Dark24 Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Czesc mam taki problem z odczytem plyt cd a problem jest jest taki ze jak wkladam plytke do cd laser ja odczytuje ( szuka sciezki ) lub go nie odnajduje i wyrzuca napis NO CD ale jak odczyta to cofa czas , skacze po utworach czasem jak przezucam z utworu 1 na 4 to gra dobrze i jak pogra tak z 20-30 minut to potem odtwarza plyty dobrze - mam na mysli plyty cd ( orginalne ) te nagrywalne cd-r , cd-rw to ma podobny problem. I mam pytanie czy ktos wie czemu taks ie dzieje ze szuka sciezki , przeskakuje po utworach -> czy laser jest zanieczyszczony i trzeba wymienic ?? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Jeżeli potrafisz przeczyść laser. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dark24 Napisano 10 lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 czyli rozumiem ze przyczyna to brudny laser i jak wymienie to bedzie wszystko gralo dobrze ?? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Cytat Jeżeli potrafisz przeczyść laser. Dokładnie - trochę spirytu i jazda... Jeśli nie pomoże - wtedy pomyślimy co dalej... Co do brudu - jak najbardziej, może być przyczyną... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dark24 Napisano 10 lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Co do czyszczenia spirytusem to juz czyscilem 3 lub 4 razy i nic nie daje nadal gra lub nie gra jak opisywalem cos mis ie zdaje ze bedzie trzeba glowice wymienic ale moze ktos jeszcze cos podpowie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cz58y Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Soczewka lasera może być zanieczyszczona od spodniej strony, a to jest już trudne do wyczyszczenia. Niewykluczone jest, że sam "laser" dokonuje zgonu i trzeba będzie go wymienić. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GAWRON___M Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Cytat Co do czyszczenia spirytusem to juz czyscilem 3 lub 4 razy i nic nie daje nadal gra lub nie gra jak opisywalem cos mis ie zdaje ze bedzie trzeba glowice wymienic ale moze ktos jeszcze cos podpowie Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu.Jesli pomoze tylko troche musisz wyczyscic laser od spodu(od dolu soczewki)jesli jest mocno skomplikowany poszukaj kogos kto sie na tym zna,moze jakis znajomy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dark24 Napisano 10 lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 od spodu ?? czyscilem ta strone co przylega do plyty Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dark24 Napisano 10 lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Najgorzej mnie zastanawia dlaczego jest tak ze jak nie gram 2 dni to nie czyta a jak przezuce na 4 sciezke to gra i jaks ie rozgra to juz jest ok hmm Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Cytat Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu. Owa "mgiełeczka", bo tak należy to chyba w tej skali nazwać (gołym okiem byś jej nie zobaczył nawet), by powstała, a raczej została, gdyby ten spirytus pozostawić na laserze, aż samoczynnie odparuje. Z płynem do okien, nawet bez dodatku alkoholu, było by tak samo - jeśli nie zawiera alkoholu, to ma inne cholerstwa, które też odparowywują. Zresztą, nawet ze zwykłą wodą by tak było... Czyszcząc laser dokładnie i "do suchego", jednocześnie się go przeciera i pozbawia "mgiełeczki". I w tym miejscu podkreślam, że NIE MAM zamiaru z nikim się spierać, zadzierać, ani się wymądrzać :!: Zwłaszcza, że nowy tu jetem... Mówię tylko tyle, ile pamiętam z lekcji chemii... Można bez problemu zrobić eksperyment na kawałku szyby/lustra... A może nieuważnie słuchałem - to też możliwe... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Cytat Najgorzej mnie zastanawia dlaczego jest tak ze jak nie gram 2 dni to nie czyta a jak przezuce na 4 sciezke to gra i jaks ie rozgra to juz jest ok hmm Hmmm, zalatuje mi tu coraz bardziej końcem lasera... Moi rodzice mieli identycznie jak piszesz u siebie w mini... Jeśli czyszczenie nie pomoże, to już raczej tylko laser zostanie... