCH KOLUMN naszukałem (w latach 80-tych, no w 90-tych trochę też ).
Zobaczyłem je i usłyszałem pierwszy raz w komisie płytowym w Krakowie na Rynku. Niestety były na wyposażeniu sklepu -> nie na sprzedaż. Nie wiem czy ich tak mało zrobili, czy takie dobre że nikt nie sprzedawał (w sklepach wtedy raczej nie stały ), że tylko raz widziałem jedną w komisie gdzieś na Śląsku ( z godzinę biłem się z myślami, czy nie kupić choć tej jednej).
Ktoś z Was je miał?? słuchał w domku?? zna??
Rozmarzyłem się ......

[patiaro]

witaj!! w latach osiemdziesiątych eh ... ojciec kolegi posiadał takowe kolumienki grało to z radomorem srebrnym pieeeeeeeknym miał też tatko wielki piękny szpulowy magnetofon i dwa gramofony !!!! kiedy poraz pierwszy to zobaczyłem i usłyszałem to trawiata stereo z kolumienkami i gramofonem na który namawialem rodzicow przez rok wydały mi sie kaszanką do kwadratu!! eh dzieckiem byc znowu i takim fascynacjami żć na codzień to SE newrati!!! pozdrawiam z autobusu dlatego przepraszam za pisownię no a pózniej to moj ojciec zaszalał ze sprzętem hehe ale to inna historia:-)

[Adamc]

Ech, gdyby nie to, że zupełnie nie mam co z nimi zrobić, a paczki do małych nie należą, to kupiłbym je natychmiast. Sentyment to całkiem poważny powód usprawiedliwiający taki zakup, ale żebym przynajmniej miał je gdzie wstawić i pod co podpiąć... Wprawdzie naraziłbym się na pewno na przepełnione pobłażaniem i troską o zdrowy rozsądek spojrzenie żony .
Dzieckiem już (w tym wcieleniu ) nie będę, ale z tym fragmentem: "takim fascynacjami żć na codzień to SE newrati!!! " to się nie zgadzam - mnie się właśnie "wratiło"