Skocz do zawartości

Problem z odczytem plyt CD


Dark24

Recommended Posts

Czesc mam taki problem z odczytem plyt cd a problem jest jest taki ze jak wkladam plytke do cd laser ja odczytuje ( szuka sciezki ) lub go nie odnajduje i wyrzuca napis NO CD ale jak odczyta to cofa czas , skacze po utworach czasem jak przezucam z utworu 1 na 4 to gra dobrze i jak pogra tak z 20-30 minut to potem odtwarza plyty dobrze - mam na mysli plyty cd ( orginalne ) te nagrywalne cd-r , cd-rw to ma podobny problem. I mam pytanie czy ktos wie czemu taks ie dzieje ze szuka sciezki , przeskakuje po utworach -> czy laser jest zanieczyszczony i trzeba wymienic ??
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Co do czyszczenia spirytusem to juz czyscilem 3 lub 4 razy i nic nie daje icon_sad.gif nadal gra lub nie gra jak opisywalem cos mis ie zdaje ze bedzie trzeba glowice wymienic ale moze ktos jeszcze cos podpowie



Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu.Jesli pomoze tylko troche musisz wyczyscic laser od spodu(od dolu soczewki)jesli jest mocno skomplikowany poszukaj kogos kto sie na tym zna,moze jakis znajomy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu.


Owa "mgiełeczka", bo tak należy to chyba w tej skali nazwać (gołym okiem byś jej nie zobaczył nawet), by powstała, a raczej została, gdyby ten spirytus pozostawić na laserze, aż samoczynnie odparuje. Z płynem do okien, nawet bez dodatku alkoholu, było by tak samo - jeśli nie zawiera alkoholu, to ma inne cholerstwa, które też odparowywują. Zresztą, nawet ze zwykłą wodą by tak było... Czyszcząc laser dokładnie i "do suchego", jednocześnie się go przeciera i pozbawia "mgiełeczki". I w tym miejscu podkreślam, że NIE MAM zamiaru z nikim się spierać, zadzierać, ani się wymądrzać :!: Zwłaszcza, że nowy tu jetem... Mówię tylko tyle, ile pamiętam z lekcji chemii... Można bez problemu zrobić eksperyment na kawałku szyby/lustra... A może nieuważnie słuchałem - to też możliwe... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Najgorzej mnie zastanawia dlaczego jest tak ze jak nie gram 2 dni to nie czyta a jak przezuce na 4 sciezke to gra i jaks ie rozgra to juz jest ok hmm


Hmmm, zalatuje mi tu coraz bardziej końcem lasera... Moi rodzice mieli identycznie jak piszesz u siebie w mini... Jeśli czyszczenie nie pomoże, to już raczej tylko laser zostanie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecieram wacikiem ze spirytusem i żadna mgiełka sie nie robi. Dla pewności czynność powtarzam dwa razy.
Soczewka ma dwie strony tę widoczną do której jest łatwy dostęp i tę niedostępną drugą stronę, na któjej także osiada zanieczyszczenie. A tak poza tym to laser może być do wymiany na nowy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cytat

Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu.


Owa "mgiełeczka", bo tak należy to chyba w tej skali nazwać (gołym okiem byś jej nie zobaczył nawet), by powstała, a raczej została, gdyby ten spirytus pozostawić na laserze, aż samoczynnie odparuje. Z płynem do okien, nawet bez dodatku alkoholu, było by tak samo - jeśli nie zawiera alkoholu, to ma inne cholerstwa, które też odparowywują. Zresztą, nawet ze zwykłą wodą by tak było... Czyszcząc laser dokładnie i "do suchego", jednocześnie się go przeciera i pozbawia "mgiełeczki". I w tym miejscu podkreślam, że NIE MAM zamiaru z nikim się spierać, zadzierać, ani się wymądrzać :!: Zwłaszcza, że nowy tu jetem... Mówię tylko tyle, ile pamiętam z lekcji chemii... Można bez problemu zrobić eksperyment na kawałku szyby/lustra... A może nieuważnie słuchałem - to też możliwe... icon_biggrin.gif




Ja mowie to z autopsji.Plyn do okien jest znacznie lepszy.Doswiadczenia byly prowadzone na PLaystation2-czyli jak wiadomo ciagnie kurz jak odkurzacz i wogole laser sie kaszani szczegolnie po przerobce.Prosta sprawa ze do sucha sie wyciera.W PS2 latwo sie czyscilo obydwie spodnie soczewki wystarczylo zdjac plastik(oslonke)

Cytat

Przecieram wacikiem ze spirytusem i żadna mgiełka sie nie robi. Dla pewności czynność powtarzam dwa razy.
Soczewka ma dwie strony tę widoczną do której jest łatwy dostęp i tę niedostępną drugą stronę, na któjej także osiada zanieczyszczenie. A tak poza tym to laser może być do wymiany na nowy.



Ona powstaje jak juz zlozysz sprzet. Edytowano przez cz58y
Dla dopisania do postu używaj opcji "Edytuj" Łamiesz 7 pkt regulaminu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cytat

Cytat

Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu.


Owa "mgiełeczka", bo tak należy to chyba w tej skali nazwać (gołym okiem byś jej nie zobaczył nawet), by powstała, a raczej została, gdyby ten spirytus pozostawić na laserze, aż samoczynnie odparuje. Z płynem do okien, nawet bez dodatku alkoholu, było by tak samo - jeśli nie zawiera alkoholu, to ma inne cholerstwa, które też odparowywują. Zresztą, nawet ze zwykłą wodą by tak było... Czyszcząc laser dokładnie i "do suchego", jednocześnie się go przeciera i pozbawia "mgiełeczki". I w tym miejscu podkreślam, że NIE MAM zamiaru z nikim się spierać, zadzierać, ani się wymądrzać :!: Zwłaszcza, że nowy tu jetem... Mówię tylko tyle, ile pamiętam z lekcji chemii... Można bez problemu zrobić eksperyment na kawałku szyby/lustra... A może nieuważnie słuchałem - to też możliwe... icon_biggrin.gif




Ja mowie to z autopsji.Plyn do okien jest znacznie lepszy.Doswiadczenia byly prowadzone na PLaystation2-czyli jak wiadomo ciagnie kurz jak odkurzacz i wogole laser sie kaszani szczegolnie po przerobce.Prosta sprawa ze do sucha sie wyciera.W PS2 latwo sie czyscilo obydwie spodnie soczewki wystarczylo zdjac plastik(oslonke)


Za doświadczenie z szybą/lustrem też mogę poręczyć - w kwesti owej "mgiełki". Jeśli natomiast chodzi o same właściwości czyszczące, to oczywiście zgadzam się, że np. w przypadku jakiegoś knkretnego płynu, mogą okazać się lepsze, aniżeli te, które posiada spirytus. To po prostu tak jak z proszkami, czy innymi środkami do np. dezynfekcji - jedne okazują się w praktyce gorsze, drugie lepsze.
P.S. No i nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak się cieszę, że udało mi się z Tobą podyskutować bez żadnej spiny icon_smile.gif Serio mówie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieksze spiny to mam chyba tylko ze Stanislawa.

Ps: ja spirytusu uzylem dwukrotnie i wiecej tego nie zrobie bo dziala tylko chwile a potem paruje.Najlepsze rezultaty uzyskiwalem plynem o nazwie "MAGIK".Jest tani a lepszy od np. Mr. Muscle.Clin jest z alkoholem wiec tez odpada.

Jesli wyczyscicie dolna soczewke i gorna to macie problemy z laserem z glowy na rok.Chyba ze padnie mechanika.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...