grzegorz39 Napisano 17 maja 2015 Udostępnij Napisano 17 maja 2015 Witam wszystkich. Tak się zastanawiam ile trzeba by wydać pln,żeby jakość odtwarzanego dźwięku była naprawdę dobra. Czy prawdą jest, że im wyda się więcej pieniędzy to dźwięk jest coraz lepszy? Czy powyżej np. 3 tys. różnica jest niesłyszalna a wydane pieniądze to tylko ''bajer''? Czy prawdą jest też to, że sprzęt z lat 90-tych jest lepszy od produkowanego teraz i np. taki 20-sto letni wzmacniacz przeżyje jeszcze takiego z lat teraźniejszych...? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafal735r Napisano 17 maja 2015 Udostępnij Napisano 17 maja 2015 Dla kogos bedzie to 3 tys, dla innego 30, a dla jeszcze innego 300 000. To pojecie wzgledne. Prawdą jest natomiast to ze im drożej tym przyrost jakościowy mniejszy, albo znikomy. A czasem nawet mozna zrobic krok wstecz. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz39 Napisano 17 maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 17 maja 2015 Tak sobie właśnie pomyślałem. Pewnie dlatego właśnie tak ciężko wybrać jakiś sprzęt i przeznaczyć budżet. Dzięki za podpowiedź. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 17 maja 2015 Udostępnij Napisano 17 maja 2015 Czyli przyrost jakości jest ale maleje wykładniczo a cena podobnie rośnie. Gdzie jest granica dobrego dźwięku, tego nikt nie wie i rzeczywiście jest różna dla każdego.Ale na pewno przyrost jakości dźwięku wraz ze wzrostem ceny nie jest "bajerem". O ile mamy do czynienia z solidną techniką.Tu już się trzeba trochę znać na tym co i za ile się kupuje.Sprzęt z lat '90 często jest bardzo solidnie zbudowany, z najlepszych elementów. O ile mamy tu na myśli wyższe modele.Te kiedyś kosztowały sporo a dziś można je kupić często za nieduże pieniądze.Czyli dwudziestoletni wzmacniacz może "przeżyć" niejeden nowy. Ale nie musi. Wszystko zależy od klasy wzmacniacza nowego i używanego. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandflyer Napisano 20 maja 2015 Udostępnij Napisano 20 maja 2015 Przede wszystkim trzeba wiedzieć jakiego dźwięku się chce!Człowiek słuchający średniowiecznej muzyki kościelnej będzie oczekiwał innej charakterystyki dźwięku od kogoś słuchającego elektrycznego jazzu i kupienie systemu za 5 tysięcy więcej nie zagwarantuje, że ten jazz (czy też muzyka kościelna) będą "lepiej grały".Wręcz przeciwnie - drogie systemy grające "neutralnie" mogą sprawiać wrażenie "bezpłciowych".U mnie proces zawsze odbywał się w czterech etapach:1. zaistnienie potrzeby wymiany klocka2. ustalenie budżetu3. ustalenie, o ile można przekroczyć pozycję 2. (NAJWAŻNIEJSZE! )4. wybór sprzętuPozycja 3. na podstawie doświadczenia - przeznaczasz 1000 złotych na kupno czegośtam, a tu nagle widzisz wymarzone cudo za 1400. Bierzesz, czy nie? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz39 Napisano 24 maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 24 maja 2015 No tak.. czyli jednak najlepiej najpierw odsłuchać, a potem budżet..... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 24 maja 2015 Udostępnij Napisano 24 maja 2015 Jeśli się da, to warto posłuchać na tym i na owym. Tego nic nie zastąpi, żadne opisy. Dobrze mieć jakąś wizję i wyobrażenie o dźwięku jaki chciałoby się osiągnąć. Byle by to nie była wizja tylko z czystej wyobraźni, ale poparta odsłuchami. Byś wiedział jak, co i za ile może zagrać. Wówczas ustalisz budżet. Będziesz wiedział, czy chcesz wydać więcej na lepsze brzmienie i na ile Cię stać. Być może niektóre pierwotne założenia i osądy bardzo się zmienią. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz39 Napisano 25 maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 25 maja 2015 No tak, ale jak napisałeś-''Sprzęt z lat '90 często jest bardzo solidnie zbudowany, z najlepszych elementów. '' Tak się zastanawiam przecież teraz jest lepsza technika, lepsze rozwiązania - tranzystory, kondensatory no i takie układy scalone jak ''gąsieniczki'' itp. , a 15-20 lat temu chyba nie znano takich rzeczy..? No może znano,ale nie takie..To dlaczego sprzęt miałby być lepszy? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 25 maja 2015 Udostępnij Napisano 25 maja 2015 Dlatego bywa lepszy, bo robiono go z lepszych jakościowo elementów, trwalszych. Nie było także planowanego zużywania się podzespołów, jak to jest dzisiaj.Zapytaj starszych jakie kiedyś robiło się japońskie telewizory czy inny sprzęt, albo jak dobre były odkurzacze Elektrolux czy pralki Bosh.A żarówki świeciły nieraz latami. Poza tym dziś księgowi trzymają łapę na finansach większości firm i jeśli można dać tańszy, ale o podobnych parametrach element, to go dają. Najlepsze wzmacniacze powstawały na tzw. elementach dyskretnych. I łatwo takie podzespoły wymienić. Jak padnie układ scalony w nowszym wzmacniaczu, to gorsza sprawa. Obejrzyj sobie bardzo ciekawy film, to Ci również wiele wyjaśni. http://joemonster.org/filmy/40791 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz39 Napisano 25 maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 25 maja 2015 Swietny film. Wiele wyjaśnia.... że stare pralki i telewizory są żywotniejsze od teraźniejszych to fakt. Miałem taki tv sony jeszcze z pewexu i pewnie jakby nie woda z kwiatka, działałby do dzisiaj. Szczerze mówiąc, właściwie pisząc, myślałem,że dobór sprzętu stereo będzie bardzo łatwy. A tu jednak sporo niespodzianek... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.