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stanisława Napisano 10 lutego 2008 Udostępnij Napisano 10 lutego 2008 Przecieram wacikiem ze spirytusem i żadna mgiełka sie nie robi. Dla pewności czynność powtarzam dwa razy. Soczewka ma dwie strony tę widoczną do której jest łatwy dostęp i tę niedostępną drugą stronę, na któjej także osiada zanieczyszczenie. A tak poza tym to laser może być do wymiany na nowy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GAWRON___M Napisano 11 lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 lutego 2008 (edytowany) Cytat Cytat Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu. Owa "mgiełeczka", bo tak należy to chyba w tej skali nazwać (gołym okiem byś jej nie zobaczył nawet), by powstała, a raczej została, gdyby ten spirytus pozostawić na laserze, aż samoczynnie odparuje. Z płynem do okien, nawet bez dodatku alkoholu, było by tak samo - jeśli nie zawiera alkoholu, to ma inne cholerstwa, które też odparowywują. Zresztą, nawet ze zwykłą wodą by tak było... Czyszcząc laser dokładnie i "do suchego", jednocześnie się go przeciera i pozbawia "mgiełeczki". I w tym miejscu podkreślam, że NIE MAM zamiaru z nikim się spierać, zadzierać, ani się wymądrzać :!: Zwłaszcza, że nowy tu jetem... Mówię tylko tyle, ile pamiętam z lekcji chemii... Można bez problemu zrobić eksperyment na kawałku szyby/lustra... A może nieuważnie słuchałem - to też możliwe... Ja mowie to z autopsji.Plyn do okien jest znacznie lepszy.Doswiadczenia byly prowadzone na PLaystation2-czyli jak wiadomo ciagnie kurz jak odkurzacz i wogole laser sie kaszani szczegolnie po przerobce.Prosta sprawa ze do sucha sie wyciera.W PS2 latwo sie czyscilo obydwie spodnie soczewki wystarczylo zdjac plastik(oslonke) Cytat Przecieram wacikiem ze spirytusem i żadna mgiełka sie nie robi. Dla pewności czynność powtarzam dwa razy. Soczewka ma dwie strony tę widoczną do której jest łatwy dostęp i tę niedostępną drugą stronę, na któjej także osiada zanieczyszczenie. A tak poza tym to laser może być do wymiany na nowy. Ona powstaje jak juz zlozysz sprzet. Edytowano 11 lutego 2008 przez cz58y Dla dopisania do postu używaj opcji "Edytuj" Łamiesz 7 pkt regulaminu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 11 lutego 2008 Udostępnij Napisano 11 lutego 2008 Cytat Cytat Cytat Spirytus odparowuje i powstaje mgla na soczewce co oslepia laser,wez wyczysc plynem do okien bez dodatku alkoholu. Owa "mgiełeczka", bo tak należy to chyba w tej skali nazwać (gołym okiem byś jej nie zobaczył nawet), by powstała, a raczej została, gdyby ten spirytus pozostawić na laserze, aż samoczynnie odparuje. Z płynem do okien, nawet bez dodatku alkoholu, było by tak samo - jeśli nie zawiera alkoholu, to ma inne cholerstwa, które też odparowywują. Zresztą, nawet ze zwykłą wodą by tak było... Czyszcząc laser dokładnie i "do suchego", jednocześnie się go przeciera i pozbawia "mgiełeczki". I w tym miejscu podkreślam, że NIE MAM zamiaru z nikim się spierać, zadzierać, ani się wymądrzać :!: Zwłaszcza, że nowy tu jetem... Mówię tylko tyle, ile pamiętam z lekcji chemii... Można bez problemu zrobić eksperyment na kawałku szyby/lustra... A może nieuważnie słuchałem - to też możliwe... Ja mowie to z autopsji.Plyn do okien jest znacznie lepszy.Doswiadczenia byly prowadzone na PLaystation2-czyli jak wiadomo ciagnie kurz jak odkurzacz i wogole laser sie kaszani szczegolnie po przerobce.Prosta sprawa ze do sucha sie wyciera.W PS2 latwo sie czyscilo obydwie spodnie soczewki wystarczylo zdjac plastik(oslonke) Za doświadczenie z szybą/lustrem też mogę poręczyć - w kwesti owej "mgiełki". Jeśli natomiast chodzi o same właściwości czyszczące, to oczywiście zgadzam się, że np. w przypadku jakiegoś knkretnego płynu, mogą okazać się lepsze, aniżeli te, które posiada spirytus. To po prostu tak jak z proszkami, czy innymi środkami do np. dezynfekcji - jedne okazują się w praktyce gorsze, drugie lepsze.P.S. No i nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak się cieszę, że udało mi się z Tobą podyskutować bez żadnej spiny Serio mówie... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GAWRON___M Napisano 12 lutego 2008 Udostępnij Napisano 12 lutego 2008 Wieksze spiny to mam chyba tylko ze Stanislawa.Ps: ja spirytusu uzylem dwukrotnie i wiecej tego nie zrobie bo dziala tylko chwile a potem paruje.Najlepsze rezultaty uzyskiwalem plynem o nazwie "MAGIK".Jest tani a lepszy od np. Mr. Muscle.Clin jest z alkoholem wiec tez odpada.Jesli wyczyscicie dolna soczewke i gorna to macie problemy z laserem z glowy na rok.Chyba ze padnie mechanika. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.